Forum towarzyskie »

Kurs jeździecki

Organizowany jest kurs jeździecki. Oczywiście bezpłatnie. Dla osób nie posiadających "papierów" fajna sprawa. Podobno tylko woj. Mazowieckie może brać w tym udział, ale warto się skontaktować.
                  Podsyłam link:http://horse-education.pl/index.php?lang=pl
Może komuś się przyda.

Uprzedzając nie jestem związana z tym kursem, jedynie wystawiam ten post jako informację.
A ja od razu mówię, że nie warto  😉 Chyba, że lubimy ,,papierki". No i trochę pojeździ się konno przy okazji...
Pomijając, że to ogłoszenie - dlaczego nie warto?
Jakoś pracy w cudowny sposób nie znalazłam na wakacje, ani ogólnie, gdy szukałam. Tylko masz papierek, że jesteś Technikiem hodowcą koni i nim się chwalić.  🏇
a to istnieje jakikolwiek papierek ktory cudownie zalatwia prace?  😵
Nie chodzi o to, że ,,cudownie" załatwia pracę, ale nikogo nie obchodzi ani świstek ,,technik hodowca koni", ani kurs Instruktora RR, ani praktyki za granicą. Bo brak doświadczenia ,,na papierze". I w kółko: nie zatrudnimy, bo brak doświadczenia, ale żeby zdobyć doświadczenie, ktoś musi zatrudnić...
Ale zeby ktos zatrudnił musisz mniec jakis papier....wiec nie rozumiem za bardzo Twoich wypowiedzi  🙄
dokladnie😉 wiadomo ze zaden papierek pracy nie da, ale juz to ze chcesz podwyzszac swoje kwalifikacje i pracujesz na d soba - to plus przy rekrutacji 😉
Własnie,po szkole,maturze,studiach też sie szuka pracy bez dowiadczenia i jakos sie ją znajduje.Takie szkolenie nie daje Ci gwarancji pracy,nigdzie tak nie napisali.Tak samo jak ukonczenie wyzszych studiów nie wiąże sie z tym ze prace bedziesz miec natychmias po ich ukonczeniu.Szkolenie poszeza Twoje umiejetnosci i napewno jestes lepiej postrzegana w oczach przyszlych pracodawcow nawet bez doswiadczenia niz osoby bez takiego tytulu jak np."Technik Hodowca Koni"
Własnie,po szkole,maturze,studiach też sie szuka pracy bez dowiadczenia i jakos sie ją znajduje.


