mam 2 pary sztybletów pascuello, obie z zamkami (wiazane z przodu i z zamkiem z przodu). Te wiazane maja juz dobre kilka lat, z 4 bedzie, sa w stanie bardzo dobrym, te drugie sa o polowe mlodsze, z cienszej skórki, te sa delikatniejsze ale bardzo wygodne, zamki tez ok. Takze widac zalezy czy ma sie szczescie i z ktorej partii sie trafia.
Ja mam sztyblety pascuello od ponad 3 lat, nie dbam jakoś szczególnie, od kiedy przestałam regularnie jeździć konno noszę je na co dzień i nic się z nimi nie dzieje, poszła mi tylko podściółka pod zamek w jednym bucie. Mam dokładnie ten model https://www.pascuello.pl/sklep/obuwie-jezdzieckie/obuwie-damskie/013-damski-skora
Polecam internetowy sklep jeździecki /ciach: tu był link reklamowy/ , jest tam odzież i akcesoria do jazdy , fajny sklep , warto sprawdzić 🏇 [center]droga koleżanko, jako, że jest to Twój pierwszy wpis i zawiera linka do sklepu, nie wnosi nic do dyskusji i nie znamy Cię, zostało to potraktowane jako reklama = co jest niezgodne z regulaminem.. prosze zapoznać się z regulaminem forum
Cześć 😉 ja też mam te czarne, sznurowane sztyblety f. Pascuello i są rewelacyjne, wytrzymują błoto, wodę, obornik 😉 i trzymają formę dlatego też pokusiłam się o czapsy...po pierwszej jeździe nie jestem z nich specjalnie zadowolona bo się strasznie ślizgają ;/ inne z Decathlonu, tańsze i z eko skóry ładnie trzymają się boku konia a te niestety nie...wiecie może dlaczego tak?może powinnam je czymś przesmarować??
co myślicie o czapsach Amara (Horze, Start)? Jeżdżę rekreacyjnie 2xtydzień no i wiadomo stajnia/padok/pastwisko. Spodobał mi się fakt ze można je po prostu uprać w pralce.. Ale jak się w nich jeździ? To by były moje pierwsze czapsy.
Amary to najtańsze sztylpy na rynku z porządnym zamkiem. Ja je użytkuje treningowo. Ale tanie to zawsze tanie i niestety szybko wyglądają na wypłowiałe (ja ich nigdy nie prałam, ale raczej nic ich nie uratuje) oraz rzepy od górnych zapięć szybko siadają muszę sobie końcówki zakładać pod spód zapięcia żeby się trzymały. Ale mimo to żyją długo i mimo, że czasami na treningach trochę poważniej na moim młodym sobie podskakuję to jeździ mi się ok. 😉 Na zawody mam już zestaw skórzany Hippiki.
A jak dobieracie rozmiar czapsów jeśli chodzi o grubość łydki? Chodzi mi o czapsy z gumową wstawką czyli o takie które z czasem niby cos tam się rozciągają... ja mam 38 w spodniach, a do wyboru mam 37 lub 39.. Na logikę powinnam wziąć mniejsze bo powinny sie rozciągnąć, ale boję się czy jednak nie będą za ciasne.
Zależy jak elastyczna wstawka, czasami są mega rozciągliwe, a czasami guma ledwo się rozchodzi... Może warto napisać email do sklepu i podpowiedzą ale podejrzewam, że również doradzą o cm węższe na łydkę.
Cześć 😉 ja też mam te czarne, sznurowane sztyblety f. Pascuello i są rewelacyjne, wytrzymują błoto, wodę, obornik 😉 i trzymają formę dlatego też pokusiłam się o czapsy...po pierwszej jeździe nie jestem z nich specjalnie zadowolona bo się strasznie ślizgają ;/ inne z Decathlonu, tańsze i z eko skóry ładnie trzymają się boku konia a te niestety nie...wiecie może dlaczego tak?może powinnam je czymś przesmarować??
Generalnie pokuszę się o edycję bo dość niesprawiedliwie wypowiedziałam się o czapach Pascuello...hmm wychodzi na to, że po protu były nowe, wypolerowane etc chyba dlatego tak mi się ślizgały...w normalnym użytkowaniu ;p są super, naprawdę...nie mogę nic im zarzucić, jestem mega zadowolona ;-)
Sztyblety zakupiłam, śmieszne są. Tylko gumy sztywne, mało elastyczne i zakładaniem jest trochę gimnastyki. Moje poprzednie sztyblety przy tych były luźne jak babcine majty.
Mam używam już 2 lata i nie zamierzam zmieniać, mam do nich jeszcze z Deca skórzane czapsy, takie na zamek i z zapięciem na dwa napy i sprawdzają się rewelacyjnie. A jak napastuję to każdy pyta czy nowe buty mam :-D