Forum konie »

Urozmaicony tydzień konia .

Wiem, że dla koni najlepiej by było, gdyby sobie stały na pastwisku/padoku i cały czas jadły, trochę pobawiły z kolegami
fanelia najlepiej?? a skąd konie mają wiedzieć, że końskie życie może być ciekawsze niż pastwiskowe nudy skoro człowiekowi nie chce sie ich "czytać" i nie przedstawia im innej alternatywy niż tą pod siodłem  😉

a skąd konie mają wiedzieć, że końskie życie może być ciekawsze niż pastwiskowe nudy

litosci, poważnie uważasz, ze konie na kilkuhektarowych PASTWISKACH z drzewkami, jeziorkiem  i stadem czują się nieszczęsliwe i znudzone? i brak im biegania miedzy pachołkami czy łażenia po plandekach?
Niee, błagam, nie wracajmy do dyskusji pt "jak konie najbardziej lubią", bo to jest kompletnie bez sensu......

Wrodzone potrzeby konia - to jedna rzecz.
Ale ja myślę, że całe piękno i cudowność konia polega również na tym, że można go przekonać do czegoś i nauczyć różnych rzeczy. Nie warto tego rozpatrywać pod kątem "czy koniowi się to podoba", bo koń, zazwyczaj, bierze to po prostu "na klatę" i robi to, czego wymaga od niego człowiek=przewodnik stada. Jeśli coś zostanie mu przedstawione korzystnie, a nie biciem, strachem, bezsensownym treningiem - to koń to wszystko "polubi" i istnieje szansa, że nie "zamknie się w sobie". 😉

Tylko nie można jednoznacznie powiedzieć, że koń "woli siedzieć na pastwisku dzień i noc i absolutnie nie lubi jak ktoś na nim jeździ"....

Orzeszkowa Ten mały chyba wyłączył sobie instynkt samozachowawczy. 😁 Końskie adhd, no, no. 😁

Gillian Eeeeno, Mozarta to rozumiem! 😉

Hmm. Wiecie, że mnie kusicie z tym radiem?  😡
Ja często słucham radia w stajni ( albo ebooka załączam sobie) , ale nigdy nie zwróciłam uwagi czy to jakoś pozytywnie wpływa na konie. Na pewno nie wpływa negatywnie, bo tyle bym widziała.
Też mi się wydaje, że potrzebny w tym umiar, bo np w jakieś stajni sportowo- rekreacyjnej, gdzie cały dzień się kręcą ludzie, dostarczają bodźców, na wieczór przyszedłby jeszcze jeden ludź i załączył radio to konie chyba nie byłyby zadowolone. Ale jak cały dzień padoczek, cisza, to chyba radio raz na jakiś czas nie wpłynie rozdrażniająco.
marysia550, Ja się tak ciągle zastanawiam nad tym radiem jako elementem poprawiającym nastrój ludzi, a to może się na konie przełożyć. Akurat sama jestem idealnym przykładem na powiedzenie "muzyka łagodzi obyczaje" 😉
Isabelle litości 😜 na pewno też im nie brakuje na tych hektarach jeźdźca siodła i innych patentów. Skup się  😉 wątek nie o teoriach względności tylko o uroizmaiceniach. Muzyka - osobiscie jestem na tak i stosuję, bo  "muzyka łagodzi obyczaje"


Orzeszkowa Ten mały chyba wyłączył sobie instynkt samozachowawczy. 😁 Końskie adhd, no, no. 😁



No powiem Ci, że obłędnie to wygląda, jak np. sąsiad odpala cyrkularkę albo w pobliskim zagajniku z hukiem wali się ścięte drzewo: cztery konie jednocześnie podnoszą głowy i zamierają bądź w jakimś stopniu się płoszą, a Kulka uszy do przodu i sru w kierunku bodźca 🤔wirek:
Pewnie, jej też się zdarza przestraszyć, ale o niebo rzadziej niż biec do czegoś z miną "Co to? Co to?".

Tak je sobie obserwuję już jakiś czas i tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to kwestia inteligencji - te mniej inteligentne i energiczne konie nudzą się rzadziej.

edit: masło maślane
Mary Army, Tylko, że ja w ogóle nie miałam na myśli heavy metalu tylko radio. Takie radiowe. I to co leci w radiu. I żadnego na fulla. Choć fakt faktem, w stajniach radio często leci. Wątpię, że to ma jakiś relaksacyjny wpływ na konie, ale na pewno poprawia taką całościową atmosferę w ogóle (ludzie przecież lubią słuchać radia) i może to się przenosi bezpośrednio na konie? Faktem jest, że konie taką ogólną atmosferę stajenną czują.

