No cóż Pianissima ruchu nie ma, ale jak widać nie przeszkadzało to hodowcom zza granicy oferować za nią 10 mln euro... 😎 Nie zniechęcało również, że sama nie dała jeszcze dobrego źrebaka. Ale to się nie liczy, gdy w stajni można mieć dzieło sztuki do kolekcji.
ło... prawie 50 mln zł? boze, to az niewiarygodna kwota za konia.
kurczę, skoro jak mówisz, ruchu jej wybitnego brak, ona nie dala wtedy jeszcze zadnego wybitnego potomka, to ciekawa jestem co spowodowało, ze taka oferta padła.
Pewnie kilkanaście wygranych czempionatów i spora kasa wyłożona na reklamę. Tak samo jak arab bez ruchu są gwiazdy popu nieumiejące śpiewać, a i tak zarabiają grube miliony.
No właśnie to, że jest jedyna taka na świecie. Zjawiskowa. Ja sama wolę konie wyścigowe i rajdowe, ale oglądając na żwyo Pianiśkę, perfekcyjnie ustawioną na stój, ciary przechodziły... Przeczytaj ( a to tylko o jej występach młodzieżowych): http://www.janow.arabians.pl/pl/historia/araby/k-pianissima.php
Geny się nieraz tak ciekawie rozkladają. Matka Pianiśki nie miała ani w połowie tak finezyjnej głowy, ale linię górna tez jak stół, a ruch o wiele lepszy. Natomiast pełna siostra Pianissimy, Passionaria, miała zupełnie niezła karierę wyścigową. Paniśke od roczniaka prowadzono w kierunku jednostronnie pokazowym, więc właściwie nie maiła dzieciństwa, tak jak niektóre "cudowne dzieci".
Geny się nieraz tak ciekawie rozkladają. Matka Pianiśki nie miała ani w połowie tak finezyjnej głowy, ale linię górna tez jak stół, a ruch o wiele lepszy. Natomiast pełna siostra Pianissimy, Passionaria, miała zupełnie niezła karierę wyścigową. Paniśke od roczniaka prowadzono w kierunku jednostronnie pokazowym, więc właściwie nie maiła dzieciństwa, tak jak niektóre "cudowne dzieci".
To znaczy, że odkąd ukończyła rok była w treningu pokazowym, a to oznacza pewien reżim... Brak pastwiska, przed pokazami tylko boks i trening, wyjazdy...
"jak ja "kocham" takie wypowiedzi co ma piernik do wiatraka"
jaki piernik do wiatraka? w obu przypadkach mowa jest o arabach a nie o rasie psa i kota... To w jakim kierunku podąża hodowla arabów nie koniecznie się każdemu podoba.... wykrzywione pyszczki przez które konie mają problem z oddychaniem staje się kanonem piękna, cieniutkie nóżki i drobna budowa nie pozwalające w wielu przypadkach na jazdę pod siodłem - typowe koniki do ogródka dla bogatych... dlatego wolę araby w typie kuhailan, o mocnej budowie, których niestety jest coraz mniej 🙁 pozdrawiam
Epikea, co do garbonosego profilu, to chyba "wzmacnia" wentylację, bo to pewnego rodzaju "rozszerzenie" kanałów, przez które kon oddycha, a czy ekstremalnie szczupaczy profil nie zaburza i nie tworzy problemów oddechowych? bo to jednak ekstremalne "zwężenie" przegrody nosowej, i wygięcie. bardzo mnie ten temat ciekawi.
