no idea w sumie :P Jeśli naprawdę z aluminium, to fakt - lekka będzie, ale przy każdym uderzeniu mogą się robić wgniecenia. Pytanie jak odporne (i grube?) jest akurat to aluminium? Najlepiej byłoby naocznie pomacać i ocenić 😉
Przebrnęłam przez caluuutki wątek i nie powiem... trochę oczy już bolą 😁 Jednak jestem na etapie robienia DIY paki, skąd moje pytanie. Lepiej zrobić wyższą pake czy szerszą ? Planuje zrobić wysk 125cm, szer. 150cm i gł. 60cm. Niestety nad miejscem na pake mam wieszaki na siodła które muszą tam zostać więc mam jakieś 140cm max na wysokość. Opłaca się bawić w te 10-15cm więcej na wysokość a kosztem szerokości ? Paka na sprzet dla jednego konia ale na 2 siodła. :kwiatek: :kwiatek:
Moim zdaniem idealna paka do wysokość (z kołami) 180 cm i szerokość ok. 120cm. Moja ma tyle szerokości i nie ma najmniejszego problemu żeby wepchać ją do jakiejkolwiek nawet ciasnej siodlarni. Największy problem jednak to jej wysokość, bo ma ponad 2m... Oraz brak kół - w niskiej siodlarni musieliśmy na szybko wyrwać nóżki i toczyliśmy ją po metalowych rurkach na miejsce. Konie dość często się przeprowadzają, a co za tym idzie i szafa, przy każdej przeprowadzce to największy problem do którego muszę zatrudnić co najmniej 2 silnych osobników oraz busa, bo w bukmanę owy mebel się nie zmieści. Nie polecam zdecydowanie. Kiedy ta już padnie zrobię sobie dwie mniejsze i koniecznie na kołach! W twoim przypadku nie szalałabym z szerokością, bo w razie przeprowadzki do innej stajni zostaniesz z szafką długą jak blat kuchenny, a może nie być wystarczająco dużo miejsca na szerokość. A z drugiej strony możesz też dorobić sobie nadstawkę, czyli zrobić drugą szafkę i przymocować na obecną. Więc moim zdaniem szafa szeroka na 150 to już zabiera dużo miejsca, a jeśli poszerzysz ją o kolejne 10 cm to i tak nie da Ci super większej przestrzeni w środku, a zajęcie kolejnych 10 cm w ciasnej siodlarni to już większy problem. Ja bym leciała ze 20 cm w górę i dzięki temu może uda się zmieścić jakąś dodatkową półkę oraz zyskasz więcej miejsca w komorze na siodła. Masz projekt?
Coś tam naszkryfałam dziś w pracy ale tak bardzo na szybko 🙂 chyba zostane przy 140cm wysokosci i 125cm szerokosci bo niestety wyzej mnie nie puszczaja wieszaki z siodłami. Zmieniać stajni nie zamierzam wiec ona bedzie tylko stać, siodlarnia jest moze i ciasna ale za to na 4 osoby, bo reszta ludzików ma inne pomieszczenie 😁
azazu93 ja stajni również nie chciałam zmieniać, ale niestety los tak chciał i się rozpadła. Na takie rzeczy nie mamy niestety wpływu, a ja z szafą szeroką na 140 cm mogłabym tylko wylądować u siebie w pokoju 😀
Wigorrr ja zmieniłam stajnie w listopadzie 2017 wiec zapewne trochę tam postoję teraz z habetką 😁 a że ma być to paka nie wyjazdowa to może być szeroka 🙂
Pytanie do maniaków zbierania sprzętu i szmat - Jak trzymacie swoje zbiory? Macie jakieś wielkie paki lub szafy, czy może część trzymacie w domu? Muszę zrezygnować i zapewne sprzedać mojego różowego cukierka o gabarytach szer.120/wys.205/gł.65 na rzecz dwóch mniejszych szaf z kołami. Przy projektach gubię się totalnie - nie chcę żeby jedna przekraczała 70 cm szerokości oraz 180 cm wysokości. Mają to być paki stacjonarne, ale na kołach (dojdzie zatem jakieś 10 cm wysokości). Posiadam dwa konie, a w szafach chcę umieścić czapraki, derki - również dwie zimówki i z 8 cienkich, poza tym ochraniacze - w tym stajenne. No sporo się przez lata tego nazbierało 😤 W jednej szafie na pewno chciałabym szyny wysuwane z hakami na ogłowia i kantary. Może macie jakieś pomysły, lub może ktoś zainspiruje zdjęciami swoich załadowanych szaf? :kwiatek: :kwiatek:
Wigorrr, albo masz ogromną powierzchnię, którą możesz sama użytkować, albo marzysz o pokoju z gumy :P Ja twierdzę że nie da się upchnąć do szafy derek - chyba że czystych, ładnie poskładanych, na sezon letni. Ale zimą? Bez szans - zmiany derek, odkładanie tych do prania (nie będziesz przecież mieszać ich z czystymi) czy do szycia. Nie wiem ile masz koni, ale my, mając tylko Kulka mamy derek, e... wstyd się przyznać, ale w zeszłym roku wyszło nam około 19 razem z polarami. no dobra, spora część to wersje kolorystyczne polarów właścicielki Kula :P ale i tak zimówek-padokówek wszelakich wychodzi -naście o gramaturze od plandek po 400tkę. Jak to wszystko złożyć na kupkę to wychodzi stosik mojego wzrostu albo i lepiej, a mam z 170 cm :P
