Miałam
Carr&Day&Martina z serii
Gallop przeznaczonego do kasztanów i byłam zadowolona. Rzeczywiście, mój kasztan tak nie płowiał w lato jak zwykle, gdy go regularnie w nim prałam. W związku z tym, że te szampony sporo podrożały swego czasu, no i w związku z nowym podopiecznym (srokaczem) byłam zmuszona poszukać równie fajnej, ale może nie tak drogiej alternatywy, która przy okazji radziła sobie z plamami z trawy na "białym obrusie". Kupiłam
Absorbiny SuperPoo i jestem szczerze zachwycona: kasztan jest miękki jak kaczuszka, ładnie się błyszczy a srokacz jest w 100% doprany z plam i biały aż miło.