Forum towarzyskie »

Opalanie w solarium jakie kosmetyki w trakcie ?

W następnym miesiącu ma wesele w rodzinie i z braku czasu na opalanie w naturalnych promieniach słońca zdecydowałam się na solarium. Efekt jest już super prawie na całym ciele ale, właśnie jest ale. Nogi nadal są sporo jaśniejsze od całej reszty. Czy jest kosmetyk przyspieszający opalanie nóg, brązujący lub coś co pomoże wyrównać opaleniznę na całym ciele podczas opalania się w solarium? Mają w salonie kosmetyki ale 5zł za malutką ilość , z chęcią kupię coś w większej ilości co wyjdzie znacznie taniej. Pytanie co?
ja polecam Asther bronzer Fit Line  for woman

kosztuje 5 zł
saszetka starczy na 2-3 razy

ładnie pachnie i fajna jest po nim opalenizna

a jest dostępny  buteleczkach np. 150 -200ml
pozwolę sobie skopiować post hexy, wyjasnia trochę rzeczy związanych z solarium 😉
[quote="HEXA9"]absolutnie żadnych kosmetyków na plażę -one się nie nadają na solarium. Możesz sobie bardzo zaszkodzić . ( a właścicielom solarium współczuję problemów z plexą ( te wszystkie kremy plażowe , oliwki z oliwek) niszczą plexę w łóżkach (plexa-to ta przeźroczysta płyta na której leżycie).

Z tych linków które podałaś- pierwszy -odradzam bo Soleo ma kiepskie kosmetyki- smarujesz ,i tak nic nie widać, do tego brudzą i efekt jest krótkotrwały.

Drugi-Radical- jesli dopiero zaczynasz przygodę z solarium , to tylko ta tuba w kolorze pomarańczowym (step 1/2).  Te dwie pozostałe są już odpowiednio -niebieska- dla osób już chodzących (i opalonych), a czerwona -dla osób bardzo opalonych i o ciemnej karnacji ( tzw "hot"- uczucie gorąca i pieczenia podaczs opalania).

Ogólnie te kremy są takie sobie jeśli chodzi o skuteczność, polecam Australian Gold lub (ewentualnie ONYX) -ale jest bez porównania z A.G.

Magda- bo nawilżona skóra gorzej przyjmuje promienie z lamp solaryjnych i opalenizna nie wychodzi tak ładnie jak powinna. Dlatego zaleca sie te przerwy przed i po opalaniu.

Tak jak w większości przypadków-zdania na temat kąpieli są podzielone, jedni twierdzą że można się kąpać , drudzy że nie... 
Na swoim jak i moich byłych klientek ( w branży solaryjnej siedzę już parę lat) przykładzie zawsze doradzam wstrzymać się z kąpielami przed i po opalaniu. Nie jest to długo, a efekty są trwalsze.[/quote]
Na solarium są dostępne przyspieszacze, żeby Ci do głowy nie przyszło stosować tych na słońce 😉


Ja lubię ten 1wszy, dostępny jest też w saszetkach
http://allegro.pl/item679605320_del_oro_eviva_ole_megabutelki_135ml.html
a jaki bloker polecacie na twarz? musi to być mega mega dobry bloker.
Szukam kosmetyku który ułatwi i przyspieszy opalanie skóry a zarazem utrwali kolor , a nie zabarwi ją na brązowa i po 2 kąpielach barwnik zmyje  się .
Ostatnio w solarium kupiłam taki preparat, który właśnie powodował szczypanie i lekkie pieczenie, przyznam że efekt jest ale nie wiem co to za kosmetyk i jakiej firmy. Chciałabym zakupić sobie w sklepie internetowym lub na allegro większy pojemnik a nie za każdym razem płacić 5 zł  za śladowe ilości.
Z tych Australian Gold który konkretnie jest fajny dla już dosyć mocno opalonej skóry?
Te piekące są zazwyczaj z papryką chilli.
Opalenizna jest niemodna  😎

Diakon'ka jest fajny krem do twarzy SVR, z filtrem 50, w dodatku barwiony - jest jak krem tonujący, nie trzeba już stosować podkładu
Modna czy nie modna, ale wygląda zdrowiej (oczywiście taka z umiarem) niż blado-trupia twarz.
Może tylko wygląda zdrowiej 😉

Ja się uparcie smaruję kremem z filtrem 20, a powoli zamieniam się w czekoladkę - poza nogami, bo na jednej mam szramę i w ogóle ich nie pokazuję, więc dopiero śmiesznie wyglądam, bo nogi całe białe  😎
Moja kumpela chodziła na solarium i opalała się w jednej skarpetce, a pod nią była wysmarowana filtrem 50. Próbowała osłonić świeży tatuaż. Nie muszę chyba mówić, że nie wyglądało to za dobrze  🤣
osobiście lubię mieć ładnie opaloną skórę i równomiernie. Zdecydowanie lepiej się wygląda. Nie mam tu na myśli opalania się do granic możliwości, po prostu podoba mi się opalona skóra ale jednakowo na całym ciele a ja w chwili obecnej mam nogi sporo jaśniejsze od reszty stąd  moje zainteresowanie preparatami wspomagającymi opalanie w solarium.
Ja z kosmetykow PO opalaniu , ktore dają 24h nawilżenie, pomagaja utrzymać opaleniznę, polecam Forever After z Australian Gold.
Po opalaniu stosuję krem do ciała Bioderma ok. 42 zł. ale bardzo ładnie nawilża  i nawet po zbyt intensywnym opalaniu nie zeszła mi skóra, wystarczy posmarować się 2-3 razy sucha skóra znika i myślę , że opalenizna utrzymuje się dłużej ze względu na dobrze "odżywioną" skórę która nie złuszcza się tak szybko.
Jakie jeszcze stosujecie kosmetyki w trakcie opalania, takie które przyspieszają ?
ONYX SHE Anty-Cellulite Double Bronzing Intensifier. Przyśpiesza znacząco opalanie i fajnie pachnie.

