Ej no bez kitu, właśnie wracam od koni i jestem załamana. 🙁 Jak zawsze mialam dzielnego konia tak dzisiaj moja młoda zaczęła po wystrzałach wariować 😵 Czyli Sylwek w stajni 🙁
A ja siedzę w dresie. Oj, moje ulubione odzienie. Aktualnie słucham dobrej muzyki, słuchawki na uszach i puszczam sobie moją listę "przebojów". zabeczka17, raz pod wozem, a raz nad nim. Zdarza się i tak, często jeden mały szczególik decyduje o czymś innym, ale nie martw się, ja też będę w stajni na czatach, co by gniadą przypilnować, bo Młoda już obyta.
Na razie w porządku, choć pojedyncze salwy padają od rana. Dziewczyny zresztą niebojące - poszedłbym spać, ale Knedlika nie jestem pewien, więc muszę jednak doczekać jeszcze te dwie godziny i trochę z nim postać...
u nas konie przyzwyczajone, imprezy częste wiec mają takie eksperymenty daleko gdzieś, nawet im skóra nie zadrży 😉 a moje psie wymyśliło sobie że bedzie obszczekiwać ludzi co petardy puszczają 😉
A ja dziś mam szczęśliwą 7 rocznicę z moim stworzeniem z napędem na 4 kopyta 😀 Niestety jest ze mnie zakichana pańcia, nie ma to jak zasmarkany sylwester z serialami i szampanem z biedronki :winko:
Ciekawa jestem jak tam mój futrzak, niby na wsi ale pewnie i tak jest głośno 🙁
A my siedzimy z sąsiadami i w pewnym momencie rozmowa zeszła na państwowe hodowle a sąsiedzi w końskim temacie niezorientowani i sąsiad tak słucha, słucha i nagle "ale jak można kupować Kadyny jak wody w Nilu nie ma?" Wcześniej rozmawialiśmy o hydroelektrowniach 😉 Zdanie zupełnie od czapy ale bardzo mnie rozbawiło 😉
Zaczynam wątpić czy to zostanie w domu było dobrym pomysłem. Nie mogę siedzieć u siebie w pokoju, bo mama każe mi oglądać razem z nią filmy i jeść naleśniki chociaż nie jestem głodna 🙇. Najlepsze jednak było gdy spojrzała na domowników i stwierdziła, że musimy się koniecznie elegancko ubrać, bo cały rok potem będziemy chodzić w piżamie albo dresach 🤣 😂
Ostatni taki sylwester, a przynajmniej ostatni w domu rodzinnym 🤬
Być, fajna rocznica, fajny koń, czego chcieć więcej 😀 No, może tylko lepszej formy, chciałam się wybrać na plac posłuchać obciachowych zespołów, a pozostał mi sylwester emerycki.
Być - ogólnie wyszła lipa. Miał być kolaż zdjęć ale nie dało rady i na szczęście kobieta wycielą jedno zdjęcie. Miał być z bitej śmietany a był z jakiegoś sztucznego kremu i bez żadnego dzemu na spodzie gdzie w każdym torcie się spotyka...... Internet mi swiruje w tel. Wiec życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku! P.s. Brak polskich znaków
Mia nawet nie wiesz ile bym dała aby Sylwestra móc spędzić z Mamą... Ciesz się zatem i doceniaj póki masz... Moje konie bardzo niespokojne. Radio gra głośno ale te cholerne petardy jakby 3 wojnę rozpętali 🙁 Głupi zwyczaj 🙁 Jedyny plus Sylwestra w stajni: ciepło jest 🙂
Ja nie mam wyjazdów, bo siedzę na oddziale ratunkowym w szpitalu. Urwanych części ludzi brak 😉. Jedynie jakieś nadciśnienia, kołatania serca, pełno gorączek, dna moczanowa i skręcona kostka 😉
A mi się już przysypiało, w salonie łóżko rozłożone, bo Julka śpi z nami dziś. Strasznie boi się wystrzałów i płacze. Więc śpi wtulona we mnie 🙂 Ja za to tak objedzona, że znowu mi brzuch urósł, a myślałam że to już nie realne 😁
Ja natomiast w tą mega fajną sylwestrową noc uczę się testów na prawko bo w sobotę mam egzamin, do koni zaraz idę na kontrole ale u mnie nie ma nigdy jakiejś paniki większej, nie boją się wystrzałów raczej. mój najukochany nawet łeb wyciąga i obserwuje co to tak błyska 🤔
Ach ta revolta 🙂 Ja siedzę z córką 5 lat i chorym 3,5 letnim synkiem (4 doba wysokiej gorączki bez innych objawów, w ręku skierowanie do szpitala na oddział pediatryczny, wystawione przez rodzinnego na wypadek pogorszenia w noc sylwestrową/nowy rok, auto pod domem czeka). Oczywiście nic nie piję, tylko obsługuję małego chorego i nie wypuszczam go z rąk.
Przed chwilą omal się nie rozwiodłam 😎 Mały poczuł się znów gorzej, więc zostawiłam córkę na parterze razem z tatusiem i naszym kolegą. Na górze dwie godziny walczyłam z gorączką synka, i w zasadzie nie mogłam go odstąpić ani na moment. Wracam o 23:20 i patrzę, a córka sama, w krótkim rękawku (w domu zimnawo), ogląda którąś z kolei bajkę na yt. Pusto, nikogo, butelki śliwowicy którą przyniósł kolega też nie ma. Dziecko głodne. Mąż nie odbiera komórki. 😤 Jak już moja temperatura osiągnęła poziom wrzenia, to wszedł kolega i lekko bełkotliwie rozpoczął przekazywanie informacji od mojego męża (kolega jest angielskojęzyczny do tego). Zanim skończył, wypaliłam, że message zwrotny jest krótki i brzmi "FUCK YOU". Trochę go to zbiło z tropu ale dokończył, że męża z nim nie ma bo pojechał na zastępstwo do pracy pilnie, a on sam (kolega) chla tylko i wyłącznie z sąsiadem i jego żoną.
Bernardeta, jak to jest teraz z tymi testami? Kiedyś dostawało się płytę, na której były dokładnie te same pytanie co na egzaminie, tylko oczywiście było ich dużo więcej. Po kilku zrobieniach testów człowiek wzrokowo już kojarzył o co chodzi. Nadal tak jest?
17 minut 🙂 idę naszykować sobie sweter, buty i kurtkę i idę na balkon, na moje miejsce VIP 🙂 mieszkam na 9 piętrze i mam cudny widok na całe miasto po lewej stronie, a na przeciwko na okoliczne wsie 🙂 Pod blokiem boisko, więc cała wiara się tam skupi by strzelać, więc petardy będą rozbłyskiwać na wysokości mojej loży Vipowskiej 😀