Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Vanilka, uściślę jeszcze, że to moja siostra cioteczna  😉 I też nosi rozmiar XS. I jak wczoraj prezentowała swoje wdzięki przed moim lustrem, to myślałam, że zawinę się w dywan z zazdrości...
escada, tylko to dziwne myślenie w rodzinie. Ja mam faceta 2,5 roku, ona od mca też kogoś ma.. Jak ona mnie wczoraj przekonywała, żebym przestała ćwiczyć i zjadła tego rogala.. A tż się wkurzył. Chyba też miał na niego ochotę. A dziś go nie ma, żeby pączki sprzątnął. Grrr  😤
Cierpienie, też próbowałam oddać, próbowałam wcisnąć kuzynowi i ojcu do meczu i jak na złość - nagle nie chcą! wrrrr



to jest zmowa!!!
Na bank! Jutro moja mama wraca, na 100% zje od razu wszystkie trzy i... cieszyłabym się, gdyby nie fakt, że jej naprawdę przydałoby się zeszczupleć. I też chodzi i zrzędzi i dalej wsuwa te słodycze. Takie pączki to będzie nie lada gratka. KURDE, przyszłaby z tymi pączkami wcześniej, to bym chłopu do pracy dała. Naprawdę cierpię. I rozumiem Was teraz całkowicie, co przechodzicie, jak Was kusi. Ja teraz muszę się ograniczyć i czarna rozpacz w tym temacie  😵
pomysl jaka bedziesz z siebie dumna jak się nie skusisz  😎
salto piccolo, w Polsce masz z kolei buraki, cebulę, kasze, ziemniaki. Pomidory w puszce od biedy i ryby. Plus do tego soczewica, cieciorka i kilka innych fantastycznych, zimowych rzeczy. Te produkty może nie brzmią zbyt finezyjnie, ale carpaccio z buraka z kaszą jaglaną polaną zieloną soczewicą z curry i pomidorami jest zacne. Albo wszelkie burgery jaglano-buraczano-soczewicowe lub makaron gryczany z pomidorami i bazylią.


Averis, czy mogłabym prosić o jakieś inspiracje przepisowe? Masz jakąś fajną stronę z takimi przepisami? Chętnie się doszkolę 🙂
busch, pewnie! Ale to jutro - dzisiaj już nie dam rady 😉
Nie zjadłam, nie jem i nie będę jadła.
Zaczyna się "mój czas"- cokolwiek to znaczy. Jak to mówił Nerguś "jest moc".
Hej laski, chora jestem 🙁 i to niestety na jakas odmiane wirusa rota, wiec niemal przeprowadzilam sie do lazienki, leje sie ze mnie litrami, poce sie niemilosiernie, pralka codziennie chodzi z praniem, mam bardzo wysoka goraczke i nie bardzo mam ochote na jedzenie. Mimo wszystko jak zbije goraczke, to organizm sie dopomina o posilek, co wtedy zjesc? Kasze jakas?
Żabeczka , wyglądasz naprawdę ładnie w tej sukience, ja też jestem zwolenniczką skromnych kreacji  :kwiatek:
[


Dziękuję pięknie  :kwiatek:

żabeczka, fajną kieckę miałaś! Jak tam po gali?

Dzięki  :kwiatek:
Na samej Gali było bardzo ,,osobliwie". Pierwszy raz byłam na  takiej uroczystości  gdzie przedstawiciele władz wręczali nagrody zasłużonym pracownikom/ górnikom.
Szyk i elegancja.... czułam się  taaaaaaka malutka.
Jak dostanę fotki to wstawię.


Dobra wracam do życia. Po mału sprzatam syf który sie narobił. Trzeba się ogarnąć, czas najwyższy.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa  :kwiatek: Wasze wsparcie jest dla mnie bezcenne.

zen dużo zdrowia  :kwiatek:
Zen dla jelit chyba najdelikatmiejszy jest ryż
Zen dobrze jest jeść w takich sytuacjach ziemniaki ugotowane (np. na parze), buraki dobrze "wymiatają" jelita i usuwają toksyny.
71 😅
zen- ryż na wodzie, sucha bułka, kartofle, paluszki
Ja mam sposób który jako jedyny działa na mnie przy jelitówce.
Pierwszy dzien wiadomo- woda , brzuch boli jest lipnie.
Drugi dzien pod wieczór zjadam ( uwaga! nie próbowac tego w domu)  pizze. Taką świeżą z pizzerni, żadnej mrożonki.
Na trzeci dzien jestem jak nowa  😜
Przetestowane  już ok 10 razy i za każdym razem działa.

