Niuniowa, Piernikowe powiadasz? To chyba prędzej ja je zjem niż ten koń 😁 Bananowe z Hippolyta są smaczne ^^ przynajmniej mnie smakują, koń woli ziołowe eggersmanowskie. 😉
EwuśCa, ale jak "dajecie musli" ? jako nagrodę czy ogólnie?😉 Bo jeśli ogólnie, to jest od tego konkretny temat na forum. 😉
Podobne cukierki ma Rokale. Nadają się dla koni i dla ludzi, wyglądają jak landrynki Wertels Original tylko są koloru zielonego. Mają fajny ziołowy smak, nie są za mocne dla koni a też zawierają mentol. Mojemu smakowały:-). Są w paczkach po 0,5 kg. za około 16-20zł. A teraz przy okazji zamówiłam kucowi 2 paczki po 1 kg. cukierków - waniliowe USG i jabłkowe Effola:-). Chciałam kupić Officinalsa, ale niestety nie było🙁
Ziołowe z Cavalora 😍 Konia uwielbiały je więc polecam. Mają intensywny zapach ziół jakichś tam. Oraz polecam z Leoveta coś tam-papaya . Koniom również bardzo smakowało 😉
Siwemu daję przede wszystkim marchewki pokrojone w plastry 🙂 cukierki tylko ziołowe- jak On wtedy pachnie 😍 jabłek nie daję bo podobno mają zły wpływ na kopyta i cukru też mój konik nigdy nie widział. Gdybym miała kupować same cukierki to bankructwo jak nic. Mój koń jak chomik chowa wszystko w policzki i żebra o więcej 😀
Przede wszystkim zawsze sama próbuję najpierw dany smakołyk 😁 Ze smakołyków "gotowych" od lat kupuję Leoveta i Eggersmanna. Oba mój koń uwielbia, Siwa uwielbiała je także. Korab najbardziej lubi bananowe. Dostaje też oczywiście marchewki i w mniejszej ilości jabłka. Cukru nie daję w ogóle. Suchego chleba Książę nie tyka.
A tak to mój koń je bardzo dziwne rzeczy 😁
BANANY - za banana to on się da posiekać. Jest w stanie porzucić żłób pełen paszy dla jednego bananka. Uwielbia je i często muszę chować banana za plecy, żeby go obrać, bo Korab już dostaje fioła i chce go natychmiast.
SUSZONE BANANY - podaję w formie smakołyka lub dorzucam do żarcia, kocha je miłością wielką
PIECZONE CIASTECZKA - handmade domowy, im więcej miodu, tym bardziej je kocha 😉
MIĘTÓWKI i inne dropsy - tak, tak, takie dla ludzi - kocha je 🙂
Sporadyczniej dostaje (i w małych ilościach): CZEREŚNIE - ofkors wyjęta wcześniej pestka 🙂 ANANASY - oblizuje się potem z dobre 10 minut :P POMARAŃCZE - warunek 1 - słodkie, warunek 2 - bez pestek 😉 SUSZONE MORELE - nie wiem co w nich widzi, to jedyne co nam "wspólnie" nie smakuje :P ARBUZ - wsuwa aż się uszy trzęsą 🙂
hm... i chyba tyle. Generalnie to jego nawet ciągnie do batoników, czekolady (próbował i pokochał, ale niestety zła pańcia nie daje), kanapek (zwłaszcza z ogórkiem/pomidorem/sałatą lodową).
Suchy chleb, marchewki, jabłka, ostatnio Leoveties papaja-ananas-banan - pachną cudownie, a konie je pochłaniają z prędkością światła 🙂 A mój Nomi uwielbia banany, więc czasem kupuję i jemy razem, bo ze mnie też bananowy amator 🤣
krązki marchewki, jabłuszko, banany i arbuza z cukierków leovetowe nanas-papaya cos tam, bananowe, fouganzy owoce lesne, no i lidlowe kazde uwielbial😀 nie lubi spillersa ziolowych
Marchew, jabłka, cukierki wszelkie. Z moim koniem to nie problem, bo jest wszystkożerny i żarłoczny. Jeździłam kiedyś w stajni, w której stajenny miał ciekawy sposób na rozbrykane ogiery. Miał zawsze w kieszeni torebkę miętusów i wystarczyło, że nią zaszeleścił, żeby konie szły za nim jak w dym 😉
Batoniki Marstalla są ekstra! Już dawno ich nie miałam, ale jak będę miała okazję to kupię🙂 Mój kuc też zajada się suszonymi bananami, morelami, daktylami, ale mówiąc szczerze chyba wolę mu kupić po prostu jabłka, marchewki, banany i dodać do paszy:-)
Tercet pewnie chodzi Ci o smakołyki ktory ''Sukces C'' czy coś takiego 😀. W takiej papierowej torbie ? A banany można dawać tak normalnie? Wiem, ze suszone można a po świeżych nic nie będzie ? Arbuza i czereśnie też? Bo pierwsze słyszę 😎. Ja daje banany suszone, jabłka, marchewk,i chleb suszony, smakołyczki te co pisałam u góry - ale staram się raczej dawać naturalne zdrowe rzeczy 🙂. Albo np po dobrym treningu w nagrodę wypuścić na trawkę 🙂.
arbuzy można dawać, ale bez pestek. 🙂 czyli tam jak jest zielone, białe i można zostawić trochę czerwonego. 🙂 JA się spotkałam z dawaniem arbuza kilka razy i konie bardzo je lubią i nie chorują. 😅 A i jeszcze można dawać normalnie banany nie suszone.. tylko nie którym koniom po prostu nie smakują. 🙄 I do arbuzów i bananów trzeba stopniowo przyzwyczajać. 😉