Pracę w wyuczonym zawodzie bez doświadczenia? Dobre sobie 🙂 Chyba, że ma się MEGA farta albo rodzina załatwi posadę. Trzeba mieć jakąś praktykę...
Uwierz ze sa i takie przypadki i to bez znajomosci .Ale napisalam tu tak ogólnie, mozna zdobyc jakąkolwiek prace ktora daje Ci dochod bez doswiadczenia, a potem ksztalcic sie zeby uzyskac wymarzona prace.A sam fakt ze sie gdzies pracowalo,wspolpracowalo z ludzmi nawet w innej dziedzinie jest dosc wazny dla pracodawcy. Ale tu chyba nie o tym .
Ja sadze ze ten projek to calkiem fajna rzecz dla ludzi z taka pasja i bez fundusz zeby zrobic sobie jakiekolwiek szkolenie w tematyce jezdzieckiej.
Ale chcę pracować przy zwierzętach. W tym celu poszłam do THK, które oddalone było 150km od domu. Po zajęciach zostawałam w stajni, żeby podszkolić się w jeździe i popracować przy koniach. Chodziłam na kurs, żeby zdobyć kwalifikacje Przodownika Nizinnej Turystyki Jeździeckiej, pojechałam na praktyki do Francji (przed wyjazdem mieliśmy dodatkowe zajęcia z j. francuskiego), wyrobiłam Brązową odznakę PZJ (miałam jeszcze srebrną robić, ale nie wyszło), wywaliłam kasę na kurs Instruktora jazdy konnej (RR). Co roku w wakacje u znajomej sprzątałam stajnię, czyściłam i siodłałam konie na oprowadzanki/jazdę, rok temu lonżowałam konie, bo nie nadawały się pod klientów.
Na wakacje (normalnej) pracy brak. Bywało, że malowałam Warszawiakom ogrodzenia i drewniane chodniki, u pewnej Pani (jak chciała) czyściłam i lonżowałam konie-emeryty. U znajomej też malowałam słupki od ogrodzenia i taras przy stajni.
Chciałam pójść do pracy na wakacje jako instruktor- nie, bo brak doświadczenia (no rozumiem- obozy, renoma stajni). Niestety, samochodu nie mam, autobusy rzadko jeżdżą (w wakacje to już klęska), pociągi również. Jedyne wyjście, to pójść na swoje- wtedy będzie doświadczenie, bo sama się zatrudnię.
Jakoś mi się wydaje, że nie ma u nas za wiele możliwości pracy jako THK. Już fajniej by było gdyby zorganizowali kurs IRR.
Martuha- też tak myślę. Albo kurs na odznaki PZJ: wszechstronne, lub specjalistyczne.
Ktoś złożył papiery ?
A ja od razu mówię, że nie warto  😉 Chyba, że lubimy ,,papierki". No i trochę pojeździ się konno przy okazji...
.    Różnica polega na tym, ze ten kurs będzie miał zajęcia prowadzone przez tychsamych ludi, którzy prowadzili w ciagu ostatnih dwóch lat kursy przemysłu konnego. Czyli osoby spoza szkoły, praktyków i specjalistów w swoich dziedzinach. Po drugie, po raz pierwszy praktyki bedą sie odbywały w najlepszych ośrodkach jezdzieckich i hodowlanych w czasie trwania kursu. Jestem pewna, ze jak ktoś będzie dobry, znajdzie w nich prace lub dostanie referencje które są zdecydowanie ważniejsze od zaświadczenia ukończenia szkoły. To będzie zupełnie inny kurs, znam dokładnie jego program, uczestniczyłem w ciagu dwóch lat w szkoleniach przemysłu konnego robionych przez Pzj i wiem ze kilkaset godzin praktyk weryfikuje ludzi i pozwala szybko sprawdzić czy nadają sie do pracy z końmi. Rekrutacja zamknięta, teraz weryfikacja i przyjęcie tych, w których warto inwestować.
Nie chodzi o to, że ,,cudownie" załatwia pracę, ale nikogo nie obchodzi ani świstek ,,technik hodowca koni", ani kurs Instruktora RR, ani praktyki za granicą. Bo brak doświadczenia ,,na papierze". I w kółko: nie zatrudnimy, bo brak doświadczenia, ale żeby zdobyć doświadczenie, ktoś musi zatrudnić...

Hm ja pracowałam w czasie studiów (w wakacje) za niezbyt wielką kasę po to właśnie aby mieć doświadczenie... Sama aktualnie nie zatrudniłabym w firmie nikogo, kto nigdy nie skalał się pracą. W stajni chętnie , ale w zamian za treningi , a tu już chętnych nie ma...
[quote author=_Gaga link=topic=90575.msg1682964#msg1682964 date=1360397883]
Sama aktualnie nie zatrudniłabym w firmie nikogo, kto nigdy nie skalał się pracą.
[/quote]

Tylko jak tu znaleźć pierwszą pracę jeśli nikt nie chce zatrudnić osoby, która nigdy nie pracowała?  😉 (to ogólnie pytanie, nie mam na myśli pracy w stajni)
[quote author=_Gaga link=topic=90575.msg1682964#msg1682964 date=1360397883]
Sama aktualnie nie zatrudniłabym w firmie nikogo, kto nigdy nie skalał się pracą.


Tylko jak tu znaleźć pierwszą pracę jeśli nikt nie chce zatrudnić osoby, która nigdy nie pracowała?  😉 (to ogólnie pytanie, nie mam na myśli pracy w stajni)
[/quote]

O to mi chodzi  🙂

[quote author=_Gaga link=topic=90575.msg1682964#msg1682964 date=1360397883]
Hm ja pracowałam w czasie studiów (w wakacje) za niezbyt wielką kasę po to właśnie aby mieć doświadczenie... Sama aktualnie nie zatrudniłabym w firmie nikogo, kto nigdy nie skalał się pracą. W stajni chętnie , ale w zamian za treningi , a tu już chętnych nie ma...
[/quote]

W wakacje nie znalazłam pracy, bo nie mam doświadczenia. U znajomej zarobiłam na kowala dla konia, lonżując i czyszcząc konie. Czasem tylko siana podrzucić lub podścielić, gdy tego nie zdążyła zrobić znajoma, lub jej mąż.

