Czy w końcu można mieć nazwę swojej lub czyjejś firmy w avatarze, podpisie czy sygnaturce? Mogę zmienić nazwę użytkownika na "FRYZYJSKA OSTOJA", albo "pasze opona", albo w podpisie "że moje konie ubierają się u Anky Van Grunsven"?
Czy to aluzja do mego podpisu? Na wszelki wypadek wyjaśniam, że ivett nie jest moją koleżanką, nasza znajomość polega tylko i wyłącznie na tym, że zamówiłam od niej różne rzeczy i mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi. A znalazłam ją na r-v. Jeśli mój podpis w jakiś sposób kłóci się z zasadami forum, proszę o informacje i naturalnie go zmienię.
A teraz od szczegółu przechodzę do ogółu.
Teraz mam nadzieję, że innym nie przeszkadza to, że sprzedaję pasze i czasem w wątku paszowym się odezwę. Staram się, (zgodnie z prośbą quanty), nie przesadzać z obecnością w tym wątku i przede wszystkim nie polecać się, tylko ewentualnie odpowiedzieć na zadane pytania.
Ale czy dość intesywne polecanie czyjegoś produktu lub firmy za czyimś pośrednictwem jest w porządku ❓ To już nieważne, czy jest to przyjaciółka, znajoma (której np.oferujemy swoje produkty taniej/bezpłatnie) czy wynajęta osoba. Bo tak jak mówi Presja - rozliczanie z tego czy voltowicz A zna voltowicza B który ma sklep i chwali, że wysyłka i obsługa dobra - byłoby paranoją. Przecież wiadomo, że wiele osób zna się osobiście i przyjaźni. Nie ma w tym nic złego ani dziwnego. Jednak ustalenie pewnych granic nie jest chyba niemożliwe? Nie widzę nic złego w napisaniu CZASAMI, że polecam pensjonat dla koni mojej koleżanki, lub że uważam, iż bryczesy sprzedawane przez moją koleżankę są świetne.
W najmniejszym stopniu nie przeszkadza mi, że osoba prowadząca jakąś działalność mówi o niej na forum. Wręcz przeciwnie, uważam, że dzięki temu można dowiedzieć się wielu rzeczy, o których inaczej bym nie wiedziała (jak choćby nowe pismo, do którego nigdy bym nie zajrzała widząc okładkę). Rozmowy, które przy okazji się toczą, też pozwalają wyrobić sobie opinię na temat danego produktu. Natomiast, to, o czym pisze Julie w pierwszym poście jest bardziej zniechęcające niż zachęcające. Trąci sztucznością, a co za tym idzie pozwala powątpiewać w wartość tych wypowiedzi. Odmianą takiego zachowania są reżyserowane rozmowy kilku osób na temat jakiegoś produktu, co to niby przypadkowo się zgadały, a co jest po prostu ośmieszające, zarówno te osoby jak i firmę, która za tym się kryje:
- Hej, jedzie ktoś jutro do stajni Tralala? - Tak, ja jadę. Dlaczego pytasz? - Bo też tam jadę. To super, bo będzie super. Pojeździmy na placu z nowym super podłożem. - Tak, ale wcześniej popatrzymy na konie pasące się na łące z super trawą. Zauważyłaś, jakie super miny konie mają na tej trawie? - Super miny mają przecież nie tylko na łące, w stajni też, bo mają super boksy z super słomą. - No właśnie, bo stajenny jest super i super sprząta, nie tylko super bobki ale i super siki. - Wszystko dlatego, że właścicielka, pani Tralalińska, jest super. - No to super, wysyłam mój numere na pw, może zdzwonimy się i spotkamy w tralajbusie? Pogadamy, jak w Tralali jest super.
Z tym, że to też ma dwie strony. Bo z kolei nie można wpadać w przesadę i wietrzyć działalności jakiejś wydumanej spółdzielni, której pomysł rodzi się w umyśle tropiciela na podstawie czegoś zupełnie przypadkowego. Niestety zawsze znajdą się ludzie, którzy uważają swoje chore urojenia za rzeczywistość, uzurpują sobie prawo do wpychania ich innym do gardeł i po trupach będą prowadzić krucjatę godną lepszej sprawy. Natomiast własną nachalną reklamę uważają za jak najbardziej usprawiedliwioną.
Podpisuję się pod: Jakaś obsesja antykomercyjności się tu wkradła! Każdy wszędzie węszy reklamę, spisek, walkę "grup". .... po to jest forum żeby jeśli ktoś coś wie, jak inni pytają, to wiedzą się podzielił. Tak, nawet jako dystrybutor, przedstawiciel tej czy innej marki. Przecież nie pisze "moje najlepsze, reszta to gówno", tylko odpowiada na pytania. I każdy przeciętnie inteligentny użytkownik forum sobie odpowie, czy ta wiedza jest wartościowa czy jest marketingowym pianiem. Ja sobie trochę nie życzę żeby inni użytkownicy decydowali za mnie co mi się dobrze będzie czytać a co nie, bo mi potencjalnie może głowę wyprać.
