Forum towarzyskie »

Sylwester 2011/2012

chyba taki wątek jeszcze się nie przewinął (może w jakichś innych wątkach)

macie już konkretne plany?
pochwalcie się 🙂

ja chciałam jechać do Pragi na 5 dni (2 noclegi?), ale po podsumowaniu kosztów wyszło nam ok. 700 zł, co się mi się kompletnie nie kalkuluje, to też chciałabym skorzystać z Sylwester express, czy ktoś z Was był?
jest sens cały dzień zwiedzać, a potem wracać do Polski o 2 w nocy?

poniżej podaję link:
http://www.travello.pl/web/?page=szukaj;operator=9548;rodzaj=SYLWE;npanstwo=1,3;showoffers=1;sortowanie=nazwa
Kaktus, mnie nie podoba sie plan tego wyjazdu. Ale ja ogólnie nie lubię takich organizowanych przez jakąś firmę wyjazdów łączonych ze zwiedzaniem pod plan. Sylwester w tym stylu w ogóle mi się nie podoba.

Ja w tym roku najchętniej zostałabym w kapciach 😁 Ale dużo więcej nie będę z siebie dawać - kilka osób, domówka u mnie.
W zeszłym roku była impreza zorganizowana przez znajomych w pubie. Fajnie było, ale w tym roku szkoda byłoby mi kasy :P
My lecimy we dwoje do Mediolanu 🙂 Pierwszy raz bez wielkiej ekipy i wielkiej imprezy. Ciekawa jestem bardzo jak będzie, ale mam nadzieję, że romantic 😀
Dzionka ahhh to Wy na sylwka do tego Mediolanu? Nie wiem czemu jakoś mi się tak skojarzyło, że chcecie sobie lecieć tak tylko na najzwyklejszy weekend  👀

Ja jak co roku- NIE WIEM. Po prostu nie umiem zaplanować sobie sylwestra. Jak ktoś mi rzuca propozycją to nawet nie umiem mu teraz odpowiedzieć, bo nie wiem co chce robić i z kim, czy nie trafi się jakaś fajniejsza propozycja jak już będe umówiona i później będę żałować  🙄 Pewnie przez to, że nie mam stałej ekipy tylko trzymam z różnymi ludźmi z różnych środowisk i połowa się nie lubi nawzajem 😀 Przyjaciółka jak co roku z chłopem, więc tam się nawet nie wtryniam.
baffinka, tak tak, na Sylwestra jedziemy 🙂 4 dni w sumie spędzimy w Mediolanie, w tym noc Sylwestrową 🙂
a ja postanowiłam uciec przed wyrzutami sumienia i byłym i na 80% lecę na święta i sylwestra z tatą do USA - czyli będzie bez imprezy, kameralnie i z rodzicielem, ale przynajmniej na spokojnie no i za oceanem🙂 tylko wszystko zależy od mojego paszportu - czy go znajdę i czy jest ważny..... <sciana>
Najchętniej zostałabym w domu (w sumie co rok mam taką chęć)- na re volcie 😉, ewentualnie spędziła go z moimi przyjaciółmi ze szkoły, ale pewnie skończy się na tym, że większą grupą pojadę z moim chłopakiem do niego na działkę. W ogóle nie lubię sylwestra, nie przepadam za wymuszonym świętowaniem i co roku toczymy o niego bój :P
Co do Sylwestra to wiem tylko z kim go spędzę,a pomysły się cały czas tworzą :P
a ja postanowiłam uciec przed wyrzutami sumienia i byłym i na 80% lecę na święta i sylwestra z tatą do USA - czyli będzie bez imprezy, kameralnie i z rodzicielem, ale przynajmniej na spokojnie no i za oceanem🙂 tylko wszystko zależy od mojego paszportu - czy go znajdę i czy jest ważny..... <sciana>


Jeszcze o wizie pamiętaj  😎

Ja nie jestem wielką fanką sylwestra, jakimś wyjazdem bym nie pogardziła, ale nic z tego, bo chłop pracuje. Nie obrażę się, gdybyśmy mieli spędzić go pod kocykiem, z drinkami, smakołykami i filmami do oglądania 😉
Najważniejsze, żeby razem  💘
szepcik, wizę mam na 10 lat, więc luz🙂
Nie cierpię Sylwestra- przepraszam, ale nie mogła się powstrzymać-  od wielu lat ciąży jakieś fatum na tym dniu. Najbezpieczniej w domu. Na pewno się nie dam nigdzie wyciągnąć, bo by mi się coś koszmarnego przytrafiło.  :emota2006097: :bum:
my się coraz bardziej skłaniamy ku temu sylwestrowi express, właśnie głównie ze względu na pracę ;/
plan wyjsciowy byl zeby gdzies czmychnąć na tydzien, chlop sie upiera na alpy, ale ja wolalabym w ciepełku posiedziec gdzies...
ale cos czuję ze zawody sylwestrowe popsują wszystkie plany 🙁
Jakoś minął mi czas kiedy szalałam, bo zbliżała się jakaś impreza czy to Andrzejki czy Sylwester. Wolałabym po prostu przespać to w domu.

