kurcze, dziewczyny... miała któraś kiedyś problem z wyłażącą plamą na kominie. chodzi mi o taką plamę po kilkukrotnym przepaleniu się komina. T. już skuwał cały tynk do gołego muru, po czym nakładał folie w płynie i na to nowy tynk. ale pierwsze przepalanie w piecu i znów wylazło 😵 nie wiem jak to zwalczyć. pomysłów nie mam. komin jest jeszcze używany, ale w najbliższych planach jest stawianie nowego. a ten będzie tylko sobie "stał".. myślałam o położeniu tam czegoś w tym stylu: http://static.urzadzone.pl/articles/14399f_urzadzone-zdjecia_1_jpg_okladzina-scienna-z-kamienia-ebuild-com_main.jpg?0 myślicie, że dało by rade? miała któraś podobny problem? 👀
Isabelle, wreszcie obejrzałam zdjęcia na monitorze a nie komórce. Powinniście całkowicie zmienić myślenie o tym domu i rzeczywiście wprowadzić tam przestrzeń otwartą.
popieram można zrobić to fajnie, ale konieczne byłyby spore zmiany -> inwestycje...
dempsey to jest wersja dla mnie, żebym mogła paluchem pokazywać co wywalamy i jak przestawiamy 😉 Szczegółowe też dostali i są no szczegółowe to co Wam tu będę wrzucać 😎
tulipan, jestes pewna, ze chcesz piec kolo zlewu? to calkiem praktyczne nie jest. jak bym piec wywalila na druga strone "L". chyba, ze masz problem z podlaczeniem...to moze zlew?
Może mi jakoś poradzicie 🙂 Mam długą łazienkę, na jednej stronie kafelki (umywalka, kibelek), w głębi prysznic. Druga ściana, na przeciwko tej okafelkowanej od połowy jest pomalowana na szaro. Dół tej ściany chciałabym ozdobić... i pomyślałam o fototapecie lub innej tapecie. Takiej co przyciąga wzrok jak się na kibelku siedzi 😉 I teraz pytanie - czy da się taką fototapetę przykleić na ścianę pomalowaną farbą lateksową, czy muszę ją zdzierać?
Macie rację dziewczyny, zupełnie mi to umknęło ! A jakby zamienić zmywarkę ze zlewem ? Z płytą jest problem, żeby ją przenieść bo w szafce nad jest zabudowany okap, a nigdzie indziej go nie wcisnę bo tylko na tej ścianie mam szafki wiszące. Z kolei zlewu też nie chcę mieć za daleko od zmywarki 😜
Mam kuchenkę gazową obok zlewu- zlew jednokomorowy z ociekaczem właśnie od strony kuchni- od pięciu lat dajemy radę, piekarnik pod kuchenką oczywiście. We wszystkich poprzednich domach tak mieliśmy i nigdy nam to nie przeszkadzało.
Wlasnie spojrzałam, jak to jest u mnie w obecnym mieszkaniu - i jest piekarnik z płytą obok zlewu. W niczym to nie przeszkadza - dziewczyny, które pisały, że słabo, możecie uargumentować? W nowym mieszkaniu co prawda będę mieć wszystko osobno, ale tu jest właśnie tak i jest jak najbardziej ok.
nawet całkiem wygodnie, bo blisko z brudnymi garami do zlewu 😁 my mamy indukcyjną, jeśli to jakaś różnica 👀
Mnie nawet bardzo wygodnie- po latach wynajmowanych domów, gdzie nie zawsze mieliśmy wpływ na to gdzie co stoi, we własnym domu gdzie kuchnę projektowaliśmy sami, od zera, wybraliśmy takie właśnie ustawienie: kuchenka-zlew-zmywarka. Na końcu, obok zmywarki stoi wysoka lodówa, w drugą stronę, od kuchenki mamy blat w kształcie podkowy (takie C z kątami prostymi). I jest git, nie zmieniłabym ani kawałka po kilku latach użytkowania.
W sumie większość zmywania robi zmywarka, ale faktycznie, zdarza się, że chlapnie - no ale wtedy jeden ruch ręcznikiem papierowym po zmywaniu i z głowy? Edit - w sumie tak samo by przecież chlapało na blat, też trzeba by zetrzeć...
Hiacynta, ja po pierwsze obok zlewozmywaka lubię mieć miejsce. Po obu stronach. Po drugie koło kuchenki też. Czasem na jedną stronę zestawiam jedno, na drugą drugie. Poza tym lubię mieć między zlewozmywakiem a kuchenką miejsce do obróbki czegoś, co jest umyte i ma iść na płytę do garnka. Ja w ogóle w którąś stronę zawsze muszę mieć ciąg technologiczny - Lodówka, blat, zlewozmywak, blat, kuchenka. Żebym miała logiczny ciąg przygotowania potraw. W obecnym mieszkaniu mam w trójkącie, ale schemat ten sam.
