Forum towarzyskie »

Kącik palącego re-voltowicza/voltopira

Hehe, a ja właśnie się wybieram przed chaupkę.
Zakład z tatusiem o 200zł (tak, żeby każde mocno odczuło). Od jutra, kto wytrzyma 2 tygodnie ten drugiemu daje 200zł. Jesli oboje wytrzymamy to przedłużamy o kolejne.
wczoraj tylko 7 papierosów  🤣
Nesta to do Ciebie nie podobne!
tylko 2 dzisiaj 😀 jestem dumna z siebie 🙂
Żadnego! Umieram  😵
prawie paczke...
1 papieros dzisiaj! Sukces na miarę światową! Chorobsko kumpla z ławki i brak okazji do palenia działa na mnie rewelacyjnie.
trzymam się od września ... czasem mnie ciągnie ale przeważnie kończy się na paru machach
po 8 latach to dla mnie na prawdę sukces  😅

trzymam kciuki za rzucających 😀
A ja wczoraj w końcu dorwałam djarumy i pinki;D
Nie mogę teraz patrzeć na L&My:P
ja dzisiaj paczkę Marlboro Light wydymiłam. tylko usiąsc i płakac  😵
Od 1 stycznia- tylko 2,5 papierosa 😀 😀

chociaz czasem wszystko bym oddala za djaruma wisniowego... 😉
Czy palący Sheeshę czy jak kto woli fajkę wodną też tu się zaliczają ?  🤣 Nałogowo może nie , ale lubię palić fajkę wodną , a papierosa do ust nie wezmę  😀
o, faja wodna to jest to  😁
co nie zmienia faktu, że chyba bym sobie zapaliła papieroska  🤔wirek:
masakra, przecież ja prawie nie palię, a mam ochotę... dobrze, że w portfelu i na koncie bardzo krucho
z paczki dziennie po jednym dniu ograniczania się wyszło 8 papierosów 🙂
dumna jestem jak paw  😅
Jak policzyłam, ze na fajki miesięcznie wydaje pół pensjonatu to mnie zmierziło ;/ 
2 dni bez papierosów! Chwilowa nieobecność taty też dobrze działa! [nie mam komu podbierać 😉]
Ja tam czasem okazyjnie od jakiegos miecha,ale nie powiem lubie... 🙄
L&M menthol i light'y  😎 chociaz jakims "bajerem"owocowym nie pogardze 🤣
Chociaz poki co to moge,a nie musze 😉na szczescie
i jak tam palacze u Was z paleniem? rzucił ktoś?

ja ostatnio palę tylko goldeny czerwone i od czasu do czasu marlboro lighty
taaa... rzucił. pustą paczkę do kosza.
a ja na razie odstawiam fajki. glownie z przyczyn technicznych: przed wyjazdem do uk nie kupilam kartonu Djarumow, ale przy okazji nie mam tez ostatnio ochoty na palenie  😲 przyjazde w czerwcu do Polski to ochota na pewno wroci, a tak to na razie sie oczyszczam  😁
a ja mam już dosć swoich slimów lightów :-/ leżą w szufladzie i czekają na lepsze czasy... 😉
Dzis jak na razie ''tylko'' 8  😵 powoli zaczynam miec tego dosc
Powiem tak : tata zarobił 200 zł 🙁
dragonnia,  :przytul:
Dzięki m0niska, nie dam się, musze się odkuć. Marazie mam choróbsko w postaci kataru, bólu gardła więc jest duża szansa na rzucenie 😉 Tatuś szykuj 200 zł 😀
dragonnia, będę 3mać kciuki!!
A u mnie - im jest cieplej, tym więcej palę... Znów paczusia schodzi w dzień🙁
Wczoraj wieczorem postanowiłam rzucić palenie.
Źle się z tym czuje, bolą mnie płuca, ciągle chodzę zmęczona, cerę mam szarą i ciągle śmierdzę.
Dzisiaj do teraz wypaliłam jednego papierosa a to już wielki sukces jak od  4 lat paliłam ponad paczkę dziennie, wcześniej też podpalałam ale mniej.
Podliczyłam ile wydaje na trucie się miesięcznie  279 zł = 9 zł x 31 dni a to licząc optymistycznie paczkę dziennie.  😲
więc przepalam miesięcznie pad Anky z owijkami który mi się marzy, ładną derkę escadrona lub wiele innych pięknych rzeczy puszczam z dymem - dosłownie  🤔wirek:

Od jutra zaczynam biegać rano, wysiłek fizyczny nie idzie w parze z paleniem więc liczę, że to mnie trochę przyhamuje.
Aktualnie oczyszczam swoje otoczenie. Wyrzucam kiepy, chowam popielniczki, puste paczki, tabliczkę "tu wolno palić".
Piorę rzeczy śmierdzące fajkami.

Zobaczymy jak mi pójdzie, nawet jeśli nie rzucę całkiem to ograniczenie się też jest mile widziane  😁

Trzymajcie za mnie kciuki - a może ktoś się dołączy? We dwójkę raźniej  :kwiatek:

edit:
Najgorsze jest to, że nie mogę nikomu powiedzieć - ani rodzicom, ani facetowi. Nienawidzę być naciskana, wszystko musi wypłynąć ze mnie a każde ponaglanie wytwarza tylko opór.  Każde"nie pal" wytwarza u mnie "pal" , każde "ucz się" wkurza i powoduje "a nie będę". Dopóki sama będę chciała rzucić to mi się uda, gdy zaczną mnie poganiać lub naciskać to będzie ciężej.
Ninevet, gorąco kibicuję. Nie paliłam ponad rok. Niestety od pół roku znów palę.
Podobnie mam- drażni mnie gdy ktoś mówi "Nie pal", "Nie truj się". Zupełnie jakbym sama nie zdawała sobie sprawy z wpływu papierosów na moje zdrowie i portfel.
zobaczymy jak to będzie. Każdy niewypalony papieros to sukces 🙂
yegua - a czemu wróciłaś do palenia ?
Zaczęłam palić na sylwestrowej imprezie. Niby tylko 1 papieros miał być, a ponad paczka poszła z dymem. Przepaliłam się okrutnie no i powróciła chęć palenia.
Wcześniej nie paląc, gdy nachodziła mnie ochota, to wmawiałam sobie, że przecież nie muszę i działało. Teraz nie działa, bo tak naprawdę nie postanowiłam sobie stanowczo, że nie palę. Brakuje mi palenia na imprezie czy grillu, czy przerwie po lunchu w pracy. Lecę wtedy kupić paczkę, nawet jeśli poprzedni dzień wytrwałam bez.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się