Forum konie »

kącik koni hanowerskich

Nie znalazłam nigdzie takiego wątku więc postanowiłam go założyć. Za jakiś rok chcę kupić hanowera i szukam jakiejś dobrej hodowli. Piszcie też o najczęstszych chorobach tej rasy. 😀
Mam klacz hanowerska ma 18 lat , to bardza madre konie a o chorobach to niewiele wiem bo moja na nic nigdy nie chorowala  a mam ja 9 lat ,chodzi po deszczu a w zimie na -20 bez derki ,nigdy na nia nie chuchalam i może dlatego jest taka odporna ,tylko dobrze jesc dostaje,musli ,mesz itp
A to hanowery chorują jakoś specjalnie? 😎
To mógłby być bardzo ciekawy wątek, ale rozegrany w ten sposób to straszne dno.

Lov, no co Ty, to nie wiesz, że najczęściej chorują na hanowerozę? Poza tym często zapadają na to samo, co konie gniade. Najrzadziej na to, co taranty 🤣
No chyba, że dajesz musli i mesz i puszczasz na -20 bez derki. Wtedy są odporne.
quanta, weź, hanoweroza, nie wymawiaj tego słowa! Toż to straszna choroba! Koń jest wtedy mniej hanowerowy 😁 Ale dobrze, że mój jest hanower jest rudy, to może nie zachoruje.
W sumie, dostaje musli i mesz, i jak nie był ogolony to chodził zimą na dwór bez derki... Jest odporny! 😀
W zaawansowanej postaci hanowerozy z końskiego tyłka znika znaczek hanowerski! I koń zostaje wtedy bez cutie mark 🙁 I jest prawie nie hanowerski. To naprawdę straszne 😕
Ale można na to zaszczepić i wtedy palenie bezpieczne.
Mój też jest rudy, to może nie zachoruje. Mesz mu dam jutro.
Mój na dworze głupieje, więc nie chodzi samopas, tylko na uwięzi. Myślisz, że powinnam mu wstawić lodówkę do boksu?
quanta, to ja koniecznie chcę taką szczepionkę, bo u mojego i tak palenie mało widoczne, więc muszę je podrasować. Może markerem dojadę, co?
A lodówka jest jak najbardziej wskazana, musi się chłopak hartować!

Hm, ale w sumie jakbyś chciała kolejnego hanowera do kolekcji kupić, to musisz planować rok wcześniej 😎
Lov po prostu chcę się jak najwięcej o tych koniach dowiedzieć.  😉
Quantanamera co masz na myśli mówiąc: " To mógłby być bardzo ciekawy wątek ale rozegrany w ten sposób to straszne dno."? ❓
3/4 forumowych szczypiorów nadużywa zdecydowanie zwrotu "Co masz na myśli...?"  😁
Ot taka ma obserwacja  🤣
(...) Piszcie też o najczęstszych chorobach tej rasy. 😀

Nie ma się o co złościć. W zacytowanym zdaniu wykładasz temat.
Konie hanowerskie nie są hodowane w czystości rasy jak dajmy na to araby czy folbluty. To mieszanka różnych  ras półkrwi - więc chociażby z tego względu nie można mówić o jakichś charakterystycznych dla rasy chorobach.
julka177, ale tak naprawdę większość zależy od rodziców i samego konia- jego charakteru na przykład. Jest powszechnie wiadome, że hanowery są raczej spokojnymi, ugodowymi końmi, ale jak ElaPe napisała, jest to mieszanka różnych ras, więc wystarczy dolew innej krwi i już masz konia w odpałem w głowie. Tego się nie da przewidzieć raczej 😉
Mogłaś Quanta napisać coś mądrego i wątek byłby "uratowany" ale skoro wolisz wykorzystać czyjąś "gafę" (zapomniał wół jak cielęciem był) i wątek zakopać to... brak słów 🙁
Cejloniara absolutnie sie z toba zgadzam. Zaprezentowanie tak zenujacego poziomu odstrasza od prowadzenia jakiejkolwiek ciekawej dyskusji na poziomie, ktorych to brak od jakiegos czasu na tym forum.
No dobra, a możemy kontynuować?
Ja niewiele wiem o tej rasie (wysokie i kasztany  😡 ) a chętnie bym się dowiedziała.
W Polsce się je hoduje?
Cejloniara, wielokrotnie ratowałam wątki, niech inni ludzie też sobie zadadzą trud i po prostu myślą.
To samo działo się w kąciku koni westfalskich - który akurat próbowałam nakierować na jakieś wymierne rozwinięcie - wcale nie chodziło o rasę, tam sobie ogólnie założyciel chciał kupić konia, nie bardzo wiedział jakiego, to wymyślił westfalskiego, ale np. wielkopolski mógł być równie dobry.