Po jednej stronie kuchenki mam blat po drugiej ociekacz od zmywaka, więc można sobie na dwie strony zestawiać dowolnie, można sobie ułożyć cotam do wrzucenie do gara zostało- mnie pasuje. Ale wiadomo, każdy ma inne przyzwyczajenia i potrzeby, najważniejsze aby użytkownikom pasowało 😉.
Zdecydowanie preferuję kawałek blatu pomiędzy kuchenką a zlewozmywakiem. Wiele lat miałam te dwa urządzenia obok siebie i po całkowitym remoncie kuchni pomiędzy nimi jest 50 cm blatu. I nich tak zostanie na wieki wieków amen.
Super sprawa ta dodatkowa przestrzeń. Często przecież myjemy warzywa, kawałek mięcha - blat pomiędzy ułatwia pokrojenie zanim cosik wyląduje w garnku. Nie bardzo wyobrażam sobie życie przy innym ustawieniu 🙂
No ja nie wyobrażam sobie przenoszenia nad płytą na drugą stronę, żeby na blacie pokroić. Ma mi być łatwo. A łatwo to znaczy, że jest miejsce. Przy czym ja nie znoszę nic robić na ociekaczu zlewozmywaka - wszystko mi tam lata 😉
Ano właśnie, kwestia przyzwyczajenia- ja np. wszystkie "cieknące" rzeczy kroję na desce na ociekaczu- mięso, pomidory, ogórki, sałata po umyciu- nie znoszę mokrego, zalanego "sokami" blatu, a na ociekaczu od razu spływa do zlewu, potem go szybko myję i spokój.
Też już nie chcę blatu między zlewem a płytą - za daleko mi do wody 🙂 Na zlew duża decha, miska na półprodukty, ważne, żeby miejsce było koło płyty na odstawianie. Nie lubię latać nawet jednego kroku gdy nie muszę 🙂. A tak - jedną ręką zapalam palnik, drugą trzymam czajnik pod kranem 🙂 I neva-eva piekarnika pod płytą! Teraz pod płytą mam garnki, piekarnik w słupku oddzielnie. Już nie mogę się doczekać zdjęć "nowej" kuchni. Już prawie - prawie, jeszcze tylko 🤔 listwy przy blatach, odświeżyć politurę kredensu, wszystko ostatecznie rozmieścić, zmienić tapicerkę w taboretach... Teraz zagracona, bo ruszyliśmy dalej z odświeżaniem chałupy. Ale w końcu będzie i się pochwalę. Już jestem dumna, nie nie prosto było wymyślić co i jak: chałupa stara, ograniczenia wymiarów bezwzględne a trzeba było seryjnymi szafkami urządzać (raz koszta, a dwa - żeby po przebudowie chałupy dało się tylko dodać(?) szafek.
halo Już nie mogę się doczekać zdjęć! 🙂 I zgadzam się co do piekarnika!
Moi znajomi też mają u siebie w domu bardzo ciekawe rozwiązanie. Mają kuchnię białą, lakierowaną, zabudowa. Dolna część, jest tak jakby przedzielona na pół wzdłuż, nie mają uchwytów tylko ten wcisk, więc powierzchnie są gładkie. I co mi się podoba, to to, że jak wysuwają część pod płytą, jest długa na chyba 1,1m, to mają jedną szufladę, ale nie ma osobnej na sztućce, tylko jest tak jakby w tej szufladzie "u góry" jeszcze jedna, którą przesuwa się na szynach do tyłu jak potrzeba wziąć garnki itp. No rozwiązanie jak dla mnie super, jeśli nie chce się dzielić kuchni wizualnie kolejnymi liniami.
I jeszcze (tego u siebie nie mają) ten pomysł mi się bardzo podoba jeśli chodzi o funkcjonalność kuchni!
na kuchnię nie miałam żadnego wpływu, poza stołem i krzesłami. "wkroczyłam" już na dzieło mojego M. Dekiel najpierw kupił kuchenkę, pózniej zmywarkę, a na koniec meble... więc nic nie jest w zabudowie. zlew jest obok kuchenki i mnie osobiście to nie odpowiada.
strasznie mi się nie podoba, że pralka, zmywarka i kuchenka nie są w zabudowie... ale nie sądzę, żebyśmy to zmienili za szybko 🙁