To znaczy, że odkąd ukończyła rok była w treningu pokazowym, a to oznacza pewien reżim... Brak pastwiska, przed pokazami tylko boks i trening, wyjazdy...
własnie jestem ciekawa jak wyglada trening, reżim, ogólnie stwierdzenie braku dziecinstwa. bo konie wspaniałe ruchowo też zapewne mają od najmlodszych lat niezbyt różowe i luzne zycie, ale tu bardziej jest oczywiste jak wygląda taki trening. brak pastwiska tylko przed zawodami, czy ogólnie?
zastanawia mnie dlaczego dziewczynka tyle powygrywała, skoro jak mówicie, wcale wybitna w teorii nie jest.
nie znam ANI JEDNEGO araba mającego kłopoty z oddychaniem. Te szczupacze oddychają tak samo jak te z prostymi łbami. Ba nawet na torach biegają i jakoś nie duszą się przed metą. Do szału doprowadza mnie takie gadanie pierdoletów. 😵
Isabelle hmm szerszy kanał? Ale nozdrza mają tak samo małe jak. To wchodzi tyle samo powietrza, i co w środku ma więcej miejsca na ogrzanie się? Bo arab np ma mieć szerokie i duże nozdrza
koń w treningu pokazowym nie spędzi calego dnia na pastwisku z prostej przyczyny. On ma być jak modelka z idealnym ciałem. Nie pogryziony przez bąki wytarzany z wytartą grzywą. Konie chodzą w derkach, są kąpane smarowane. Mają trenowane, umięśniane odpowiednie partie ciała. Gdzie za dużo tłuszczyku to się go wypaca 😉 Trenerzy bardzo cenią u koni odpoczynek psychiczny więc coraz większy "trend" jest w kierunku wypuszczenia konia na padok czy na trawkę.
kurcze, ciekawe rzeczy z tym treningiem pokazowym, naprawdę. wydaje mi sie nieco ekstremum ale ciekawy mimo wszystko. czyli jednak troszkę fizycznej tężyzny muszą dziciaki mieć 🙂 ale chyba nie wchodzi w to trening pod siodlem jakikolwiek?
Epikeo, tak mi jakos logika podpowiadala, ze mogą miec wiekszy problem, ale widac kobieta i logika to nie jest dobre polaczenie 😉 poza tym, wydawalo mi się(po zdjęciach), ze te wyscigowe araby mają mniej szczupacze profile.
Zastanówmy się na czym polegał fenomen konia arabskiego? Czy na pustyni arabom zależało na mocnych, silnych, wytrzymałych, zwinnych , niezwykle wiernych koniach(przyjacielech) z wybitnie zrównoważoną psychiką? Czy może na tych o cudownym ruchu, zgrabnych, z niesamowitym bukietem arabskim, który miał być w małym stopniu tylko dodatkiem a stał się celem hodowli...
te stricte wyścigowe np z Francji to mają w ogóle łby a nie głowy. One już bardziej przypominają brzydkiego xx niż oo. Tak się jakoś durno utarło, że szczupaczy profil to problem z oddechem i naprawdę nie wiem skąd to, bo te konie oddychają normalnie.
W treningu pokazowym jeżeli koń ma odpowiedni wiek również bywa brany pod siodło, w konkretnym celu. Natomiast młodziaki to przede wszystkim lonża, w tym także lonża na wypięciu, wymuszony ruch luzem, a także karuzela. Taka prawda, że każdy trening to jest ekstremum. Czy trening wyścigowy, rajdowy, skokowy czy ujeżdżeniowy. Pewnie zaraz się ktoś odezwie że jak można brać roczniaka czy dwulatka na lonże. Więc od razu dodam, że prosze wziąć pod uwagę ze to sa konie za grubą kasę, selekcjonowane i nikt nie narazi rokującego roczniaka na kontuzje na lonży. Po pierwsze dlatego, że szkoda konia i kasy właściciela a po drugie dlatego że etykietka złego trenera to nic dobrego 😉 Konie biegają określoną ilość czasu, określonym chodem (inne mięśnie wyrabia kłus inne galop) w stricte określonym celu. Do tego konie się goli. Po pierwsze dlatego, żeby nie biegały w "kożuchu", o drugie dlatego że delikatna sierść wygląda po prostu ładniej, po trzecie dlatego, że odpowiednim goleniem np. głowy można "oszukać optykę" i czoło wydaję się wtedy szersze.
