Witajcie. Od miesiąca mam pod opieką klacz 3 latke. Dostałam ją surową. Obecnie przyjęła siodło. Do tej pory bawiłam się z nią naturalnie, szybko robiła postępy, reaguje na głos, nie szarpie się, cofa się itp. Jednak mamy problem z ogłowiem. Stoi nadal u gospodarza gdzie często jest wiązana w boksie na lince co mnie irytuje. Jednak nie mój koń i nic nie mogę z tym zrobić. Rozmowy nie dużo wniosły. Koń 3-4dni nie był wiązany i od nowa.. 👿 Boli ją chyba łeb, widziałam lekki otarcie/odparzenie od tego kantara jednak nie daje mi tego dokładnie obejrzeć. Nie lubi gdy ją tam dotykam, nie daje normalnie założyć sobie ogłowia. 🙄 Nie wiem, czy zmiana kantara coś da czy próbować dalej rozmawiać z tym panem? Martwi mnie to coraz bardziej, bo widzę ja się męczy biedactwo. Pomożecie ? Ręce mi opadają. 🤔 Może jakaś maść ?
Nieufność i niechęć do dotykania głowy niekoniecznie musi wynikać z bólu. Znam konie wiązane w stanowiskach, które normalnie pozwalają zakładać sobie ogłowie, znam też takie chodzące luzem w boksach, które sprawiają problemy.... Powodów może być kilka a oto te, które przychodzą mi na szybko do głowy: koń nie ufa człowiekowi i trzeba najpierw wypracować szacunek i zaufanie- to, że koń cofa i ustępuje przewodnikowi niekoniecznie oznacza, że mu ufa 😉 (przechodziłam przez to moim nieco "autystycznym" hucułem). koń boi się człowieka- jesteś pewna czy właścicielowi nie zdarza się "pacnąć" konia za karę w łeb albo szarpnąć za kantar ❓ jak klacz reaguje na wymachiwanie rękami i gestykulowanie ❓ koń jest wrażliwy- patrz punkt pierwszy koń nie lubi wędzidła- jest niedopasowane, źle podpięte.... koń nie jest przyzwyczajony do zdejmowania i zakładania kantara/robiono to na siłę, więc i z ogłowiem będzie sprawiał problemy koń czuje ból/dyskomfort to tyle, tak na szybko przy śniadaniu 😉.....
Ostatnio przy mnie dostała w pysk, bo nie chciała wziąć wędzidła do pyska. Wzięłam ją na chwilę na spacer uspokoiła się i wzięła je ode mnie bez problemów. Wątpię aby wynikało to ze strachu przede mną. W ciągu tego miesiąca wg mnie przywiązała się do mnie. Do nikogo stamtąd nie podchodzi z padoku (chyba, że przynoszą jedzenie), a gdy widzi mnie biegnie w moim kierunku i rży. Podejrzewam, że to na skutek bólu. Często zdejmuje jej kantar i gdy dotykam widać, że sprawia jej to ból. Jak mówiła ręce mi opadają, bo tylko tam pracuje... Gdybym mogła zabrałabym ją.
pasia a kto zajeżdża tego konia? Ty? Problem występuje tylko przy zakładaniu ogłowia czy przy kantarze też? Jeżeli tylko przy ogłowiu to bardzo możliwe, że chodzi o zęby- obejrzyj je 😉 Jeżeli jest wrażliwa to może ograniczyć używanie kantara? Tzn skoro koń musi stać na stanowisku w kantarze to może na wybieg mógłby chodzić bez? (oczywiście jeśli dysponujecie bezpiecznym wybiegiem, z którego koń nie ucieknie..)
Ostatnio przy mnie dostała w pysk, bo nie chciała wziąć wędzidła do pyska. Wzięłam ją na chwilę na spacer uspokoiła się i wzięła je ode mnie bez problemów. Wątpię aby wynikało to ze strachu przede mną. W ciągu tego miesiąca wg mnie przywiązała się do mnie. Do nikogo stamtąd nie podchodzi z padoku (chyba, że przynoszą jedzenie), a gdy widzi mnie biegnie w moim kierunku i rży. Podejrzewam, że to na skutek bólu. Często zdejmuje jej kantar i gdy dotykam widać, że sprawia jej to ból. Jak mówiła ręce mi opadają, bo tylko tam pracuje... Gdybym mogła zabrałabym ją. nie tyle na natural jestem uczulony, co na fantasmagorie 🤔wirek: ...i do tego "tylko tam pracuje", a ma czas na te wszystkie pierdoły 😁
No nie wiem czy bicie konia to dobry pomysł, niezależnie od sytuacji :/ Może kup miśki na kantar A z właścicielem trzeba jeszcze pozormawiac 🤬 np. Pokaż mu jak łatwo przyjmuje wędzidło od ciebie, spróbuj wytłumaczyć, że trzeba być delikatnym, cierpliwym... Itp.
Uhm. Już to widzę. Koleżanka założycielka nie ma żadnego wpływu np. na to, żeby koń nie musiał stać na uwiązie (w stanowisku - ciekawe jak owo wygląda), a będzie "tłumaczyć" właścicielowi jak się delikatnie traktuje konia 🤔wirek:. Już widzę minę owego właściciela. Albo - swoją, gdyby ktokolwiek z zerowym autorytetem cokolwiek mi próbował "tłumaczyć".