I teraz biorąc pod uwagę, że u nas w stajni 3/4 ludzi ma jednego konia i chociaż połowa z nich ma podobną ilość derek... wychodzi kongo :P Dlatego my, poza powierzchnią na pakach, derki trzymamy w workach w osobnym kontenerze. Leżą w tych workach, poskładane właśnie w stosiki, które po sezonie zimowym przybierają rozmiary wręcz do sufitu... W jakiejkolwiek szafie by się tego nie upchnęło :P
Wigorrr, - ja mam osobną skrzynkę na derki, zdobyczną, otwieraną z góry, dorobiłam jej tylko kółka. I tam pakuje wszystkie toboły sezonowo nieprzydatne, w tym derki - wyprane. Żadnych półek, typowy prostokąt z dech. Czapraki w połowie trzymam w domu, generalnie przy większej ilości albo masz fajnych ludzi w siodlarni i trzepniecie sobie metalowy regał na szmaty wszelkiej maści, albo trzymasz w domu/garażu/u babci w komórce, bo nie ma takiej szafy, która to pomieści, a nie będzie klamotem 😉 Mam obecnie w sumie 3 paki, a i tak się nie mieszczę 🙄 Wspomnianą zdobyczną, giga szafę, z którą się przeliczyłam (po pierwsze - ciężka jak diabli, koła kołami, ale wyjdzie jakiś próg, czy przeprowadzka i jest ciężko, po drugie - miały wchodzić siodła i zwymiarowałam wszystko... tylko nie wysokość :emot4🙂 i w niej jest wszystko - cuksy, środki, owijki, kantary, kaski, część czapraków etc., no i trzecią, wąską, na dwa siodła i ogłowia (a obecnie upchałam tam trzy siodła, baty, buty, ochraniacze i kilka innych pierdół). W pace numer dwa mam górną część znowu otwieraną do góry na czapraki, ale nie mieszczą mi się wszystkie. W dniu dzisiejszym mój partner przegląda mieszkania pod kątem garderoby i wydzielenia części na konie 😂 Nawet ma projekt w głowie jak to ogarnąć. Bo czapraki i czyste polary zajmują nam obecnie kawałek szafy i szufladę pod łóżkiem, nie ma szans trzymania wszystkiego na stajni, a i tak mam w teraźniejszej fajne, duże kanciapy w sporej ilości. Moon - ja mam mniej, ale też pcham w worki i poza paką trzymam brudne 😉 Stosy nie powstają tylko przez regularne pranie i pralnie na miejscu... bez niej, to bym chyba zwariowała.
keirashara, zazdro pralni, my mieliśmy super pralnię po drodze do stajni wręcz, ale po X latach, się zamknęła 😫 testowaliśmy ostatnio jedną pralnię z okolic, ale nie bardzo sobie poradziła z wypraniem cienkich Cottonów, a co dopiero zimowych derek. 🙁 Tak więc nie wiem, coś znaleźć musimy na koniec sezonu zimowego by wyprać ten stos derek (i przy okazji naprawić kilka :/) ale czarno to widzę, pewnie skończy się na wysyłaniu ich paczką w Polskę 🤔
No to mnie załamałyście... Ja aktualnie nie mam już możliwości trzymania rzeczy w domu, a w piwnicy boję się że dorwą się gryzonie 😕 Na szybko zrobiłam projekt, z derkami stajennymi na pewno coś poradzę - mam plastikową skrzynię, która zmieści spokojnie derki do naprawy, zimówi i plandekę. Polary chcę mieć w szafie. Jest niby niższa od mojej ale za to 20 cm szersza 🤔
Moon, - nie idzie się z jakąś dogadać? U nas pierze przemysłowa, ale nie końska. Biorą derki w każdym stanie, wszystko mi wraca ładne i pachnące. Tylko szycie i takie ekstrasy w swoim zakresie wtedy - ja mam konia szanujacego piżamki, więc mi nie robi to. Wigorrr - bo na stajni to nie ma ryzyka gryzoni? 😁 Porządna skrzynia/pojemnik i powinno być ok. Możesz sobie na stajnie plastiki dokupić i trzymać na pace - łatwo jak coś przenieść. Pokażesz projekt? P.S Mi się czapraki i polary nie mieszczą pewnie też przez szmatochilizm... Z 30 tych pierwszych i 7 tych drugich będzie 😡
Wigorrr, na górze zamiast dwóch szerokich, niskich półek zrobiłabym dwie o połowę węższe i dwa razy wyższe - zupełnie nie widzi mi się wkomponowywanie w siebie derek na półce o wysokości 35cm.
