aha, znaczy, że skoro krążą teorie o UFO i podamy na to źródło jednego artykułu w Fakcie, to stwierdzimy, że to wiarygodne źródło? 😉 Skoro doskonale wiesz, że ilość paszy podaje się w zależności od xxx czynników, to powinnaś również wiedzieć, że źródło które podałaś, nie jest źródłem, tylko Twoim pomysłem. 😉 odnośnie owsa na stronie Besterly można przeczytać taki artykulik: http://www.besterly.com.pl/zywienie/1 który jednak, na moje oko, jest bardzo ogólny, bez konkretów.... jak znajdziesz konkretne źródła to będzie fajnie...
Sankaritarina, a propo's masakrycznej dawki owsa - mój koń chodzący sobie po godzinie w trzech chodach dostaje o zgrozo 6kg owsa gniecionego 😉 Ani go nie rozniosło, ani nie eksplodował, nic sie nie dzieje. Gdy ogr nie dostawał wystarczającej ilości owsa i siana, wyglądał jak... sami z resztą możecie zobaczyć w innym wątku (tak tak od owsa koń nie tyje).
Nie jest to potwierdzenie, że koń powinien dostawać 1kg owsa na 100kg masy ciała, baaa nawet wcale nie musi dostawać, jeśli nie pracuje. Ale jak widać jeśli dostaje tyle, to nic sie nie dzieje.
opolanka, ale Twój koń to 1) ogier 2) starszy ogier 3) koń na podtuczeniu 4) dostający owies gnieciony 🙂 btw, zważyłaś czy to na pewno 6 kg wychodzi tego gniecionego? Ktoś tu chyba prównywał = gnieciony jest lżejszy niż cały i 1 kg całego to było coś około.... bo ja wiem... 0,5 - 0,7 kg gniecionego? ale nie wiem, karmię całym. Gdyby taką dawkę dać młodszemu wałachowi, który nie potrzebuje tuczenia, to nie wiem czy koń zachowywałby się identycznie, a to z kolei nie znaczy, że każdy jeden koń chodzący godzinę dziennie powinien dostawać 6 kg owsa. Czyli każdemu wg potrzeb, a nie wg schematów. 🙂 🙂 Owies tuczy, ale pod warunkiem, że koń pracuje. 🙂
opolanka, Ano fakt, lepiej dać spokój. 🙂 Ooo, czyli wychodzi na to, że nie ma takiej dużej różnicy w wadze gniecionego i niegniecionego, jakby się mogło wydawać. Jestem ciekawa jak Twój koń będzie wyglądał za jakiś czas. Boczki się wypełnią, żebra się schowają. 😀
owies tuczy. zapewnia energię, którą inaczej konio musiałby ciągnąć z objętościowej/zapasów tłuszczu (mięśni). nawet jeśli nie pracuje, to nie każdy bez owsa sobie poradzi. od 7 lat mam różne konie u siebie - małe prymitywy spokojnie dają się przestawić na 24h outside, na sianie/trawie. szlachetne, starsze, chorowitki już niekoniecznie. wszystko zależy od wielu czynników
Met, owszem, masz rację, ja tez zauważyłam zmianę, gdy koń nie dostawał owsa. Ale moim zdaniem nie tuczy dosłownie. Przede wszystkim jest źródłem energii, którą koń będzie pobierał z tłuszczu, jeśli nie będzie miał z czego = spadek wagi. I oczywiście, każdy koń jest inny, co widać bo zadowoleniu / nie3zadowoleniu z poszczególnych pasz i suplementów oraz ich efektach.
Sankaritarina, u nas miarka owsa niegniecionego to 0,7 kg, pełnego nie ważyłam, bo takiego nie dostaje. Mam nadzieje, ze bedzie wyglądał coraz lepiej, bo efekty widać 'w oczach'.
Sankaritarina, jak waga może się różnić od wagi? 😁 Wiem, chodziło ci o to, że miarka/objętość gniecionego a całego mają różną wagę, ale zabawnie wyszło, w stylu "co jest cięższe, kilo stali czy kilo pierza?"
Ale moim zdaniem nie tuczy dosłownie. Przede wszystkim jest źródłem energii, którą koń będzie pobierał z tłuszczu, jeśli nie będzie miał z czego = spadek wagi. Dokładnie tak.
