Masz rację. Co nie zmienia aktu, że ja nadal będę przestrzegać przed bezmyślnym machaniem ciężarami. Gdybym bezmyślnie nimi machała, może miałabym zamiast te mięśnie na plecach co mam, to te, które się pojawiają od rozpiętek. Albo masywne łączące się uda- bo mają tendencję genetyczną do rozbudowy.
Jeszcze dodam- nie mam na myśli rozpakowania się jak półkulturystka. Bo tu masz rację. Ale jeśli dziewczyny chcą pozostać dość szczupłe i filigranowe, a zarazem mieć jakiś delikatny zarys mięśni, to chwytając za ciężary mogą rozbudowac mięsien tak, że mimo iż obiektywnie patrząc, dla nas on będzie prawie niewidoczny,. dla nich, może już być za duży i szpetny!
Jeszcze co do bycia szczupłą i filigranową. Warto dodać, że mięśnie mają jedną ogromną zaletę: każdy dodatkowy kilogram mięśni przyspiesza metabolizm, bo potrzebuje na samo "przeżycie" więcej, niż tłuszcz. Dlatego im więcej mamy mięśni, tym więcej możemy bezkarnie jeść i łatwiej utrzymujemy niską wagę 🙂
Oczywiście każdy robi, jak mu pasuje, nie neguję że dla kogoś nawet minirzeźba może być estetycznym problemem. Tylko że to trochę uprzedzanie problemu, który wcale może nie przyjść. Tunrida - Ty i tak zabrałaś się do tego super profesjonalnie, masz trenera, dwugodzinne treningi, siłownię z całym jej dobrodziejstwem i dietetyka, który Ci komponuje miskę, żeby się wszystko zgadzało. Dlatego Ty rzeczywiście musisz już uważać, co robisz, a czego unikasz, bo odpowiednią pracą dochodzisz do rezultatów 😉. To też coś innego, niż po prostu ćwiczenie przez 40 minut z Jillian z hantelkami 🙂
Masz cały czas BARDZO dużo racji. Jednakże ja i tak swoje...trzeba uważać. 😉 Niektóre z naszych dziewczyn są bardzo zawzięte, jeśli chodzi o ćwiczenia. Hantle + taka zawziętość = efekty.
Dziś po pracy idę na siłkę machnąć swoją porcję biegania. A jutro dietetyczka.
Wiecie, ja bym chętnie wzięła trenera, ale pakiet 2,5 miesiąca, 3 razy w tyg po 30 min to koszt prawie 3 tys złotych. Obecnie przy 2 małych dzieciach mnie na to nie stać. Może jak wrócę do pracy i sobie będę odkładać, to wykupić akurat jak skończy mi się moja roczna umowa z Pure Jatomi. Teraz każdy wolny grosz inwestuję w CrossFit i też z trenerem. Na szczęście 30 min kosztuje mnie mniej niż normalnie. Dla mnie CF to obecnie najlepsza aktywność na siłowni 🙂 No i nie muszę ćwiczyć 2 godzin, mieszę się w godzinie czasu 🙂
Ja wczoraj dość mocno popłynęłam, przez @... dzisiaj będę się trzymać. W ogóle teraz coś mi spada motywacja, muszę się przemóc, bo będzie kicha zamiast chudnięcia 😵
Mnie dzisiaj też przywitał @, trochę się spóźnił ... Ja wczoraj byłam u teściowej , wzięłam ze soba flaczki a ona poczestowała mnie sernikiem . Zjadłam wszytsko jako jeden posiłek , czyli nie było podjadania tylko bardziej kaloryczny posiłek . W związku z tym , jak wróciłam do domu , to wzięłam się za sprzątanie , potem poćwczyłam lekko 30min . Myślę ,że ten sernik spaliłam , więc moge uznać dzień na 5. 18h na nogach i ok 1650kcal , w tym , koń praca fizyczna i trochę ćwiczeń. Nie jest źle. Dzisiaj na szczęście nigdzie nie idę , po pracy tylko na chwilę do sklepu koło mnie kupić prezent dla siostrzeńca. A potem , wypucuje chatę na weekend do końca , zrobię pranie i jak nie będę się źle czuła to lekko poćwiczę . Sniadanie; 5kromek chrupkiego , pół pomidora , trochę dżemu , trochę masła 250kcal 2sniadanie ;3kromki chrupkiego , troche dżemu trochę masła , kawa 250kcal
Co do rzeźby , to ja chciałbym mieć szczupłe ,lekko zarysowane ramiona i ręcę no i płaski brzuch , reszta mnie to lotto 💃 Wczoraj Cwiczyłam butelką litrowa triceps 😉 Miłego dnia!
