Forum towarzyskie »

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

tylko ,jeżeli ma się problemy  z kolanami tak jak ja to nawet 30 minut nie mogę :P
Ja jedyną zmianę sylwetki związaną z jazdą konną, którą u siebie zaważyłam to obrzydliwe uda..
Na bieganie czasu nie mam.. Pozostają mi jedynie jakieś krótkie ćwiczenia w domu..
tylko ,jeżeli ma się problemy  z kolanami tak jak ja to nawet 30 minut nie mogę :P

:emota200609316:
Biegać nie moge, chodzić dużo też nie powinnam ale chodze bo pozostają ćwiczenia "raz, dwa, trzy, cztery", których nienawidzę. Dlatego przede wszystkim dieta, jakie efekty będą to zobaczymy
Jazda konna chyba w ogóle nie pomaga na rzeźbienie sylwetki...

Nogi 😉 pupa i brzuch 🙂

Przez rok  jak konkretniej  wsiadłam na konia- pupa zmalała mi jeden rozmiar  ( a uwierzcie mi to jest bardzo dużo w moim przypadku), nogi się wysmukliły- szczególnie uda. Widzę to po spodniach, bryczesach.
Najlepsze  są jednak treningi kiedy daję z siebie naprawdę dużo i pracuję w kłusie nieprzerwanie półtorej godziny, przeplatając to galopem.
Mięśnie które na zmianę sie napinają i rozluźniają są idealnie stymulowane w tych wstydliwych  miejscach  🙂
No i taka  jazda spala dużo kalorii,  a poprawny dosiad jest błogosławieństwem dla mojego kręgosłupa ( dlatego lubię pracować z kimś kto mnie przypilnuje)

Inaczej ma się spacerek do lasu...kiedy organizm traktuje to raczej jako relaks niż pracę 🙂
ja wyznaję natomiast zasadę, że samą dietą to g*wno się zrobi,popatrzcie na diety sportowców oraz ich ciała. No, chyba, że chcemy tylko mało ważyć, lub być po prostu chude.
A co do kolan- współczuję szczerze. Sama mam z jednym kłopot i powinno być operowane, ale na szczęście w bieganiu (aż tak) nie przeszkadza🙂.
Ufff wróciłam z krótkiego pobytu nad morzem. Przyznam się, a co. Nagrzeszyłam troche u wujka Wedla  😁 przepyszne czekolady do picia, ale hitem były dla mnie owoce i rozpuszczona czekolada 🤣
rybka z fryteczkami też raz wjechała  😎
a teraz wracam do szarej rzeczywistości...

Dzisiejszy dzień na 4. Dużo nie zjadłam. Troche makaronu z jajkiem, resztki zupy pomidorowej. Do tego przez cały dzień ze 3 zielone herbaty. Ze słodyczy praktycznie nic, bo cały dzień byłam uwięziona w domu, a na szczęście nie było tu nic co by kusiło  😉
Mój dzień dzisiaj na 5- chyba
Rano owoce, potem chleb graham, potem placki z marchewki, jajka i twarożku z cynamonem, a potem już dwa razy twarożek z solą i pieprzem. Minus za to co zjadłam przed chwilą, sos z łyżki jogurtu i czosnku (o tej porze nie powinno być już jogurtu)
pony, U mnie to nie tylko kolana, bieganie przerabiałam już. Biegałam, biegałam a potem po schodach do domu na czworaka wchodziłam bo tak mnie stawy bolały. Konie dobrym rozwiązaniem no ale niestety już nie jeżdżę, póki daje radę to chodzę 🙂
Na prawdę bardzo chciałabym biegać  🤔
zabeczka17, 1,5 godziny nieprzerwanego kłusa i galopu na jednym koniu?
Mój poranny meldunek: 51,6  😅 Wreszcie coś drgnęło, już myślałam, ze waga mi się zepsuła 🙂 zaczynam więc dzień 0,7 lżejsza.
No staram się być twardzielem, ale okoliczności nie pomagają. Dzisiaj na przykład przyjaciółka zaprosiła mnie do knajpy włoskiej i to dopiero będzie wyzwanie  😜 Plan jest taki, aby zamówić ich przepyszną sałatkę z kurczakiem, anchois, i parmezanem. Parmezan to grzech, ale przecież to nie cała pizza wchłonięta o 21, prawda?  😁

I uwaga, uwaga przekroczyłam magiczną barierę i dzisiejsza waga z rana to 69,9! Niby nic (raptem 100g), ale jednak szóstka z przodu cieszy bardzo  😜

Moj wczorajszy dzien zaczal sie dobrze a zakonczyl totalna porazka  🤔 chyba za kare nie moglam spac - z przezarcia  🤔 Od dzisiaj bore sie za siebie.
zabeczka17, 1,5 godziny nieprzerwanego kłusa i galopu na jednym koniu?