Ty też mogłaś napisać coś mądrego... Czemu więc tego nie zrobiłaś? Na mnie czekasz? Narzekając przy tym, że nie ma poziomu? Ty tak samo możesz coś z tym zrobić. Jak i FirstLight.

Quantanamera co masz na myśli mówiąc: " To mógłby być bardzo ciekawy wątek ale rozegrany w ten sposób to straszne dno."? ❓

Nie wiem, czy chcesz się dowiedzieć jak najwięcej, zadajesz pytanie o choroby. Powiązanie chorób z rasą u koni występuje raczej rzadko, od biedy można mówić o jakichś tendencjach do schorzeń u ras z zamkniętą, tak jak Ela pisze, czystą linią hodowlaną.
Na co mają specjalnie chorować konie, które mają w rodowodzie folbluty, konie KWPN, oldenburskie, westfalskie, rheinlandzkie, a jak się dalej w papierach poszuka, to jeszcze większy miks?
Na to samo co folbluty, KWPN, odlenburgi, konie westfalskie itd. itd. itd. Teraz rozumiesz, dlaczego jest to mocno głupie pytanie?

To jest bardzo ciekawa rasa, z dość długą historią, dynamicznie zmieniająca się, prowadzona w kilku liniach hodowlanych, lepszych, gorszych, cieszących się większą popularnością, albo mniejszą. Ale po co zastanawiać się nad rasą, typem pokrojowym i użytkowym konia, charakterem koni, skoro zakładając wątek głównie chodzi o to, żeby się pochwalić chęcią zakupu hanowera, ewentualnie pochwalić posiadaniem takiego konia.
Kot ma hanowera, wpisujcie miasta! 🙄

Lov po prostu chcę się jak najwięcej o tych koniach dowiedzieć.  😉


julka177, rzeczywiście chcesz się dowiedzieć jak najwięcej? W takim razie jak rozumiem odwiedziłaś już stronę internetową związku i zapoznałaś się z jej treścią? Szkoda, że jedyną refleksją po takiej lekturze, jaką masz, to "choroby hanowerskie".
Hodowli nawet w Polsce jest kilka, większość ma nieźle działające strony internetowe, konie z hodowli pojawiają się na czempionatach. Można pytać o konkrety, a nie czekać, aż ktoś zrobi spis i prezentację hodowców.

A to ja się zapytam - dlaczego akurat planujesz zakup konia właśnie tej rasy? Potrafisz to jakkolwiek uzasadnić?
O i ja już wyguglowałam, że występuje we wszystkich maściach.
Kasztany są częściej ? Czy mnie się zakodowało w głowie z takiego plakatu "rasy koni" ?
Quanta, jak Ci się nie chce ratować to przynajmniej nie dobijaj głupimi wpisami. Nie musisz mieć wpływu na wszystko na forum.

Nie ratowałam, bo po pierwsze, nie zdążyłam tak szybko wyciągnęłaś pazury, po drugie, nie wiem wiele o tej rasie a bardzo, bardzo chętnie bym się dowiedziała. Z tego co kojarzę, to raczej rosłe konie więc dobre dla mnie. Ciekawa jestem, czy to rasa rozwijająca się, czy ma wiele amatorów, czy w pl coś ciekawego można kupić. Oj nie, przepraszam, nie przeczytałam strony związku! Co ja się w ogóle odzywam... faktycznie nie ma o czym rozmawiać.

edit. jak się będziemy fiksować tylko na tym, co założyciel wątku chciał nim osiągnąć, to faktycznie będzie mało ciekawie. To własnie wpisy innych osób mogą z pozoru mało interesującego wątku zbudować coś wartościowego.
To ja nieśmiało zapytam: jaka różnica między koniem hanowerskim, oldeburskim czy holsztyńskim? Bazując na książce o rasach stwierdzam, że w sumie pojawiają się dolewy tych samych ras i mają dość podobny pokrój tylko wiadomo jak to w książkach jest.

Taki sam problem mam z trakenami i wielkopolskimi.

