Może i warto mieć odznaki, ale są to dodatkowe koszty, które w zasadzie są mi zbędne. Do startów aktualnie i tak nie mam aktualnie warunków (poza AMPami), a jedyne co chcę zrobić, to jakiś papier, żeby łatwiej było o 'awaryjne' zatrudnienie, gdybym chciała sobie dorobić. Dlatego zastanawiam się, czy robić IRR, do którego nie ma właściwie żadnych wymagań, czy ISP, do którego muszę mieć srebro. Myślicie że dla potencjalnego pracodawcy jest jakaś różnica?
AMP-y to zawody towarzyskie które nigdy nie będą brane pod uwagę jako twoje osiągnięcia sportowe. 😉 Dla potencjalnego pracodawcy powinna być brana pod uwagę twoja wiedza i umiejętności oraz Ubezpieczenie . 80 stron jest na ten temat , wystrczy poczytać . 😉
A czy przypadkiem do wykupienia ubezpieczenia, nie potrzebuję jakiegoś dokumenty potwierdzającego moje umiejętności? Czy każdy człek 'z ulicy' może sobie wykupić ubezpieczenie i bezkarnie uczyć ludzi jazdy konnnej? 🤔
Dodam może, że bardzo chętnie bym się na takim kursie czegoś nauczyła, ale z tego co słyszałam to ciężko o ośrodek, który by się do nich przykładał...
Ramires, halo i tak i nie! owszem ubezpieczyciel chetnie sprzeda polise OC instruktora i nawet kiedys nie sprawdzali chociazby legitymacji, problem pojawia sie jak z OC trzeba skorzystac i wtedy ubezpieczyciel sie wypina ze nie ma uprawnien i nie przyjmuje do wiadomosci ze juz nie trzeba 😉 kolezanka bardzo sie naciela ubezpieczona byla w Hestii
Sranie w banie . Prawo to tylko ustawodawstwo państwowe. Nie ma innego prawa.!!! Halo - co ty tworzysz ??? Nowe państwo ? 😲 PZJ utrzymał w mocy obowiązujące przepisy po to żeby mieć czas na dostosowanie ich do nowego PRAWA !!! Ale Prawo już obowiązuje i przepisy PZJ przepisami a prawo póki co w POLSCE mamy jedno 😉
Zairka - Nie ............ głupot. Żaden ubezpieczyciel nie może wymagać tego czego nie wymaga prawo . Co nie oznacza że jeśli chodzi o Instruktora czy Trenera nie ma kryteriów. Jeżeli nie ma już IRR i nie ma pojęcia prawnego rekreacji to jeśli chodzi o Instruktora czy Trenera prawo stanowii jasno jakie kryteria powinien spełniać .
„ art. 41
1. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w związku sportowym oraz w klubie sportowym uczestniczącym we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy może prowadzić wyłącznie trener lub instruktor sportu w rozumieniu ustawy.
2. Do zadań trenera lub instruktora sportu należy poza prowadzeniem zajęć, o których mowa w ust.1 przekazywanie aktualnej wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu treningu sportowego i współzawodnictwa sportowego w danym sporcie.
3. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe, może być osoba, która:
1) ukończyła 18 lat;
2) posiada co najmniej wykształcenie średnie;
3) posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;
4) nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo, o którym mowa w art. 46-50, lub okreslone w rozdziale XIX, XXIII, z wyjątkiem art. 192 i art. 193, rozdziale XXV i XXVI ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm. 40). „
Wykupując OC musisz sobie zdawać sprawę że podlegasz kryteriom zawartym w nowych przepisach prawa.
A jak w razie jakiegoś wypadku udowodnisz ubezpieczycielowi, że posiadasz niezbędne doświadczenie/umiejętności? Co to w ogóle znaczy? Do nauki podstaw dzieci na koloniach czy oprowadzanek a do treningu zawodników przygotowujących się do GP w ujeżdżeniu niezbędna wiedza i umiejętności są jednak trochę inne...