Ale dawno nie byłam na solarium, pomimo że uznaję tylko kabiny stojące, to jakoś w ten upał mnie odrzuca.
upał potworny i ja tez niechętnie ale poświęcam się, na szczęście salon w którym się opalam jest wyposażony w klimę więc to ratuję sytuację.
Ja chodzę na takie łóżko, że muszę nawiew redukować bo 'wiater' 😉 mnie z łóżka spycha i marznę 😉
Modna czy nie modna, ale wygląda zdrowiej (oczywiście taka z umiarem) niż blado-trupia twarz.


tylko wygląda i tylko na razie 🙂

za jakiś czas wygeneruje piękne przebarwienia, żeby nie wspominać o fotostarzeniu skóry - ale wasze prawo 🙂
My mówimy o umiarkowanym opalaniu, a co słońce nie jest szkodliwe? Pewnie, że jest, tylko nikt głośno nie powie tego, a solarium obrzucają kamieniami.
Ja spodziewam się różnych rzeczy od plam wątrobowych po wypadanie zębów, bez solarium też starzeć się będę.

Osobiście mam gdzieś co kto myśli i co kto mówi o solarium - wasze prawo 😉


Ja np nie chcę świecić w ciemnościach, a nie znosze leżeć plackiem na słońcu. 3-4 razy idę na solarium i nie jestem opalona, ale nie jest trupio biała.

Moja 'znajoma' wydała ostatnio 100zł na solarium, a wygląda jakby wyciągnęli ją z najgłębszej jaskini, wieczorem to tylko ją widać, taka jest biała. Nie wygląda to ładnie, każdy się jej pyta czy dobrze się czuje, jak anemiczka.
o tym,ze słońce jest szkodliwe ( a w zasadzie opalanie w jakiejkolwiek formie) piszą wszędzie i od dawna :P

nie ma czegoś takiego jak plamy wątrobowe - to są właśnie przebarwienia posłoneczne, tylko, ze lepiej powiedziec, że się ma ze starości plamy wątrobowe
jakkolwiek głupio takie tłumaczenie brzmi w wieku trzydziestu kilku lat

nie ma czegos takiego jak umiarkowane opalanie - lecisz bez zabezpieczenia - przyjmujesz odpowiednią dawką UV

Oburzasz się, ze "solarium obrzucają kamieniami" a z drugiej strony dyskryminujesz osoby o bladej skórze?

To jest takie miłe w naszym społeczeństwie - uwaga ogólna nie do Ciebie- do grubego nikt nie podejdzie i nie powie "ale jesteś grubas", za to do szczupłej osoby jak najbardziej "ale z ciebie chudzielec" i tak samo jest z osobami o bladej skórze - do przypieczonej skwarki nikt nie podejdzie i nie powie, ze jest "zjarana" ale do bladego każdy będzie się przyczepiał, niby troskliwie "czemu taki blady".
A czy grubas może powiedzieć do grubasa, że jest go za dużo? Ja akurat sama należę do osób o bladej cerze i nigdzie nie napisałam, że 'blade-twarze' skreślam, jedynie nie podoba mi się to. Dlatego sama dwa razy w roku idę na solarium.

Moja skóra akurat się nie opali  bardzo, wyglądam raczej jakby lekko mnie słońce musnęło. A umiarkowane opalanie, nie miałam na myśli jakiejkolwiek ochrony, a to że opalam się do pewnego momentu, by nie przesadzić 😉
Przypominam miłe panie, że temat dotyczy kosmetyków stosowanych w solarium a nie dywagacji co jest lepsze - solarium czy opalanie naturalne i wyższości opalonych nad nieopalonymi (lub odwrotnie
iiii...tam - od razu musisz taką miłą dyskusję uciąć 🙂

OK
EOT
Jeszcze takid robny off -  serio nitka nigdy nie spotkałaś się z mówieniem "ale makrela""ale zjarana" "ale pomarańcz z solarium" ?  😎 Bo ja słysze takie opinie ludzi tak samo czesto jak "ale blada" 'ale anemiczna skóra"  😉

Swoją drogą dobija mnie latem widok różowo białych nóg z czerwonymi plamkami po goleniu...łeeee 🙄
Naprawdę skóra muśnięta słońcem stanowczo lepiej się prezentuje 😉

a ja jestem za nie dyskryminowaniem ludzi dbających o cerę:P
Cóż widocznie mam pecha, że większość osób bladych, które spotykam ma cerę pozostawiającą wieeele do życzenia 😀
Lubię być zdrowo opalona czyli tyle ile normalny człowiek latem i nie uważam, żebym nie dbała o swoją cerę, wręcz ludzie pytają co robie, że taka ładna 😉
Serio słońce w normalnych dawkach nie gryzie 😉

Koniec ot  😎
Jeszcze nie koniec, jeszcze ja 🙂
Cóż widocznie mam pecha, że większość osób bladych, które spotykam ma cerę pozostawiającą wieeele do życzenia 😀

To jest akuratnie bardzo logiczne - mają cerę problematyczną (domyślam się, że o trądzikową chodzi), więc jej nie wystawiają na słońce i używają wysokich filtrów, bo cera trądzikowa słońca baardzo nie lubi, toteż mają białe twarze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się