Forum konie »

Spłonęła Stajnia Bajardo :(

Ja dostałam telefon ok 2 nad ranem, że stajnia płonie i trzeba przyjechać konie ratować. Jechałam do stajni i dzwoniłam do wszytskich po kolei, żeby przyjeżdżali. Stajenni jak się okazało najpierw je puścili wszystkie na halę (hala jest połączona ze stajnią), a z hali przepuścili w pastuchu na padok. Część zwiała, ale udało się je odłowić. Na szczęście zachowali na tyle rozsądku, że 2 ogiery zamknęli na lonżowniku i karuzeli. Zwołani zostali wszyscy z okolicy, którzy mieli przyczepy, żeby konie transportować. Odławialiśmy po kolei z padoku i wrzucaliśmy do przyczep. Niestety do przyczep trzeba było przejść obok płonącej stajni i wozów strażackich, ale na szczęście konie stanęły na wysokości zadania i nie robiły scen. Najgorsze były próby doliczenia się czy wszystkie są - w kółko ktoś do mnie przybiegał albo dzwonił czy widziałam tego a tego. Na szczęście nic nam nie zginęło. W okolicznych stajniach na szczęście na tyle miejsc się znalazło. Jechały na początku byle gdzie, byleby dach nad głową miały, a już po wszystkim woziliśmy od nowa już do miejsc bardziej docelowych.
Koniczka, jak pisalam- ja nie chce sobie nawet wyobrazac. jestescie dzielne. to jest tragedia i nie umniejsza jej to, ze zaden kon sie nie spalil. NA SZCZESCIE SIE NIE SPALIL. zywiol to cos wobec czego czlowiek jest malutki. to jest cos, co przeraza mnie najbardziej, koszmary senne. dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo. trzymajcie sie i nie dawajcie sie. jak dobrze, ze stalo sie tylko (choc az) tyle....
Koniczka chylę czoła przed stajennymi, właścicielami stajni i właścicielami koni za sprawną - jak piszesz - akcję ratowania ogonów - a co najważniejsze i nie zawsze wykonalne - oddzielenie ogierów od reszty stada.
NAjważniejsze, ze ani ludziom ani koniom nie stała się krzywda... Utrata zbieranego latami sprzęt - wiem boli mocno, ale to tylko rzeczy... zdrowie i życie ważniejsze
Podobnie, jak większość re-voltowiczów trzymam kciuki za szybkie zamknięcie tematu ubezpieczeń, odbudowę stajni i powrót Was wszystkich do Bajardo  🏇
Ja tez chcialam to powiedziec - wielki szacun dla ekipy ratujacej konie - za zimna krew, za logiczne myslenie - mimo tej 2 nad ranem, mimo calej tej tragedii, strachu i szoku. Wiem, ze wielu ludziom nie udaloby sie chociazby "ogarnac" w takiej sytuacji, a tu prosze - akcja ratunkowa przeszla doskonale, wszak wszystkie konie nie ucierpialy i maja dom.
Jesteście bardzo dzielni Bajardowicze, obyście szybko mogli wrócić do domu. Bajardo to moje ulubione miejsce zawodów i mam nadzieje, że szybko powstanie ze zgliszczy z tą wspaniałą atmosferą i przyjazdnymi ludźmi  🙂
A słuchajcie, jak to się ma w takich przypadkach z ubezpieczeniem koni, czy sprzętu? Można jakoś ubezpieczyć zwierzaka od takiego wypadku? Masakra, ja sobie nie wyobrażam pożaru u nas w stajni, bo stajenni tu nie do końca rozgarnięci wszyscy...
wielki szacun dla pracowników....dzięki ich czujności i nerwom uratowane konie...
nasz stajenny to spanikował raczej, nie wiedział co ze sobą zrobić... dobrze, że my i część gości zimną krew zachowała... i że ktoś był w ogóle.

i wpaniale, że macie przyjazne stajnie, zgraną ekipę !