Właśnie z tego powodu, że te przepisy są rozmemłane i bezsensowne, chcę mieć papier, żeby się nie nadziać 🤔
Wg. Naszego prawa to Ubezpieczyciel musiał by ci udowodnić że nie posiadasz . Wiedzy , umiejętności ani doświadczenia. Za Komuny obywatel musiał udowadniać że jest niewinny teraz ( w 1989r ) zmieniła się trochę sytuacja i to tobie muszą udowdnić że nie masz kwalifikacji. 🤣
Właśnie z tego powodu, że te przepisy są rozmemłane i bezsensowne, chcę mieć papier, żeby się nie nadziać 🤔
P.S Z papierem tak samo możesz się nadziać jak i bez niego. Jeżeli będziesz się posługiwać niewymaganym i nieważnym dokumentem ,to pierwsze co to go zweryfikują . 😉
nie ... glupot tylko stwierdzam fakt ktory mial miejsce. Nie wnikalam w konkrety, wiem ze odmowili wyplacenia swiadczenia poniewaz nie miala "odpowiednich kwalifikacji". Panstwo w Panstwie i tyle..
Smok10, Prawo, a ściślej prawo w ujęciu przedmiotowym – system norm prawnych, czyli ogólnych, abstrakcyjnych i jednoznacznych dyrektyw postępowania, które powstały w związku z istnieniem i funkcjonowaniem państwa lub innego uporządkowanego organizmu społecznego, ustanowione lub uznane przez właściwe organy władzy odpowiednio publicznej lub społecznej i przez te organy stosowane, w tym z użyciem przymusu.
nie ... glupot tylko stwierdzam fakt ktory mial miejsce. Nie wnikalam w konkrety, wiem ze odmowili wyplacenia swiadczenia poniewaz nie miala "odpowiednich kwalifikacji". Panstwo w Panstwie i tyle..
Teraz też ci odmówią jak nie będziesz miała odpowiednich kwalifikacji.
Podałem ci jakich wg . Prawa.!!!
Halo - To ogólna definicja prawa, bez zastosowania do jakiego państwa się odnosi .
Podaj mi proszę dziennik Ustaw na potwierdzenie swoich twierdzeń !!!!
Aja proszę ,podaję ci jak na talerzu 🤣 Ustawa z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów (Dz. U. 2013 poz. 829)
Ubezpieczyciel to prywatna firma, wolno mu ustalać takie warunki ubezpieczeń jak mu się podoba. Jak powie, że w danych ubezpieczeniu będzie tylko czerwone fordy ubezpieczał to tak może robić. Bez względu na to, że państwo pozwala jeździć każdym dowolnym samochodem. Ważne są warunki ubezpieczenia i to jakie wymagania zostały w nich zawarte. OWU zawsze może być węższe niż ogólne warunki dyktowane przepisami.
Smok10Ramires Ubezpieczyciel nie musi udowadniać braku kwalifikacji. Przed wykupieniem OC dają ci przecież ogólne warunki ubezpieczenia do ręki i albo się z nimi zgadzasz albo szukasz innej firmy. PZU wymaga legitymacji instruktorskiej i wpisuje numery dokumentu do polisy. ,,Ogólne warunki ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sportowców, trenerów, instruktorów itd...." w paragrafie 7 pkt.5 (wyłączenia odpowiedzialności) mówią wyraźnie że ,,PZU SA nie odpowiada za szkody wyrządzone przez osobę nie posiadającą uprawnień (licencji) do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności itd. " I co z tego że uprawnienia nie obowiązują jeśli w sądzie i tak wygra firma ubezpieczeniowa? Pewnie i są ubezpieczyciele, którzy sprzedają OC bez sprawdzenia uprawnień tylko jak przychodzi do wypłaty świadczenia to mają ubezpieczonego w nosie.
kwagga otoz to! dokladnie tak bylo w przypadku mojej znajomej
smok10 zrozum ze "kwalifikacje" to pojęcie wzgledne w tym wypadku, legitymacja instruktorska w jakis sposob dla ubezpieczalni weryfikuje Twoje kwalifikacje. Mozesz sadzic innaczej i dalej czepiac sie tych instruktorow rr, ale jednak z tym papierkiem predzej w sadzie cos zdzialasz w wypadku odwolania sie od decyzji ubezpiezyciela ktory nie będzie chcial wyplacic OC z powodu braku kwalifikacji.
