a ja ostatecznie zrezygnowałam z planowanej imprezy, spędziłam sylwestra z przyjaciółką i to był dobry wybór 🥂 postanowienia i plany noworoczne mam inne niż zazwyczaj, bardziej poważne i mam nadzieję, że uda mi się przynajmniej zacząć je realizować w tym roku. Musi się udać 😅
Najgorszy w moim życiu 🙁, ogólnie obchodziliśmy 11lat bycia razem,ale że się pokłóciliśmy to poszłam spać o 22.godz 00 przespałam po przepłakaniu 1,5godz 😕
tak, bylo naprawde swietnie 😅 tlumy byly straszne, na Polach Elizejskich ledwo dalo sie przejsc, wiec zdecydowalismy, ze polnoc przywitamy pod wieza Eiffla i nie zaluje, widok genialny 😍 w zadne chodzenie po klubach nie chcielismy sie bawic, nie dosc, ze kasa za wstep kosmiczna to jeszcze wiekszosc imprez bardzo nadeta, a tak przynajmniej bylismy na swiezym powietrzu, nie zmarzlismy, wybawilismy sie i atmosfera byla niesamowita 🏇 polecam wszystkim😀
DeJotka Witaj w klubie, mój sylwester zakończył się też pogotowiem - zapalenie pęcherza. Dotrwałam do 00:30, ledwo do domu dotarłam słaniając się na nogach z bólu... A impreza rozkręcała się rewelacyjnie. No niestety, pech to pech 👿 Także mam antybiotyk, grunt to dobrze zacząć nowy rok.
ciri aaa zazdroooszczę sylwestra w Paryżu 💘 Nawet jeśli były straszne tłumy, to jednak to PARYŻ 😁
iga07 echhh szkoda że tak wyszło.. Oby się wszystko ułożyło! :kwiatek:
Sylwester był uroczy🙂 Na imprezę dotarłam o północy, akurat na składanie życzeń, po przejechaniu 70km po paskudnej ślizgawicy. Było super, wybawiliśmy się jak dzieciaki, padłam po 5, a mój idiotyczny organizm zarządził pobudkę ... o 7:30 :/ W południe było tradycyjne dojadanie resztek z imprezy i tango w kapciach 🏇 Przetańczyć 10 bardzo szybkich kawałków pod rząd w gumowych, za dużych laczkach - bezcenne. Jeansy doschły na mnie gdzieś w połowie drogi powrotnej do domu 😂 Najlepszego w Nowym Roku!
Najgorszy w moim życiu 🙁, ogólnie obchodziliśmy 11lat bycia razem,ale że się pokłóciliśmy to poszłam spać o 22.godz 00 przespałam po przepłakaniu 1,5godz 😕
u mnie trochę podobnie... nie pamiętam, kiedy tyle płakałam 😎 też była kłótnia, i to ostra 😎
Dzięki dziewczyny za pocieszenie,ale jakoś kiepsko widzę ten nowy rok 🙁 szepcik łączę się w bólu 🥂,ogólnie się nie pokłóciliśmy bo po prostu wyszłam,ale dziś również atmosfera jak na stypie 🙁
Ja z moim lubym spędziłam sylwestra na kanapie przed komputerem. Caaaaaały wieczór oglądaliśmy filmy i rozmawialiśmy. Uważam tego sylwestra za bardzo udanego! Przeraża mnie, że "w tak młodym wieku" nie mam ochotę na imprezowanie...
Ja także przyłączam się do oczekiwania za zdjęciami z Paryża 🙂 Bardzo fajny pomysł na spędzenie sylwestra!🙂
marthinka, ja też jestem nieimprezowa. W dodatku nie lubię pić alkoholu 😉
My byliśmy na największym wrocławskim balu, razem z ekipą z pracy mojego A. Ekipa bardzo zgrana, fajni ludzie, dobrze się bawiłam. No i pierwszy raz w życiu byłam a balu (studniówka sie nie liczy🙂 ).
My również spędziliśmy wieczór sylwestrowy we dwójkę i było wspaniale 😍 Byliśmy na spektaklu w Operze "Zemsta nietoprzerza" - wspaniałe wrażenia, potem spacer po Rynku, ale nie podobało nam się (za głośno i za dużo nietrzeźwych jak na nasze upodobania), więc wróciliśmy do domu. Północ zastała nas na spacerze z psami - po kanonadzie sztucznych ogni w oddali zorientowaliśmy się, że to już 😉 potem oglądaliśmy filmy z cyklu "Cuda przyrody" na DVD i ok 2.00 poszliśmy spać.
Ja spędziłam Sylwestra w Mediolanie. Cały wyjazd (4 dni) był boski, ale Sylwester? Chyba nie wiedzą co to są prawdziwe fajerwerki :] Na szczęście było super-romantycznie i ta noc nic dla mnie nie znaczyła.
Dariamajka, Kolebka - nie ma co zazdroscic, tylko w przyszlym roku po prostu sie tam wybrac 😀 za samym Paryzem nie przepadam, ale fakt, ze Sylwester to co innego, naprawde warto to zobaczyc 🙂
Cierpienie - mam mam, nawet calkiem sporo, jak je troche ogarne i wezme reszte od znajomych to postaram sie kilka wrzucic 🙂