Dla mnie praca za treningi nie straszna. Kilka lat tylko w ten sposób miałam możliwość jazdy, bo rodziców nie byłoby stać na opłacanie jazd.
W wakacje można pracować w wielu miejscach wakacyjnych - jako kelnerka, jako pomoc instruktora/instruktor, jako stajenny, jako sprzedawca materacy nad morzem... na prawdę sporo jest pracy typowo sezonowej, wystarczy chcieć :-)
Z tym, że praca kiepsko płatna i w kiepskawych warunkach z reguły, ale moim zdaniem warto... W sumie można nawet iść do KFC czy McDonalds'a
Jeśli widzę CV z takimi wpisami - wiem, że człowiek chociaż szukał jakiejś możliwości, a nie po studiach był przekonany, że praca na stanowisku ci najmniej kierowniczym - sobie siedzi i na niego czeka  🤣 🤣 🤣
Chciałam pójść do pracy na wakacje jako instruktor- nie, bo brak doświadczenia (no rozumiem- obozy, renoma stajni). Niestety, samochodu nie mam, autobusy rzadko jeżdżą (w wakacje to już klęska), pociągi również. Jedyne wyjście, to pójść na swoje- wtedy będzie doświadczenie, bo sama się zatrudnię.


Szczerze, brzmi to dramatycznie i wygodnicko zarazem.. nie obraz sie, nie taki moj zamiar, chyba albo za szybko odpuszczasz albo masz za malo sprecyzowany "plan dzialania" i to co chcesz robic..
Mysle ze gdyby zalezalo Ci na pracy w osrodku hodowlanym to przejechalabys sie po wszystkich mozliwych osrodkach z propozycja wolontariatu chociaz na pare miesiecy. Co do "instruktorstwa" nie wszystkie osrodki szukaja kogos z latami doswiadczenia a wrecz sporo jest miejsc (np agroturystyka) gdzie ludzie przyjezdzaja sie "pobujac" w siodle i spokojnie moglabys taka prace wykonywac - tylko znowu trzeba poszukac. Przeciez mozesz znalesc prace czy wolontariat z mozliwoscia zamieszkania, szczegolnie w wakacje. 
Sama nieraz szorowalam na piechte czy jezdzilam 20 km rowerem w jedna strone do stajni, w upaly, deszcze i sniegi. Albo jezdzilam iles tam km pociagiem i dalej szlam z buta. Jezdzilam na praktyki 100 km od domu. Wiadomo, ze wygodniej by bylo wsiasc w samochod, ale jak sie tego nie ma to musisz zdecydowac na czym Ci tak naprawde zalezy i widziec troche szerszy i przede wszystkim dalszy obraz przyszlosci. Do wszystkiego trzeba jakos dojsc, samo sie nie zrobi ani nie trafi niestety 🙂

A co do pierwszej pracy to mozna ja znalesc bardzo latwo, jesli to praca obojetnie jaka - idziesz do agencji posredniczacej i zajmujesz sie np pakowaniem kosmetykow 🙂 A jesli chodzi o prace w zawodzie to praktyki sa drzwiami do pracy - czesto gesto jesli sie ludzie sprawdzaja to maja miejsce w firmie, a jak nie miejsce to referencje. Jak sie chce cos robic to znajdowanie i odbywanie praktyk powinno byc dla nas przyjemne i ekscytujace!
Rozmawiałam ze znajomą i w tym roku na okres wakacji będę miała umowę za to, co robiłam dotychczas: porządek w stajni, czyszczenie koni, lonżowanie, siodłanie, może jeżdżenie, a jak się uda, to znów będę dzieciaki prowadzać.

_Gaga- U mnie jedna restauracja i knajpka (przy której jest stajnia)  😂 W restauracji pracuje rodzina koleżanki, a znajoma ma do pomocy inną dziewczynę i swoją rodzinę. Ja jestem ,,ta od koni"  😉
Zresztą z pewnych względów nie mogłabym pracować przy żywności.

nerechta- Nie mogę wyjechać na wakacje (koń). Chyba, że choć co drugi weekend byłby wolny (oczywiście nie marzę nawet o większej kasie  🙄 ).

edit: Zresztą koniec tematu, bo to nie wątek o roztrząsaniu życia i trudności z pracą. Od tego jest inny wątek.
Ja dawałam przed zeszłymi wakacjami ogłoszenia o pracy dla IRR+ praca w ośrodku wypoczynkowym w miarę możliwości i dosłownie jedna osoba się odezwała, która potem i tak nie była zainteresowana.
Jeśli chodzi o pracę dla IRR -  no cóż , tu głównie zatrudnia się po znajomości, bo jednak taka praca wiąże się z dużą odpowiedzialnością i nie wystarczy jednak szkoła, żeby się w tej pracy sprawdzić.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się