Forum konie »

Konie czystej krwi arabskiej

Złota,sęk w tym ,że nie mogę uchwycić na zdjęciu jej urody,jest mało fotogeniczna jak mamuśka,średnia zaś -po Etnodronsie to dopiero modelka,za same zdjęcia na nią by się kupiec znalazł w jednej chwili.
orjentica fajna ta Twoja kluska  😀

a my dzisiaj znowu byliśmy w terenie , krótki co prawda bo jedyne 8 km przejechane no ale ważne, że tyłki przewietrzone. Mieliśmy natomiast niezłą przygodę ( na szczęście nic się nie stało ) , na równej leśnej drodze mój mądry koń pogubił nogi i upadł na nadgarstki ściągając sobie przy tym ochraniacze  😎 .. ratując się od upadku walnął pyskiem w ziemię  😉 a ja wylądowałam mu na uszach. Całe szczęście, że na ścieżce było miękko i nic nikomu się nie stało. No ale widok był chyba przekomiczny bo koleżanka jadąca za nami z tyłu posiniała ze śmiechu  😁

jutro znowu jadę !
Wcześniej nie udzielałam się na re-volcie, ale zauważyłam ten wątek i uznałam, że muszę pochwalić się moim rumakiem. 😀
Oto Esterol, arabek, którego kupiłam 1,5 roku temu jako ośmiolatka. Matka - Eriana po Araracie, ojciec: Eutin.
no śliczny ten Esterol  😍
Miałam kiedyś Eutina w dzierżawie, dwóch jego synów brało udział w rekonstrukcji bitwy pod Komarowem. A u niego jak z charakterem?
flame fajny jest  😀 i witamy w kąciku !!

arabiansaneta a Eutin ciężki miał charakter ??
Nie, był dosyć sympatyczny, natomiast jego dzieci urodzone u mnie dziedziczyły charakter po matkach.
arabiansaneta, przyjechał do mnie jako dzikus, któremu nie dało się założyć ogłowia. Urodził się w Janowie, ale miał po tym jednego właściciela, który trzymał go u siebie od 3 roku życia. W stajni, w której stał nie było innych koni, więc przez tyle lat był praktycznie samotny. Kiedy jeździłam na nim jeszcze przed kupnem, widać było, że miał ogromny temperament (był wtedy ogierem), ale nie bał się niczego, był w miarę spokojny pod siodłem, nie zachowywał się inaczej niż typowy arab. Kiedy do mnie przyjechał to przez pierwsze dni biegał tam i z powrotem po boksie i rżał. Wszystko go przerażało: obecność innych koni, ludzie, każdy hałas. Nie dawał się dotknąć, nie mówiąc już o osiodłaniu i jeździe. Najpierw zaczęłam z nm pracować z ziemi, prowadzać go na uwiązie (wyskakiwał przede mnie, odpychał, wyrywał się) i ale po kilku dniach takich ćwiczeń przeszliśmy na lonżę. Zanim na niego wsiadłam minęło w sumie kilka tygodni. I kiedy w końcu mi się udało, przez całą godzinę doszliśmy tylko do tego, że dało się na nim kłusować (w miarę) spokojnie. Cały czas pracowaliśmy, głównie z ziemi, ale sprawę utrudniało to, że był ogierem. W pewnym momencie po prostu postanowiliśmy (ja i moi rodzice, bo ze względu na mój młody wiek koniem zajmowała się też moja mama), że go wykastrujemy. Otrzymaliśmy od właściciela informację, że nigdy nie krył klaczy, przeprowadziliśmy rozmowę z weterynarzem (byłam trochę niepewna, ze względu na jego wiek) i po jakimś czasie stał się wałachem. Zaczął wychodzić na padok z innymi końmi, a jego charakter diametralnie się zmienił. Widać było efekty tygodni ćwiczeń, oraz obecności innych koni, wciąż miał temperament i czasami nie dało się go wręcz opanować, ale na pierwszy rzut oka było widać, że zupełnie się  zmienił. Mimo, że niektóre jego nawyki pozostały (na przykład bardzo boi się dotykania uszu - jestem jedną z niewielu osób, którym na to pozwala - albo paniczny strach przed wszystkim co mokre - poczynając od wilgotnej ziemi, kończąc na kałużach i wodzie w wiadrze innym niż to, z którego pije), to wiele z nich udało mi się wyplenić, co w dużym stopniu zawdzięczam też właścicielce stajni, w której go trzymam. Ma też nieprzyjemny nawyk częstego stawania dęba, jako wyrażania swojego niezadowolenia i na wakacjach prawie udało mi się to zmienić, ale pod koniec wakacji uległ poważnej kontuzji i dopiero zaczynam wracać do jazd.
Przepraszam, że tak bardzo się rozpisałam, ale charakteru Esterola nie da się opisać w kilku słowach  😀
flame piękny!  😀 gratuluję postępów 😉 zdradzisz w jakiej stajni go trzymasz?
ae, dziękuję  😉
Niedawno - jakiś tydzień temu -  przeniosłam go do nowej stajni, znajduje się ona za Nowym Korninem. Jest to mała, prywatna stajnia, wygodniej byłoby trzymać go w jakiejś z (przynajmniej małą) halą, niestety taka znajduje się najbliżej w okolicach Białegostoku, a mam trochę za daleko (ok.60 km).

