Choroby koni
kaloe
29 sierpnia 2009 13:20
Założyłam taki temat ponieważ chciałam was prosić o rade w kwestii chorób koni .Myślę że taki temat przyda sie nie tylko mi.
I w tym momencie chciałam przedstawić problem z moim źrebaczkiem ,a problem jest taki że mojemu ogierkowi powiększyły się węzły chłonne przy szczękowe i go bolą, dzwoniłam do weterynarza ale on powiedział że przyjedzie dopiero we wtorek , dodam jeszcze że mały nie ma ani kataru ani kaszlu ogólnie zachowuje sie normalnie.
Co to może być,co jest powodem powiększenia się węzłów.
pewnie przeziębienie jeśli wszystko poza tym ok
kaloe
29 sierpnia 2009 13:32
Ale czy przeziębienie może objawiac się tylko powięszeniem wezłów chłonnych bez kataru kaszlu itp.
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
29 sierpnia 2009 13:33
A był może ostatnio szczepiony? Bo po szczepieniach często powiększają się węzły chłonne.
Piszesz, że nie ma kataru, ani kaszlu ... zmierz jeszcze temperaturę na wszelki wypadek, może chłopaka gdzieś przewiało.
Czasami wystarczy trochę wit. C i za kilka dni nie powinno być śladu :kwiatek:
kaloe
29 sierpnia 2009 13:36
Nie był ostatnio szczepiony , właśnie musze mu zmierzyć temperature .A wrazie czego to jak mu podac witamine C no i ile.
ala
29 sierpnia 2009 13:38
Może to też być reakcja alergiczna, np. po ukąszeniu albo po zjedzeniu czegoś np. na pastwisku....czasem calcium pomoże, ale nie wiem czy źrebaczkowi możena podać, więc najlepiej aby lekarz jednak się wypowiedział...
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
29 sierpnia 2009 13:42
Witamina C w różnych postaciach ... Ja podawałam zwykłe tabletki dla ludzi, rozgniecione i wciśnięte w jabłko lub w marchewkę. Jest też wit. C w proszku, ale jej nie polecam, bo kosztuje fortunę ... Albo w zastrzyku podanym przez weta.
Calcium możesz też podać, tylko małą dawkę.
No i jeszcze powalcz z tą temperaturą ...
kaloe
29 sierpnia 2009 13:45
Może to też być reakcja alergiczna, np. po ukąszeniu albo po zjedzeniu czegoś np. na pastwisku....czasem calcium pomoże, ale nie wiem czy źrebaczkowi możena podać, więc najlepiej aby lekarz jednak się wypowiedział...
Myśle że przy reakcji alergicznej nie bolało by go ale kto wie.Temperature zmierze napewno ale musze poczekać aż sie połozy bo nie jest to proste z takim małym diabełkiem.
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
29 sierpnia 2009 14:07
Nie ma się na razie czym martwić.
Ja bym dała teraz samą wit. C i poczekała spokojnie do wtorku na weta.
Daj znać, jak zmierzysz temperaturkę 🙂
kaloe
29 sierpnia 2009 19:37
Mierzyłam małemu temperature ma 38,5 i dostał witamine C.
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
31 sierpnia 2009 09:26
Czyli temperatura OK 🙂
A zmieniło się coś w ciągu tych dwóch dni?
kaloe
31 sierpnia 2009 19:47
Właściwie nic sie nie zmieniło może tylko tyle że przestało go boleć ale nadal ma bardzo powiększone węzły 😕.
A to nie lepiej do weteryniarza zadzwonić, niż użalać się na volcie?
kaloe
31 sierpnia 2009 20:13
Najpierw wszystko dokŁadnie przeczytaj a potem osądzaj
A to nie lepiej do weteryniarza zadzwonić, niż użalać się na volcie?
Wiesz, jak sie ma dobrego weta pod reka to super, ale ja mam takich, ktorzy no... szkoda gadac. Ja zawsze pytam najpierw na volcie, a potem mowie wetowi, co robimy 🙂 czuje sie pewniej i bezpieczniej z Wasza opinia niz z ich.
Np jak Forest zaczal chudnac w oczach, to wet stwierdzil, ze skoro odrobaczony, to na pewno ze starosci (16 lat) i ze on juz takich ksztaltow nie osiagnie jak w mlodosci. Na volcie od razu sie dowiedzialam, ze trzeba zrobic badania krwi, starnikowac zeby, zbadac kal. Badan krwi wet nie przeprowadzal, nie robil tego. Sama jezdzilam do labu. Przypuszczam, ze do analizy wynikow tez korzystaliby z sieci, a tu sie dowiedzialam, na co zwrocic uwage, a czym sie nie przejmowac.
Dla mnie to forum jest bezcenne, kon stoi na zadupiu totalnym, nie mam dostepu do konskich wetow, niestety.
kaloe
31 sierpnia 2009 20:35
Ja akurat na mojego weta nie narzekam, rzecz w tym że jak do niego dzwoniłam to był gdzieś daleko poza Giżyckiem pogadaliśmy przez telefon i powiedział że przyjedzie we wtorek ,gdyby w jego przekonaniu działo się coś złego skierował by mnie do innego weta.
A ja na forum się nie użalam tylko proszę o opinie ludzi którzy mają jakieś doświadczenie ,a poza tym Gniadoszka prosiła bym dała znać co i jak.
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
01 września 2009 11:13
Spokojnie ...
Mamy już dzisiaj wtorek i ma przyjechać wet kaloe.
Jak będzie po wizycie, to napisz co stwierdził i co z Twoim małym chłopakiem.
kaloe
02 września 2009 16:58
No więc mały został dokładnie zbadany i po za powiększonymi węzłami jest wszystko ok ,dostał dożylnie leki przeciw zapalne oraz przez parę dni mam mu domięśniowo podawać leki.Po paru dniach powinno być wszystko ok.