a co do ubezpieczenia, to prowadząc dzielność można ubezpieczyć mienie klientów...ale jak to wyceniają i jak wygląda odzyskiwanie po tragedii - nie mam pojęcia ;/
Ja paczkę wysłałam .Mam nadzieje ,że  chociaż trochę  pomogę.
Nie mam zbyt wiele, dlatego chciałabym kupić symboliczny kantar z uwiązem. Wiem, że to żadna wysoka cena, ale w obecnej chwili na nic innego mnie nie stać.
Do kogo mogłabym się zwrócić po adres, na który mam wysłać przesyłkę?
Z tego co wiem kantarów/uwiązów mają już nad-zapas😉
A co jest jeszcze potrzebne?
W takim razie prosiłabym o informacje, co jest jeszcze potrzebne.
W chwili obecnej rzeczy potrzebne "na już" mamy, jedyne co to pomagamy skompletować chociaż część sprzętu osobom, które wszystko straciły. Ciągle przychodzą paczki, więc już naprawdę sporo mamy, jesteście wielcy! :kwiatek:
Koniczka, ja mam jakieś nieużywane czapraki, gdzieś mi się przeplątał napierśnik, stare puśliska, jakieś wcierki- będą potrzebne?
napiszcie dziewczyny może co jeszcze jest potrzbne. Mamy w stajni kilka rzeczy odłożonych + mogę coś dokupić. Słyszałam, że potrzbujecie coś z chemii ( ? ) Dajcie znaka  :kwiatek:
Chemii jako takiej to raczej nie trzeba, dostaliśmy trochę w prezencie od Hipiki i Hipovetu. Tak jak pisałam - dużo rzeczy już przyszło, nie chcemy też brać nie wiadomo ile tego, bo po co?
ok.  :kwiatek:
Jeśli komuś na już potrzebne jest siodło, to bez problemu jestem w stanie pożyczyć- mam dwa i jednego nie używam  :kwiatek:
jeżeli komuś się przyda, mogę pożyczyć moją starą bezterlicówkę...
Napiszcie po prostu, co jest potrzebne. Jeżeli chcemy pomóc, to znaczy, że nie należy tego ignorować.
Dziewczyny jesteśmy Wam ogromnie wdzięczne za każdą chęć pomocy, bynajmniej tego nie ignorujemy! Koniczka ma najlepszy przepływ informacji kto co potrzebuje i jak widzę stara się na bieżąco odpisywać jak tylko znajdzie chwilę  😉
Dostałam dziś info od jednej z pensjonariuszek, że o ile udałoby się znaleźć derkę 150g w rozmiarze 145 to bardzo by jej to pomogło  :kwiatek:
MelancolieDemon, tak jak pisałam - już w miarę wszyscy dajemy radę, cały czas dochodzą jeszcze rzeczy, więc tak jak pisałam - wygląda na to, że będzie już tego wręcz za dużo 😉 A naprawdę nie chodzi nam o to, żeby stworzyć jak największą kolekcję rzeczy. Ale jak czujesz wielką potrzebę wspomożenia nas, to zapraszam na PW, podam adres gdzie wysłać.
Bardzo proszę, jak ktoś chce jeszcze pomóc to pomóżcie tutaj: http://tubawyszkowa.pl/aktualnosci/czytaj/850/Apel-o-pomoc-splonela-stajnia-w-Deskurowie  My już wychodzimy na prostą i dajemy radę. I jeśli nikt nie ma nic przeciwko to nasze nadmiary prześlemy tej stajni.
Bardzo proszę, jak ktoś chce jeszcze pomóc to pomóżcie tutaj: http://tubawyszkowa.pl/aktualnosci/czytaj/850/Apel-o-pomoc-splonela-stajnia-w-Deskurowie  My już wychodzimy na prostą i dajemy radę. I jeśli nikt nie ma nic przeciwko to nasze nadmiary prześlemy tej stajni.


Uważam, że to doskonały pomysł. Tam potrzebna jest teraz pomoc.
Trzymajcie się i cieszę się że już wychodzicie na prostą.
Nawet nie chcę myśleć o męczarniach w jakich zginęły te trzy konie. Okropne  😕
wasia- nie ten wątek- konie zginęły w Deskurowie...
A co ze stajennymi? Potrzebne coś jeszcze?
Demetek
tak, wiem. Do tego też odnosił się mój komentarz.
abre, stajenni mają już zgromadzoną dość pokaźną garderobę 🙂
Zastanawiałam się raczej nad innymi rzeczami, jest tyle drobiazgów bez których trudno jest funkcjonować normalnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się