Odpowiedzialność Cywilna Ubezpieczonego wobec osób trzecich za szkody będące następstwem czynu niedozwolonego (odpowiedzialność cywilna deliktowa), w związku z prowadzoną przez ubezpieczonego działalnością, aktywnością, bądź wykonywanym zawodem trenera lub instruktora sportowego lub z posiadanym w związku z tą działalnością mieniem. Ochroną ubezpieczeniową objęte są także szkody wyrządzone w wyniku rażącego niedbalstwa. Ubezpieczenie obejmuje zakresem Klauzulę nr 7 Rozszerzenie zakresu odpowiedzialności o szkody powstałe z tytułu posiadania lub używania koni.
[\ w paragrafie 7 pkt.5 (wyłączenia odpowiedzialności) mówią wyraźnie że ,,PZU SA nie odpowiada za szkody wyrządzone przez osobę nie posiadającą uprawnień (licencji) do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności itd. "\
Cytując par 7 pky 5 Jakoś nie przytoczyłyście tego co następuje po ITD 😁 😁 😁
Cytat z przytoczonych OWU PZU par 7 pkt 5 5) wyrządzone przez osobę nie posiadającą uprawnień (licencji) do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności lub którą obowiązywał zakaz zajmowania stanowiska , w wyniku którego wyrządzona została szkoda. określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności lub pozbawioną prawa do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności, chyba że brak uprawnień nie miał wpływu na powstanie szkody;
To są Ogólne Warunki Ubezpieczeniowe PZU na które się powołujesz ,dotyczące też zawodów wymagających . LICENCJI , UPRAWNIEŃ ZAWODOWYCH ORAZ POZWOLEŃ . Jeździectwo rekreacyjne uprawnień ani licencji nie wymaga . A sportowe też . Wymaga za to spełnienia kryteriów zapisanych w Ustawie Deregulacyjnej . Dlatego nawet poszli na ustępstwa rozszerzając ochronę Ubezpieczeniową o tzw Rażące Niedbalstwo !!!!
P.S Zairka -Kwagga - Jak chcecie się na coś powoływać , to najpierw nauczcie się czytać !!! Nie wiem jakie macie intencje powołując się na OWU PZU przytaczając fragment a pomijając najważniejszy zapis !!!Świadomie wprowadzacie ludzi w błąd. Czy wy myślicie że ktoś zainteresowany nie przeczyta OWU albo przepisów . Chyba że 12 letnie qniareczki 😤
Albo reprezentujecie Lobby kursowe ( co ze 100 razy już tutaj się zdarzało żeby podważać fakty !!! ) albo tak wam żal że wprowdzono was w błąd odnośnie uprawnień ,których już od wielu lat nie ma że nie możecie się z tym faktem pogodzić ! .
Ubezpieczyciel to prywatna firma, wolno mu ustalać takie warunki ubezpieczeń jak mu się podoba. Jak powie, że w danych ubezpieczeniu będzie tylko czerwone fordy ubezpieczał to tak może robić. Bez względu na to, że państwo pozwala jeździć każdym dowolnym samochodem. Ważne są warunki ubezpieczenia i to jakie wymagania zostały w nich zawarte. OWU zawsze może być węższe niż ogólne warunki dyktowane przepisami.
Cytat z OWU PZU ( przytoczomego linku )
Wyłączenie odpowiedzialności !!!!
Par 7 pkt 7
wynikłe z umownego rozszerzenia odpowiedzialności cywilnej w stosunku do zakresu odpowiedzialności wynikającego z powszechnie obowiązujących przepisów prawa; https://pakis.pl/upload/files/red_16_03_2014_12_09_108bbe2a95.pdf Niestety , wszystko musi odbywać się zgodnie obowiązującym prawem . 😉
A w tym wypadku prawo to . Ustawa o sporcie z dn 25 czerwca 2010r Ustawa Deregulacyjna z dn 23 sierpnia 2013 r.