Wniosek? Trudno znaleźć złoty środek, ale jakieś zasady na pewno by się przydały. Po to, żeby nie było, że jednemu wolno, innemu nie. Po to, żeby w pogoni za anonimowośćią faktycznie nie tworzyły się spółdzielnie.
trusiu: Tak, to była aluzja do Twojego podpisu. Nie mam nic przeciwko Tobie, ani ivett, mam nadzieję że rozumiesz, że po prostu chciałabym wiedzieć, czy można sobie zrobić podpis "moje konie jedzą pasze opona" czy inna dętka... 😉
to może kompletnie i do końca się "obrandować" np w podpisie: koń rasy xyz siodło zyx buty xzy pasza zxy etc etc... tak dla kompletnej autoprezentacji 😉
Tania Nie jestem przekonana czy osoby, ktorych dzialalnosc nie jest uregulowana prawnie beda sie chcialy znalezc w takim spisie jakby nie patrzec dzialalnosci gospodarczej.
katija Dobrze wiedzieć. Chociaż generalnie wolałabym dostać ostrzeżenie w poście, w którym przegięłam bo teraz to ja za bardzo nawet wniosków wysnuć nie mogę 😉
trusia też zwróciła uwagę na dosyć śmieszne podejście do reklamy. Ja zawsze wolę jak już to prosto z mostu, a nie się czaić i podkładać znajomych...
A skąd założenie, że ludzie będą pisać... prawdę? Nie wystarczy prosty "barometr" instynktu voltowiczów - karcenie, gdy kto łże jak pies (że np. siodło świetne a jest do d*) i ściemnia (że "tu" tylko sprząta)? Dzisiaj się zastanawiałam, czy zaśmiać się z błędu w ogłoszeniach - no bo przecież "reklamę" czyjemuś koniowi robię 🤔wirek: Zwariować można.
Złota, nieeee 😉 ja po prostu jestem za tym, żeby np. w wątku paszowym ktoś mógł napisać "jestem przedstawicielem firmy X, mogę odpowiedzieć na pytania dotyczące produktów, pytania dotyczące oferty proszę kierować na pw" i żeby nie dostał za to ostrzeżenia. Nachalnej reklamie też jestem przeciwna, ale wolę jawność niż podchody.
[quote author=horse_art link=topic=88541.msg1446715#msg1446715 date=1340982575] dlatego fajnie gdyby był wątek "o nas" - gdzie kazdy napisze kim jest, czm się zajmuje itp [/quote]
Nie no, sory ale jak to przeczytałam to przypomniała mi się rozmowa klienta z konsultantem Tele 2 gdzie zbulwersowany Pan powiedział " Jak ja coś chcę to muszę podać numer buta, fiu*a.." Tak, proponuję jeszcze dokładny adres, nip, PESEL, imiona rodziców, dziadków i koniecznie miesięczne wynagrodzenie z uwzględnieniem wartości majątku 😵
Złota, nieeee 😉 ja po prostu jestem za tym, żeby np. w wątku paszowym ktoś mógł napisać "jestem przedstawicielem firmy X, mogę odpowiedzieć na pytania dotyczące produktów, pytania dotyczące oferty proszę kierować na pw" i żeby nie dostał za to ostrzeżenia. Nachalnej reklamie też jestem przeciwna, ale wolę jawność niż podchody.
Ja też jestem za jawnością. Byłam zanim stałam się dystrybutorem czegokolwiek. Z resztą, tak właśnie chyba jest - ja żadnego ostrzeżenia nie dostałam, tylko delikatną prośbę - żeby nie przesadzać z obecnością w wątku. I jestem za to quancie ogromnie wdzięczna.
nie no o przedstawienie obowiązkowo i nie koniecznie to samo... i po co klamac? na wielu forach coś takiego jest...i nie ma problemów. jednen sie przedstawi inny nie horse - dorota ze szczecina/teraz pod szczecina, obecnie jezdze tylko bo lubie, mam konia z adhd - młp carpe diem i tłuste kn ktore też w zasadzie nic poza sianiem destrukcji nie robią 😉 no i pod opieka jeszcze stadko. jestem po med i plastyku, obecnie prowadze (tez jako instrutor np jazdy) i pisze projekty ue.
bo np taki ogurek cos palnie i jak ktos nei wie, że on wet, jak ktoś nie napisze kim jest -to nie pozna że to ironiczne/zlosliwe/zartobliwe tylko że głupek 😉 (sorki akurat tak mi się przypomniało 😉 ) wiele jest momentów ze zdania nabierają innego znaczenia gdy wiemy kim jest autor...
ale może głupi pomysł na forum gdzie się już ludzie znają 😉
Do nie dawna nie wiedziałam, że ogurek jest wetem, ale jak się dowiedziałam, to jego posty nabrały nowego, bardzo fajnego i zabawnego, znaczenia 😉 No, ale weci to się raczej reklamować nie muszą. Pytanie ich o cokolwiek na forum jest raczej niemile widziane, wręcz nietaktowne.