Dostałam natomiast zaproszenie do ... Rzeszowa. Zaprosił mnie chłopak, który kilka lat temu się we mnie .. kochał ? Chciałabym spędzić z nim te dwa dni, ale we mnie jest 'wrodzona' nieufność, nie wierzę, że może mnie coś dobrego spotkać i że nikt nie ma w tym złych zamiarów, nie ma to drugiego dna. I zamiast myśleć, a raczej iść na całość to zastanawiam się czy po 7h w autobusie pojawi się na dworcu  😵 A jeśli nie to co? Przesiedzę sylwestra na dworcu w Rzeszowie ?  😵
a ja jadę do Szczyrku z prawie 20 osobową, w większości końską ekipą, m.in z KaroląHeliową i już nie mogę się doczekać  😅
Ja mam nadzieję na śnieg, a wtedy z Żoną witamy Nowy Rok w lesie jadąc kuligiem z pochodniami.  🏇
Mamy z TŻ wynajęty dom i jedziemy  z 20 osobową ekipą do Polańczyka - podobno ma być fajnie  😎

JARA w Rzeszy na sylwestra nie jest tak źle, w runku jest na prawdę ok impreza masowa można się zawsze podczepić do tłumu 😉 , dworzec też mamy ok  😁
ale chyba jak zaprasza to nie dla żartu  😉
My jedziemy na romantyczno-wyprzedazowe 4 dni do Londynu - ciekawa jestem tegorocznych fajerwerkow 😜
Londyn 🙂 Byłam rok temu. Tym razem bez szaleństw - ma być połączenie dwóch pasji: tanga i koni. Zobaczymy, co z tego wyjdzie 😉
My chyba Słowacja. Tyle, że jak zwykle artystów nie da się ogarnąć i z 10 osób zrobiły się już 3 oprócz nas..
W sumie pewnie pojedziemy sami i spędzimy romantyczne chwile  😎
Ciepłe łóżeczko, nagrzane kocem elektrycznym, litr dobrego wina i mój maż.
Mój sylwester... który prześpię z największą przyjemnością 😀
a ja jadę do Szczyrku z prawie 20 osobową, w większości końską ekipą, m.in z KaroląHeliową i już nie mogę się doczekać  😅


Może się spotkamy na "stoku"  😉
Ja też nie przepadam za Sylwestrem.

Na szczęście  w tym roku namówiłam chłopaka, tylko na jakieś małe oglądanie sztucznych ogni, a potem filmy, jedzonko i łóżeczko  😉
Ja nie cierpię sylwestra, ale to przez śmierć bliskiej osoby 30 grudnia.
wczoraj kupilam bilety do Paryza, ahhh szampan pod wieza Eiffla juz sie nie moge doczekac 💃 😅
Taki dziwny to dla mnie dzień, z jednej strony chciałabym gdzieś iść, potańczyć, poimprezować itd. a z drugiej strony nie lubię jak się coś kończy więęęc....

Co do planów tegorocznych, to na razie ich brak. Właściwie to albo spędzę go sama (re-voltą  😎 ) w domu albo (jeśli uda mi się rodziców z domu "wywalić"😉 to zaproszę jakieś najbliższe znajome i urządzimy babski wieczór: dobre jedzenie, dobre picie, ploty, jakieś filmy itd. 🙂
Ja prawdopodobnie spędzę go tylko z re-voltą i butelką dobrego wina. Jakoś w tym roku nic nie wyszło...
Oooo widzę, że nie tylko ja nie lubię sylwestra. Ja z moim chłopakiem jedziemy w tym czasie do Kazimierza na kilka dni ale Sylwester w naszym wykonaniu to lampka szampana o północy i spanko, celowo od 5 lat uciekamy w tym czasie gdzieś z miasta żeby nie zostać przez znajomych zwerbowanymi na jakąś imprezę, nie wiem czemu nie lubię świętować nowego roku w taki tradycyjny imprezowy sposób.
Ja liczę na pidżamkę, kocyk i GA, HIMYM, House'a i Chucka 😀

Ale mam jeszcze dwie alternatywy.
My tez mielismy isc do fajnej knajpy z  super  jedzeniem, winem. ogolnie muzyka wyzerka i picie. ale.....
jak mam do wyboru wieczor z moim K. przy swoim jedzonku( baaa jak przy kominku to kartofle sie wrzuci hihi) na luzie....a wieczor " z kijem w d..upce) to wole q tym roku luzniejsze klimaty. nie mam do tego cisnienia na imprezowanie. do znajomych tez sie nie piszemy. rok temu zaraz po wprowadzce- jakos po godz. 23.00 sylwka spedzilismy w swoim towarzystwiw i tak do 5 rano. geunt ze lozko i tv juz stal
wiec  w tym roku pidzama party again 😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się