smok10 Może i ja nie jestem taka INTELIGENTNA jak ty no i oczywiście czytać nie potrafię ale znam życie i sposób funkcjonowania różnych firm. Staram się zrozumieć czemu namawiasz wszystkich żeby nie robili uprawnień IRR, może masz jakąś dolę od PZJ? Obrażasz ludzi, udowadniasz swoje racje, rzucając się na innych z pianą na ustach i pazurami, a tak naprawdę jak się coś stanie na jazdach prowadzonych przez osobę bez uprawnień to nie ty jej będziesz bronił w sądzie. Chyba, że się mylę i jesteś prawnikiem z niesamowitą znajomością tematu a ludzi z forum bronisz charytatywnie 🙂
Nie - Nie jestem na niczyjej doli i nikogo nie namawiam zeby nie robił kursów , przedstawiam tylko fakty takie jakim sa a nie fałszuję rzeczywistość .G..o mnie obchodzi jakie ty znasz życie i jakie znasz firmy , przwda jest taka że wszyscy musimy przestrzegać PRAWA i dla wszystkich jest ono jedno. Pierwsza zasada prawa brzmi ,, NIEZNAJOMOŚC PRAWA SZKODZI " !!! Już na tym forum i w tym temacie sprawa kursów , aspektów prawnych i wymogów jakie powinien spełniać szkoleniowiec była wyjaśniana i poruszana ze 100 razy. I co chwila temat odżywa , na zasadzie :
Zbulwersowanych organizatorów kursów którzy naciągają ludzi przedstwiając fałszywe lub zafałszowane aspekty prawne , tylko po to by jeszcze naciągnąć parę osób.
Zniesmaczonych klientów tych organizatorów , którzy starają się doszukiwać drugiego dna , że jednak może w naszym systemie prawnym to jakoś działa
Wściekłych posiadaczy nieważnych już uprawnień , które zostały z mocy prawa zlikwidowane .
Dodam że zostało to już w tym wątku wyjaśnione wielokrotnie , z powołaniem ekspertyz prawników , wyjaśnień Ministerstwa , zostały przytoczone Ustawy . wyjaśnione wszelkie aspekty prawne , z Ubezpieczycielami włacznie . I nic to nie daje . Co chwilę , jak królik z kapelusza wyskakuje ktoś kto zalicza się do przedstawionej grupy której interesy zostały naruszone i stara się pokierować tak dyskusją tak żeby powrócić do tego co było kiedyś . A ja tylko i wyłacznie staram się do tego nie dopuścić . 😉 I wcale nie chodzi mi o to czy ktoś zrobi sobie kurs i będzie się dokształcał , bo uważam to za podstawę dobrego szkolenia , ale chodzi mi o to żeby nie wykorzystywał tego do naciągania następnych klientów lub nie zafałszowywał rzeczywistości dowartościowując się uprawnieniami których z mocy prawa nie ma . !!!
A prościej , chodzi o to żeby wyeliminować z rynku nieuczciwych organizatorów i Quniareczki które robią kursy tylko po to żeby się dowartościować w środowisku .!!! 😀 😎 😎
A dobry szkoleniowiec nie potrzebuje papierów żeby potwierdzić tego że jest dobry !!!! Om po prostu jest dobry !!! 🤣
Kwagga - A teraz , jak mam rozumieć twoje intencje skoro sama fałszujesz dokumenty , nie przedstawiając ich w całości i wycinając najważniejszy fragment z par 7 pkt 5 :
Smok10Ramires Ubezpieczyciel nie musi udowadniać braku kwalifikacji. Przed wykupieniem OC dają ci przecież ogólne warunki ubezpieczenia do ręki i albo się z nimi zgadzasz albo szukasz innej firmy. PZU wymaga legitymacji instruktorskiej i wpisuje numery dokumentu do polisy. ,,Ogólne warunki ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sportowców, trenerów, instruktorów itd...." w paragrafie 7 pkt.5 (wyłączenia odpowiedzialności) mówią wyraźnie że ,,PZU SA nie odpowiada za szkody wyrządzone przez osobę nie posiadającą uprawnień (licencji) do wykonywania zawodu lub prowadzenia działalności itd. " I co z tego że uprawnienia nie obowiązują jeśli w sądzie i tak wygra firma ubezpieczeniowa? Pewnie i są ubezpieczyciele, którzy sprzedają OC bez sprawdzenia uprawnień tylko jak przychodzi do wypłaty świadczenia to mają ubezpieczonego w nosie.