Jesteś pewna, że zmieszczą Ci się na wprost siebie kantary i ogłowia na szerokości 20cm? Szczerze wątpię, żeby to było praktyczne czy wygodne.
A ja teraz mam szafę z dwoma takimi półkami przez całość, tyle że są szerokie na 120 cm i najlepiej się sprawdzają, po lewej stronie półek trzymam czapraki a po prawej na jedną półkę wchodzą 4 polary 🙂 i mogę dowolnie na nich kombinować z ułożeniem rzeczy
Wigorrr, - z osb lub innej płyty? Będzie klamot. Wzmocnij podłogę i nie oszczędzaj na kółkach, bo tanie umrą w pierwszym transporcie. Ja mam jedną na metalowej ramie i zwiększa to jej odporność znacznie 🙂 Koszt trochę też, ale już kilka zawodów i innych transportów przeżyła.
Jedną mam z płyty meblowej (wiórowej) i niby jest ok, tyle że to jest po prostu szafa, musiała być idealnie wykonana, żeby to dobrze wyglądało i po tych wszystkich przeprowadzkach to serce mi pękało jak nią targali po busie, betonie, itp.. ah, dlatego teraz OSB wydaje się praktyczniejsza, bo nie będzie widać rys, wgnieceń i innych historii 🙂
azzawa Kątowniki są tylko do zamocowania półek takich, które nie będą poddawane dużym obciążeniom ( jeśli oczywiście chodzi Ci o takie małe plastikowe). Ja całą ramę mam mocowaną na konfirmaty, dzięki temu w szafie nie mam żadnych szpar, konstrukcja jest równa i stabilna. Mocowanie siodła u mnie wygląda tak, że z tyłu mam ciekną plecówkę (jak w szafach), ale przez całą szafę na długość "idzie"wąski kawałek płyty meblowej ( w miejscu gnie ma wisieć wieszak na siodło). Ta deska jest przymocowana do półek oraz Góry i Dołu szafy. Wieszak został przywiercony i zaciśnięty zębatką. Przy takim rozwiązaniu szafę od środka mamy czystą, bo nie musimy robić tam brzydkich wzmocniej, a z tyłu to nam już chyba nie przeszkadza
Wigorrr Dzieki za rady! :kwiatek: a props kątowników, to chodziło mi raczej o takie masywne metalowe jak ten po prawej. Żeby sie szafka nie gibała, i żeby zminimalizować ryzyko wyłamania wkrętów. Nigdy paki nie robiłałm więc chcę to od razu zrobić (ręcami mojego lubego 😉 ) od razu na tip-top 🙂
Bardzo pocieszające, że wieszaki nie wyrywają sie z płyty meblowej pod ciężarem, bo nie bardzo miałam koncepcję na wspornik, który dodatkowo nie bedzie wagowo obciążał konstrukcji. Docelowo ma być paka na 2 siodła i cały sprzęt o wymiarach 65 głębokość, 90 szerokość, 160 wysokość więc kawał kobyły.
Właśnie siadam do przerysowania projektu z kartki to wrzuce do oceny 🙂
Przy takich kątownikach w środku szafy będą ci one zaczepiały rzeczy, ja jednak wybrałabym konfirmaty ze względu na szczelność szafy. Z tymi kątownikami może być więcej zabawy, trzeba je idealnie prosto przykręcić, poza tym mogą zostać szczeliny 🙁
wkręty/konfirmaty na pewno pójdą w ruch, kątowników użyję jako wzmocnienia, jeśli okaże się potrzebne, myślałam o zamontowaniu ich zew, na ściankach zamontowanych w ten sposób:
dzisiejesze wolne zmitrężyłąm robiąc projekt paki. Chciałam coś na maxa zgrabnego, żeby mieć szanse upchnać nawet w małej siodlarni. Sprzetu mam raczej mało, tzn, nie kolekcjonuje szmat, więc mam z 8 czapraków i po 1 derce (polar, plandeka przeciwdeszczowa, siatkowa na lato). Szafka ma być stacjonarna, ale na kólkach (wezme takie 125 kg/na koło). głębokość całości 65 cm, półek w środku 50 cm. Na razie po wstępnej wycenie i za wymiary poniżej wychodzi za materiały ok. - 500 PLN za OSB (81 kg) - 470 PLN płyta wiórowa (waga ok 90 kg)
Co myślicie? Macie jakieś sugestie? Osobiście nigdy nie maiałam paki 😡. Wszystkie wskazówki i sugestie są więc mile widziane :kwiatek: