Wszyscy znamy otręby ryżowe. Ja korzystając ostatnio z promocji jednego z dystrybutorów zakupiłam takowe. Koń jest w połowie drugiego worka, a naprawdę widzę dobre efekty. I tak sobie myślałam, że chciałabym podawać tę paszę również w przyszłości - z tym, że promocja kiedyś się skończy a nie zawsze będę miała te lekką ręką 150 zł na samą paszę uzupełniającą...
szukałam w necie otrąb ryżowych, ale ceny są jeszcze wyższe niż w przypadku tych typowo końskich.
Czy zatem spotkaliście się z karmieniem koni ryżem?? Gotowanym czy surowym/suchym? Białym czy jakimś czarnym/dzikim? Będę wdzięczna za wszelkie spostrzeżenia...
Moja koleżnaka daje kobyłce gotowany ryż (ok.1 woreczek + surowe jajko ) mieszała z owsem i kobyłka ma niesamowicie świecącą sierść ... niestety mój ma delikatyn żołądek i biedak ma specjalną pasze ... 😉
oo to też ciekawa alternatywa, muszę zorientować się jak podlubelskie młyny.
Czyli co? ten koń je ugotowany wystudzony ryż z jajeczkiem? Próbowałyście jeszcze jakiegoś innego konia tak karmić? Chodzi mi głównie o smakowitość. Mój jest dość wybredny i ciężko to wytłumaczyć racjonalnie, bo najtańszą granulowaną paszę potrafi zjeść, a coś z górnej półki już nie koniecznie.
podobnie z otrębami ryżowymi - jak ich dobrze nie wymieszam np z krojoną marchewką i granulatem to też część zostawia i jest do wywalenia...
gajowa,Magnolia, ci raczej nie odpowie, bo wlasnie spowrotem dostala bana, z ktorego jakims cudem "wyskoczyla". a biorac pod uwage, ze wypisywala glownie bzdury, to nie nie probowalabym tym karmic konia.
czekam zatem na spostrzeżenia i uwagi innych użytkowników
szczerze mówiąc jak spojrzałam na skład podstawowego granulatu jednej z firm (którego używałam jako mieszalnika do musli energetycznego albo właśnie otrąb ryżowych) to stwierdziłam, że wolę już kupować coś "konkretnego", a nie płacić kroci za zupełnie bezwartościowy skład... ;/
Ja tam znam konie który zjada i kabanosy ze smakiem..pytanie po co? 🤔 Ziemniakami też karmią..może od razu zaczniemy koniom obiady gotować z klopsikiem i sosem pieczeniowym 💃
Kiedyś słyszałam (na ile to prawda nie wiem), że w krajach gdzie ryż się uprawia konie żywi się ryżem. Taka teoria, że u nas owsem bo popularne i tanie (w sensie łatwe w uprawie, nie wymaga dobrej gleby itd) a tam ryżem (bo to zboże podstawowe w uprawie, bo tanie itd). Muszę kiedyś zweryfikować tę informację ale może ktoś z Was coś wie?
a rafinowany (taki biały) ryż, przez przebyty proces obróbki nie jest bezwartościowy właściwie? kojarzę informację, że gdy w krajach gdzie wyżywienie oparte było na ryżu (tym naturalnym, nieprzetworzonym) zastąpiono go przetworzonym, pojawił się problem krzywic itp (bo brak witamin ....). czy zatem ta świecąca sierść nie jest efektem dodawanego jajka? (powszechnie u nas używanym przed (i dalej na wsiach)erą suplementów w proszkach jako właśnie dodatek na "piękną sierść"?)
Ryż biały jako taki chyba nie byłby wartościową paszą dla konia. W porównaniu z owsem (a przyjmuje się, że owies ogólnie ma wartość odżywczą odpowiednią dla koni) ma sporo mniej białka i prawie w ogóle nie zawiera tłuszczu. Owies - 10% białka ogólnego, 4-5% tłuszczu. Ryż biały - 6,7-6,8 białka i tylko 0,2-0,7% tłuszczu. Może nadawałby się dla koni bez pracy albo na diecie, ale takim w ogóle nie ma potrzeby podawania ziarna.
co innego otręby ryżowe, one są przetworzone w ten sposób, żeby były przyswajalne dla koni, mają też dużo tłuszczu, stąd konkretne profity z podawania.
W okresie zimowym i wczesną wiosną regularnie podaje swoim kobyłkom olej ryżowy- jako dodatek do meszu lub owsa. Poza efektownie nabłyszczoną sierścią wpływa również w niewielkim stopniu na poprawę umięśnienia ale to dopiero po długoterminowym stosowaniu. Poniżej fotka jednej z moich kobyłek - sierść nie była traktowana żadnym nabłyszczaczem ani odżywką.
Po oleju słonecznikowym też jest taki efekt 😉 Porównywałam wartości różnych olei i podobno najbardziej wartościowym odżywczo jest olej sojowy. Możliwe, że ryż nie jest stosowany w paszach dla koni z prostej przyczyny, jest dość drogi.
ansc, dlatego, ze ma lepszy stosunek omega 3 do omega 6. niestety zniknal z sieci bardzo fajny artykul z tableka na ten temat. jednak od rzepakowego jest lepszy lniany i ryzowy.
Olej słonecznikowy ma 0% kwasów tłuszczowych Omega-3 (tych, które działają antyzapalnie), a jedynie Omega 6, które i tak są dostępne w końskiej diecie. To oczywiście nie jest zbrodnia podawanie oleju słonecznikowego, ale tak naprawdę dobrymi dla koni olejami są: lniany, rybny, rzepakowy, sojowy plus ewentualnie ryżowy (ale ten się głównie podaje dlatego, że ma składzie gamma oryzanol).