Quanta chcę kupić hanowera bo: podobają mi się, są to konie cięższe i ogólnie większe, słyną ze swojej łagodności i spokojnego temperamentu (oczywiście wiem, że to zależy od danego konia), mają talent do ujeżdżenia. Oczywiście mogłabym kupić angloaraba albo jeszcze innego konia ale raczej nie dałabym sobie rady z tak wymagającym koniem jak np. angloarab.
A co do hodowli to tak się składa, że znalazłam już dwie: http://www.stadninastarawies.com/stadnina.php albo http://www.oxer.pila.pl/ ale nie wiem czy są to dobre hodowle, a może ktoś zna jeszcze jakieś, albo ma jakąś sprawdzoną. Po prostu nie chcę kupić konia w ciemno, pojeździć przez rok a potem będę latać do weta bo to kontuzja, bo to coś, bo to jeszcze coś innego.
Jeśli chodzi ci o choroby to nie wiedziałam że hanowery to taka "mieszanka" różnych ras, ale nie musiałaś od razu wyjeżdżać ze tą swoją hanowerozą wystarczyło po prostu wyjaśnić.
Cejloniara dziękuję za wsparcie. 😀 :kwiatek:
Safie te konie są podobne pod względem charakteru, wyglądu i w ogóle ale np. koń holsztyński i oldenburski mają więcej pełnej krwi angielskiej niż np. hanower. I koń oldenburski jest mieszanką hanowera, folbluta i konia holsztyńskiego.
Taniu raczej siezafiksowałaś na kasztanach
Hanower to taki niemiecki PKSP. Różnica polega na tym, ze hodowla koni janowerskich ejst prowadzona świadomie od wielu lat. W PKSP dopiero od niedawna coś się robi.
Co do kupna - szanowna julko177 duże i łagnodne są też konie śląskie. Z racji aktualnie prowadzonej selekcji na konie lżejsze - łatwo kupić nowoczesnego ślązaka w typie oldenburskim...
Pierwsze słyszę też, że koń angloarabski to koń nadpobudliwy...  🤔

Co do Twojej wiedzy nt ras koni - proponuję znaleźć inne źródła. Oldenurgi opierają się na koniach iberyjskich i półkrewkach. Celem hodowli u zarania dziejów (XVII wiek) było uzyskanie konia pociągowego - konkretnie do ciągnięcia karety...
Mogłabym tak długo, ale wartosciowych pozycji książkowych na rynku jest na prawdę dużo - proponuje poczytać 🙂
_Gaga, chciałam ruszyć trochę temat- czemu akurat hanowery, a nie holsztyny czy inne podobne rasy.
julka177, długo jeździsz konno? Bo mam wrażenie, że jesteś jeszcze szczypiorkiem 😉 Te hodowle sprzedają zazwyczaj źrebięta/młodzież/młode konie (lekko podjeżdżone). No chyba, że masz tyle kasy, że już kupisz zrobionego przez jakiegoś zawodnika starszego konia.

Hanower - łagodny i o małym temperamencie 😀 to jest co najwyżej cecha osobnicza, a nie rasy. Akurat znam same mocno temperamentne, prowadzone przez doświadczonych jeźdźców są łagodne jak barany, karne i nie niebezpieczne. Ale dziecku/nastolatce nie kupiłabym w życiu 3-letniego ogiera który ma fiu bździu w głowie i który mierzy 170 cm i rośnie.
Abstrahując już od tego, czy ten wątek ma sens, czy nie, i w jakiej formie jest pierwszy post, pozwolę sobie na małą oczywistość (choć myślę, że całkiem zasadną w kontekście pytania o choroby typowe dla hanowerów :icon_rolleyes🙂...
Po prostu nie chcę kupić konia w ciemno, pojeździć przez rok a potem będę latać do weta bo to kontuzja, bo to coś, bo to jeszcze coś innego.

