moja nie chodzi pod siodłem i puki co do wiosny chyba chodzić nie będzie dostaje rano i wieczorem po miarce owsa + miarka Basica , do wieczornego witaminki, jak pogoda pozwala to cały dzień na trawie , siano po pół bala na rano i na wieczór , chyba że upał i stoją w ciągu dnia w stajni to w południe jak sianko wyjedzone dostaje dokładkę od chwili kiedy dostaje Basica zaczyna sie zaokrąglać , nie ma nadmiaru energii 1miarka =2l
baba_jaga moja nie chodzi pod siodłem i tyje na pełnoporcjowym Dodsonie 😉 poki co było to 4kg Sixteen plus dziennie + sieczka Fiber Performance. teraz przechodzi na żywienie: 1.5kg Barley Rings + Fiber Performance. do tego olej ryżowy (100ml) i otręby Build and Glow (0.5kg do kolacji) 😉
Właśnie zamówiłam spillersa cond. mix, jednak koń dla mnie jest za chudy. W przyszłym tygodniu przyjedzie wet, będę tarnikować zęby, i chyba zrobimy bardziej szczegółowe badania. Mam pytanie bo dostawał teraz olej i witaminy, odstawić to przy podawaniu spillersa?
wedlug mnie kon na pierwszych zdjeciach jest za gruby odrobine, a na kolejnych doslownie pojedyncze kilogramy za szczuply.
Co do zebow-faktycznie potrafia zrobic spustoszenie w bardzo krotkim czasie, mialam taki przypadek.Na szczescie wizyta weta zaradzi temu problemowi od razu.
❓ ❓ ❓ Mam pytanie . Jest dość istotne... Powiedzmy, że chodzi o przecietnego rekreacyjnego wielkopolaka który chodzi raz, - dwa razy w tygodniu. Jest karmiony sianem/trawą i owsem. Jaką ilość owsa powinien dostawac (bo siano chyba powinno być cały czas)? Konie w stajni w której jezdze dostają po dwie miarki (te szufelki do paszy) plus siano, nie pracując prawie wogóle. Do tego są za chude i mają za duzo energii. A wiadomo, że owies nie tuczy, tylko działa wrecz przeciwnie. Chciałabym wyegzekwowac od własciciela rozsądniejsze karmienie koni. Tylko nie wiem jak to jest dokładnie. Bo słyszałam, że konie niektórych gdy nie pracują sa na samym sianie... Tak bez zadnej paszy tresciwej?
camy, Twoj kon nie musi jesc w ogole tresciwych, ale jezeli pozostale konie sa chude na pewno maja za malo siana i pastwiska i o to musisz zawalczyc. Moim zdaniem i z mojego doswiadczenia wynika, ze energii koniom pasionym trawa nie brakuje 😉, mam w swojej stajni konie chodzace 6 dni w tygodniu i tryskaja nia 😉, owsa dostaja kilka ziaren-zeby sie nie wsciekaly, bo ich sasiadka emerytka dostaje pasze tresciwa. Ale PASTWISKA maja na razie pod dostatkiem.
No właśnie w tym jest problem, że pastwiska mamy tylko kawałek i konie generalnie chodzą po piaszczystych padokach. I jedza głównie siano. Młody strasznie schudł, wet by sie przydał. Ale najgorsze jest to, że dostaje dużo owsa i odwala strasznie (energia poziom na maxa wysoki bo właścicel uwaza ze im wiecej owsa tym kon bardziej tyje. Spróbuje ustalic zmniejszenie dawki do 1/3 tego co dostaje.. Dzieki za odpowiedz 🙂
bo właścicel uwaza ze im wiecej owsa tym kon bardziej tyje. najgorsze, że bardzo dużo ludzi tak uważa. Albo, że koń nie przeżyje bez 3 kilogramów treściwej dziennie, nawet ten kompletnie nie pracujący.
camy, Skoro nie ma pastwiska to możesz: a) domagać się o większą dawkę siana. Dużo większą. b) dokupić swoje siano 😉 c) kombinować z sieczkami i musli.
i oczywiście, obciąć ten owies.
