Forum towarzyskie »

Burze, radary burzowe, ostrzeżenia pogodowe.

Szkockie lato w okolicach Cambridge 😉 Siano juz bylo/jest drozsze, a jak nie to beznadziejnej jakosci, zachwaszczone i zapylone (suche lato!!!). Wlasnie ja tez mam bol glowy odnosnie cen po zniwach, ale ze wzgledu na susze bardziej... Sucho, zimno... eeeech dobrze ze bede sie przenosic na Podlasie w przyszlym roku, jest nadzieja ze chociaz w t-shircie se pochodze...
dziś mają być kolejne burze
Nie ma żadnego ostrzeżenia burzowego dzisiaj na Polskę, dopiero na 18.06 jest zapowiedziane ostrzeżenie na południowy-zachód Polski
U nas dało dziś popis.
Mojej koleżance rozwaliło samochód ( zresztą nie tylko jej) u jej mamy rozwalony dach, zalany dom, u niej budynki gospodarcze to samo. 25 domów u nich na wsi uszkodzone prze grad wielkości małego jajka.
Wczoraj pod Jelenią Górą przeszła trąba powietrzna. Burze znowu dały o sobie znać, a takiego gradu jak był to nie widziano od lat.
http://lowcyburz.pl/2013/06/19/kolejna-fala-gwaltownych-burz-za-nami/#more-7327

niezłe gradobicie (nie w Polsce)
http://www.youtube.com/v/5XeTqp_HRIs&hl=en_US&fs=1&

i analiza burzowa na jutrzejszy dzień



plus na koniec filmik

http://www.youtube.com/v/Ln6dsgzq9TU&hl=en_US&fs=1&
Jak tam u was? Widzę, że burze idą od Zachodu. U nas się błyska. Na razie 1 stopień, ale widzę kolejne 2 stopnia nadciągają.
kurcze, tyle strasza tymi burzami a ja raptem zobczyłam dzisiaj rano:
-jedną błyskawicę,
- jeden grzmot
- 15 min lekkieko deszczu  w słońcu.

Rok temu burze były strasznie uciążliwe ale i mega spektakularne. Błyskawice co chwila uderzały w domy z mojej wsi i tych obok. Odczułam to boleśnie , bo jak poszła iskra to komputer mi się spalil . 😁 😎
Nie zapomnę też imprezy zakładowej ( ogniska) ,  przy efektownych błyskach od 18😲0  do 24😲0. Przy zerowym deszczu.
W tym roku jakoś mało tych atrakcji  😉
Za to upal jest strasznie uciążliwy  😡
U nas napierd* 😎
U nas już po. Nie widziałam jeszcze takiego gradu  🤔
W Łodzi ciągle upał. Przynajmniej jako taki wiaterek jest
Żabeczka - no właśnie! Ja nie wiem jak to jest, ale wczoraj pół dnia zapowiadali burze 2 stopnia, pół nocy wiało i zapowiadało się, aż w końcu rano kilka razy grzmiało i tyle z tej burzy było 🙂 Na szczęście pół dnia było troszkę chłodniej niż we wcześniejsze dni, ale teraz znowu parówaa..
W Warszawie lało, burza była chyba tuż nad nami bo od razu po błysku grzmot i to taki z trzaskiem. Kilka razy wywaliło nam korki, prawdopodobnie deszcz tak zacinał, że zaczął nam zalewać gniazdko elektryczne na zewnątrz, pierwszy raz odkąd dom został wybudowany a to już ponad 10 lat 😲
Burza dalej krąży, dalej błyska ale jest już dużo spokojniej 😉
Teraz trwa w Konstancinie 😉 A ja zaraz na siłkę... 😁
U nas się najwyraźniej spotkały dwie burze - jedna znad Warszawy i druga chyba z zachodu... W każdym razie wracałam z Warszawy, uciekając przed tą pierwszą (ot, za plecami widziałam, jak się błyska) i wyglądała normalnie, tymczasem jak doszło do nas... Ja się nie boję burzy, ale jak pierdutnęło w jakieś drzewo w lesie po drugiej stronie ulicy... :emoty232: Bilans: jedna interwencja straży (jechali do pożaru), 5 cm gradu (i to takich kulek średnicy do 1 cm) przed drzwiami wejściowymi, z tej okazji zalało nam posadzkę na ganku (bo się przelało przez szparę pod drzwiami), rynny oczywiście nie wyrabiały, po trawniku i części podjazdu można pływać kajakiem (moooże do jutra ta woda spłynie, ale wątpię), wysiekło kwiatki na grządce (plus stoi tam tyle wody, że się przelewa przez murek dookoła). Generalnie szaleje sobie od dwóch godzin, w międzyczasie się trochę uspokoiło (ale nadal z deszczem), teraz znowu trochę mocniej zaczyna i ponownie grzmi... Jak były takie burze co chwila dwa lata temu, to nam kilka razy zalało parter, teraz niby jest pompa, ale boję się, że nie wydoli. 🙁
Miałam nadzieję, że może w stajni tak nie lało (czasem jest tak, że u mnie leje, a tam - 15 km dalej - sucho, i na odwrót, no po prostu inna strefa klimatyczna) i że nie będzie trzeba płynąć po konia amfibią, żeby go ściągnąć z padoku (ledwo zdążyło trochę wyschnąć to, co było na części padoku - tej przy wejściu - po poprzednich ulewach), ale jak patrzę na Blitzortung, to nie ma szans...