Magiczne trzy słowa: badanie przed kupnem. 😎 Z własnym, godnym zaufania wetem, a nie że sprzedający pokaże dokumenty z badania, które zrobił "jego wet" i wszystko cacy. I wtedy jak koń się nabawi kontuzji, kiedy już będzie u Ciebie, to wiadomo, że nie dlatego, że hodowca/poprzedni właściciel Cię nabił w butelkę, tylko dlatego, że miał pecha np. dostać kopa od kolegi na padoku. Sprawdzona hodowla nie daje Ci gwarancji na wiecznie zdrowego, bezproblemowego konia, badanie przed zakupem w sumie też nie, ale daje pewność, że W MOMENCIE ZAKUPU koń jest zdrowy (ew. daje pojęcie, co mu aktualnie dolega). Natomiast kupując konia musisz liczyć się z tym, że i tydzień po zakupie "się zepsuje" (choć przecież dopiero co był zdrowy!) i że leczenie kosztuje. Bywa, że więcej, niż koń. To nie meble do salonu, że jak kupisz "w sprawdzonym sklepie", to postawisz i masz spokój, że się nie rozsypią.
Cejloniara, mi się to wydaje dość intuicyjne, że jeśli jakiś temat mnie ciekawi, zaczynam od przyswojenia powszechnie dostępnej wiedzy, a jeśli to, co znalazłam, mi nie wystarcza, wtedy pytam kogo się da, ale przygotowana do dyskusji i już będąc w temacie.
Jeśli mam jakąś pasję, to chyba jestem w stanie trochę się dla tej pasji potrudzić? Ja też bym nie widziała kompletnie nic, jeśli nie raczyłabym poszperać po internecie, parę razy wyjechać, pogadać z kilkoma znającymi się na rzeczy osobami (gdybym je pytała o choroby, to bym została mocno wyśmiana).

Co to za problem wykonać kilka kliknięć w internecie, skoro jest się rzeczywiście zainteresowanym? Ani to nie kosztuje, ani nie zajmuje wiele czasu, a będzie skutkowało zadawaniem rzeczywiście ciekawych pytań (skoro interesujesz się rasą, to może warto pytać o to, jakie były najsłynniejsze/najpopularniejsze reproduktory i czym się charakteryzuje ich potomstwo?).

A forum, moim zdaniem, właśnie dlatego trzymało jakiś poziom, że szczypiory były albo wychowywane, albo bezlitośnie tępione. Polityka głaskania ich po głowach ma krótkie nogi (bo przyciągnie więcej quoniarek i cała wartościowa treść skupi się wokół dawania cukru czy marchewek).

Tania, maści masz wszystkie podstawowe, teraz się robi przewaga ciemnych (karych, ciemnogniadych), bo są po prostu dość modne i pożądane. Siwe praktycznie tylko w liniach skokowych. Wśród reproduktorów jest sporo brudnych i wątrobianych kasztanów (w sumie ciekawe, u nas mało kasztanów kryje i nie są zbyt popularne, ciemnych jest jak na lekarstwo). Najwięcej hanowerskich ogierów w jednym miejscu ma Landgestüt Celle.

julka177, no i brawo, tylko tak trzeba było zacząć wątek 🙂
Tylko teraz tak, od tego, co postrzegasz jako zalety rasy (konie większe, cięższe) hodowcy starają się uciekać, gdzie pieprz rośnie (dolewając chociażby sporo krwi KWPN, co zdarza się wszystkim niemieckim związkom). W pewnym momencie rasa ewoluowała do ciężkich mamutów, które bardzo często bywały zbyt mało dynamiczne, zbyt mało elektryczne i zbyt mało reaktywne na pomoce. Na czymś takim się wcale dobrze nie jeździ. Kilka ostatnich lat, to ujmowanie masy, wagi, wzrostu, dodawanie długości nóg i ogólne wyszczuplenie sylwetki. Teraz młodsze reproduktory wyglądają tak:





To są konie o szlachetnych liniach, wzrostu ok. 170cm, więc jeśli ktoś liczy na mięsnego smoka, to musi szukać hanowera w starym typie. Co zresztą szczerze odradzam - sama mam hanowera klona Donnerhalla, to koń bardzo efektowny i urodziwy, ale ciężki i trudny do jazdy. Dla amatora, do czerpania przyjemności ze wspólnych treningów, to bym już chyba wolała andaluza - albo ślązaka, jeśli koniecznie miałby być wielki, cięższy i spokojny 😉 Na co dzień mamy pot, jeszcze raz pot, czasem łzy, a po pół roku poprawiania koniowi równowagi imponująco rozwinięty biceps 🤣 Grzecznym też go nie mogę nazwać (w sobotę zostawił mnie na piachu).