Ilość treściwej i objętościowej jest uzależniona od wieku, wagi, kondycji ogólnej [czy chudy-tuczymy, czy gruby-odchudzamy] oraz sposobu użytkowania konia [ciężko, lekko, czy trening, czy jazda rekreacyjna... ]. Ja swojemu obliczam dawki wg tego, co jest na stronie pasz Baileys i jak na razie - jest w porządku.🙂
Mój młody mi bardzo schudł na wiosnę i nie mogłam go odkarmić, ale gdy dostawał zamiast owsa na jedno karmienie miarkę musli bezowsowego, które najwidoczniej było nieźle kaloryczne [uśmiechamy się do firmy Pavo 😁 ], już po miesiącu potrafił się tu i tam troszeczkę zaokrąglić, także możesz spróbować chociaż zastąpić mu czymś ten owies, skoro nie wiadomo jak z redukcją dawki.
najgorsze, że bardzo dużo ludzi tak uważa. Albo, że koń nie przeżyje bez 3 kilogramów treściwej dziennie, nawet ten kompletnie nie pracujący.
i najgorsze jest to, ze nijak nie przekonasz takiej osoby, poki sama nie zobaczyny na osobiste oczy efektow odmiennej diety-wiem, bo przerabialam taaaakie oczy na haslo " moje konie owsa nie dostaja " 😉.
udało mi się odchudzić konia 😅 mamy w stajni kunia emeryta, nie chodzącego pod siodłem w ogóle. Tłuszczyk wyhodowany kilka lat temu radośnie towarzyszył nam aż do niedawna, dodatkowo koń miał bardzo rozepchany brzuch. Długo długo koń dostawał 3x dziennie po garści owsa, snopek siana dziennie, skubał trawę na pastwisku. I żył sobie w swoim pączusiowym świecie. Przez ostatnie 3 miesiące koń dostaje garść owsa (w sumie zbędną, ale dla zasady) a na wieczór duży posiłek - pół miarki lekkiego musli i dużo sieczki (6 dużych garści). Efekt? przestał wyjadać siano, nie rusza słomy. Jest najedzony. Wyraźnie schudł, brzuchol się zmniejszył!! 🙂
zmiana diety była absolutnie eksperymentalna, ale podziała 🙂
No, to teraz ja się postawię w pozycji pytającej 😉 Młody wsuwa za trzech, w kółko je, jakby miało braknąć. Eskperymentuję-> dokładam siana, bo chcę sprawdzić kiedy w końcu będzie go tyle, że koń zacznie zostawiać. Słomę już zaczął olewać, nie całą wprawdzie, ale nie wyżera do gołej posadzki. Podejrzewam, że coś z jedzeniem wcześniej było nie halo i zastanawiam się, kiedy zakończy się ten okres jedzenia "na zapas". Ogólnie, młody dostaje 2 x dziennie kopiastą porcję siana [tyle zazwyczaj wrzucałam dwóm koniom, gdy pracowałam jako przynieś-podnieś-pozamiataj😉]+ owies, ale tego owsa ma chyba z kilogram do 1,5 maksymalnie na dzień [nic nie robi] + 1 x dziennie zielonkę z pola, dwa koszyki + 1 kg marchwi, jakiegoś buraka, w zależności co mi się wrzuci + trawę ma na padoku i ciągle mieli,w kółko. Około godziny 17 zaczyna marudzić i widać, że już nie chce, ale rano nie widzę w boksie ani ździebełka siana, słoma zazwyczaj też jeszcze bywa zjedzona, ale na szczęście nie w dużej ilości. Jeszcze kombinuję nad jakimś "spokojnym" musli zamiast jednego owsa, ale to za chwilę... coś zmienić czy po prostu przeczekać?
Chyba przeczekac... to ciekawe, ale ja zauwazylam, ze np jest roznica miedzy zarciem moich koni a niektorych klientow-moje jedza sobie spookojnie, czasem zostawiaja...Mam takie obserwacje, ze to bardzo dluugo trwa, zanim sie przekonaja, ze " nie bedzie braknac" jak napisalas. Siana na full, zeby sie nie rozpychal sloma, co do cool mixow nie mam zdania, bo nie uzywalam...
Co ciekawe, u nas konie na pastwisku takze po poludniu juz smeca i nie pasa sie, dokladnie jak Twoj, po powrocie do stajni oczywiscie rzucaja sie na siano 😉.
