Likier jedyna nadzieja w sodylicie (serio są lekko słodkawe i mój kręcący nosem z żarciem je wciąga). Ale faktem jest, że ostatnio niektóre konie nawet na to się wypinają i wówczas zostaje zakup paszy już zawierającej zbilansowaną ilość mikroelementów.
bjooork - dzięki :kwiatek: tyle, że już kupiłam, w sumie parę tygodni temu, od mojego dystrybutora pasz i przepłaciłam te 30 zł 🤔 nie wiedziałam, że gdzieś są w tak sympatycznej cenie, bo nawet z przesyłką wychodzi taniej, jak mi się skończą to na pewno zamówię w animavecie... skąd taka różnica cen w ogóle?
A Dialit-P Humavetu? Za 50 zł, czyli bardzo tanio... Właśnie pojawił się na nowo w ofercie (dawny Salyt) - próbował ktoś? Na czym polega różnica między Sodilytem a Dialitem-P? Oba produkty mają niemalże identyczny opis, nigdzie nie mogę doszukać się szczegółowej analizy.
Likier jedyna nadzieja w sodylicie (serio są lekko słodkawe i mój kręcący nosem z żarciem je wciąga). Ale faktem jest, że ostatnio niektóre konie nawet na to się wypinają i wówczas zostaje zakup paszy już zawierającej zbilansowaną ilość mikroelementów.
no i właśnie to mnie niedawno spotkało 😵 okazało się, ze koń opadał mi z formy, bo mimo podawania mu elektrolitów z paszą, tak kombinował (łącznie z po prostu nie wyjadaniem paszy w ogóle!), ze ostatecznie elektrolitów nie dostawał w odpowiedniej ilości. wypróbowałam kilka rodzajów elektrolitów, niestety konia mam tak rozpieszczonego, ze tylko słodkie baileysowe wyjadał (łącznie z wylizywaniem wiadra), wszelkie inne - foch lub foch z przytupem. ostatecznie - po kilku naradach - zdecydowałam się na zmianę paszy. postawiłam go pełnoporcjowo na jednej z dodsonowych pasz dla koni sportowych. poprawa w kondycji konia jest naprawdę duża i nie da się jej nie zauważyć 😅
jedyny minus - ze naprawdę musze się ostro brać za jeździectwo, bo jak to na paszę dla koni sportowych przystało: energii daje sporo 😉
Ja używam sukcesu i jestem zadowolona, energii jak na nasze rekreanckie potrzeby w sam raz, nie ma problemu z wyjadaniem. Koń czuje się i wygląda dobrze.
trakenka przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale nie mialam netu- elektrolity daly radę i koń byl w znakomitej kondycji podczas 5 dni konsultacji, nawet przeżylyśmy te upaly ogromne, więc polecam 😉
caro właśnie kaszka miałam na myśli pisząc o przypadkach wypięcia się na elektrolity 😉 Mój staruch odpukać z żarciem się na Sodilyta nie fochuje - ale fakt, że on raczej z tych wszystkożernych, a przy słonych finish-line'ach i sodilycie w wodzie odmówił współpracy.
mam pytanie odnosne tak przez was polecanych elektrolitów Baileys czy one dalej są ciężko dostępne? bo szukam, ale nie moge znaleźć, a muszę się na jakieś zdecydować.
A stosował ktoś może elektrolity Equi - Lythe G? byłabym wdzięczna za opinie, bo szukam czegoś łątwo dostępnego najlepiej w Krakowie żebym nie musiała długo czekać na wysyłkę.
Aha no to rzeczywiście szkoda, no nic jutro sobie pochodzę po sklepach Krakowskich i zobacze co mają na miejscu.
edit: Mam jeszcze takie pytanie bo zdecydowałam się i zamawiam elektrolity Dodsona, mam nadzeję, że będą efekty i będę zadowolona, tylko jak najlepiej je podawać żeby mieć pewność, że koń je zjada a nie zostają gdzieś na dnie żłobu? Wystarczy dodać do zwilżonego owsa i będzie ok?
Na początku tego wątku Sierra przeprowadzała eksperyment odnośnie elektrolitów sukcesa które zmieszała z paszą w worku i miała po 3 miesiacach robić badanie odnośnie poprawy lub jej braku wyników krwi. Ale niestety nie napisała jaki był wynik tej próby. Może sobie przypomnisz? :kwiatek:
Po zmieszaniu na stałe elektrolitów Sukces - wyszło w sumie dwa opakowanie po 2kg, gdyż dawka została skorygowana - pierwsze badania krwi wyszły w porządku, więc pomogło. Wszystko było w normie, blisko dolnej granicy ale w normie. Jednak wtedy koń nie pracował. Po powrocie do roboty koń został przestawiony na elektrolity Baileysa podawane wg potrzeb. Został na nie wstawione, ponieważ pomimo dobrego wyniku był "wczorajszy", zmęczony i wg mojej i weta opinii nie pobierał tyle wody ile powinien (Sukcesy nie wzmagają pragnienia, w tej formie jakiej są, to są nasze obserwacje). Od tamtej pory wyniki ma doskonałe i przy okazji jest świeży dnia następnego, co u nas jest bdb ważne.
Dzięki wielkie za odpowiedź :kwiatek: - ja podaję elektrolity Sukcesa( dwie miarki gdy się spoci, jedną gdy nie, zero gdy nie chodzi i ma wolne) a kobyłę mam mocno się pocącą i nigdy nie jest "wczorajsza" (ale to może efekt jej temperamentu po prostu..) a jeszcze nie miałam okazji ani możliwości zrobienia badania krwi - chciałam, ale cała prodecura miała przejsc przez laborkę w poznaniu i generalnie koszt wynosiłby jakieś 300 zł - mam nadzieję że do wakacji uzbieramy i będzie wiadomo na pewno czy wszystko jest w normie. A Baileysa gdzie dostajesz, bo w wiekszości mi znanych sklepów dalej jest niedostępny, albom ślepa.
Kupiłam "rzutem na taśmę" prawdopodobnie ostatnie w Warszawie (jeśli nie w mazowieckim) 8kg opakowanie Baileysa i skarmiam je sukcesywnie od zeszłego roku 😉
Czy ktoś z Was zamawia może Baileysa Aqua Aida z zagranicy? Jeśli tak to skąd i za ile? Jeśli uda mi się to się nawet zmuszę do zamówienia, bo wszystko inne na naszym rynku odstrasza mnie ceną / formą. Chyba że znacie coś w fajnej cenie ale w proszku/granulacie, zeby mieszac z paszą, wypróbowanego. :kwiatek:
Czy można gdzieś jeszcze znaleźć elektrolity Baileys? Potrzebuję opinii o elektrolitach: GP Equine Su-Per Lyte Powder oraz Finish Line APPLE-A-DAY Electrolyte.
Ja na chwilę obecną testuję Su-per-lyte i jestem zadowolona. Koń świeżutki, chętnie je wcina z paszą. Z bonusów dla właściciela - super pachną 😜 Polecam 😉
Do Emuu:ja tezs uzywalam kiedys tych z Baileysa ale w tym roku kupilam elektrolity MaxaVita. Opakowanie 3kg wystarcza na 3 m-ce i kosztuje 145 zl. Mozna rozpuscic w wodzie, ale ja dodaje do paszy ... i konisko nie wybrzydza...