Po wytłuszczonym przeze mnie tekscie , wycięłaś najważniejszy fragment , kończąc ITD . 😲 a tekst dalej mówi : chyba że brak uprawnień nie miał wpływu na powstanie szkody; Co idealnie odnosi się do Ustawy o sporcie i zniesienia potrzeby posiadania uprawnień IRR.
Do tego jasno dalej odnosi się :
Par 7 pkt 7
wynikłe z umownego rozszerzenia odpowiedzialności cywilnej w stosunku do zakresu odpowiedzialności wynikającego z powszechnie obowiązujących przepisów prawa; Tu nie ma dowolności i jest to jasnoo przedstawione . !!!
smok10 zacytowałam z warunków ubezpieczenia tylko to, co istotne. Prawo sobie, a życie sobie. Życzę ci żebyś w razie draki potrafił udowodnić w sądzie, że jak zacytowałeś ,,brak uprawnień nie miał wpływu na powstanie szkody" Byle adwokacina udowodni, ze było inaczej 🙂 Ani sędzia, ani rodzina pokrzywdzonego jeźdźca nie muszą znać wcale specyfiki zachowania koni i takim można wmówić WSZYSTKO, w zależności od tego jaka szczodra była firma ubezpieczeniowa w stosunku do swojego obrońcy. Zgodzę się z tobą, że jest sporo kiepskich instruktorów IRR, ale ci z czasem się wykruszą, bo najnormalniej w świecie nie będą mieli klientów. Jeśli nawet kogoś naciągną to tylko chwilowo. No i tak na koniec: jednych dowartościowują uprawnienia instruktorskie (zarówno te rzeczywiste, domniemane po kiepskim kursie, czy utracone), a innych posiadanie racji i wychodzenie na mądrego na forum. Każdemu to co lubi 🙂
Nie trzeba nikomu nic udowadniać bo prawo jest jasne jak słońce. Przy ubezpieczeniach masz zapis o niewymaganych uprawnieniach oraz klauzule o rażącym niedbalstwie i dodatkowo zapis że wszelkie ustalenia dodatkowe mogą być rozpatrywane tylko i wyłącznie zgodnie z przepisami prawa . Czyli firma Ubezpieczeniowa zdaje sobie sprawę z prawa jakie w tej materii obowiązuje i ryzyka jakie ponosi oraz z tego że bierze za ciebie pełną odpowiedzialnośc .
Nie ma czegoś takiego że prawo sobie a życie sobie , ponieważ w naszym sądownictwie występuje instancyjnośc . I jeżeli nawet zdarzy się sytuacja że sąd pierwszej instancji cię skarze ,, dlatego że tak '' to sąd drugiej instancji mu to odwali a jeżeli nie to jest jeszcze trzecia tzw. kasacja . Trzecia instancja , kasacja sparawdza tylko i wyłącznie zgodność wyroku z przepisami prawa nie wdając się w merytoryczną część wyroku .
Ja nie wdaję się w to kto jest zły a kto dobry , przedstawiam tylko i wyłącznie aspekt prawny a samo posiadanie zaświadczenia ukończenia kursu instruktora nie daje żadnych ale to żadnych uprawnień .!!! 😉
P.S Jeżeli uważasz że przedstawisz legitymację o odbytym kursie IRR i to załatwia całą sprawe , to mogę ci powiedzieć że w świetle obowiązujących przepisów prawa jesteś w ogromnym błędzie . Po pierwsze każdy sąd sprawdzi najpierw jaki był twój stosunek przyczynowo skutkowy do zaistniałej sprawy i nic ci tu nie pomoźe fakt że masz legitymację . Najlepiej jak zamiast nieważnej legitymacji IRR będziesz miała ważne Ubezpieczenie , bo wtedy w twoim imieniu wystąpi kancelaria prawna ubezpieczyciela . 😉
P.S Uważam że zacytowałaś dokładnie to co chciałaś , pomijając świadomie właśnie to co najbardziej istotne. 😉 Czyli najważniejszy zapis w tekscie ,, chyba że brak uprawnień nie miał wpływu na powstanie szkody '' 🤣
OT Trzecia instancja , kasacja sparawdza tylko i wyłącznie zgodność wyroku z przepisami prawa nie wdając się w merytoryczną część wyroku .
