Jak jedzie anglik to od razu slychac szal na calej trasie🙂'
Taka jest jakby sprezynka przypieta do siodla, i jak sie odrywasz od konia to zrywaja sie zawleczki i pompuje sie kamizelke, to nie jest przypiecie takie mocne, nic Cie nie trzyma i nie ogranicza.
Kiedys w strzegomiou jak Japonczyk wpadl sam do rowu i sie napompowal to nie mogl sie wydostac, haha sam sie smial pozniej...
Sa plusy i minusy tych kamizelek, jak wszystkiego niestety. Czasem ktos moglby sie utrzymac w siodle, ale wybuch ploszy konia i uskakuje, badz napompowanie utrudnia wciagniecie sie... czasem sie nie wypnie jak w przypadku M. Dziak w BB , kamizelka sie nie wypiela, musieli ja szarpac, bo nie mogli marty od konia odlaczyc..