Gniadoszka Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
02 września 2009 17:00
Nooo ... i po strachu 🙂
Fajnie, cieszę się i powodzonka życzę 🙂
guli
03 września 2009 08:11
No więc mały został dokładnie zbadany i po za powiększonymi węzłami jest wszystko ok ,dostał dożylnie leki przeciw zapalne oraz przez parę dni mam mu domięśniowo podawać leki.Po paru dniach powinno być wszystko ok.
Nie bardzo rozumiem.
Wszystko ok po badaniu, więc po co leki przeciwzapalne i to przez kilka dni?
Uzasadnił to weterynarz?
Dzisiaj wystapił mały problem u mojego konia. Zauwazyłam że z trudem schla głowę w dół , robi to pomału i niechętnie,lekko ją przekrzywiając w bok. Na razie apetyt ma , ale jest smutny. Kilka dni temu był szczepiony czy to mogło być przyczyną? Nigdy wczesniej nie miał takich objawów, nie ma żadnego obrzeku ani zgrubienia. Czy może ktoś z Was spotkał sie z takim przypadkiem?
Jutro będe dzwonic do weta.
po szczepieniu następnego dnia 3 konie tak nam się zachowywały, 2 przeszło na kolejny dzień, a trzeciemu po ok 4 dniach
objawy takie same jak u twojego, więc powinno być dobrze😉
ale konsultacja z wetem nie zaszkodzi
777
07 grudnia 2009 22:21
[quote author=kaloe link=topic=8836.msg327659#msg327659 date=1251907085]
No więc mały został dokładnie zbadany i po za powiększonymi węzłami jest wszystko ok ,dostał dożylnie leki przeciw zapalne oraz przez parę dni mam mu domięśniowo podawać leki.Po paru dniach powinno być wszystko ok.
Nie bardzo rozumiem.
Wszystko ok po badaniu, więc po co leki przeciwzapalne i to przez kilka dni?
Uzasadnił to weterynarz?
[/quote]
dla mnie to tez śmieszne
mi w takim przypadku wet każe podawać jakoś syrop - którego nazwę już oczywiście zapomniałam - ale jest on dla ludzi i stosuje się go w celu podniesienia odporności i takie tam + nacieranie maścią jodowo kamforową - pomaga
Od pewnego czasu mój koń wykazuje nadwrażliwość na dotykanie brzucha w okolicach tylnych nóg. Po raz pierwszy zauważyłam dziwna reakcje jakiś tydzień temu, przy czyszczeniu miał napięty brzuch, zrezygnowałam z jazdy w tym dniu, wypuściłam go na padok, zachowywał się normalnie, szedł chętnie do przodu. Pomyślałam że to chwilowe. W tym tygodniu, na czyszczenie brzucha zareagował bardziej dynamicznie, kwiknął i kopnął, co wcześniej nigdy się nie zdarzało (jestem jego właścicielką od prawie roku). Nadal napina brzuch przy dotykaniu. Przy tym nie występują żadne inne objawy, konik ma apetyt, jelitka słychać, nie jest osowiały i normalnie się wydala, jedynie przy tarzaniu sprawia wrażenie zwiększonej ostrożności. Dzwoniłam do dwóch wetów, jeden powiedział żeby podawać aspirynę i pobrać krew do badania, że nie wygląda to na nic poważnego, a drugi stwierdził że mam się nie przejmować. Wstępnie jestem umówiona na wizytę w poniedziałek, bo wolałabym żeby go jednak wet zobaczył.
Spotkaliście się już z czymś takim? Może to jakaś błahostka, sama nie wiem, po prostu się martwię 🙁
Rzadko tu bywam dlatego proszę o wyrozumiałość 😉
Tydzień temu mojej klaczy spuchło nadpęcie w zadniej nodze . Posmarowałam jej nogę maścią rozgrzewająca i opuchlizna zaczęła schodzić.
Dzisiaj czyszczę kobyłę i znów ta sama noga w tym samym miejscu jest spuchnięta. Klacz nie kuleje wręcz jak ją wzięłam na lonże to musiałam ją powstrzymywać bo przechodziła mi w galop.Opuchnięte miejsce nie jest bolesne klaczucha daje sobie dotykać nogę i nie protestuje .
Spotkaliście się z czymś takim ?
Co to może być?
A i jeszcze jedno po lonżowaniu miałam wrażenie jak by minimalnie opuchlizna zeszła.
kaloe, a wiadomo skąd wzięła się ta opuchlizna? Jest tylko na jednej nodze?
W ogóle, to nie zastosowałaś przypadkiem czegoś na odwrot? 😉 W sensie, jeśli mamy "świeży" stan zapalny typu opuchlizna na nodze to najpierw się ją schładza np. wcierką albo glinką chłodzącą, a dopiero po jakimś czasie, jeśli uraz zacznie być "trochę starszy" a nie schodzi - stosujemy wcierki rozgrzewające? Można taką nogę zawinąć dla "lepszego rozgrzania".
slojma I was born with a silver spoon!
24 maja 2010 07:25
Proszę o pomoc, może ktoś z was miał taką sytuację. Moja dwuletnia klacz dodam, że odrobaczana regularnie, szczepiona, brak probemów z trawieniem, zero kolek, normalny zgryz wczoraj zrobiła kupę na której w ciągu kilku chwil pojawiła się chmara much. Nie 10 nie 15 ale całe setki nie wiadomo z kąd. Kupa normalnej konstystencji. Co to może być. Wet ma być w sobotę, ale może ktoś z Was z czymś takim się spotkał? Proszę o pomoc.