Jak już coś piszesz i wstawiasz zdjęcia, to może należało by napisać kto, gdzie, a nie tak wrzucasz zdjęcia nie wiadomo kogo, skąd i po co. Nie rozumiem po co zakładasz nowy wątek, wstawiasz zdjęcia i co to ma na celu? Jak masz takie dowody, że koniom krzywda się dzieje, to chyba powinnaś to zgłosić gdzieś indziej, a nie tutaj na forum pokazywać.
a niby czemu mam tego nie wstawiać?????????? jeżeli są tacy ludzie na świecie że wszystkie rozumy pozjadali i kupuja konie nie majac co dac im jeść..... to stajnia Radosna w Myślinie !!!!!!!! ta sprawa naszczęcie została już zgloszona i oby jak najszybciej konisie trafiły w lepsze ręce......
naszczęście fundacja się tym zajęła,,,,,, zero pojęcia o koniach, syf, brud w stajni ....5koni stało w 2 boksach klacze z ogiermi...... kupować konie bo sąsiadka obok tez kupuje nie rozumiem tej zazdrości ludzi na świecie.... ogiery stojące w stadzie z klaczami a dziewczyna chce nim kryć swoje klacze.... no jakaś masakra...... padok od koni to sam piach wybieraja korzonki z głodu, konie w lato wypasałą u ludzi na wsi bo nie ma łąk ani siana ... ale ciągle sprowadzac nowe konie bo traktują je jak maszynke do pieniedzy która bez jedzenia bedzie chodzić na jazdy ciężki..... żałosne
Przepraszam ,że sie wtrącam ale to wszystko powinno być w pierwszym poście opisane .TAK nie wiadomo co kto i kiedy i gdzie.. 😉 Wyjaśniam że nie znam kobity i nie bronię oskarżonej 😉 ale i ja kiedyś byłam z ,,góry,, osądzona i niewłaściwie oceniona. To jest bardzo przykre i bardzo boli. Jeżeli ktoś tak bardzo zaniedbuje zwierzęta to naprawdę trzeba zgłosić to właściwym organom . Serce sie kraje jak patrzy sie na takie zdjęcia... i jestem za interwencją ale z rozmysłem 😉
PS -nim zdążyłam zatwierdzić odpowiedz pojawiła się inna. Nie będę już kasować Nie rozumiem tylko dlaczego skoro gmina nadała nakaz zabrania zwierząt nikt nie mógł ich odebrać 🤔 🤔
miesiąc temu tam zrebaka z koszmarną przepuchliną i klacz, która zamiast odbytu miała dzikie mięso, ropę i larwy much a ten pan właściciel nie widział w tym nic złego -"jakieś larwy tam widać ale dostanie antybiotyk i po sprawie"- tak mniej więcej skomentował moje pytaniecoz tym robią . ..i już podobno nie ma ani zrebaka ani tej klaczy. Podobno nastepna klacz padła w lesie podczas terenu... zsuneła sie do rowu i po godzinie padła....
trzeba dać tej sprawie rozgłos żeby jak najszybciej zabrali im konie.....
Może wykorzystam temat skoro juz poruszane są tu takie kwestie : Ja wczoraj jadąc do gdańska widziałam miejscu w którym wczesniej nie było koni dwa takie chudzielce jak powyżej ze zdjęcia. Chodzily w ogrodzie przy domu z cegły. Spieszyłam się więc nie zatrzymywałam. Wracałam tą samą drogą 4 godziny poźniej aby się lepiej przyjżeć ale koni już nie było.Znowu się śpieszyłam -tym razem do swoich ale jak jest tu ktoś z okolic Żukowa może też je tam widział? Nie mogę nic powiedzieć bo jak człowiek skupia sie na drodze to może i źle widzieć dlatego chciałam po raz drugi je zobaczyć -ale nie udało mi się. Może ten ktoś akurat właśnie zdobył takie konie z odzysku i je doprowadza do stanu normalnego wyglądu albo poprostu mi sie przewidziało 😉 Jak ktoś jest z okolic to proszę na PW
naszczęście fundacja się tym zajęła,,,,,, zero pojęcia o koniach, syf, brud w stajni ....5koni stało w 2 boksach klacze z ogiermi...... kupować konie bo sąsiadka obok tez kupuje nie rozumiem tej zazdrości ludzi na świecie.... ogiery stojące w stadzie z klaczami a dziewczyna chce nim kryć swoje klacze.... no jakaś masakra...... padok od koni to sam piach wybieraja korzonki z głodu, konie w lato wypasałą u ludzi na wsi bo nie ma łąk ani siana ... ale ciągle sprowadzac nowe konie bo traktują je jak maszynke do pieniedzy która bez jedzenia bedzie chodzić na jazdy ciężki..... żałosne [/quote]
Odnoście kupowania koni, to pragnę zauważyć, że to właśnie ta druga sąsiadka kupiła konie ze względu na 1. Ja nie widzę problemu odnoście trzymania klaczy z ogierem na jednym pastwisku, gdy ogier nie wykazuje/ nie wykazywał żadnych większych fascynacji! A przepraszam, chyba padok to nie to samo co pastwisko?! Tzn. nie musi być na nim świeża trawa! Rozumiem, że jak nie na wsi, to ma je wypasać w mieście? Czyżby nowa teoria dobrego samopoczucia? Wypasanie koni w mieście - bardzo ciekawa propozycja. A czy ty kiedykolwiek tam byłaś? Widziałaś na własne oczy? Nie wydaje mi się -.-
bo one na diecie są (same postanowiły)- lubią fit być.
a tak w ogóle to jak na padoku (ktory zawsze był dla mnie jednoznaczny z trawą, bo bez to biegalnik ..., a pastwisko to takie całkiem olbrzymie...z krowami - bo dla koni=padok, dla bydła=pastwisko, tak się u nas mówi. tak czy siak, nie ma padoków bez trawy;/(chyba, że patologia) ) ale nie ma tej trawy bo wygryziona lub zimą to się daje siano. 1. że koń korzonkami i piachem/ziemią się nie ma je - to nie dżdżownica, 2. jedzenie piachu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia
A co ci to da ?! Jesteś jakaś niepoważna! Każdy tak samo może podać ci błędne dane! Uważasz, że na co są ci potrzebne te informacje? Znasz tych ludzi? Czy może pójdziesz do sąsiadki-plotkary która zna wszystkich z całej Polski?!
