A polecacie może jakąś sensowną odzież termoaktywną do jazdy? Przeglądałam kilka propozycja na internecie, ale wszystkie mają szwy w takim miejscu, gdzie aż prosi się o obtarcie od siodła 😅
Feniksowa, ja używam Brubecka do każdego sportu. Ale do jazdy konnej tylko koszulek. Ale nie kojarzę żeby getry/kalesony czy jak to nazwać miały jakieś szwy w złych miejscach.
Feniksowa, Też polecam Brubecka, jeżdżę zimą w ich getrach merino, koszulkach też, super są. zembria, ja wełny nie toleruję. Niestety. Ale dobrej jakości poliestrowa bielizna daje radę.
Jakiś czas temu miałam spodnie termo merino z brubecka pod bryczesy i choć ciepłe, nie obcierają, to niestety nie wytrzymują intensywnej eksploatacji (jazda codziennie po kilka godzin). Po półtora sezonu były do wyrzucenia, materiał rozchodził się w miejscach styczności d.. z siodłem aż powstała z tego dziura.
Jeśli jeździsz dużo i często to nie polecam, bo trochę to jednak kosztuje i po prostu szkoda. Przy mniejszej intensywności pewnie wytrzymałyby dłużej.
A co mi się sprawdziło - zimowe bryczesy + tańsze termo pod spód (ten sztuczny materiał, takie decathlonowe). Niby trochę gorsze właściwości, ale wydaje się mniej delikatny niż wełna.