Ja wczoraj po raz kolejny zmieściłam się 2000 kcal (było ok. 1900 🙂 ) No i zrobiłam zestaw ćwiczeń na kręgosłup 🙂 Wyszło, że te moje nadliczbowe kg, to chyba coś, co mi zatrzymało wodę - na wadze dzisiaj miałam 78,2 kg. uff...
Zjadłam pól godziny później 2śniadanie , bo goliłam kota dłużej 😫 I zjadłam na głodniaka , w efekcie czego się nie najdłam . Jest mi słabo , chyba od niskiego ciśnienia, wypije jeszcze jedną kawe , ale szczerze to bym poprostu coś zjadła a do 16 jeszcze hoho 🙁 Poćwicze zaraz triceps, ramiona. Klientów i tak nie mam narazie przez ten cholerny wiatr. Jestem po dwóch nospach max , więc już okres mnie nie dotyczy 😁
Znalazłam to na YT, obejrzyjcie koniecznie, gwarantuję, że się uśmiejecie po pachy 😜 Poza tym chyba każda z nas miała choć raz w życiu podobną sytuację hihi ^^
Poza tym chyba każda z nas miała choć raz w życiu podobną sytuację hihi ^^
raz w życiu 😁 😜? haha kobieto to jestem ja i moje levisy przez ostatnich 9 miesiecy ! haha padłam. Co prawda moje nie pękły i w końcu w nie wlazłam ale poniekąd tak wyglądała moja droga krzyżowa raz na miesiąc z myślą przewodnią:- moze to już? 😎 Pomyśleć że durne pomysły z sałatą i masłem też były sprawdzane 😁
Ja zaraz mam obiad (mam nadzieje na udko) a na kolację tortilla , a właścwie 2 za jakieś 300kcal. więc dzisiaj pochłonę 1300kcal . Poćwiczyłam barki, triceps. W domu napewno coś poćwiczę.
Jestem. Biegałam godzinę. Dietę trzymam. Wiem na 100%, że dziś dzień na 5.
Po zdrowym obiedzie ( flaki z pęczakiem, marchewka z jabłkiem). Wokół mnie 3 paki chipsów, żelki, Merci, mikołaj czekoladowy a NIC mnie to nie rusza. Coś się we mnie zacięło dzisiaj. Ne zjem NIC spoza diety. I to nawet nie jest moc. To jest jakieś dziwne coś.
ale jaka satysfakcja jak te spodnie wchodzą na luzie!
objadłam się. góra mozarelli, oliwek, makaron z owocami morza, tiramisu, espresso z pianką. moje ostatnie zażeranie smutków - od dzisiaj wracam na dobre tory.
[quote author=sandrita link=topic=89332.msg1944830#msg1944830 date=1386333703] Mi też się nie otwiera, ale chciałam Wam życzyć wesołych Mikołajek! 😀 Specjalnie dla Was:
Ja tak nie mogę!! Chłopak poszedł się kąpać i zostawił na stole czekoladę toffi...zabije go 😤 Juz 3 kostki za mną i bez tego 1400kcal plus te 3 kostki czyli 1500kcal , bez ćwiczeń , bo mi słabo i brzuch mnie boli 😕
kiepsko i u mnie, zjadłam monte - no to ok, bo mam 1188 kcal, ale oprócz tego sięgnęłam po ciasteczko korzenne - 1253 kcal i to nie koniec.. korci mnie na więcej słodkości.. niestety, cały dom zawalony słodyczami :/ Mikołajki przed okresem 😤 nie lubię, nie lubię
Ja mam mikołajki w czasie okresu 😤 Cały worek słodyczy dla siostrzeńca to nie jest dobry pomysł na noc , ja nie mam nigdy żadnych słodyczy w domu, w szczególności na noc 😤 Poćwiczyłaś coś Cierpienie? Ja tylko barki i triceps może z 15min max 🙁
Wiecie co? ale ten mój Maż to mnie chyba musi trochę kochać 😉 W tym roku stwierdziliśmy, żę nie dajemy sobie prezentów ani na urodziny ani na Mikołaja ani pod choinkę. Kasy brakuje trzeba oszczędzać. Dzisiaj przychodzi po 20😲0 i mówi:- Mikołaj był u Ciebie.- Patrzę a pod poduszką 2 batoniki Fitness i jedna Wasa w eleganckim opakowaniu + napój izotoniczny. Prawie się popłakałam ze wzruszenia. Mały gest a tak cieszy. Dobrze że zakamuflowałam piwko dla Niego bo byłoby głupio. 😉