edit: Właśnie syrena wyje ponownie, drugi pożar... Trochę mi straszno, bo teraz już jestem sama w domu. 🙄
a w Bydgoszczy sucho...
W Krakowie duchota straszna i ani widu deszczu  🙁
Zdjęło mi wczoraj część papy z dachu wiaty:


- ale, trzeba przyznać, że pobliski radar burzowy się spisał: prądu nie mieliśmy 3 godziny, wyłączyli na dobre pół godziny przed szkwałem...
http://boskawola.blogspot.com/2013/06/szkwa.html
Załamka :/. Przeszła taka nąłnica, że mieszkam na polu ryźowym. Od kominów cieknie mi w kuchni i łazience. W piwnicy woda :/. Jak miło że zwiozłam siano z jednej łąki. Z drugiej to chyba zwiozę trzciny :/. Może przestać padać?
W krk grzmiało tak jakby się niebo miało walić, a spadło kilka kropli  👿
Zamienię się z radością 😉. W studni ma wody po ostatnią drenę. Jeszcze chwila i pójdzie gorą. Przy drzwiach iwnicy wybija źródełko. Idę się utopić 😉
A ja muszę codziennie hektolitry wody lać, żeby mi rośliny jakoś przetrwały  🙁
Kami, w tę noc to pikuś, poprzednia to był hardcore! U nas spotkała się burza znad Krakowa z drugą idącą od zachodu i była istna dyskoteka - na szczęście rzadko biło w ziemię, ale po niebie trzaskało tak, że do Bochni mieliśmy widok jak na talerzu 🤔
Kami chcesz mojej? 😉.
Fajna stronka do obserwacji burz
http://antistorm.eu/

http://misi.ayz.pl/pogodynka/
Spadł wreszcie deszcz!
Na szczęście obyło się bez komplikacji pt. "jestem straszliwą burzą, poobalam drzewa i zaatakuje was gradem."
Muszę przyznać, że od razu inaczej na dworze. Zabiorę futra dzisiaj do lasu.

Toruń suchy i parny do wczoraj. Dziś da się oddychać. Burze i choćby lekkie deszcze nas omijają od dawna :/
Orzeszkowa, u nas poprzednio też się spotkały dwie, ale mimo wszystko było mniej wody. Dziś lało - nie, nie padało, po prostu ściana wody - od mniej więcej 5 rano, skończyło o 10. Jeszcze jedna taka ulewa dziś-jutro i nam zaleje parter, dziś nie zalało tylko dzięki pompie... Ale i tak woda stoi nawet na tej części terenu, na której jest spadek. No masakra jest. 🤔
W Łodzi rano i w nocy lunął deszcz. W nocy jeszcze fest pogrzmiało. Kocham burze nocą!
W Toruniu nadal nic... już się łudziłam, kiedy wracałam ze stajni, bo taaaaakie chmurzysko przylazło. I nic.
jkobus ciesz się, że tylko to... u nas dzisiaj zapalił się dach w stajni.... sppłonął sklep jeździecki i bar:/ Konie na szczęście wszystkie ok, ale kawałek dachu w stajni się spalił i część koni musiała wyjechać na czas remontu:/

Tydzień wcześniej u mnie na wsi było takie gradobicie, że wszystkie samochody uszkodzone, a na wsi obok powybijane szyby w autach, dachówki, solary, okna dachowe... Masakraaa...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się