Widziałam go w weekend na żywo i powiem że zapowiada się ciekawie, taki w nowoczesnym typie i bardzo dobry charakter. Szkoda że w tytule nie napisali że ogier cremello bo na pewno więcej osób by znalazło ogłoszenie.
OBIBOK, słucham? Litości nie ma takie maści, niech ktoś zrobi rewolucję w tym cholernym PZHK i zatrudni osoby kompetentne. Moim zdaniem hodowcy, skoro się się za rozmnażanie biorą też powinni się w genetyce orientować, a nie potem są wszędzie takie kwiatki. Dla mnie to jest nieprofesjonalne.
Wiedza hodowcow nie jest w stanie przeforsowac pzhk....znajoma pisze pisma juz do dyrektora, bo telefoniczne interwencje spotkaly sie tylko z wrogoscia pracownikow...opisali jej dwa perlino jako izabele i jelenia jako bulanego, gdzie inspektorzy mieli w reku ich badania dna...ze slownym opisem masci...czekamy co dyrektor odpisze.
yawa2, to jest jakaś farsa, naprawdę cyrk na kółkach. W ogóle nie rozumiem, skąd się bierze problem i czemu te maści nie są uznawane? Ale oprócz tego, że PZHK sobie robi co chce, niestety denerwują mnie tez właśnie 'hodowcy' (nie piję tu oczywiście do wszystkich - przykład Twoi znajomi tego problemu nie mają) którzy nie mają bladego pojęcia jakiej maści konia posiadają.
ogurek, proszę bardzo, niech wprowadzą/korzystają z dowolnej, polskiej nomenklatury jakkolwiek myląca by nie była, co nie zmienia faktu, że wpisywanie w paszporcie "izabelowaty" koniom które izabelowate nie są, jest skrajnym idiotyzmem. Ani razu nie widziałam opcji izabel właściwy, niewiele też wzmianek na ten temat znalazłam, ale skoro faktycznie tak to jest u nas nazywane zwracam honor. Pytanie teraz brzmi, dlaczego więc te konie nie są opisywane w ten sposób?
tylko, że u nas konie rozjaśnione podwójną kopią allelu C[sup]cr[/sup] nie są poprawnie nazywane (_ _ _ _C[sup]cr[/sup]C[sup]cr[/sup]), pomijając tego "izabela właściwego", którego faktycznie tak opisują. albo jelenie (heterozygota CC[sup]cr[/sup]) jako bułane. Śmiechu warte. 😤 ale jakie byki popełniają u innych maści, albo wypierają przecież coś takiego nie istnieje. Na poprawne opisywanie musimy duuużo poczekać, bo przecież doszkolenie ludzi byłoby takie kosztowne... 😫
Owszem, fakt, że PZHK opisuje te konie jako izabelowate to skandal. Bandos ma wpisaną maść izabelowatą w paszport, w licencje, jak widać na foto. Ten ogierek również http://www.bazakoni.pl/anonse,a-14165.html ma wpisane w dokumenty izabel, uważam że właściciele powinni podkreślać tą istotną różnicę w swoich ofertach.
montana, zgadzam się z Toba, juz huk że związkiem, tylko niestety właściciele często wiedza jeszcze mniej i to mnie wkurza najbardziej. Hodowca powinien być autorytetem.
O ile wiedzą, że to jest inna maść niż podana w paszporcie czy licencji. Nie mówię, że wszyscy nie mają o tym pojęcia. A dopóki nie zmieni się wszystkiego, to nic nie da, a szkoda. 🤔
moze jakby kazdy wlasciciel konia na sprzedaz czy do stanowki wpisywal pogrubionym " izabel opisany przez matoły z pzhk , prawdziwa masc to..... potwierdzona badaniami genetycznymi"., to by sie ruszyli i pouczyli troche 😉 gdzies tu wczesniej pisalam ze znajomy ma wpisane w paszport "gniady" mimo ze opis graficzny konia wskazuje na mocno srokatego (gn. sr.) 😂
Młody fajny, poprawny, z niegłupim ruchem i mega mega mega super psychika. Młody ogier a na kolana można posadzić jakby był mniejszy. Zero agresji, podszczypywania. Niepłochliwy, za uszy można targać, palce do nosa wsadzać i bez problemu zęby oglądać 😉
Trochę odbiegnę od tematu dyskusji. Czy rozjaśnienie genem bułanym maści skarogniadej spowoduje wystąpienie maści bułanej czy myszatej?
maść bułana, myszata występuje w przypadku rozjaśnienia maści karej. 🙂
moze jakby kazdy wlasciciel konia na sprzedaz czy do stanowki wpisywal pogrubionym " izabel opisany przez matoły z pzhk , prawdziwa masc to..... potwierdzona badaniami genetycznymi"., to by sie ruszyli i pouczyli troche 😉 gdzies tu wczesniej pisalam ze znajomy ma wpisane w paszport "gniady" mimo ze opis graficzny konia wskazuje na mocno srokatego (gn. sr.) 😂
koń zrobił kawał i zamalował białe plamy, taki tajniak :P a my wredni czepiamy się biednych ludzi. 😜
Masz absolutną rację, gdy ktoś zabiera się za hodowle, to powinien posiadać wiedzę. 🙂 ale z tym bywa różnie. I to jest największy minus polskiej hodowli. 🍴
Czyli jeśli rodzice byliby maści skarogniadej i bułanej (zakładając, że żadne z nich nie miało myszatych przodków) źrebie nie może urodzić się myszate? Zastanawia mnie po prostu przypadek znanego mi konia, najprawdopodobniej, według mojego dochodzenia pochodzi z takiego właśnie połączenia i jest myszaty.
aquamaryna, nie nie, to nie do konca tak. Gen bułany rozjaśnia maść gniadą do bułanej i karą do myszatej. Także z tego połączenia jest to możliwe. (niech mi tylko ktoś rozjaśni jaki dokladnie genotyp ma maść skarogniada) Nie pomyliłam się?
O dziękuję. Czyli moje przypuszczenia wydają się słuszne 🙂 A historia ogólnie ciekawa bo ze skarogniadej matki xx krytej siwym ogier holsztyńskim wyszedł "konik polski" 😉. Wszytko wskazuje na to, że jego ojcem jest fiord.
zależy jakiej maści był ogier zanim wysiwiał. Chyba że ogier był jeleni, tylko został opisany jako bułany (coś u nas normalnego) wtedy źrebak mógłby być bury. (nie mam pojęcia czy u holsztynów mogą występować maści bułane)
Pręg nie ma, ale z pewnością jest to wynik dzikiego krycia. W tej chwili ma 4 lata i wygląda jak nieco większy i bardziej szlachetny konik polski. Z resztą ogier holsztyński nie może być ani jeleni, ani bułany. Wątpliwości miałam tylko dlatego, że ów ogierek fiordzki miał wówczas trochę ponad rok, a właścicielka zarzeka się, że to robota ogiera konika polskiego sąsiadów (w co osobiście wątpię, zwłaszcza, że żadnego konika polskiego u nich nigdy nie widziałam).
Nasza nowa klaczka, ur 2010r, obecnie źrebna Arktosem, na koniec kwietnia ma termin. Ojciec Bonsun (cremello) a matka Limba po Klakierze (kasztanowato-tarantowaty). I razem z Sybillą: