Forum konie »

DDSP

Jeśli jest taki temat, przepraszam i proszę o przeniesienie.
Czy ktoś ma doświadczenie w leczeniu DDSP? Z tego co przeczytałam w necie przypalanie podniebienia jest mało skuteczne, może moglibyście  coś polecić?
Myślę, że na temat skuteczności zabiegów, więcej powie Ci wet... ale kto wie 😉
DDSP może ładnie brzmi, ale dogrzbietowe przemieszczenie podniebienia miękkiego jest chyba bardziej zrozumiałe. Zwłaszcza, że weci często mówią tylko o przemieszczeniu, a czy ono jest dogrzbietowe, czy dynamiczne, czy nie....
Dzięki za link  :kwiatek:. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tej obroży.......
mozliwe ze jest ona sprowadzana na zamówienie, ale zapenwe potrzebna jest diagnoza lekarza czy taka obroza w danym przypadku zadziała.
No ale poczekajmy może jeszcze ktos sie znajdzie z uzytkowników forum kto mial do czynienia z przypadkiem.
Teoretycznie ja miałam pod opieką takiego konia. Tylko teoretycznie, bo dizgnoza na 100% nie była potwierdzona.
Ogółem wszystko zależy od tego, jak bardzo jest zaawansowane to DDSP, bo faktycznie interwencja chirirgiczna daje 50%-60% szans powodzenia.

O obroży masz całą stronę (polecam tam np. FAQ), tylko po angielsku
http://vet-aire.com/order.html
Dzięki za link quantanamera  :kwiatek🤔zkoda tylko, że człowiek nie uczył się angielskiego, jak miał ku temu sposobność  🙁.
Kurczę, jak tak czytam, że DDSP dopada głównie konie w treningu, to się zastanawiam, czy nie wezwać kolejnego weta dla potwierdzenia diagnozy. Mój koń nie chodzi pod siodłem stąd moje wątpliwości.
A czy przemieszczenia na 100% nie da się stwierdzić badaniem endoskopowym na bieżni? Jakoś mi się tak kojarzy, że w spoczynku badanie jest niejednoznaczne.
Nie wiem, on miał robioną w spoczynku....

quantanamera, jak byl leczony ten koń, mial obroże czy mial zabieg? Czy tez moze w inny sposób?
julia, miał robione ostrzykiwanie krtani, nie dało to kompletnie nic. W ramach leczenia zafundowano mu długi urlop i "niecnierobienie" na łące, więc wyjechał z Wawy i dalej nie mogę już dokładnie ocenić, co i jak się zmieniło. Z tego, co mi przekazywali opiekunowie, problemy oddechowe ustąpiły, natomiast też koń nie był intensywnie użytkowany pod siodłem, bo nie było też takiej potrzeby. Tylko tu trudno wróżyć, czy jemu akurat najlepiej nie zrobiła zmiana mikroklimatu i czy to było samo DDSP, czy coś jeszcze, czy może w ogóle jakiś inny skomplikowany problem oddechowy - fakt faktem, że na endoskopii (ale też robionej spoczynkowo) podniebienie miękkie żyło własnym życiem i zasłaniało/odsłaniało co chwila nagłośnię.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się