w wakacje przeniosłam się właśnie ze stajni z halą do małej prywatnej  🤣 i nie wróciłabym 😉
czekam na jakieś zdjęcia pod siodłem 🙂
Poszukam później więcej zdjęć, na razie znalazłam jakieś pierwsze lepsze z wakacji.  😉 Zimowych na razie nie mam, jak już mówiłam dopiero zaczniemy wracać do jazd po kontuzji.
flame a to Ty na nim siedzisz ??  🙂 jaka chudzina !!!  😀

a ja mam kryzys jeździecki  🙁 Callisto coś ostatnio ma złe dni .. a może to ja. Jakoś kiepsko nam idzie ostatnio współpraca. Staram się podchodzić do tego na spokojnie bez gorącej głowy  - no ale łatwo mówić 🙄 Dla urozmaicenia była u Nas  😉 Dominka i pstryknęła nam kilka fotek. Niestety kiepsko się jeździło bo ziemia zamarznięta na kamień i jedynie delikatnie chłopaka ruszyłam.. naprawdę ja chcę już wiosnę  😵




i jeszcze jedno, które bardzo mi się podoba, ma w sobie jakiś klimat
zduśka,super chłopak.Wszystkie fotki ładne ale ostatnie rzeczywiście bardzo klimatyczne.
U mnie cały wybieg pod lodem.Poprosiłam konie żeby broń Boże nie biegały ,bo nawet ja mam problem żeby dojść te 15 m od domu do stajni-jedno wielkie lodowisko.
zduśka- śliczne fotki :kwiatek:
U nas także katastrofa ekologiczna- zero śniegu i zmarzlina, poorana gdzieniegdzie dziurami 😵 Marzy mi się puchaty śnieżek, bo na wiosnę nie liczę. Poza tym nie nasyciłam się jeszcze nocnymi terenami 😀
Dzisiaj w planach teren. Myślałam, że buty poleżą na dnie szafy do wiosny a tu chyba trzeba będzie odkopać, bo zamarznięty szuter to koszmarna tarka 😵
zduśka, coraz lepiej ta Wasza jazda wygląda 🙂 Piękne zdjęcia.
Alice dzięki kochana  :kwiatek: no ale jak już pisałam aktualnie mam kryzys  😁

dziewczyny bardzo dziękuję za miłe słowa  :kwiatek: przekaże fotografowi  🙂

u mnie też niestety gruda i to straszna, dlatego dzisiaj koniska mają wolne i raczej nie jadę do stajni bo nawet bym nie pojeździła. Wkurza mnie coś takiego bo wszędzie aktualnie jest beton. A o padokach nawet nie wspomnę. Na szczęście dojścia na padoki są w miarę ok ( bez lodu itp. ) , więc o to jestem spokojna. No i konie w ręku prowadzone.

i wrzucę jeszcze dwa zdjęcia  🙂

i tutaj nawet się uśmiechnęłam ( prawda jest taka, że Dominika na mnie krzyczała - uśmiechnij się haha, bo ja cały czas sobie w głowie przeklinałam na Rudzielca  😉 )
O,i to jest sposób-miły uśmiech i konik od razu grzeczniejszy 🤣
zduśka, goliłaś go jeszcze, czy to z tamtego golenia? Ja Młodego musiałam drugi raz golić, bo odrósł w miesiąc prawie do stanu niegolonego!
No i gruby się zrobił Callisto  😂  🙂

My byliśmy dziś 3 h w terenie, tym razem ja na Mujjy, a koleżanka na Mihrabie. Dziewczyna pierwszy raz w życiu siedziała na arabie i na ogierze, wsadziłam ją na Mihraba, bo jestem go bardziej pewna. Spisał się na medal. Po raz pierwszy ktoś obcy jechał na nim w teren-jakoś to przeżyłam, hehe. A koleżanka zachwycona  🙂
Lodowisko straszne było więc tylko trochę pokłusowaliśmy w miejsach gdzie pozwalało na to podłoże i pojeździliśmy po górkach. Fajne są te górki-zjazdy, podjazdy i przeszkoda ustawiona nawet pod górę- Młody do skakania pierwszy chętny!
O,i to jest sposób-miły uśmiech i konik od razu grzeczniejszy 🤣


a żębyś wiedziała ... dobre jest jeszcze liczenie do 10 i wmawianie sobie, że jesteś oazą spokoju  😎