A tak ogólnie to zgadzam się z tym co napisałaś o Twojej poprzedniej stajni. W rekreacji sporo koni uczy się różnych dziwnych rzeczy i jest to dla mnie zrozumiałe. Różni ludzie, różne podejścia, czasem różne rekreacje, masówki, różne konie...

Djarumm, Ja szydzę?! 🤔 Ohohohoo, teraz to mnie naprawdę zdenerwowałaś. Cały czas piszę normalnie, grzecznie, kulturalnie i składnie, żeby mnie ktoś nie posądził o wyszydzanie, a tutaj nagle od ciebie słyszę, że szydzę? Szydzenia to ty jeszcze w życiu nie słyszałaś.
A ja ci na podstawie opisu twojego konia piszę, że nie masz racji. I naucz się czytać ze zrozumieniem! Przytoczyłam kilka przykładów takich ogólnych zachowań zebranych na podstawie obserwacji u różnych koni, a ty mi tu wyjeżdżasz nagle z hasłem, że opowiadam tylko o moich koniach. 🤔 W żadnym wypadku!
I do jasnej, nie zostałaś zlinczowana! Mein Gott, jacy ci ludzie są drażliwi. 🤔

[quote="Djarumm"]spójrzmy prawdzie w oczy takie rzeczy jak zniecierpliwienie,nuda,frustracja istnieją w świecie koni i tyle . Objawiają się różnie,inni nie chcą tego widzieć i tłumaczą to małym doświadczeniem jeźdzca a inni tak i mówią na to nuda,a jaka jest prawda i jak to się na prawdę nazywa ? W każdym bądź razie wątek chyba nie miał być o tym...Bo miało być jak urozmaicać i tej nudzie i monotonii zapobiegać...

Spójrzmy prawdzie w oczy - masz najwidoczniej za dużo samozachwytu żeby przyjąć jakiekolwiek zdanie inne niż twoje.
PS: Paniom

Podpisuję się pod postem Halo.
[/quote]


AHAHAHAHAHAHAHAHAHAH,OK ZAWSZE SPOKO 😀 a ja Ci piszę na podstawie  mojego konia którego znam lepiej że MAM RACJĘ i owszem szydzisz bo da się w każdym Twoim poście wyczuć to że piszesz złośliwe i tak się nie dogadamy bo każda twierdzi że to ona ma rację btw.Zwroty grzecznościowe z DUŻYCH LITER.
Djarumm, na forum przyjęło się, że zwroty typu "Ci, Tobie" piszemy z małej litery
Mary Army, Nie no, z dużych liter pisze się chcąc okazać komuś szacunek. Piszę z małych liter z pełną premedytacją. 😉

Djarumm, No i powyższy twój post doskonale pokazuje twój poziom. Zero konkretnych i sensownych argumentów, a milion wymyślonych ocen mojej osoby (zapewne, żeby mi się zrobiło przykro czy coś w ten deseń). Super. 😀

Orzeszkowa, Wiesz no, może ona w stadzie to taki informator 😉 Reszta ją celowo wysyła, żeby obczaiła 😉 😉
Swoją drogą, ona jest młoda czy dorosła albo starsza?
Sankaritarina, najmłodsza - sześcioletnia. Ale ma tak praktycznie od samego początku, to jest właściwie ten typ, co stado ma gdzieś, jeżeli można gdzieś samemu poleźć i obejrzeć/zeżreć coś fajnego. A jeszcze fajniej, jak można to coś wziąć w zęby i trochę tym pomachać albo komuś przypierniczyć 😀

Przykład? Jakoś niedługo po zajazdce wracając z jazdy mijałyśmy stos drewna przykryty folią. Moja kobyła ofukała i poszła dalej, Kulka podeszła, wyciągnęła głowę (jeździec pozwolił, niech kucyk oswaja strachy), cap folię w zęby i truchtem w kierunku stajni 😵
Kiedyś mi nawet odkręciła zaślepki od włączonego(!) elektryzatora.

A jeszcze fajniej jest, jak ją czyści ktoś mało doświadczony - zachowuje się jak małe dziecko, które wyrzuca zabawkę z łóżeczka tylko po to, żeby rodzice przynieśli mu ją z powrotem. W tym wypadku szczotki ze skrzynki robią za zabawki 😀

A żeby nie offtopować całkiem - gdy brak warunków do jazdy koniom można urozmaicić życie też w taki sposób:




😀
No, właśnie z tego powodu pytałam o wiek - zastanawiając się czy ona jest młoda, ale 6 lat to w sumie "prawie dorosła", więc może jej takie "adhd" zostanie. 😁
Hehehehe, dobre z tą folią i szczotkami! Kucyki to mnie jednak nigdy nie skończą zadziwiać. 😁
W worku to siano jest?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się