Forum konie »

akcja KOŃ NA DRODZE

ja cofam co napisałam wcześniej o KOŃ słowie. Że koń to widać, horse-art- że jeździec to też widać. Bez kamizelki.
nie , nie widać...kamizelka jest po to żeby było widać .... kamizelka będzie się świecić oświecona lampami samochodu na długo zanim koński zad i plecy jeżdcca będą widoczne żeby poznać, w ogóle zauważyć ze coś po drodze jedzie

wiec loga będzie widać zanim będzie widać "ze koń, że jeździec" 🙂
jestem za 🙂
ruszę znajomości z kolegą z drogówki i  kolegą ze służby celnej- który też jeździ konno i często jeździ na rajdy kilku dniowe
jak się umieści tyle znaków to będzie to nieczytelne.
Coś wypracujemy skutecznego, no worries. ja tam wiem, że się zrobi parę projektów i po prostu "stestuje" na kierowcach nie mających z końmi do czynienia. Mam znajomych tirowców i taksówkarzy i to są b. reprezentatywne grupy.
Teraz się trzeba skoncentrować na funduszach na stronkę i pierwsze kamizelki oraz plakaty informacyjne.

no wałasnie...kurcze ..... ale napisy czyba jeszcze mniej?
ale to tylko 3... i to takie oczywiste....
no nic - trzeba zrobić projekt i sprawdzić w skali 1;1 🙂
Co do kamizelek nie można też przesadzić z tymi znakami na nich tak jak mówią dziewczyny...muszą być czytelne i widoczne z większej odległości. Proponuje dac z jednej strony jakiś znak proszę nie trąbić czy cos w tym stylu. Co do znaku "uwaga dzikie zwierzęta" to tez racja każdy kierowca wie o co chodzi...
Szkoda, ze w Polsce nie robia takich "dobitnych" reklam na temat bezpieczenstwa na drodze, jak np. w Anglii. Tutaj mam przyklad takiej "konskiej" reklamy, ktora moim zdaniem NIESTETY jest bardzo "lajtowo" wyrezyserowanan (w porownaniu do innych reklam produkowanych pod logiem "THINK"😉



W ogole fajnie by bylo, gdyby w telewizji polecialy kilkakrotnie spoty reklamowe w stylu sceny z "Zaklinacza koni" (chodzi mi np. o konia stawiajacego swiece, jezdzca upadajacego, samochod uszkodzony przez kopniaka z kopyta), pokazujace, jak tragiczne moze byc np. zwykle zatrabienie na konia.



ikarina- ten pierwszy spot to jest bardzo podobny do spotów pokazywanych dzieciom w szkołach, tylko te nasze są oczywiscie o tematyce "niekońskiej"
Przydałby sie właśnie takie reklamy w telewizji...ale pewnie kupe kasy by to wyszło. Ale nic nie szkodzi zrobić takie ulotki np...
Jakby był spot zrobiony ( dużo myśleć nie trzeba, bo ten pokazany przez Ikarinę nie jest zbyt drogą produkcją, a całkiem dobrze osadzoną w temacie) można by zainteresować koniarzy związanych z TV moze? A może do nich się zwrócić najpierw?
Mogę popisać do rożnych fundacji które maja kontakt z TV bo mam tam trochę znajomych może coś z tego wyjdzie...
W UK sa kamizelki z napisem slow down i coś tam jeszcze odnośnie odstępu....
Oczywiście, że teksty muszą być zwięzłe... ale i uprzejme, bo inaczej ludzie będą robić na złość, no taka już bywa czasem ludzka natura.

Tak na szybko wyszukane przykłady: KLIK i KLIK - krótko, zwięźle i grzecznie. Jako piktogram można by użyć angielski znak drogowy, bo jest bardzo czytelny.

Edit: może wykorzystać tę akcję do edukowania również w drugą stronę - jeźdźców? (jak się zachowywać żeby nie stwarzać zagrożenia, promowanie ubierania nie tylko odblaskowej kamizelki, ale np. odblaskowych pasków na owijki/ochraniacze, odblaskowej półderki, etc.)
Spot dałoby się zrobić, o ile ktoś by nam pomógł i użyczył konie, bo w mojego przy samochodzie mimo wszystko na tyle nie wierzę, żeby ryzykować zniszczenie auta.
Ja w każdym razie w Święta mogę trochę popracować nad szatą graficzną.