Chyba przeczekac... to ciekawe, ale ja zauwazylam, ze np jest roznica miedzy zarciem moich koni a niektorych klientow-moje jedza sobie spookojnie, czasem zostawiaja...Mam takie obserwacje, ze to bardzo dluugo trwa, zanim sie przekonaja, ze " nie bedzie braknac" jak napisalas.
mój kiedyś był właśnie takim typem nerwowego pożeracza. co najmniej kilka miesięcy zajęło mu dojście z etapu pozerania paszy w szybkich wielkich kesach do jedzenia spokojnie. moim zdaniem bardzo ważne było to, ze tym czasie dostawał dużo paszy, na tyle duzo, ze nawet jak się nasycił, to jeszcze mu cos na później zostawało. pierwsze wyraźne zmiany widziałam po ok. 3-4 miesiącach, powiedzieć, ze zmienił sie jego sposób jedzenia mogę z całą pewnością dopiero po upływie prawie roku.
tak jak BASZNIA sugeruję przeczekanie. może ewentualnie dodaj mu do paszy sieczkę - będzie wyglądało, ze ma tyyyyle zarcia (a nie gołą miareczkę 😉) a dodatkowo sieczka doda troszkę sytości w brzuszku 😉
edit co sadzicie o algach dla koni ? ktoś stosował ? jakas poprawa ?
znajoma dawała swoim koniom. z widocznych gołym okiem efektów - przepiękna, lśniąca sierść 🙂
Dzięki, uspokoiłyście mnie.🙂 Wiedziałam, że jakiś czas takie pożeranie wszystkiego na zapas będzie trwało tylko zastanawiałam się jak długo, bo w sumie nigdy nie przeprowadzałam jakiegoś szczegółowego odkarmiania konkretnego konia. BASZNIA, W sumie, koński żołądek za specjalnie duży nie jest- pewnie po południu każdy koń ma już dość.😀 Albo znudziła się trawa, jeśli jest jej duużo, jak na takim prawdziwym pastwisku. caroline, ja Cię w końcu grzecznie posłucham i przeproszę się z sieczkami 😡 😉
Sankaritarina, glosuje za znudzeniem 😉 , w koncu zra cala noc siano i slome, a od rana rzucaja sie na trawe jakby jej rok nie widzialy 😉. Wlasnie, sieczka, ja wprawdzie nie mam doswiadczenia, ale juz nie raz tu pisaliscie, ze to pomaga nalogowym pochlaniaczom.
I tak jeszcze raz ogolna mysl: pastwiska nie da sie przecenic-mam kobylke, ktopra ze wzgledow zdrowotnych nie pasie sie tak jak powinna-walcze strasznie, a i tak nie moge jej odkarmic, pozostale nic poza sianem/sloma nie dostaja i okragle, a ona podkarmiana i 🙁....
jak zmodyfikować dietę konia, który wrócił niedawno do treningu, jest spasiony, powinien sporo zrzucić, ale przy tym nie jest zbyt energiczny? w tej chwili dostaje 3 razy dziennie owies w ilości 2 kg + siano + witaminy
kompletnie nie mam pomysłu, bo do tej pory walczyłam tylko z chudością i nadpobudliwością 🙂 pomocy 🙂
edit: do jednego posiłku dostaje również olej słonecznikowy ok. 3 łyżki stołowe
jl, a nie jest przypadkiem tak, ze taka dawka bedzie ok w trakcie treningu i zacznie zrzucac w miare roboty? Co do braku powera to jestem w kropce, moje raczej maja dokladnie odwrotny problem, po 6 kg owsa wsiadajac na padoku skonczylabym po godzince w Szczecinie obawiam sie...Moze cos ze zdrowiem? Bo powinien miec kopa ze hej...
BASZNIA, dzięki za odpowiedź. Też tak uważam, że powinien śmigać jak dziki, ale jest może troszkę bardziej pobudzony w porównaniu do 3 kg jakie dostawał na początku. A może to anemia? A może po prostu takie usposobienie?
Abeba Wiele firm, które produkują pasze dla koni ma s swojej ofercie sieczki. Większość sieczek jest ze słomy owsianej, z lucerny, z traw lub taki mix tego. Ja np daję sieczkę na bazie i lucerny i słomy owsianej z dodatkiem oleju sojowego firmy Spillers (Fibre Conditioning), ale są tańsze sieczki. Wpisz w google sieczki dla koni i będziesz mogła poszukać czegoś cenowo i jakościowo odpowiedniego 😉 opinie o różnych paszach tego typu są w wątku o tym co jedzą nasze konie czy jak on się tam zwie. A daje się różnie w zależności od potrzeb - np po miarce do karmienia.