🚫 kujka wg potrzeb 😉 ale wole na integracje i inwestycyjne(/na coś konkretnego), bo POKL są całkowicie alogiczne 😉 np nei moge zrozumieć dlaczego równość kobiet i mężczyzn jest spełniona tylko jeśli projekt jest skierowany tylko dla kobiet(ze wziac udzial moga tylko/ ew.w większości kobiety). jaka to równość? 🤔
Złota, nieeee 😉 ja po prostu jestem za tym, żeby np. w wątku paszowym ktoś mógł napisać "jestem przedstawicielem firmy X, mogę odpowiedzieć na pytania dotyczące produktów, pytania dotyczące oferty proszę kierować na pw" i żeby nie dostał za to ostrzeżenia. Nachalnej reklamie też jestem przeciwna, ale wolę jawność niż podchody.
a za cos takiego to nikt ostrzezenia nie dostanie akurat 🙂
to juz przynajmniej czesc wie 🙂 ostrzezenia sa za ladowanie gdzie sie da swojej dzialanosci. ja zawodowo zajmuje sie handlem sprzetem i paszami. ktos o tym wie, poza tymi co mnie znaja?
Mam pytanie. Dlaczego pewien użytkownik może mieć reklamę/ogłoszenie w podpisie: "http://boskawola.blogspot.com/2012/07/kisimy-ogora.html Pilnie sprzedam 2 ha gruntu!" Wcześniej już pytałam dlaczego użytkownicy mogą mieć nazwę firmy jako nick (Huculska Ostoja) i inne nazwy, linki, adresy w podpisach... A ja nie mogę w wątku "centurm informacji o wyprzedażach" podać krótkiej informacji (bez żadnych nazw i szczegółów) o jednodniowej wyprzedaży? Czy to nie jest bez sensu? A jeśli ma sens, to proszę mi wytłumaczyć jaki.
Nie no ja się nie gniewam, ale fajnie by było ustalić jasne zasady, może jakiś dodatkowy punkt regulaminu? Żeby nie było takich niejasności. Mam nadzieję, że J. nie poczuł się urażony, że użyłam jego podpisu jako przykładu.
ooo, ale temat ciekawy ja właściwie byłabym za uczciwym zabronieniem reklamowania wszystkim. Można mieć w ogłoszeniach, w galerii, można pisać pw.... i nigdzie więcej w profilu. ale to pewnie nie jest wykonalne 😉
a co do tematu paszy...szczerze to nie wiem. Albo zabronić wszystkim, albo pozwolić wszystkim. O ile ja dobrze pamiętam, to ktoś chyba dostał ostrzeżenie za reklamowanie pasz, a inni nie dostali, dlatego odezwałam się w temacie Julie. No chyba, że coś mi się pomyliło.
Całkowity zakaz wydaje się pozornie prostym rozwiązaniem, ale problem polega na ustaleniu co jest reklamą a co nie.
Wiadomo, że nie można napisać "polecam suplement z firmy której jestem dystrybutorem", albo "zapraszam do mojego pensjonatu dla koni".
Ale jeśli ktoś zapyta "W którym pensjonacie zimą karmią sianokiszonką na pastwisku?" Można odpowiedzieć, będąc właścicielem pensjonatu, odpowiedź "U nas, od kilku lat." ❓ Albo, jeśli ktoś zapyta "Jakie suplementy zawierają 2.000.000 mcg biotyny?" Można w moim przypadku odpisać "firmy opona" ❓ Przecież nie nakłaniam do zakupu, tylko odpowiadam na pytanie dotyczące składu.
No i jeszcze inny przykład: Ludzie pytają "Jakie wymiary ma ujeżdżalnia w pensjonacie xxx?" Inni ludzie odpowiadają "około 20x50" a właściciel tego pensjonatu dodaje "dokładnie to 20x45". Czy to jest reklama ❓ Albo ludzie pytają "Czy ze sklepu z paszami xxx można zamawiać za pobraniem?" Ktoś inny odpowiada "Chyba już nie można", a właściciel tego sklepu "Można, tylko mamy chwilowo błąd na stronie". Czy to jest reklama ❓
Przykładami można sypać jak z rękawa. Ciekawe ile z nas jest związanych z jeździectwem zawodowo? Myślę, że z dorosłej części forumowiczów tak na oko 20-30%
Instruktorzy, trenerzy, sędziowie, producenci lub dystrybutorzy sprzętu czy pasz, weci, podkuwacze, samozwańczy werkowacze naturalni, właściciele pensjonatów, luzacy, stajenni, ludzie handlujący końmi, świadczący usługi transportowe, a nawet fotograficzne... To z takich poważniej związanych. Jeszcze można doliczyć tych którzy mają jakiś sporadyczny, dodatkowy zarobek z koni. Jakiś drobny handel sprzętem, dzierganie nauszników, malowanie ręczne tabliczek na boksy...
Jeśli nie mogę napisać "jestem dystrybutorem paszy xxx", to dlaczego mogę napisać "jestem instruktorem" ❓ 😲 Wszyscy mogą, mnóstwo instruktorów mamy. I można pisać "Ja moich uczniów uczę tak i tak, a to im tłumaczę tak i tak, bo to jest najlepszy sposób" - przecież w ten sposób w pewnym sensie zachęca się do skorzystania ze swoich usług.