Młodego konia z hodowli Stara Wieś ma na forum efka. To niegłupie miejsce, gdzie można wybrać coś ciekawego i może nawet odpowiadającego kryteriom, żeby było "cięższe i ogólnie większe". Ceny są zdecydowanie niższe, niż na zachodzie. Ogólnie wszystko zależy od budżetu, ale w PL działa też kilka osób, które wyszukują konie w Niemczech pod indywidualne zamówienie - może to też jest pomysł, gdyby nie udało się znaleźć odpowiedniego konia w hodowli.
Ogólnie, to ja bym się podpisała też pod tym, co wrzuciła amnestria. Dobrze byłoby szukać konia doświadczonego, jako kryterium przyjmując to, żeby był bezpieczny, lekki, łatwy i przyjemny do jazdy, a nie kierując się rasą. Ze szczególnym już uwzględnieniem tego, żeby na konia cięższego i bardziej rosłego decydować się tylko wtedy, kiedy jeździec jest sam rosły i cięższy.
Jeśli chodzi o wzrost to nie ma problemu mam 179cm, o siłę trochę gorzej raz nie mogłam odciągnąć haflingera od trawy, a innym razem wlkp z boksu 😡.
Zanim zdecydowałam się na hanowera myślałam jeszcze o koniach: andaluzyjskich, anlarabskich, folblutach, fryzyjskich, holenderskich gorącokrwistych, TWH.
Sumire wiem że przed zakupem trzeba konia zbadać 😉
Amnestria koń ma mieć 5,6 lat nie młodszy ma być do ujeżdżenia. Konia kupię po dzierżawie, mając SOJ i przygotowując się do ZOJ (teraz mam BOJ) wiem że to nie będzie ogromne doświadczenie ale jednak jakieś.
Gaga angloaraby są żywe i pełne temperamentu- wymagają doświadczonego jeźdźca.
safie, dolewów jest bardzo dużo. Mój, patrząc na dziadków, ma mieszankę westfalskiego, oldenburga, holsztyńskiego i hanowera. A jest w związku hanowerskim i w papierach funkcjonuje jako hanower 😉 W porównaniu do polskich związków, w  Niemczech dokładniej dobiera się konie, bo mając dużą wiedzę, jak łączyć daną krew, można uzyskać coś naprawdę fajnego eksterierowo. W Polsce miesza się wszystko ze wszystkim, jak spojrzysz w PKSP znajdziesz mieszanki i dolewy wszystkich możliwych ras. Jak coś nie pasuje we wzorzec- no to SP.

julka177, zapomnij, że w dzisiejszych czasach ktoś da Ci konia do dzierżawy przed kupnem. Jak koń jest wystawiony na sprzedaż, to jest na sprzedaż, a nie na 2 miesiące dzierżawy i ewentualnie może wtedy kupno. Myślisz, że właściciel naprawdę da nastolatce konia na próbę? Zwłaszcza dobrze zrobionego? Sorry, ale nie, i to nie jest złośliwe.
Podstawowe pytania brzmią: jak długo jeździsz? Jak często? Na jakim jesteś poziomie? Bo BOJ czy SOJ to u nas zdobyć nie trudno, to nie jest wyznacznik. Może lepiej znaleźć sobie 10letniego, doświadczego konia do dzierżawy, na rok, dwa, może trzy, popatrzeć, jak to jest mieć własnego konia i przede wszystkim zebrać trochę doświadczenia?
Pamiętaj też, że konie 5,6 letnie rzadko są już tymi cudownie ułożonymi hanowerami. Mój 5ciolatek obecnie nabiera formy z prawdziwego zdarzenia, porządnej kondycji, a w głowie nadal ma watę cukrową i jest dzieciakiem, więc to nie jest łatwa praca.
safie, dolewów jest bardzo dużo. Mój, patrząc na dziadków, ma mieszankę westfalskiego, oldenburga, holsztyńskiego i hanowera. A jest w związku hanowerskim i w papierach funkcjonuje jako hanower 😉 W porównaniu do polskich związków, w  Niemczech dokładniej dobiera się konie, bo mając dużą wiedzę, jak łączyć daną krew, można uzyskać coś naprawdę fajnego eksterierowo. W Polsce miesza się wszystko ze wszystkim, jak spojrzysz w PKSP znajdziesz mieszanki i dolewy wszystkich możliwych ras. Jak coś nie pasuje we wzorzec- no to SP.



I przez te dolewy zastanawiam się czy te rasy się aktualnie czymś różnią. Czy gdyby postawić holsztyna obok hanowera to byłaby szansa je odróżnić?
safie, może gdyby były to czysty hanower i czysty holsztyn, można by znaleźć różnice, ale przy tych mieszankach... nie sądzę 😉 Chyba, że mnie ktoś oświeci i poprawi?
Jeśli chodzi o wzrost to nie ma problemu mam 179cm, o siłę trochę gorzej raz nie mogłam odciągnąć haflingera od trawy, a innym razem wlkp z boksu 😡.

A ty uważasz, że to siłą się wyciąga/odciąga konia, kiedy ten nie chce iść?  😉  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się