Cześć 😉 Może głupi wątek, ale raczej wielu osobom się przyda. Otóż wiele osób, które się zimą nie słuchały dobrych rad mamusi typu ,,załóż szalik i czapkę", ,,jak na śniegu ubrania przemakają to zmień" itp. znają ten problem. Chodzi o chore zatoki. Ja mam tego pecha, że mam zatoki załatwione na amen. Tragedia zimą, wiosną, latem i jesienią. Troszkę za wilgotne powietrze ? Straszny katar+dziwny zapach z nosa. Powietrze za suche ? To samo. O zimie nie wspomnę. Jak sobie radzicie z tym ? Na pojedyncze bóle zatok pomagają leki typu Ibuprom, ale na taki stały problem-nie.
Strasznie jest to uciążliwe podczas jazdy konnej-może śmieszne-ale jak np. jeżdżę dłużej, to zaczyna mi się katar 😲
Aktualnie żuję dużo gumy do żucia (ew. drażetki miętowe)-i działa 💃 Chociaż jak przestanę-problem powróci. Czy zna ktoś jakiś sposób, aby tego się pozbyć ? Byłam u lekarzy kilka razy-i ciągle była mowa o lekach na zatoki-działają raz i koniec 🙁
Jeżeli ktoś z Was też tak ma, i jakoś sobie radzi-proszę o pomoc 🙂
Ja po paru antybiotykoterapiach trafiłam do pana laryngologa. Zalecenie - 9 rutinoscorbinów i 9 kapsułek czosnku dziennie. Po tygodniu problem z głowy. Jak nawraca znowu tydzień takiej terapii i od roku antybiotyku nie widziałam 😅
mój mąż twierdzi że po latach walki, okładów z kaszy, soli, farmaceutyków rozmaitych jedyne co mu pomogło to jakiś konkretna witamina B przepisany przez jedną lekarkę. dopytam może jaka to witamina - w każdym razie B i na receptę jemu pomogło w zasadzie na stałe o ile dba o łeb
Takie problemy moga wiazac sie z zaflegmieniem organizmu spowodowanym spozywaniem zbyt duzej ilosci produktow mlecznych. Znam kilka osob, ktore po przejsciu na diete weganska pozegnaly sie raz na zawsze z problemem, jaki opisujesz.
Lato, woda która ciągle cieknie mi z nosa i ból.. w szczególności pod wieczór... w tym roku coś z tym zrobię. mam dosć sytuacji ( najczęściej rano) kiedy rozmawiam z kimś a tu tama poszła... jakbym kurek odkręciła. Tobywa dosć żenujące 😡
Ropne zapalenie zatok,to i "zapaszek". Moim zdaniem jedynym skutecznym wyjściem jest zrobienie przegrody. A problemów z cerą nie macie?Zwykle zapalenia(ropne) zatok dają objawy trądzikowe na twarzy...i to jest dopiero cyrk 😵
Ja nie mam niczego złego ze skórą (wręcz przeciwnie 😀). I kurde...muszę iść do lekarza, zapytam się czy coś z tą przegrodą można zrobić... To jest na serio straszne 😲
ano straszne jest na serio. Niekiedy dochodzą krwotoki z nosa przy zmianie temperatury.Ja tak miałam przez parę miesięcy.Po wejściu z zimna do ciepłego pomieszczenia,miałam pompę z nosa natychmiast.Jakos samo przeszło,ale problemy zatkanej trąby i zablokowanych zatok znam od kilku lat. Krople Xylorin na półce nieodzowne.
I ja mam problemy z zatokami. Kiedy wieje dość silny wiatr to staram się unikać wychodzenia z domu, momentalnie bolą mnie zatoki. Podobnie jest przy gwałtownych zmianach ciśnienia. Woda lejąca się z nosa to standard, przy długotrwałym wysiłku często. Rok walczyłam z katarem zatokowym..w końcu mi przeszło, ale nadal został ból i woda. Też ratowałam się budherinem, tylko ileż można? 2 opakowania..mija tydzień i znowu to samo. Na razie, odpukać, tragedii nie ma..na zrobienie przegrody nosowej troszkę obawiam się pójść..ja z tych antyszpitalowych😀