oczywiście,  odbyte na szetlandach  😉
A tak na serio to łapiesz za słowa -  😉

Na dwóch- jest to możliwe przy pomocy drugiej osoby  🙂 tym bardziej jak sie ma mało czasu .
hej wszystkim 🙂
na wagę wchodzę co 2-3 dzień żeby się nie stresować że się np. zepsuła ! 😉
ale dzień wczorajszy to co zwykle plus wieczorem niestety nie oparłam się wracając od chorego konia i wchłonełam dosłownie hot doga na cpn :/
Załamałam się wczorajszymi żelkami, wchodzę dzisiaj na wagę, a tu proszę - 72,4 czyli o 600 gram mniej. 🙂 Teraz mam jeszcze większą motywację, żeby tego nie zepsuć. 🏇
ja się melduję - od poczatku 0,5 zeszło - wczoraj 59,5 a więc powoli ale do przodu
ech biegać też nie mogę - problemy z nogą ale - do pracy jeżdżę rowerem a nie autem - dodatkowe pół godziny ruchu gratis a do Klientów chodzę z buta - fitnesu i siłowni nie lubię wolę wysiłek tzw "mimochodem" - czyli taniec, koń, spacer z psem...
Dzięki Smarcik robię brzuszki ale szacun dla niej za te 100 w serii bo ja po 40 odchodzę w niebyt; scena jak mój 6letni syn siedzi mi na nogach i dopinguje "jeszcze jeden mamo dasz radę!" - bezcenne🙂

dla zdołowanych tym że waga lata raz w jedną raz w drugą polecam artykuł z wysokich obcasów o tym dlaczego nie należy ważyć się codziennie i dlaczego te różnice z dnia na dzień mogą być takie duże i mimo diety nagle się okazuje że na wadze 2kg do przodu 🤔
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,127763,12508922,Co_z_ta_waga_.html

ps.strasznie mnie motywujecie - jak chciałam zgrzeszyć to wystarczyło pomyśleć że będę musiała się wyspowiadać przed wami i będzie mi głupio - zadziałało - dzięki!
U mnie dzisiaj wrócił stan sprzed weekendu czyli 65. Ufff  😀 po wielkim obżarstwie nie jest tak źle  😁
a dzisiaj na śniadanko jednodniowy sok marchewkowy i suchy chleb (normalnie jak qń  😎 )
U mnie waga stoi. Niestety. Muszę robić swoje i czekać.  Ale to jednak przykre. Wolę jak spada.
u mnie dziś z rana 66,9 czyli nadal 3 kg na plusie od najniższej wagi. dzięki bogu wygląda na to, że to woda z powodu @. wczoraj dzień na 5 - dieta utrzymana, bieganie zaliczone 😉
Wczoraj dzień na 4+
Chociaż utrzymałam się w limicie 1000 kcal nawet mniej bo 920 ale jednak musiałam zjeść słodkie i padło na krakuski owsiane w liczbie 3 sztuki.
Ale za to codziennie wchodzę na 10 piętro a wczoraj intensywnie pojeździłam Q, który TEŻ się odchudza  😁

Dzisiaj dzięki temu pół kilo w dół ale też za sprawą stresu przedegzaminowego (jutro ten wielki dzień) więc zjadłam minimalne śniadanie, które ze mnie momentalnie "wyszło" a teraz nie mogę się zmusić do zjedzenia czegoś  😵

Za to do domu przyjechałam Veturilo pół godzinną trasą stałego pedałowania a wieczorem chyba pójdę na basen.
tunrida u mnie tak samo, mam przynajmniej pocieszenie,że dzień 2 dopiero

dzień oceniam na 3+
u mnie dziś waga stoi totalnie... za to dzień na 5 jak do tej pory...
musli, serek z pomidorem, potem kawałek bułeczki + wędlina + kiełki, przed chwilą serek bieluch...
I po tym wszystkim jestem jakaś napompowana i ledwo żyję 😉 chyba czas ruszyć na spacer z psem i nabrać trochę energii...
Jak tak czytam co wy jecie, to się zastanawiam ile kalorii dziennie spożywacie? 500? 700 ?  🤔 Strasznie ubogie te wasze diety. No ale cóż.....miało w wątku o tym nie być.  😉
2 plus - a tylko dlatego że jeszcze nie mogę się zbyt mocno ruszać- przewiane korzonki.
Było jedno małe ustępstwo ale postaram sie to nadrobić w przyszłości - czyt. spalić.
Na zakończenie dnia- dwa gotowane jajka 🙂

Póki co i tak mam wprowadzenie do diety które trwa z reguły tydzień. Jem ok. 1200 kcal i pijam duuużo wody 🙂
Prawdziwa jazda zacznie się już niedługo. 😉
no i konkretny  ruch- najwcześniej w  tą niedziele 🙂
śniadanie: owsianka, kawa zbożowa
II śniadanie: jogurt naturalny, otręby, gruszka, 3 śliwki
obiad: brązowy ryż, szpinak, papryka
podwieczorek: banan, śliwka, kawa
kolacja: chleb pełnoziarnisty z pomidorem, 2 jajka

Oprócz tego godzina biegania  🙂
=4, jak poćwiczę będzie 4 😀

W październiku robię sobie miesiąc wegański - zobaczę, czy dam radę tak żyć... Bardzo bym chciała 🙂
Ja trochę podjadłam w ciągu dnia: kawa cappucino 90 kcal, 1 mały kabanosik- nie wiem ile kalorii, garść orzeszków.
Za to obcięłam sobie kolację. A żeby nie było lekko, to jeszcze ćwiczyłam godzinę. Mam nadzieję, że się jakoś zmieściłam. Dzień na 4+. Aczkolwiek magazynuję wodę, jestem spuchnięta.
Wątek motywuje. Za ćwiczenia zabrałam się TYLKO I WYŁĄCZNIE z powodu wątku.  😉
.
ja dzisiaj na 5- :-)
U mnie do 15 fajnie, potem totalnie pojechałam  :/ Dziś 2
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się