Uhm. Uwierzyłabym, gdybym nie miała w szufladzie orzeczenia, z którego jasno wynika co innego. Trzecia instancja ma za zadanie pilnowanie interesów państwa, nie obywatela. Ale. Dopóki państwo będzie ściemniało, że "deregulacja" i "wolność gospodarcza" - o wyroki w takich sprawach raczej nie ma się co martwić.
Dopóki państwo będzie ściemniało, że "deregulacja" i "wolność gospodarcza" - o wyroki w takich sprawach raczej nie ma się co martwić.
Tobie też deregulacja nie w smaczek 😁
Tęsknisz za komuną , regulacjami , koncesjami ,pozwoleniami , zezwoleniami i stałym nadzorem aparatczyków państwowoych nad każdą sfera zycia ?. 😉 Może powinni wprowadzić paszporty a my żeby nam nie ukradli powinnismy je dobrowolnie odnośić do siedziby służby bezpieczeństwa . 🤣
Jak to jest ?. Państwo daje ludziom woność i swobodę a oni nie umieją z tego korzystać ! 🙄
Smok10, pisałam wielokrotnie: bardzo podoba mi się idea deregulacji. Włącznie z architektami, geodetami, elektrykami, lekarzami wet, lekarzami, prawnikami, inżynierami budownictwa itd. Chcę być dentystą protetykiem! Przecież jak będę kiepska, to nikt do mnie nie przyjdzie, nie? Dom też chcę sobie sama postawić (z pomocą przyjaciół królika). Dopóki do CZEGOKOLWIEK będę potrzebowała (płatnej) pieczątki "fachowca" dopóty będę twierdzić, że "deregulacja" to ściema. Na poważnie to reglamentację uprawnień zachowałabym dla lekarzy, konstruktorów dróg i mostów, pilotów samolotów pasażerskich. A co mamy? Z dziećmi w przedszkolu nie wolno się bawić bez "uprawnień pedagogicznych". Zabić dziecko na kucu i produkować pacjentów rehabilitacji do końca życia to już można. Rozwalać ludzkie ciała na siłowniach - można. Bezkarnie. Albowiem przy baraku uprawnień dla branży nie grozi utrata(!) tych uprawnień (bo ich nie ma), a z odpowiedzialności karnej można się zacnie migać.
Mnie chodzi tylko i wyłącznie o potwierdzenie faktu a nie twoje dobre czy złe odczucia. Zawsze możesz się z czymś zgadzać albo nie !!! Deregulacja jest i obowiąuje . To jest FAKT .
A odczucia ???? Uważam że Instruktor Quniareczka o zerowej wiedzy która ukończyła kurs , nie jest gwarantem niczego.( naprodukowano tego tysiące ) To tzw , tykająca bomba ! 😉 Poza tym , od deregulacji Instruktorów Rekreacji minęło już prawie 5 lat i jakoś nikt nie zaobserwował wzrostu ilości klientów klinik rechabilitacyjnych 🙄 Ogłaszasz hekatombę , której nie widać . 🤔
Wiesz co smoku 10 ? Ty masz rację a my wiemy swoje. Lżej Ci na duszy? Życie kiedyś zweryfikuje twoją naiwną wiarę w PRAWO w naszym kraju i sprawiedliwość sądów. A co do deregulacji to i tak nie ma większego znaczenia. Jak świat światem zawsze byli ludzie prowadzący jazdy bez choćby IRR i pojęcia o koniach. Niezależnie od tego jaką wiedzę, doświadczenie czy papiery mają i tak o ich powodzeniu w pracy decyduje klient.
Prawo sobie a sądy i praktyka orzekania sobie. Właśnie mam okazję obserwować pewną sprawę (niekońską, ale związaną z ubezpieczeniami). Wyrok właśnie się uprawomocnił, po wszelkich odwołaniach, apelacjach, zaskarżeniach, we wszystkich instancjach. Haha. Kompletnie niezgodny z prawem. Nie, że interpretacja kuleje. Jest niezgodny z prawem i już. Na dodatek przez cały czas sądy popełniały mnóstwo błędów - także formalnych. I co? I nic - kolega kolegi koledze odpowiednio posędziował przy użyciu opinii kolejnego kolegi biegłego. Hahaha. A smok dalej o tym swoim prawie. A sądy dalej swoją drogą.