Ja najgorsze gówno jakie paliłam to LD (podróby LMów?) wiem, że wzięłam je, bo nie było moich papierosów w sklepie na wiosce przy stajni, w sumie to nie było prawie żadnych papierosów... Myślałam, że się uduszę...;/
a mój "motyw" żeby nie palić jakoś przestał być dla mnie ważny i znowu ciągnie do fajek.... 👿 Tłumcze sobie że nie warto, że za drogo, ale nie wiem co mi wyjdzie z tego.... :/
ano, życie płata nam różne figle. Długa historia i jeszcze, chyba, nie potrafie o tym mówic spokojnie. Zawsze jak byłam zdenerwowana bardzo to dużo paliłam, tym jakby rozładowywałam stres. I chyba dlatego znów ciągnie mnie do fajek. Mam nadzieję, że uda mi się ten okres przetrwać i nie wrócić do nałogu...
Też jak się z kimś pokłócę czy też coś mnie zestresuje/zdenerwuję to również [niestety] dużo palę. Hihi wstałam, można iść na szlusia przed chałupkę. 😀iabeł:
Ostatniego wyćmiłam w nowy rok...jakos mnie nie ciągnie choc nic sobie nie postanawiałam ale mam ciągle w pamięci jeden filmik i w sylwka co zapalałam to widziałam sceny z tego filmiku.... www.niepal.pl
współlokatorka przywiozła mi z Polski 3 paczki Dja. akurat starczyly na tydzien, a jutro sama lece do Polski więc kupię ze 2 kartony 😍 powiedziała, ze w Gdansku w byle którym kiosku były dostępne 😉