Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

tunrida, są szałowe kamerki na kask 8-)
Znacznie bezpieczniejsze w użytkowaniu 8-)
Laski, dzięki za porady w sprawie siłki 😉 Planu idąc tam mieć nie będę na pewno skoro nie wiem co za sprzęty tam znajdę 😉 ale to nic. W tym tyg. już powinnam basen zaliczyć, skóra prawie wygojona.
tunrida, fajny filmik 😁

magda, to uloz plan na to, co miec musza- bieznia, orbitrek i ciezary :kwiatek:

Ja juz po kolacji, leze w lozku i czytam 😉
Ktoś- wiem, mam dwie.  🙂 Używamy ich namiętnie przy motocyklach.
Nie ma to jak dobry stary aparat trzymany w łapie- więcej radochy daje jak widać.  😁
Poza tym...kamerką na kasku kręcisz tylko to na co patrzysz. Aparatem zaś nakręcisz swoją twarz, łeb konia z boku. Kamerki zniekształcają obraz, mają szeroki kat widzenia, ale mocno zniekształcają przez to. mam filmiki kręcone kamerką i powiem ci, że wolę aparat.  😉
Tunrida no napiszę, co sobie dosłownie pomyślałam, jak zobaczyłam filmik- jakby w głowie siedziało Ci "patrzcie, uśmiecham się kufa, no patrzcie!!!" 😁
-"patrzcie, uśmiecham się kufa, no patrzcie!!!"- po czym pizd, pizd, pizd i leżę na ziemi. I:
- "no...i proszę ku*** do czego prowadzi suszenie ryja. Więcej nikt mnie do tego nie zmusi! Koniec.".   😀iabeł:
Tubrida bo nie masz praktyki! Trzeba ćwiczyć 😀iabeł:
Co tu tak cicho?
Śniadanka zjedzone i pobiegłyśmy wszystkie do pracy?
Ja się cieszę, że koniec tych dni wolnych.
Plecy nawalają, pół nocy nie dały spać. Siłka odpada pod jakąkolwiek postacią przez najbliższe dni, bo boli nawet przy głębokim oddychaniu, siedzeniu, staniu, chodzeniu. Szkoda, bo mam teraz sporo wolnego między pracami i mogłabym ina siłkę ganiać i na koniu jeździć.  🙁
U mnie też dziś spokojnie, będę miała w pracy co robić ale zapowiada się bardzo fajny dzień 🙂
Ja już po II śniadaniu. Moje śniadanie przestaje mi smakować. Dziś zjadłam może z 4 łyżki płatków ryżowych z naturalnym🙁 wcześniej zjadałam całą miskę (czyli całe pudełko jogurtu)  muszę coś wymyślić innego. A sensacji, chyba zmienię siłownie.
Ja zero ćwiczeń, zero konia. Wyciągam dietę od poprzedniej dietetyczki- 1400 kcal. Jak będzie za mało, to zwiększę do 1600. Aby się zmieścić w kaloriach właśnie gotuję kalafiora i brokuły.
tunrida Ty lepiej idź do lekarza i prześwietl plecy , to nie są żarty jak masz problem z oddychaniem . Przy takim upadku narządy wewnętrzne dostały ładnego uderzenia , może coś się dziać w środku , więc leć na prześwietlenie  .  Wiem ,że to twój wybór ale idź w końcu do lekarza  🤬 
Nic mi nie jest monia, ale dzięki za troskę! To zwykłe poobijanie się. Miałam pęknięte żebro, wiem jaki to jest rodzaj bólu. Narządom wewnętrznym nic nie dolega. Po prostu jeb*am na plecy. I boli. I wszystko.
( co do oddychania- po prostu jak wezmę głęboki oddech, to rozszerza się mocno klatka piersiowa. I wtedy czuję wraz z głębszym oddechem, jak zaczyna boleć w mięśniach obok kręgosłupa. Więc głębokie oddychanie powoduje ból, ale nie jest niemożliwe.)

Na razie elegancko się trzymam na ostrej diecie. Zobaczymy jak będzie dalej.
Tunrida, współczuje  :kwiatek:

Mnie w sobotę też prawie kobyła wysadziła , w drodze na hubertusa. Wogóle była bardzo niedobra, pierwszy raz na niej siedziałam , siłowałam się z nią przez cały dzień plus ćwiczenia  z piątku i w niedzielę ledwo co się podniosłam z łóżka  😵
W niedzielę , wystrugałam swoją kobyłe i przody konia koleżanki oraz pobiegałam ze swoją i to na tyle ćwiczeń. Ledwo ruszałam ręką i nogą 🙁 Wczoraj poćwiczyłąm 20min na rozruch i czułam się świetnie , ale dzisiaj odezwałą się znowu moja stara kontuzja kolana i ledwo chodzę 🙁
Cały tydzień taki aktywny a noga rozbolała mnie dopiero dzisiaj , musiałam gdzieś źle stanąć, bo nawet dzisiaj nie biegałam z koniem tylko wzięłam ją na lonże w końcu.
Musiałam się wyżalić,bo nie wiem co dzisiaj będę robić bez użycia tej nogi, bo do wieczora mnie nie przestanie boleć.

