A ja proponuję odpuścić sobie samodzielne szkolenie konia, bo skoro piszesz, że koń w kłusie "się nie zbierze", to jeszcze długa droga przed tobą. Tym bardziej, że nie chce ci się za dużo czytać i oczkujesz recepty w pigułce podanej przez internet. Znajdź kogoś "w realu" kto ci pomoże.
Tobie się nie chce czytać, a komuś innemu może się nie chcieć pisać. Nie wszystko można mieć podane na tacy. W wątku o lonżowaniu można znaleźć mnóstwo informacji.
Heh jest to zabawne co piszecie!:P Każdy jest mądry na swój sposób i uwarza sięe za naj lepszych hehe . Wole pracować z koniem sama niż oddawać komuś by go układał 🙂
No widzisz, masz rację. Ja się akurat uważam za lepszą od tych, którym "nie chce się tego czytać". Mi się chce czytać jak najwięcej, bo zależy mi na tym, żeby się uczyć.
Aha, mój konik zaczął się zbierać w kłusie po jakichś 3-4 latach treningu ujeżdżeniowego. Jak tylko ogarnął zebranie, to szybko zaczął przychodzić piaff i pasaż, bo jedno z drugiego wynika. Stawiam zgrzewkę Coli na to, że Twoje zebranie w kłusie to tylko zgięcie koniowi łba, a głównym jeździeckim celem jest piękny "ganasz".
Wróć jak trochę dorośniesz i zachcesz łaskawie naprawdę się czegoś nauczyć.