Dzisiaj nie wiem czy bym się odważyła ze względu na dietę  😎
Dziekuje :kwiatek: wstawilam kasze jaglana, zjadlam kisiel i wracam spac 🙁
o rany zen, szczerze współczuję... Wracaj szybko do zdrowia  :kwiatek:

A ja mam za to chory łeb. Wczoraj cały wieczór walczyłam z pączkami i... wygrałam. Ale rano, jak tylko otworzyłam oczy - znowu TE myśli. I poległam. Zjadłam jednego (co został, dwa pozostałe musiał pochłonąć mój vater). Wielki był gnojek. Cały w czeko i w środku też czeko. Ile taki pączek może mieć kalorii? Ale sobie dziś utnę dzienne racje  🤔

Ale jestem wściekła. Kolejny dzień rozpusty.

Ja też jestem chora, przeziębiłam się. W nocy się męczyłam bolało mnie gardło i głowa. Wypiłam febrisan i trochę mi już dzisiaj lepiej ale czuje ,że chwilę to potrwa.
śniadanie; banan , jogurt, chlebek chrupki 250kcal
2sniadanie ; banan , pomelo, kawa 250kcal
obiad ; udko , rzodkiewka 350kcal

Nie wiem czy dzisiaj poćwiczę , mam nadziję ,że zrobię chociaż ramiona i barki .W pracy.
Czuję taką moc, że "nie jem" i się zapadam. Mimo okresu widzę na ciele coraz więcej kresek od mięśni.
Nie wiem jak długo utrzyma mi się ten psychiczny stan, więc jadę na maksa i korzystam.
zen zdrowia! Dobry też jest rosół z kaszą jaglaną!  :kwiatek:

Ja się trzymam, nawet dobrze!  😅
Nie! Rosół jest ciężkostrawny! Jeśli komuś nie szkodzi, to nie szkodzi, ale zalecać go się jednak nie powinno przy jelitówce.
zen płatki ryżowe na wodzie  🙂
tunrida Ale rosół zrobiony na kaszy jaglanej z samych warzyw też? Mojego Tatę stawiał na nogi w 5 minut, gdy był w szpitalu ze względu na jelita. Na mnie też działa bardzo dobrze. Ale no widzisz. Co człowiek, to inne porady. 🙂 Ja bez rosołu, który dla mnie jest dobry na wszystko życia sobie nie wyobrażam! Tylko ja robię rosoły takie chude bardzo, bez pływających w nich oczek tłuszczu.
Dla mnie też na sprawy żołądkowe najlepszy rosół.
Zakochałam się w pomelo  😍 Mogłabym jeść je co chwilę.
Dzisiaj nawet kawa mi nie wchodzi a pomelo weszło i żałowałam ,że tak mało wzięłam. Ale w domu czeka na wieczór. Jestem ciekawa ile waży sam miąż ,bez skóry , tych błon. Bo wczoraj kupiłam kilogramowe no i zastanawiam się ile dziennie mogę zjeść tego pomelo żeby za dużo kalorii nie wychodziło  👀
a jak smakuje pomelo? Słodkie to to jest?
Mi na problemy zoladkowe pomaga zupka amino także zabeczka nie jesteś sama 😉

Znowu wysiadla mi szyja i bboli makabrycznie... Teraz z drugiej strony, nie wiem już o co z tym chodzi ale ledwo jestem w stanie pracować... :/
Chuda, jak dla mnie to jest jakiś kuzyn grejpfruta, z tym,że absolutnie  nie kwaśny ale  nie jakiś przesadnie słodki jak np mandarynka . Taki w sam raz  😉
Teraz jest właśnie sezon na pomelo. Grudzień. Teraz pomelo są najsmaczniejsze. Ja też już kupuję. Dla mnie pycha.

Sandrita- rosół,m rosołowi nierówny jak widać.  🙂
Nierówny, ale najlepszy jest ten ze świeżo ugotowanymi i utłuczonymi ziemniakami!  😍

Ja pomelo lubię ale nie jem, bo strasznie mnie po nim żołądek boli. :/
Dzieki dziewczyny :kwiatek: Niestety jest coraz gorzej ze mna, nic nie przyjmuje z pokarmow stalych, z plynnych w sumie tez nie 🙁 zjem- po chwili oddaje.

I tez uwielbiam pomelo! W sklepach teraz za nieduze pieniadze, a mozna sie spokojnie najesc. Slodkie, jedrne, pycha! Oczywiscie trzeba oddzielic gorzka skore pomiedzy, nie da sie zjesc tak, jak pomaranczy.
Gotowany ryż, ale najlepszy taki sypany, rozgotowany do papki😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się