Forum konie »

Źródła literackie do pracy magisterskiej

Witam,
Problem jest taki. Uparłam się, żeby na swoim orientalnym kulturoznawstwie pisać o koniach i jeździectwie w Indiach na tle Azji i Europy- przeszłość i dziś. Od znajomego hindusa próbuję już od paru miesięcy wyciągnąć shalihotrę i let's say że się uda, aczkolwiek moja promotor powiedziała, że nie przyjmie mi tematu(ani na seminarium), jak nie będę miała już gotowej bibliografii, bo ona się na tym nie zna i uważa, że nie znajdę źródeł do tego tematu i próbuje mi wcisnąć jakiś inny.
Czy ktokolwiek z Was orientuje się skąd mogę zaczerpnąć rzetelne informacje w temacie historii jeździectwa, historii hodowli koni na świecie (tak żeby było jak najwięcej o Azji)?
Czy są jakiekolwiek źródła literackie o koniach achałtekińskich tudzież rasach Azji Centralnej (nie tylko kucykach mongolskich)?
Czy są w ogóle jakieś książki przetłumaczone chociażby na angielski (może być i hindi) dostępne w Europie w temacie koni indyjskich - marwari, kathiawari, sindhi?
Czy są książki opisujące sporty konne azjatyckie?
Ja już sporo spędziłam na trzepaniu netu w tych kwestiach,ale za wiele mi się nie udało i stwierdziłam, że może trafi się ktoś tutaj kto otarł się o tematykę...
Proponuję jakieś brytyjskie zbiory przerobić i udać się do BN lub BUW, oni mają kontakty z różnymi bibliotekami. Ja też pisałam magisterkę o koniach, ale w XIX wieku w Królestwie Polskim, więc wiele nie pomogę. Pamiętam, że też miałam problem z promotorem i właściwie sama tą pracę napisałam...  😉
aleqsandra, pisałaś do Jacka?
Rozróżnijmy na początek mentalnie dwa różne systemy płatnicze - że "Misiem" zacznę, ale mi się kojarzy, nic nie poradzę... - jak chodzi o "wątek konia" w literaturze - to rzecz jest do udźwignięcia i nawet całkiem ciekawa. Zaczynając nie od hindi, tylko od sanskrytu i nawet od praindoeuropejskiego: masz przecież wątek konia, ofiary z konia, boskich koni, itp. - w klasycznych eposach indyjskich i (dla porównania) w Aweście na początek - a potem można już płynąć i płynąć, świętego konia Ranów z Arkony i ofiar z koni składanych przez pogańskich Sasów za Karola Wielkiego nie pomijając...

Ale jak chodzi o "dzieje konia", a jeszcze w taki sposób, w jaki to piszesz, czyli konkretnie koni: "achałtekińskich", "marwari", "kathiawari", itd. - to porzuć nadzieję, biedne dziecię, bo za ułudą gonisz! Rasa koni achałtekińskich powstała w roku 1928. Koniec i kropka!

Że ma przodków, którzy żyli w czasach Mohendżo Daro? Ano ma! Ale i Ty i ja też mamy przodków, którzy żyli w czasach Mohendżo Daro - inaczej byśmy się nie urodzili, nieprawdaż? Czy coś wiemy o naszych przodkach, którzy żyli w czasach Mohendżo Daro? Ja na przykład - nic nie wiem. A Ty?

