keirashara, no mój koń też stoi sam na myjce, też mam węża na stelażu, ale jak myje jej łeb to chlapie na mnie całą, bo woda odbija się od łba i leci na mnie.
Nie wiem co robię źle, ale jestem cała mokra🤷
Mieć szeroki miękki strumień wody i kierować węża jak najbardziej od góry i jak najbliżej konia. I lać stojąc ukosem, nie od przodu ani całkiem od boku.
adriena, no ja mam 160 , a kobyła 180. flygirl, Kierując od góry to nie dosięgne, a strumień mam pod ciśnieniem bo nie ma słuchaweczki bo ciągle się psuje, więc jest wąż po prostu.
Perlica, to nie wzrost, ja mam 180 cm i też jestem ochlapana. Zawsze tak trafię wodą w konia, że się od niego odbije albo mi wąż wypadnie i woda leci wszędzie, wiaterek zawieje i mgiełka poleci prosto w moją twarz, różne sytuacje się tam dzieją 😂
No ja kurde nie wiem, jestem sucha 😂 Mam 171cm, 165cm ma mój kucyk, ale duże zwierzątka też myje bez szkody dla ubranek.
Perlica, - dlatego mam swoją prywatną słuchaweczke i kitram do szafki przy boksie 😎 Biorę na mycie, przepinam, odkładam. Mam też nawet swojego węża. Pozostałości po życiu w Drzo, na szczęście już własnych wideł, miotły i taczki się pozbyłam, tam wszystko trzeba było mieć swoje 😂
Ja do mycia/płukania buty zmieniam na gumowe sztyblety zawsze, inaczej mam całe skarpetki mokre 😅 Mam słuchawkę na wężu, fajna z wieloma opcjami, ale najczęściej używam takiego strumienia z dużym ciśnieniem, żeby skórę pod sierścią wypłukało dobrze, to to pryska, odbija się od konia itp. Zawsze moka jestem. Przy takim tylko płukaniu potu po jeździe wystarczy że zmienię buty na te sztyblety gumowe, ale jak kapię całe konie, to nie ma zmiłuj, cała mokra jestem 🤣
zembria, no właśnie ja też z tego powodu zawsze pod ciśnieniem, a że ciśnienie mamy pożądne to ja myję kobyłę jak z karchera prawie żeby dokładnie kurz sobie poszedł.
Perlica, odpowiadając po czasie - nie, nie boję się kontuzji :P Równie dobrze koń może mi nadepnąć na stopę, mogę se kostkę wykręcić w sztybletach ;-)
Nie jestem luzakiem, ani berajtrem, jeżdżę jednego, grzecznego i wychowanego konia dziennie, staram się jeździć w oficerkach i ściągać je po jeździe i wtedy zmieniam przeważnie na adadasie lub te pcv-kowe sztyblety, jeśli mam w planach zamywanie / kąpanie na myjce.
anetakajper, do oficerek? A skąd jesteś? W wawie był szefc na Gocławiu chyba, który to robił bez problemu, jednego w Gdańsku też znalazłam, żeby nie wysyłac do Wawy.
Kupiłam sobie trochę par sztybletów, ale 99% odpada bo sa za wysokie w kostce a mam je bardzo grube.
Świetnie leżą QHP Jakarta ale! 37 czuję, że są ciasne, a 38 mi latają.
Jak bardzo rozbijają się skórzane sztyblety? Czy jest szansa, że te 37 przy intensywnym użytkowaniu się trochę rozciągną? Chodzi mi o szerokość w najszerszym miejscu stopy.
Bo już szczerze mówiąc rozmyślam kupienie po prostu skórzanych skeakersów, i tak noszę czapsy.
A w stajni często błoto i buty finalnie lądują pod prysznicem.
Chyba, że istnieją oddychające gumowe, to ozłocę 😅
Wistra są preparaty do rozciagania skory, w Deichmannie np ale na pewno na allegro tez. Psikasz, zakldasz i sie rozbijaja dopasowujac sie do ksztaltu stopy. Wiadomo ze rozmiaru nie przybedzie ale jak jestes w polowie to powinnas byc w stanie je rozbic
Hej ! Kochałam miłością wielką sztyblety fouganza classic te najtańsze brązowe z skóry jakby zamszowej. No wygodne mega tanie i do wszystkiego . Moje ulubione buty stajenne i nie żal mi było w nich gnój wywalić i wsiąść jak była okazja . Przez 10 lat zużyłam z 5 par . Teraz przyszła pora na nową parę a tu... Koniec produkcji ? Nie ma ich już w sprzedaży 🙁
Wpadam więc z pytaniem o tani wygodny odpowiednik . Spędzam w tych butach 7h dziennie czasem więcej . Zależy mi na wygodzie i ekonomi bo jak już wspominałam będą to też buty do gnoja 😉 (strikte do jazdy mam z hippiki ale w razie czego w stajennych też wsiadam )
Macie coś godnego polecenia ?