Ja dowiedziałam się tydzień temu z pewnego źródła, że konie mają być odebrane. Rozmawiałam też jakiś czas temu o tej stajni z osobą ze ZHK , która znała sytuację dość dobrze i już wtedy mówiła, że coś będą robić w kierunku poprawy sytuacji koni. Stajnia Radosna istnieje naprawdę. Reklamuje się na stadniny.pl. Jak przeczytałam tę reklamę ze dwa lata temu, to aż usiadłam z wrażenia. Lepiej kłamać nie można 🤔 Fakt jest taki, że z radością to ta stajnia nie ma nic wspólnego. Kolejny powód, by smucić się z powodu cierpienia zwierząt. Ja już czasem nie mam słów i normalnie ręce mi opadają 😕 Nie wiem kto i po co założył ten wątek 🤔wirek:, ale jakoś nie wyczuwam czystych intencji ... przykro mi
No to widzisz horse_art ja będąc w kilkunastu stajniach przez dłuższy okres czasu, widziałam, że konie są na padoku bez trawy i dostają tam trawę i siano... Ale jak widać moje oczy mnie mylą?
[quote author=lira link=topic=89896.msg1589595#msg1589595 date=1353357011] Ja dowiedziałam się tydzień temu z pewnego źródła, że konie mają być odebrane. Rozmawiałam też jakiś czas temu o tej stajni z osobą ze ZHK , która znała sytuację dość dobrze i już wtedy mówiła, że coś będą robić w kierunku poprawy sytuacji koni. Stajnia Radosna istnieje naprawdę. Reklamuje się na stadniny.pl. Jak przeczytałam tę reklamę ze dwa lata temu, to aż usiadłam z wrażenia. Lepiej kłamać nie można 🤔 Fakt jest taki, że z radością to ta stajnia nie ma nic wspólnego.
a tak w ogóle to jak na padoku (ktory zawsze był dla mnie jednoznaczny z trawą, bo bez to biegalnik ..., a pastwisko to takie całkiem olbrzymie...z krowami - bo dla koni=padok, dla bydła=pastwisko, tak się u nas mówi. tak czy siak, nie ma padoków bez trawy;/(chyba, że patologia) ) ale nie ma tej trawy bo wygryziona lub zimą to się daje siano.
[/quote]
Ja uważam inaczej. Są stajnie co nie mają niewiadomo ile trawy. U nas konie latem stoją na pastwisku = na łące = na bogatej trawie i nie ma ona nic wspólnego z bydłem zimą konie stoją na padoku = bez trawy, bardzo dużym, ale bez trawy, dostają siano i kiszone, ale trawy nie ma nic 🙄
Zgadzam się, z normissem 😉 Gillian; czy sugerujesz, że jeśli cały wątek jest przeciwko i jeśli znajdą sie osoby które nie zgadzają sie z resztą, to od razu oznacza, że piszą z 2 różnych kont!? Przecież to absurd!
A co ci to da ?! Jesteś jakaś niepoważna! Każdy tak samo może podać ci błędne dane! Uważasz, że na co są ci potrzebne te informacje? Znasz tych ludzi? Czy może pójdziesz do sąsiadki-plotkary która zna wszystkich z całej Polski?!
konieee Twoja wypowiedź jest, delikatnie mówiąc, niekulturalna. Nie życzę sobie takiego traktowania.
Odpowiadając Ci-jak człowiek musi się podpisać to dwa razy przemyśli zanim coś opublikuje-taki chwyt psychologiczny, nawet nie w pełni świadoma reakcja. Da mi to niewiele więcej niż posty anonimowe ale będę podchodziła do nich z mniejszą rezerwą i większym zaufaniem. Jest pewna teoria, która mówi, że od każdego człowieka na ziemi dzielą nas trzy uściski dłoni. Nawet jeśli nie jest to prawda to świat jest mniejszy niż myślisz.
Tylko ten uchwyt działa, kiedy ludzie wiedzą, że inni mogą dociec prawdy. W przypadku internetu to się raczej nie sprawdza. Ktoś chyba ominął parę stron w książce 😉 Wybacz, ale większość osób nie podawałaby swoich danych, tylko dlatego, że ktoś uważałby taką wiadomość za bardziej wiarygodną.
Wszystkie witki mi opadły a jak widać jakakolwiek rozmowa z Tobą nie ma sensu. Post jak post, prawdy nie było w nim za grosz. Za to dobór słów, wykrzykników i ich nasilenie były napastliwe i w sumie niekulturalne.
Bo to co napisałaś je równie niedorzeczne. Byłaś tam kiedykolwiek? Wszystko tutaj opiera się na słowach " podobno" "chyba" "wnioskuję", a może jakieś dowody potwierdzające tę zupełnie nieprawdziwą sytuację z rowem ?