Hej, pisałam kiedyś w innym wątku to samo zapytanie ale zapadła cisza głucha, może tu się ktoś orientuje: sklepy jeździeckie w Barcelonie i nieopodal - macie jakies adresy. Mo wujek google wypluł tylko jedne i to nie jestem pewna czy jeszcze jest bo żadnych konkretnych danych nie ma.
Ktobury mam w Barcelonie znajomego totalnie nie końskiego no ale jest pewien % prawdopodobieństwa że się z jakimś spotkał przypadkowo, mogę zapytać.
To samo mam z grzywą do szału mnie doprowadza taka jak ma Tone, albo jak mi się zdarza na Farolka wsiąść i kontakt jest milion razy trudniejszy i poprostu bez sensu, non stop poprawianie i wyplątywanie wodzy 😵 . Czasem plotę na samą jazdę ale czas i cierpliwość rzadko mi na to pozwalają :P. Teq ma niezbyt długie i bujne włosy (może przez to że większość zdążyłam już wyrwać właśnie wodzami :P ? ) a przede wszystkim proste i gładkie więc się tak nie zaczepiają.
Zorilla,gosiamakosa,Misskiedis piękne zdjęcia. Zorilla, nie wspominałaś, że trenujesz latanie 😉. gosiamakosa, niesamowite. Mnie denerwują niezaplecione resztki grzywy Inci. U Was to zupełna zachwyto-porażka: zachwyt nad wyglądem i porażka jeździć z taką ilością grzywy wszędzie się wplątującej 🙂 Zazdroszczę. (Gosieńko a gdzie kask?😉 )
Myśmy się też terenowały w Sylwestra i Nowy Rok. W Nowy Rok to z zaciśniętymi zębami, bo padało a koniska parły do przodu jak dzikie. Mojej nie poznawałam. Wyrobiła sobie kondychę. I bardzo dzielnie znosiła wystrzały, bardzo jestem z niej dumna.
Incantowa, oczywiście masz w 100% rację, ale wiesz jak to jest, gdy pojawi się wreszcie ktoś, kto może zdjęcie zrobić, to tak bywa 😎 Wiem, że to nie żadne wytłumaczenie, ale mnie się zdarza, przyznaję 😡
gosiamakosa, sorki, że się czepiam. Ja spadłam z mojej w stępie, który w ułamku sekundy zamienił się w dziki galop i to w kierunku zmienionym do poprzedniego o 180 stopni. Te konie są za szybkie nawet dla światła 😉
Ja też jeżdżę zawsze w kasku. W lecie na stęp ściągam bo już ze mnie cieknie (fujjj) ale pomijając fakt że jestem członkiem klubu i muszę (?) jeździć w kasku to strasznie dziwnie mi bez. I ciepiej w zimie 😀 Ale zimy to my się nie doczekamy... Tylko ten szary syf 🙁
Parę zdjęć dla fanów Tone, niestety oczywiście aparat niedomaga w hali 🙁
oczywiście nie mówię tego w negatywnym sensie 😉 ale gdybym nie wiedziała, to na pierwszy rzut oka bym w życiu nie powiedziała, że to PRE 😉 mówię konkretnie o tych zdjęciach 🙂 a przy okazji mam pytanie, bo widziałam sporo zdjęć PRE z naprawdę słabymi grzbietami, to jakiś mankament tej rasy? Czy po prostu akurat na takie zdjęcia trafiłam? Jakie macie spostrzeżenia?
sushi w jakim sensie? U nas jest... różnie 😉 Tone i Farol są płaskie i okrągłe ( jak Farolek przyszedł to był duży sukces żeby w którymś momencie jazdy nie przekręcić się z siodłem pod spód, haha mnie też się zdarzyło, a przy okazji młody ogier = frajda..). Polaco jest jakiś "normalny"
Te Quiero ma za to grzbiet zapadnięty wyraźnie, ale to raczej nie kwestia rasy - chociaż ja specem nie jestem w dziedzinie PRE ani w dziedzinie pleców.
