Forum konie »

Problem - otwarty pysk w czasie jazdy

Ja mam ten sam problem, ale pojawiał się on również na hackamore więc myślę, że w naszym przypadku to nie jest kwestia nacisku wędziła na podniebienie.
Melduję, iż hanower okazał się totalną porażką  🙇
Było jeszcze gorzej niż na szwedzie, zupełnie mu nie pasowa, buntował się i najchętniej ściągnąłby sobie sam z pyska już, zaraz  😉

Jutro zmieniam wędzidło na cieńsze, zobaczymy.
kolebka, jeszcze raz spojrzałam na twoje zdjęcia, bo reakcja na hanowera potwierdza moje przypuszczenie - że chodzi o nacisk na delikatną skórę nad chrapami. Właśnie wymieniłam mojemu koniowi nachrapnik, z angielskiego ze skośnikiem z wyściółką na szweda ze skośnikiem (wolałabym nadal angielski, ale taki akurat mam). Nachrapniki podobne, chodziło o to, że szwed ma zdecydowanie krótszą i nie opadającą część nosową, więc skośnik leci znacznie wyżej. I jest Dużo lepiej - w zasadzie wykręcanie warg się skończyło. Może u was też to pomogłoby? Nadal marzy mi się micklem, ale jeszcze sobie pomarzę. Skośnika zdjąć nie mogę, bo w chwilach luzu konisko ciamka/kłapie wędzidłem okrutnie, coś musi podtrzymywać wędzidło od dołu.
kolebka jak się zakończyła wasza historia?

po moim obserwuję, że jak porządnie pobryka na padoku i na drugi dzień ma zakwasy to idzie po rozchodzeniu ok ale otwiera pychol a jak luźny, chętny do przodu to nie ma problemu
Witam ,
mam z swoim kopytnym podobny problem .
Z tym , że mój koń nie otwiera pyska tak jak inne konie - robi to zaraz po założeniu ogłowia , później w trakcie jazdy też .
Kombinowałam z nachrapnikami , wysokością wędzidła ale cały czas było to samo .
Domyślam się że to wina wędzidła - a ma dość grube raz łamane .
Chcę zmienić teraz na oliwkowe podwójnie łamane , i nie chcę żeby była taka sytuacja jak tutaj .

Wiecie czym może być to spowodowane ?
Mi to trochę wygląda tak , jakby wędzidło było za grube i mu się język nie mieścił , ale sama się specjalnie się na tym nie znam , i nie chcę kupować nowego wędzidła " po omacku " .

Na tym największym zdjęciu zaraz po założeniu ogłowia , nachrapnik tylko delikatnie zapięty .
Marys5, na tych zdjęciach imo wędzidło masz za nisko. Spokojnie je można zamontować na dwie zmarszczki w kąciku pyska, a tutaj jest bardzo nieśmiała jedna fałdka.
Tak zapinam na swoim - zobacz, jaka jest też różnica w położeniu nachrapnika i skośnika:

Na tym w prawym dolnym rogu są dwie , tylko na tym największym tak wyszło . Ale dobra , przyznaję , będę podpinać trochę wyżej .
Tyle że to nie rozwiązuje problemu z otwartym pyskiem , sprawdzałam ;-)
Jak grube jest to wędzidło, mierzyłaś? Próbowałaś przymierzyć cieńsze ?
whisperer - wędidło jest dość grube , puste .

a próbowałaś ciensze wędzidło lub nawet dać kółka gumowe?
Kółka gumowe nic nie zmieniają . Niestety nie mam możliwości przymierzenia cieńszego wędzidła :/
Tylko chcę chociaż wiedzieć , czy to rzeczywiście może być wina za grubego wędzidła , bo konik nie wygląda za szczęśliwie z tym pyskiem ...
Szczerze powiedziawszy to constans, nadal jest jak było. Próbowałam z różnymi wędzidłami, hanowerem - nic, a nawet czasem gorzej. On ma chyba wrażliwą skórę wokół pyska i nic mu się tam nie podoba 😉
Jak miał raz założoną dutkę to po prostu katastrofa dla konia  🙇  nawet na niej się szarpał, a potem wycierał pysk o wszystko w pobliżu.
Jak wrócimy do roboty, to może spróbuję meksykana w ramach ciekawostki...
Marys5 cóż ci poradzić - oczywiście, że może a jak z jej grzbietem? u mojego np.problem jest kiedy pobryka porządnie i jest sztywniejszy, kiedy nie puszcza pleców, może spróbuj do dołu polonżować na kawecanie

bez wędzidła też tak jest na kantarze ? jak nie - to spróbuj popracować nad rozluźnieniem i grzbietem

mój ostatnio pobrykał- naciągnął sobie mięśnie przy mostku - i zaczął otwierać, musi mieć szeroki popręg np. z fartuchem bo kocie grzbiety i pranie z zadu  przy dopiętym popręgu no i problem z tym brykaczem bo jest wielki i naciąga się, potem musi dojść do ładu i składu
Jego 😉

Nie , na kantarze pysk ma normalnie .
Właśnie to nie wygląda na winę rozluźnienia , bo na lonży potrafi się ładnie rozluźnić , zejść z głową w dół i pysk jest cały czas tak samo .
No cóż , chyba jednak kupię cieńsze wędzidło i zobaczymy , jak to nie pomoże to już nie wiem  ...
acha no widzisz to mój jak się rozluźni to ma zamknięty żujący pysk,  nie nosi skośników

no to musisz popróbować a jak zęby, potylica szyja grzbiet i inne wędzidła ok to tylko się chyba przyzwyczaić 🙂
No , ja chyba swój problem rozwiązałam ! 😀
Dzisiaj przyszła cienka , podwójnie łamana oliwka . Zaraz poleciałam przymierzyć na konika , i to chyba to ! Jak już przestał ją mielić - pyk zamknięty  😅
Jeszcze zobaczymy co będzie w trakcie jazdy , ale jak na razie wyglądał na zadowolonego 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się