Wy też macie/mieliście tak "poharatany" język od obręczy? 😕 Mamo, ja dziś się tak pokaleczyłam, że mi krew leciała i nie mogę nawet śliny połykać... + wosk się kończy...
Ja mam pierścienie. Na początku też sobie przycinałam język. Teraz jest już ok 😉 Co do noszenia stałego aparatu to jestem bardzo zadowolona. Noszę 3 miesiąc a zęby są już proste 😀
feno znam ten ból, mi obiecywali jeszcze przed wakacjami, a teraz maja mi zdjac pod koniec roku. Mam nadzieje ze tak baedzie bo nosze juz ponad 3 lata i nie moge sie doczekac
Mnie aparat strasznie ranił język i dziąsła jakoś tuż po założeniu. Teraz mam wrażenie, że śluzówka się jakby trochę wzmocniła i uodporniła, bo jeśli już mnie coś obetrze, to raczej delikatnie.
Byłam u ortodonty poleconego przez kolegę (jak się później okazało to również lekarz rtk), przyjął mnie bez problemu. Uczciwie powiedział, że jeszcze jakieś 5-6 miesięcy 😉
A ja nadal jeszcze nie usunęłam jeszcze :emot4: Ale za to już mam resztę wyleczoną. Zostało tylko rwanie i zakładamy aparat 🙂 Niestety nadal sie strasznie dygam przed usuwaniem i nic nie pomaga 🙁
Ja niedługo idę na pierwszą wizytę u ortodonty. Boję się jak cholera, tego, co mi powie- a może trzeba będzie coś załatać, coś usunąć, przestawić... Boziu... 😵
A ja nadal jeszcze nie usunęłam jeszcze :emot4: Ale za to już mam resztę wyleczoną. Zostało tylko rwanie i zakładamy aparat 🙂 Niestety nadal sie strasznie dygam przed usuwaniem i nic nie pomaga 🙁
Alii, nie ma czego, mnie usuwali cztery zęby i nie było to jakoś wyjątkowo straszne 😉
Miałam aparat na górę w gimnazjum, teraz będę miała zakładany na dół. Szkoda, akurat będzie na osiemnastkę i później na studniówkę, ale wolę teraz, niż na studiach. (:
Alabamka nie mogę tam dosięgnąć cążkami 🤔 a co do wymiany ... mam 3 godziny pociągiem do mojego orto, dojeżdżam do Poznania, więc za często po prostu mi się nie chce jeździć.
Ja sobie zawsze tą końcówkę drutu zaginałam w kierunku zębów, a jak jeszcze przeszkadzała, to naklejałam taką kulkę z wosku na koniec.
Zdjęcie mojego aparatu niestety się przeciąga, bo byłam zmuszona odwołać grudniową wizytę (nie wyrobiłam z kasą przed świętami) i teraz muszę umówić się po raz kolejny. Kurde, nie wiem, czy wiedząc że to będzie tak długo trwać i będzie tak kosztowne zdecydowałabym się na to raz jeszcze. Moje zęby nawet wyrównane będą wyglądać beznadziejnie, bo mam potwornie żółte szkliwo (nic nie daje wybielanie, struktura zęba jest żółta, prawdopodobnie od antybiotyków podawanych w okresie wzrostu stałych zębów). Więc efekt po zdjęciu aparatu będzie minimalny 🙁
[quote author=wistra link=topic=771.msg804761#msg804761 date=1292075538] Usunęłam pierwszego z zębów.
A ja nadal jeszcze nie usunęłam jeszcze :emot4: Ale za to już mam resztę wyleczoną. Zostało tylko rwanie i zakładamy aparat 🙂 Niestety nadal sie strasznie dygam przed usuwaniem i nic nie pomaga 🙁
edit literówka 🙂 [/quote]
mam tak samo 😉 Miałam się na swięta jakoś umówić bo dużo wolnego i miałabym szansę po zabiegu odpuchnąć trochę a nie mogę się w sobie zabrać. Mam do usunięcia 2 dolne ósemki póki co.. Pewnie górne też trzeba będzie usunąć ;/
Ja jedną ósemkę miałam usuwaną w październiku. Pół godziny zabiegu, potem szwy i do domu. Tylko przez trzy kolejne dni wyglądałam jak chomik i cała głowa mnie bolała. Teraz w styczniu będę miała drugą dolną wycinaną 🙁
Mi ściągnęli 28.12 aparat, jest spoko, ale będę miała jeszcze poprawiane retencyjnym, po który wybieram się jutro. Na początku strasznie dziwnie się czułam... + mam koszmarnie żółte zęby. Właśnie siedzę z żelem wybielającym Biała Perła na zębach, mam nadzieję, że coś mi to da.
Nie, miejsca pod zamkiem są w porządku. Ja ogólnie i tak i tak mam brzydki odcień zębów, ale teraz to jakaś masakra. No cóż, Biała Perła i do dzieła 👀 Jak za 7-8 dni nie będzie żadnego efektu, to wykończę i zmieniam na Blend a Med Whitestrips.