Wydaje mi się, że powinniśmy zacząć spokojnie, bo jak walniemy z grubej rury, to może się zrobić chaos.
Najpierw internet, potem szkoły/sklepy etc a na koniec wzięłabym się za telewizję i kręcenie czegokolwiek. W międzyczasie trzeba wymyślić, jak szybko, sprawnie i tanio wyprodukować kamizelki w małych rozmiarach również, bo faktycznie takie worki, mogą raczej zaszkodzić niż pomóc.

Dla mnie obowiązkowo musi być napis "NIE TRĄB" albo coś w tym stylu, bo to najbardziej konia straszy.


PS: jak tak popatrzyłam na ten filmik, ja obowiązkowo chcę kamizelkę w kolorze różowym 🙂
No spot to fajna rzecz ale spot to gruuuba kasa. emisja 10 s. w TVP to to tak 500 000 zł😉

Najpierw biznes plan, potem net (czyli najpierw projekt funkcjonalny i treści, grafika na samym końcu jak już będzie wiadomo co ta grafiką i jak trzeba przedstawić).
Potem wyceny kamizelek i plakatów. potem realizacja, potem rozpropagowanie a potem dalsze planowane działania. Może i spoty -virale na youtube.


Oczywiście, że stronka ma być "dwubiegunowa"- uświadamiająca kierowców jak się zachować ale i edukująca koniarzy, że powinni pomóc być widoczni na drodze.

Becia23- właśnie o te kamizelki mi chodzilo! Uprzejme i od razu komunikujące jak się zachować.


jeszcze takie paski-bransoletki odblaskowe.  tylko z napisem "kon na drodze", takie, ze mozna je zaczepic na buta albo na ramie. albo na ochraniacze. i standy na imprezach jezdzieckich. moze da sie wynegocjowac, zeby organizatorzy nie pobierali oplat za taki stoliczek.
Chyba opaski sa za male na napisy. Dzisiaj bylam w terenie z psem i jemu kamizelka tez by sie przydala 🙂
ale na malych gadzetach może byc strona www. - w końcu bedą rozdawane wiec posłużą jako ulotka - z tym plusem że będą społniać i funkcje ochronną i reklamową
wlasnie o to chodzi. na opasce ma byc tylko napis- dokladnie www. i tyle, on nie ma byc widoczny dla aut, tylko dla ludzi, ktorzy to wezma w reke.
Tak, opaski i inne takie jako dodatki.
Swego czasy Dorota Stalińska w Polsce mocno rozkręciła akcję o widoczności dzieci na drodze i promowała używanie odblasków. Zobaczymy czy mi się  z nią uda skontaktować.

Pytanie, czy gdybym znalazła sponsorów, to mogłabym liczyć na to, że chociaż re-voltowicze jeździliby w takich kamizelkach?


ja jestem za! 🏇

i mozesz na mnie liczyc. Z buractwem w mojej okolicy musze walczyc. Nie raz byla bardzo "przyjemna" sytuacja. :/
Ja nie jeżdżę po zmroku. Natomiast jeszcze czasem spotykam furmanki czarne jak noc.
Może woźnicom by te kamizelki jakoś wmusić?
jestem na nie jesli chodzi o wozy,oni maja swoje przepisy, ich pewne rzeczy chronia -moga z tego korzystac lub nie
my-jezdzcy, poza wlasnym rozumem mamy niewiele i to na nas powinnismy sie skupic
Mnie się marzy karabin do paint ball. Taki poręczny.  😉
Waliłabym do kierowców, którzy z rykiem przyśpieszają przy jeźdzcach.
Taka farba niezmywalna i śmierdząca skunksem.
pistelówkę mogę załatwić, farbę też, ale skąd ja Ci skunksa wezmę 😲 😜 😁


Dziewczyny!

Świetny pomysł na akcję!
Mocno trzymam kciuki za jej powodzenie. Oczywiście całkowicie ją popieram i z ciekawością czekam na dalszy rozwój tematu!

