My też w domu. Filipek śpi, mąż robi pizze a ja zajadam chipsy i siedzę w necie 😉 Czekamy na kumpla. Miał przyjść z żoną ale ta biedaczka w piątek wylądowała na patologii ciąży więc będzie sam. Zastanawiam się tylko czy hałasy za oknem nie obudzą mi dziecia....
a ja się powtórzę z innego tematu, niech wam się darzy stare dupska, oby ten nowy rok był hmmm pogodny, bez kontuzji(tutaj tyczy to zestawów koń+jeździec), forsiasty i szczęśliwy...
i bez migren, właśnie idę w kimono bo mi łeb pęka miało być 🤣 ...
Ja miałam dziś cudny jeździecko dzień - jak się jutro powtórzy to będę miała zajebisty rok (tak, tak przesądna jestem...hihi). A teraz przygotowałam sobie rozpustę jedzeniową i chłodzę winko.
dziś wpadłam w taką głupawkę na koniec - Integro zatrzymuje się na "prrr" na luźnej wodzy itd... więc zaczęłam go na koniec co chwila "prrry"rować 😉 po pewnym czasie wrotki stwierdził,że kiepski ze mnie natural,bo oszukuje cofając ramiona... więc położyłam się na szyję i dalej "prrry" co kawałek...i byłoby bardzo naturalnie,dopóki wrotki nie otworzył hali.... skończyło się moje rumakowanie,koń przestał tak subtelnie reagować 😁
tunrida a co se będziesz żałować...dieta nie zając 🏇
Ktoś- taaa...."prrr". Ja tak do swojego mówiłam i tak go nauczyłam. I co? Jadę sobie przez wieś, mija mnie chłopek. I woła "Prrr". A koń się zatrzymuje. A chłopek w śmiech. Aż się wpół zginał z radości. 😁 Przestałam do konia tak mówić. A mówiłam tak, robiąć kopyta i kiedy się chciał wyrwac, to tak do niego mówiłam ( bo nie podczas jazdy raczej) 😉
tunrida, dopisz sobie przestrzeganie diety na listę postanowień noworocznych 😉 i z czystym sumieniem (no prawie) będziesz mogła dzisiaj jeść to, na co masz ochotę 😁
tunrida, a co powiesz na zatrzymanie na słowo "doooobry koń" 😵
oj wrotki raz prawie spadł przez to prrr... kentrował kiedyś na nim na hali,konwersując z kimś... koleżanka lonżowała konia....powiedziała prrr.Integro po prostu stanął jak wryty 😁
Strzyga, nikt nie zwróci uwagi - każdy będzie skacowany 🙂
tunrida, a nie mogłaś poczekać do Nowego Roku z tą dietą?
Kopyciak - mogę Ci kilka pizz podesłać jakimś gołębiem - mąż zaszalał i zrobił kilkadziesiąt takich bardzo małych 😵 Będziemy je jeść chyba jeszcze jutro 🤔wirek:
A ja przed chwila otworzyłam szampana 😅 .Mąż nie pije (takich trunków) a ponieważ jesteśmy w domu z dziećmi to stwierdziłam,że bez sensu otwierać go o 12tej bo zaraz po mam zamiar iść spać-rano konie czekają na śniadanko i by się zmarnował.A tak to ilość na lampkę do północy powinna zostać 😉 A dzieci układają puzle...