Wojenka już nie goliłam  😀 On tak ma !!! nic nie odrósł bo grzeje go tłuszcz  😁
zduśka , można zsiąść, usiąść zapalić albo pooddychać albo zjeść kawałek gorzkiej czekolady, przejść się z koniem w ręku. Wsiąść i dalej na luzie 🤣 kiedyś rozmawiałam z trenerką ujeżdżenia (na którą nie było mnie stać :mad🙂 i okazało się, że trenowała też araby. Na pytanie jak to wyglądało, powiedziała, że araby spoko ale ich właściciele poddawali się psychicznie 😜
orjentica, młoda jest super tylko znajdź dobrego fotografa (wojenka ? :cool🙂
Wojenko ciekawe gdzie by zajechali bez Ciebie 😜
Zduśka - chcesz mieć zmotywowanego i współpracującego araba ? 🏇
Prosta rada - częste interwały w pracy i kończ jazdę kiedy jest naprawdę dobrze ( lepsze jest wrogiem dobrego ). Zmiana będzie - jeśli Ty jesteś wkurzona tam na górze to jak musi się czuć koń - tam na dole :-). Idę o zakład,że tak samo  😉

ganasz dobre  🤣 mam nadzieję, że nie wymiękne  😉
Bronze i taki system miałam już od pewnego czasu, super chodzi to nagroda. Jeździłam 30 minut i tyle, bo koń rozluźniony, delikatny na pomoce, więc nie było potrzeby jeździć dłużej. Ale teraz coś mu się odmieniło .. ale tutaj może być wiele powodów ( tygodniowa przerwa ze względu na pogodę , teraz wszystko pozamarzane i jeździmy szukać czegoś miękkiego w terenie i możliwe, że to go rozprasza ) No nic , wczoraj dałam mu wolne abyśmy mieli chwilkę do myślenia  😉 i dzisiaj wsiadam i zobaczymy co z tego wyniknie.
Zduśka - spokojnie, przełamiecie kryzys. Mogę się domyślać jakie pomysły ma twój "pieron"-ale czerpie jednak z własnych doświadczeń. Mój koń jeden jedyny raz miał ostry bunt pod trenerem, który chciał koniecznie wycisnąć z konia więcej - i skutek był taki,że musiał się szybko z konia ewakuować. Araby uczą się i uczą nas o sobie. Jak to nie sama jazda jest problemem to może sprzęt, zęby...Na chwila obecna jestem na etapie wymiany siodła ... chodziło to za mną od kilku miesięcy, ale kon był chory i nie miało to zbytniego sensu. Teraz zaczynamy jeździć i koń pokazuje,że siodło jest be...no cóż...muszę zasponsorować siodełko na wymiar bo mu się należy jak psu kość. Będę mieć zagwozdkę jak wymierzyć grzbiet o szerokości stołu do bilarda  🤣 więc wszelkie sugestie mile widziane :-)
[font=Verdana]A na Nowy Rok życzę wszystkim zdrowych koni  😅
[/font]
ja tez przyłączam się do życzeń Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok!

zduśka- cudowne zdjęcia! jaki kryzys? nic nie widac po zdjęciach 🤣

Zachary po dwoch miesiacach wrócił do domu 😀 jejuuu jak on miekko nosi 😜 Jest w bardzo dobrej kondycji, miałam nadzieję, ze troche bardziej schudnie... widac praca terenowa wcale go nie spaliła, chodzi ze wszystkimi konmi i zgodnie! Bonanza chcial mu dzisiaj dokopac, ale się przewrócił 😁 i zrezygnował.

Fajnie być w komplecie 😅



Złota,'


Jak Zachary pod siodłem? Jakie są pierwsze wrażenia? Byłaś na nim  w terenie?

Napisz proszę.

Wszystkim oczywiście życzę samych sukcesów i pozytywnych przeżyć w 2013 r.!!!! Oby się działo!
Złota, to czyj to będzie wierzchowiec?  🙂
Szczęśliwego Nowego Roku !!  😲 😲
Złota, to czyj to będzie wierzchowiec?  🙂


rodzinny będzie- znaczy mój🙂 Jarek ma quartery🙂

damarina- dzis napiszę jak po terenie 🏇


Najlepszego w Nowym Roku!


Dobrego Roku wszystkim arabkom i ich właścicielom😉))


a na zdjęciu łobuzica Citrusowa

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się