Dietowo nawet , nawet , zaraz obiad.
tunrida wiem co to za ból  :kwiatek: najlepiej pomaga ciepła kąpiel ale wiem, że nie możesz (?)

Przechwyciłam Twój pomysł. Gotuje ryż w mikrofali hihi
Ryż mówisz.......to powiedz ile czasu ci się zeszło na ryż, ok?  :kwiatek:  Trzymam się. Jem według rozpiski.
ok 15 minut z tym, że ja mam słabą mikrofalówkę w pracy. 750 wiec może u Ciebie będzie szybciej 🙂
Też mam taką.  😉 To makaron robi się dużo szybciej-ok 5 minut.

Dziewczyny którym obiecałam masło orzechowe. Jutro idę na pocztę. Sorki, że z opóźnieniem, ale tak wyszło.

Nadal się "czymam i uczymam", bo idę do pracy, a tam nie ma co podjadać. W końcu dzień na 5. Huurra.
dziewczyny odchudzające się - skarżyłam się ostatnio na brak spadku masy ciała? no to mam za swoje - grypa żołądkowa i 1.5 kilo w dół w ciągu 1.5 doby ;/
wiem, że to pewnie głównie woda, ale tak w ramach ciekawostki - że nie warto narzekać, bo jeszcze się spełni :P
W takim razie trzeba zakupić makaron do pracy hihi 😀


Pytanie z innej beczki. Wymyśliłam sobie temat pracy mgr: Rola aktywności fizycznej w rozwoju psychicznym dziecka. No tak, temat niby prosty i fajny. Ale nie mam żadnych książek do tego, liczne artykuły tak, jak najbardziej, ale chciałabym również poczytać jakieś książki. Wchodzę do bibliotek, ale nawet nie wiem pod jakimi hasłami ich szukać. Może czytałyście coś, może znacie i chciałybyście się podzielić tą wiedzą. Z góry dziękuje  :kwiatek:
Chuda, a poradzisz sobie z angielskimi artykułami? Wstawiałam jakiś czas temu tutaj plakat z zagadnieniem, które trochę dotyka Twój temat- rola aktywności w procesie nauki.
Ja dziś tylko banana zjadłam :/
pojechałam do stajni na zdjęcia i tak mi zeszło, że wróciłam, umyłam zęby i leciałam do dentysty. Mam wyrwany ząb ehh i mój posiłek będzie koło 20😲0 dopiero i to coś małego i miękkiego.
Mnie przez ból pleców boli też brzuch. Jestem mega wzdęta, a w środku mam wrażenie, że wszystko stoi. Tak jakby jelita nie pracowały, mięśnie brzucha totalnie sflaczały.
Obrzęknięta jestem dodatkowo i na twarzy i na dłoniach i na udach. Masakrycznie się czuję. Muszę to jakoś przetrwać.
Dobrze chociaż, że dietę trzymam.

Cierppienie- to ta dwójka, czy jakiś inny ząb? współczuję
nieee (jedynka wyleczona uff), 7 miałam wyrwaną (mój 1 stały ząb 🙁 )
zen, szczerze mówiąc nie wiem. Nigdy nie tłumaczyłam, a mój angielski nie jest jakiś super, ale mogę spróbować  :kwiatek:

tunrida  może jednak warto pojechać do lekarza?

cierpienie
, współczuje
Ja zawaliłam ostatnio wszystko , wpadł kebab , ciastka a dziś nawet nie miałam czasu nic zjeść . Koń ma świetne wyniki  😍  synuś już ma dychawice oskrzelową zamiast astmy a ja kuźwa mam astmę , żyć nie umierać  😵  Teraz będę śmigać razem z synusiem po lekarzach i z inhalatorami  🤔wirek:
Sama jestem lekarzem.  😉 Zbadać się nie zbadam, ale wiem, kiedy może coś mi naprawdę dolegać i należy popanikować i pozawracać ludziom głowę, a kiedy nic się złego nie dzieje i trzeba spokojnie poczekać. ( od kręgosłupa odchodzą różne nerwy, jeśli to wszystko zostało obite, to bóle mają praw promieniować, tu akurat taki  opasujący ból się pojawia, męczące toto, ale niegroźne) Już się nie martwcie. Stękam, bo stękam, ale w sumie to jestem hipochondryczka. Gdyby coś mi naprawdę mogło się stać, już dawno bym biegła na SOR.  😡

Ale jestem z siebie zadowolona. Nadal nie jem.  😀 A wy?
Ja nie jem bo nie mogę hihi więc jestem z Tobą 😀
ja jestem głodna makabrycznie 🙁 a jeszcze godzina do domu
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się