edit: meego zlituj się bo rozmawiasz do nas jakimiś farmazonami. To ja zapytam gdzie jest dziś koń sarmacki? Ten czysty szlachetny który w bój szedł? O albo gdzie jest kopczyk?? Przeciez też koń bardzo na tamte czasy przydatny. Rozumiem, że na co dzień przemieszczasz się konno po pustyni? Skoro tak szukaj konia dzielnego. Tylko nie pisz to takich głodnych kawałków.
rozmawiamy a arabskich więc trzymajmy się tematu i nie denerwuj się, ja poprostu wyrażam swoje zdanie znam osobiście araby w typie kuhailan, ogiery z rodu Krzyżyka, jestem nimi zauroczona, widzę jakie są inne, stąd też moje przekonania.
meegi to wiele wyjaśnia. ALe Krzyżyki trzymają się mocno, maja swoje wierne grono. A że nie nadają się do Paryża to juz inna inszość. I wcale nie muszą sie tam nadawać. To są po prostu konie do czegoś innego, nie gorsze, do czegoś innego.
Myślę, że to zależy od gustu. Mi również podobają się araby "mocniejszej budowy" niż te pokazowe. Przecież gdyby wszyscy mieli jednakowy gust, to świat byłby nudny 😉
Isabelle krótko,żeby nie wzbudzić lawiny bezsensownych dyskusji:
a jednak 🙇 Litości,wszyscy jeździmy na mocniejszych arabach a podziwiać możemy sobie pokazowe. Epikea,szkoda strzępić języka,jakieś dziwne trendy zaczynają panować na forum,wykłucanie się co lepsze. Każdy jest dobry w czym innym i tyle. Isabelle,nudzisz się???
Tak tylko że w świetle wypowiedzi Isabelle z wątku kontrowersyjnego odnoszę wrażenie że celowo próbuje wzbudzić kontrowersje i tu.Być może się mylę-jeżeli tak to przepraszam. a pierwszy człon mojego posta był własnie do Meegi
zastanawia mnie dlaczego dziewczynka tyle powygrywała, skoro jak mówicie, wcale wybitna w teorii nie jest.
JEST WYBITNA. Jako koń pokazowy. Chyba każdy hodowca koni pokazowych na świecie marzy o takim koniu. Ale osobiście twierdzę, że nie ma szans, żeby niemal wzorcowe zwierzę(pod względem pokazowym 😉) urodziło coś lepszego od siebie. Albo chociaż równego sobie.
A co do "mocnych kuhailanów". To pojęcie przywodzi mi na myśl araby Braura. I niestety praktyka pokazała, że nic im po tej mocnej budowie i nie nadają się ani do wyścigów, ani do rajdów...(Jedyne konie z tych linii, które sobie poradziły w rajdach do Mari po Murat Nur i Mu Zahrat po Dobryń). Żeby osiagać dobre wyniki w sporcie koń wcale nie musi być "mocnej budowy". Musi być prawidłowej budowy 😉
Isabelle ale ona własnie jest wybitna. To jest jeden z tych koni które wychodzą na ring i zapierają dech. Coś jak Totilas na czworoboku. Pianissima wychodzi i ma to coś 🙂 Jest piękna wzrocowa, szlachetna z charyzmą.
Tak jak pisze Wojenka. Właśnie "mocne kuhailany" coś nie bardzo sprawdzają się w uzytkowaniu. Nawet orędownik Krzyżyków, Krzysiek Czarnota najlepsze wyniki w tym roku zrobił na Wenedzie, ktorego ojcem jest Eldom - nijak kuhailan. Teraz Krzysiek kupił wnuczkę egipskiego Laheeba, czyli też nie kuhailan. Jakoś Krzyżyków w wyczynie niestety nie widać.