Tak patrzę na zdjęcia Laguny, gdy po 7 miesiącach koń zaczyna wyglądać fajnie, choć jeszcze sporo mu brakuje i zastanawiam się ile czasu potrzeba by odbudować skrajnie wychudzonego konia? Nie mówię o koniu chudym, ale o bardzo, bardzo chudym. Kiedyś słyszałam, ale nie wiem ile w tym prawdy, że potrzeba 3-6 miesięcy do odbudowy od wewnątrz (nie wiem dokładnie, wątroba? śledziona? nerki? nie pamiętam), a dopiero po tym czasie koń zaczyna się stopniowo poprawiać i odbudowywać mięśnie szkieletowe, a zanim "zaleje" się tłuszczykiem to hoho (ile?)
Dziewczyny poproszę o pomoc bo normalnie w głowie mi się pomieszało już od tych pasz. Wałach 9 lat, nerwowy, dostaje witaminy, magnez, siano do woli, otręby, parzone ziemniaki, owsa nic. Chodzi 3 razy w tygodniu tereny, kondycja super ale chudy. Odrobaczony Equimaxem jutro poprawiam czym innym. Doradźcie mi jakąś paszę na podtuczenie. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dec184f947e39a91.html
kasia&figa, może nerwowy, bo... głodny? Robiliście mu w ogóle bilans zapotrzebowania na energię? Bo najpierw to energii strawnej musi mieć pod dostatkiem. Dopiero później - z czego ta energia ma być.
halo robiłam mu badania i sprawdzałam zęby, wet powiedział żebym się nie martwiła.....jak mu zrobić taki bilans? Nerwowy jest od zawsze, jakaś trauma z dzieciństwa czy coś.
A macie może jakiś pomysł na przytycie konia bez podawania owsa? Siana ma do oporu,do tego na kolację wysłodki buraczane z otrębami i marchwią.Kobyłka nie chodzi pod siodłem-ma 24h padok(stajnia otwarta) i chodzimy na spacery w ręce. Owsa podawać bym nie chciała bo momentalnie sypią nam się kopyta 🤔 Więc póki co myślę nad czymś innym.
lacuna, nic prostszego 😉 podstawowy granulat (chyba każda firma ma taki w ofercie), który nie ma w składzie owsa + dobre siano. I prawidłowe odrobaczenie. Z własnego doświadczenia stwierdzam, iż rewelacyjnie tuczy dodson, pavo i baileys
Lacuna ile ten koń dostaje wysłodków z otrębami? Takie połaczenie samo w sobie jest bardzo tuczące ale pytanie jaka to ilość. Ja w niecały miesiąc podtuczyłam chudzielca tym sposobem i wygląda teraz jak pączek w maśle, wysłodki już ma odjęte, żeby nie przesadzić 😉
I tutaj jest problem,bo przyznam się,że daję na oko-nie ważyłam nigdy 😡 ale muszę to zrobić koniecznie bo już sama jestem ciekawa. Objętościowo jest to 1/4 miarki suchych wysłodków i tyleż samo otrębów.Całego gotowego posiłku wychodzi pół wiaderka o takiego Wysłodków(daję atosowe) można podawać do kilograma dziennie i myślę,że spokojnie tyle ich wychodzi,gotowe wiaderko jest dość ciężkie 😉 Wysłodki podaję niecały miesiąc-wcześniej jadła tylko symboliczna ilość otrębów ale oprócz siana była też trawa. W tym miesiącu będzie też odrobaczona.
Dziewczyny, przewertowałam wątek od a do z ale jak wiadomo każdy koń jest inny. Proszę was więc o radę, bo ja juz sama nie mam pomysłu na własnego konia. Koń 14 letni, co zime spadek masy, chudnie. Aktualnie na sniadanie musli equi firsta(1 miarka) plus 1,5 miarko owsa. Obiad wysłodki = otręby pszenne + 1,5 miarko owsa, na kolacje to samo co na obiad. Siano dwa razy dziennie, stoi na trocinach ale słome również je w ciagu dnia. Chodzi 4-5 razy w ciagu tygodnia, jako, ze stoi w boksie angielskim, derkuje go aby nie tracil dodatkowo energii na ogrzanie się (wiadomo zawsze na to troche idzie energii, ale w derce znacznie mniej). No i teraz moje pytanie kon brzucha wcale malego nie ma ale widze ze z plecow spada i z innych miesni, i co teraz? wiecej treningu? wiecej jedzenia? jesli tak to jakiego, wiecej slomy, siana, wyslodkow, paszy? Z góry dziekuje za pomoc!