Tania- wytłoczkę starych jaj  😉
Odblaskowe opaski sami sobie zorganizowaliśmy- tj. Dizi wyszukała w necie i zamówiliśmy hurtem dla stajni takie na rzepy, wychodziły coś 3-4zł/szt.
Kamizelki to świetny pomysł i takie, jak cieciorka wkleiła byłyby super. Tylko trochę dłuższe, żeby zmieściły się jeszcze odblaskowe pasy. No i jakiś prosty, czytelny przekaz.
Myślę, że jak w przypadku odblasków, nasza stajnia chętnie by się w coś takiego zaopatrzyła.
kotbury  👍 za pomysł i akcję.
Myślę, że kluczową sprawą byłoby dotarcie do mediów i namówienie na emisję odpowiedniego spota.
W tym z UK nie podoba mi się, że jeźdźcy jadą obok siebie- zaraz by było, że jadą paniusie środkiem drogi i tarasują cały ruch.. Trzeba by stworzyć taką sytuację, gdzie jeździec zachowuje się maksymalnie prawidłowo.
O znaku nie raz myślałam, żeby w pobliżu stajni postawić. Ruch wprawdzie niewielki i w większości "swojacy", którzy są  w miarę uświadomieni, ale czasem się trafi jakiś oszołom, który próbuje zaparkować koniom w zadach  🙄 Tylko jak to ugryźć od strony formalnej? Przy drogach nie można sobie ustawiać samodzielnie dowolnych znaków. Musiałoby to być coś bardziej a la tablica reklamowa/informacyjna, ale z drugiej strony czytelna i odbierana przez kierowców..
opaski są zwykle darmowe na imprezach rowerowych 🤣 dziwne, że kosztowały 4zł, ja mam dwie kamizelki za 5zł.
tez uważam ze ta co wstawiłam powinna być dłuższa, ale przyszła mi do głowy jej wyższość nad tymi typowymi- mnie haczyłaby o gałęzie.
i cała może być odblaskowa- nie tylko biały jest odblaskowy, może być żółty 🙂
Tania, po zmroku mało kto jeździ, ale jesień/zima od godziny 14 to już szarówka, taka jak na tym filmie z angli. zresztą nawet za dnia jest bezpieczniej.
Oczywiście, po zmroku w szarówce itd. to kamizelka powinna być "obowiązkowa" i to sumienie każdego czy coś odblaskowego zakłada.

Ale ta akcja ma także inny cel - wytłumaczyć kierowcom jak mają się zachować spotykając na drodze jeźdźca na koniu.
I nie ważne czy jest to po zmroku czy w piękny słoneczny dzień. Chodzi o to, żeby ktoś, kto nagle napotyka na swojej drodze osobę na koniu szybko dowiedział się, że jednak trąbienie czy podjeżdżanie blisko nie jest wskazane. I serio ale ludzie tego nie wiedzą, myślą, że jak np. podjeżdżają do jeźdźca od tyłu to się maja "zapowiedzieć klaksonem" i nie można za to ludzi winić, bo nikt im nie wytłumaczył, w przepisach jest zapis tylko o "zachowaniu ostrożności" a wiadomo, każdy to pojęcie inaczej interpretuje.

Dlatego kamizelki z napisami/znakami to jedno. I czemu kamizelki a nie np. koszulki? Ano bo kamizelka i to ta klasyczna, nie ta mała, kojarzy się z policją czy innymi służbami i ludzie na nie bardziej uwagę zwracają i w odbiorze to, co jest na kamizelce ma bardziej "prawny i urzędowy" charakter. Dwa, koszulki są osobiste, a kamizelek w każdej stajni po prostu może być kilka do wypożyczenia sobie, gdy się akurat w teren jedzie.

Kolejna rzecz to niezbyt miły fakt ale istniejący - niechęć do osób na koniach i sportów konnych wśród niektórych Polaków. I po to jest konieczny na kamizelce adres akcji i zachęcanie do zapoznania się z większa ilością informacji na temat jazdy konnej itd. - to musi być podane na tacy w bardzo zjadliwym wydaniu - ładne, łatwe i z poczuciem humoru. Może nawet w przyszłości jakieś konkursy dla kierowców itd.

Tak więc priorytety:
1.  Zachęcić jeźdźców do noszenia konkretnych kamizelek, które w błyskawiczny sposób tłumacza kierowcy jak się ma zachować obok konia na drodze.
2. Wykreować miejsce pełen większej ilości informacji na ten temat - strona www i wiadomo, że odwiedzi ją tylko promil osób, które miną jeźdźca w kamizelce

A potem to już edukacja dzieci, młodzieży, propagowanie akcji itd. jak będzie kasa to spoty.
Z mojego doświadczenia wynika, ze spoty w akcjach społecznościowych się przecenia. emisja nawet przy jakiejś formie sposnoringu jest pieruńsko droga i kasa na nią poświęcona zazwyczaj może być wykorzystana efektywniej.
Jedne dobry viral ma w dłuższej perspektywie czasowej szerszy i głębszy zasięg niż spot w TV.
No i nie zapominajmy, TV jest ogólnopolska i wciąż najsilniejszym medium w dużych miastach... a niestety nieadekwatne zachowanie drogowe są częstsze w mniejszych miejscowościach. Właśnie szerokie działania lokalne mają szansę realnie przynieść większą korzyść.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się