Jest niezmiernie trudno oddzielić, co jest lub chociaż może być - przyczynkiem do prawdziwej historii przodków koni achałtekińskich - a co jest tylko naszą interpretacją, chciejstwem, mitem, marketingiem czy zwykłą plotką. Próbowałem tego dokonać dla pewnych przynajmniej wycinków tej sięgającej 5 tysięcy lat historii - i, moim zdaniem, kompletnie mi się nie udało. A szukać takich przyczynków TYLKO w literaturze..? Mój Boże, mój Boże..! To już łatwiej chyba zgłąbiać tajemnicę Trójcy Świętej...
Jacku, generalnie chodzi mi o zagadnienia jak:
- najstarsza udokumentowana tradycja jeździecka przypominająca wzór współczesny znajduje się w Indiach (w Indiach o treningu konia pisano już za czasów shalihotry i to nie była wiedza jaskiniowca tylko taka jaką dziś byśmy uznali za powszednią - np.: na ilu metrach lonżować młode konie na ilu starsze, kiedy zajeździć, jak kupić, jak spowodować żeby koń szedł okrągło w dół itd. (a jego teksty datuje się na 2000pne!!) a w Polsce "koń okrągło w dół" to dopiero odkrycie ostatnich dziesięcioleci i to jeszcze przyszło do nas zza granicy, mam też książkę przetłumaczoną w 1910 z uniwersytetu w toronto, napisaną w urdu w okolicach XIXw. która to jest kompendium dotychczasowej wiedzy o koniach i jeździectwie w Indiach wraz z porównaniem które tradycje/teorie są typowo indyjskie, które typowo muzułmańskie, które pradawne, które niekoniecznie - faras namaeri Rangin)
- porównanie tradycji jeździeckiej i hodowlanej dawnych Indii i XVIII- XX wiecznych w Europie oraz opisanie i porównanie sytuacji na dzień dzisiejszy
- udowodnienie że rasy koni indyjskich to mieszanka achałtekińców, arabów i może w jakimś zakresie himalajskich kucyków, bo na Dekanie ich nigdy nie było, przyszły dopiero z bliżej niezidentyfikowanymi Ariami...

Jest niezmiernie trudno oddzielić, co jest lub chociaż może być - przyczynkiem do prawdziwej historii przodków koni achałtekińskich - a co jest tylko naszą interpretacją, chciejstwem, mitem, marketingiem czy zwykłą plotką. Próbowałem tego dokonać dla pewnych przynajmniej wycinków tej sięgającej 5 tysięcy lat historii - i, moim zdaniem, kompletnie mi się nie udało. A szukać takich przyczynków TYLKO w literaturze..? Mój Boże, mój Boże..! To już łatwiej chyba zgłąbiać tajemnicę Trójcy Świętej...


wiesz, nie ja wymyśliłam, że prace naukowe mają opierać się na rzetelnych źródłach... i tak dla licencjatu nieźle ponaginałam zasady 'naukowe', ale powiem ci że o ile masz źródło do tych mitów, chciejstw i innych historyjek i domyślanek to też mogę je wykorzystać 😉 wiesz, nie piszę książki na wydziale historycznym, tylko kulturoznawstwo na orientalistyce, miło by było mieć fakty, ale wiadomo, to człowiek tworzy kulturę i koń i jeździectwo są jej częścią, więc na pewno warto też korzystać z tych chciewajek i misiów zaznaczając że to tylko hipotezy
proszę o usunięcie tego posta (nie tematu), niechcący bałagan robię
Jak zaczynasz od 2000 p.n.e. to masz w Syrii Mitanni i traktat tamtejszy o jeździectwie - natomiast nie jest prawdziwą teza o jakimś zapóźnieniu pod tym względem świata zachodniego czy na ten przykład w szczególności Polski (której oczywiście 2000 p.n.e. jako żywo nie było - i pod tym względem, naturalnie, jest zapóźniona!). Odesłabym Cię najchętniej do kolegi Bachmata666 z forum historycy.org - on wie na ten temat więcej i może wskazać źródła, jak ładnie poprosisz... Co do Polski zaś - poszukaj w bibliotece SGGW, powinni mieć wydawnictwa lwowskiej Akademii Weterynaryjnej z końca XIX wieku. Ciekawych rzeczy można się z tego dowiedzieć!
Dzięki wielkie! Nie omieszkam skorzystać!

natomiast nie jest prawdziwą teza o jakimś zapóźnieniu pod tym względem świata zachodniego


z tego co mnie uczyli w szkole starożytny rzym czy grecja to tylko rydwany, myślisz że ktoś wyginał konia na lonży żeby w rydwanie dobrze biegał?
.
Żle Cię uczyli w szkole... W necie łatwo sobie znajdziesz na ten przykład Ksenofonta, który dziełko o hodowli i zajeżdżaniu koni popełnił w początkach IV w p.n.e.
Trochę o podróżach konno było w ,,Koniu polskim". Też było o Azji.
z tego co mnie uczyli w szkole starożytny rzym czy grecja to tylko rydwany
Hm wtedy konie bywały nawet senatorami (vide Incitatus)
Proponuję przejrzeć portal hipologia.pl Jest tam sporo ciekawych i bardzo szczegółowych artykułów historycznych. Pewnie ich autor pomgółby skompletować literaturę...


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się