Po pierwsze czy był prawidłowo odorbaczany? Spadek wagi na zimę sugeruje gzawicę. Po drugie siano 2 razy dziennie - trochę mało/rzadko - 3 razy dziennie to minimum dla prawidłowego trawienia. Edit: Czardasz - pisałyśmy w tym samym czasie 😉
Odrobaczany 4 razy w roku. W sierpniu pyrantelem, w listopadzie teraz będzie odrobaczany pastą Telmin.
Dodam, że jutro jeszcze przyjezdza wet robić zęby, bo dawno robione nie były i mam nadzieje, ze to równiez pomoze w lepszym zuciu(?) pokarmu i tym samym wchłanianiu, wyprowadźcie mnie z błedu jeśli coś pomieszałam.
Ale przede wszystkim zwiekszyć siano? Czy kombinowac cos z paszami? Więcej wysłodkow? A co myślicie o kukurydzokulkach z epony? http://horsefeed.pl/index.php?route=product/product&path=58&product_id=53 Dodam, ze energia mojemu rumakowi nie idzie w palnik, wiec im wiecej energii np na ogrzanie się tym lepiej.
Odrobaczany 4 razy w roku. W sierpniu pyrantelem, w listopadzie teraz będzie odrobaczany pastą Telmin.
Teraz w jesieni najwyższa pora aby odrobaczyc konie przeciwko gzom czyli preparat z substancja czynną - iwermektyną (np: Grovermina, Paramectin, Iwermektyna), bądź moksydektyną ( Equest) lub dwuskladnikami iwermektyna + prazikwantel (Equimax) - zadziała też na tasiemca. Substancją czynna Telminu jest mebendazol - na gzy nie podziala, Pyrantel też nie. Ale dobrze dobrana pasta to nie wszystko, wazna jest higiena. Wszelkie potrzebne informacje w wątku "odrobaczanie"
Co do chudnięcia w sezonie zimowym - nam w tym roku pomogly wysłodki buraczane, wreszcie nie widac żeberek 😀 Posiłek wyglada nastepująco:
- 1/2 litra wysłodków suchych - 1/4 litra przenicy - 1 litr owsa wszystko to moczone przez 12 godzin, nastepnie mieszane z kilkoma garściami sieczki z siana. C dostaje 2 takie posilki dziennie (dzięki sieczcze przeżuwa to dłuuugo). Do tego oczywiscie siano do oporu non stop, witaminki, buraczkki, marchewki, chlebek. Ale to koń na wiecznym odpasie i do tego wybredny, jak tylko siano mniej pachnące to jeśc nie chce.
Teraz w jesieni najwyższa pora aby odrobaczyc konie przeciwko gzom czyli preparat z substancja czynną - iwermektyną (np: Grovermina, Paramectin, Iwermektyna), bądź moksydektyną ( Equest) lub dwuskladnikami iwermektyna + prazikwantel (Equimax) - zadziała też na tasiemca. Substancją czynna Telminu jest mebendazol - na gzy nie podziala, Pyrantel też nie.
w takim razie telmin idzie w odstawke, odrobacze equi maxem, dzięki za pomoc 🙂
Poważyłam wszystko dzisiaj i wyszło mi tak- 1,5 kg wysłodków(już gotowych) 1 kg otrębów pszennych i 0.5 kg marchwi.Zamierzam zmniejszyć wysłodki o te pół kilograma bo wyczytałam,że można podawać tylko 1 kg dziennie i dodać w zamian za to coś innego. Oprócz tego będzie odrobaczona i zamierzam zbadać krew czy nie ma jakiś niedoborów..Z tym,że zeszłej zimy też tak mocno schudła a wszystko było ok jeśli chodzi o organizm więc wygląda na to,że jednak potrzebuje aż tyle energii 🤔