Zorilla ta grzywa robi z niego takiego kucyko-źrebaka 😉 Zdjęcia fajne i witam w klubie sznurkowców iberyjczyków. Jak się jeździło? Zapadnięty grzbiet Te Quiero to IMO zdecydowanie wynik działalności ludzkiej i błędów.
Dostałam od mamusi pod choinkę psiakacza do grzywy 🤣 🤣 i walczymy. Trafił się decathlonowy, najgorszy nie jest ale bardzo nie wydajny.
Tone chodzi stokroć lepiej na sznurkach niż wędzidle także teraz wozimy się póki co na nim, ale niebawem jak Ci mówiłam sklecę jego personalny bo ten pożyczany 🙂
Misskiedis super!! Ale za brak opowiastki będzie 🤬
Gdzie to jest przypomnij? Wydaje mi się że tam byłam ale za Chiny nie wymyślę.
Skąd się tam wzięłaś?
Ja nieśmiało przymierzam się do jakiegoś wyjazdu świato poznawczego + praca przy koniach (na razie wakacje o ile w ogóle się odważę...), najchętniej we Francji no i najchętniej przy jakiejś super rasie 😉 Stąd wypytuję 🙂 Ktoś z was się może orientuje czy gdzieś nie wiem przyjmują na jakieś staże etc? Oczywiście w klimatach iberyjskich (czy tam lipizianerskich) Wiem że parę dziewczyn jest w Hiszpanii ale ja niestety umiem tylko 1 zdanie - "Yo no hablo español" 😉 😉
Zorilla, to zamek w Chambord. zdjęcie z neta: Byłam tam na wycieczce, mieliśmy czas wolny a że włóczyłam się z koleżanką także "końską" to nas wywiało do tamtejszej stajni 😁 To była stajnia z końmi do pokazów które tam organizowali, były jakieś przedstawienia (nie zdążyłyśmy pójść 👿 ) a oprócz tego pokazówki rycerskie na zamku. Konie sobie tak rozstępowywali przed zamkiem, w parku (co dla mnie było lekkim szokiem, u nas by wrzeszczeli że koń nabrudzi czy coś 😁 ) i udało mi się cyknąć parę fot. Konie wyglądały niesamowicie na tle tego zamku, no poprostu bajka 😜 Na terenie zamku była jeszcze stajnia z końmi policyjnymi ale to juz takie "zwyczajne" koniki były 😁 Zaraz poszukam jeszcze z rycerzy czegoś
Oj, taki malutki to można nie zauważyć 😁 Kolejne zdjątka: najbardziej do stroju pasują ochraniacze 😂 A panowie to ci sami co w poprzednich postach 😉 i rudzielec w wersji mniej eleganckiej 😎
Wrzucam partiami bo mnie modzi ścigną za za dużo zdjęć 🤬
Misskiedis piękne zdjęcia. Też dopiero zobaczyłam zamek. A najbardziej podoba mi się ten najciemniejszy siwek, bo moja taka była rok temu. Teraz ma biały łeb 🙁 Cudne, daj więcej🙂
Vibrante tez wysiwial a szkoda bo lubilam go takiego ciemnego , dziewczyny ja was za te kantarki bede podziwiac . Vibro na kantarku jak sie zabral z jednym Panem to mu strone na swoim blogu poswiecil i jeszcze w wywiadach opowiadal ze nie kazdy kon sie da ha ha 🙂
Moja też się potrafi na kantarku uwiesić 🙁 I tak długo jak mi to bedzie robić to na wedzidło nie przejde, bo na wędzidle to by dopiero było 😉 Poza tym panowie IMO jakoś inaczej na koniach jeżdzą... samochodami zresztą też 😉
KarolaHeliowa właśnie oglądałam sobie Vibro na Twoim photoblogu. Czy on zawsze odciąża tylną prawą nogę i tak ją mocno pod kłodę do przodu stawia? Jakoś mi się to "rzuciło na oczy".