Robią. Oglądałam wczoraj taki program w RTR Planeta. Dziewczyny z Rosji. Oczu zamknąć nie mogą. Kropią sobie sztuczne łzy bo takie oko wysycha. Szczęka w szpic. Powyrywane zęby od tyłu. Makijaż permanentny na to. Oszpecenie na całe życie. I mamusie zachwycone i broniące dzieci.
O &%$#@ 😵 Muszę poszukać tego dokumentu. Masakra... Już samo malowanie się w stylu młodych Japonek-lolitek mnie zadziwiał, ale to taka subkultura jakich wiele, więc w sumie co kto lubi. Mamy punków, emo, gotów - bardzo wyrazistych (co mi absolutnie nie przeszkadza póki zachowują się cywilizacyjnie normalnie), to czemu nie różowe, wymalowane lolitki. Ale operacje zdecydowanie mnie przerastają. A faktycznie, o żywej lalce zapomniałam. Chyba wypieram ze świadomości takie cuda 😁
Problem polega na tym, że różne grupy interesu posiadają różne definicje głupoty. Dość skrajne zresztą. A każda z tych grup twierdzi, że ich definicja jest słuszniejsza niż definicja całej reszty, co prowadzi ich do wniosku, że ta reszta jest głupia. Ot i bezsens.
Reklamę dzisiaj niechcący oglądnęłam. Frosta paluszki rybne z mintaja. Bo zamarłam z pilotem w ręce. Dla podniesienia wagi przesłania, chłopiec w ręce trzymał pluszowego DELFINA. 😵
Reklamę dzisiaj niechcący oglądnęłam. Frosta paluszki rybne z mintaja. Bo zamarłam z pilotem w ręce. Dla podniesienia wagi przesłania, chłopiec w ręce trzymał pluszowego DELFINA. 😵
Podobna była jak karpia rodzina na święta zapraszała. Pana Karpia.
Reklama czegoś o nazwie POLISA. Koszty pogrzebu...bla bla bla.... . No brak z 10 tysięcy. Koszty polisy "tylko złotówka dziennie" . I taka starsza pani to opowiada. I tak według starej matematyki: złotówka dziennie = 365,00 rocznie. 3650,00 po 10 latach 👀 Czyli na pogrzeb trzeba z 30 lat zbierać. A tu oferują polise od 40-80 roku życia. 80 latka musi zbierać do 110 urodzin. Optymistyczne.
Spod klawiatury mi ten wątek wyciągnęłaś 😉 Moja znajoma młoda energiczna dziewczyna prowadząca przedszkole ma pomysł na założenie filii swojej placówki. Miasto 40 tysięcy, z 11 przedszkoli publicznych zostało 5 (idiokracja)... Oczywiście wiecznie brakuje wszędzie miejsc, a prywatne przedszkola są zawsze pełne - nawet jeśli oferują kiepskie warunki. Urząd miasta uroczyście deklaruje pomoc przy zakładaniu placówek niepublicznych, bo samorząd woli mieć prywatne niż publiczne, tak jest taniej. W ogóle się z tym nie kryją.
No i OK. Dziewczyna znajduje lokal spełniający normy dla przedszkoli, decyduje się wziąć kredyt, znajduje współ-inwestora który wraz z nią poniesie ogromny koszt adaptacji budynku do nowej roli. Właściciel budynku chce go wynająć od razu, dziewczyna od razu jest gotowa do inwestowania i przebudowy, by przedszkole na 30 dzieci ruszyło od wczesnej wiosny. Chętnych będzie dużo, bo miejsce świetne. I co? I gmina nie ma planu zagospodarowania, w związku z tym przy składaniu papierów trzeba dołączyć "wniosek o wydanie warunków zabudowy w związku ze zmianą sposobu użytkowania budynku". Tak stanowi prawo budowlane. Na ten kwitek czeka się w Urzędzie Miasta tyle co zwykle 😀iabeł:. 5- 6 miesięcy 😀iabeł: 😵 I to by było na tyle jeśli chodzi o rzucanie kłód pod nogi ludziom, którzy mają pomysł, którym się chce i którzy mają środki żeby cokolwiek robić. Bo dziewczyna nie będzie ponosiła kosztów płacenia najmu przez 6 pustych miesięcy tylko dlatego, że wszystko działa jak działa. Ręce opadają.
Mam słabą nadzieję, że ona znajdzie jakieś "dojście", ew. "plecy" żeby to obejść.. ale słabą.
To ja jeszcze o innej ciekawostce: Lody parfait z malinami nordyckimi jedzą na deser uczestnicy corocznej gali na cześć laureatów Nagrody Nobla w Sztokholmie. Malina nordycka rośnie w miejscach trudno dostępnych dla ludzi. Mieszkańcy regionu Nesseby w Norwegii pilnie strzegą tajemnicy, gdzie występuje ich najwięcej, przekazując sobie tę informację z pokolenia na pokolenie. Nic dziwnego, gdyż owoce maliny nordyckiej należą do najrzadszych i najdroższych jagód na świecie ze względu na trudność zbiorów - niegościnne tereny, wyjątkowo krótki czas zbiorów, niewielkie plony – każda roślina w jednym okresie wegetacyjnym rodzi tylko jeden owoc - oraz unikalną wartość. Norwedzy umieścili malinę nordycką w herbie gminy Nesseby, a Finowie na monecie 2 euro No i jak się tą maliną unikalną człowiek posmaruje (tak unikalną, że krem z nią jest w każdej drogerii 😉) to się jest gładkim . A nawet 3x gładszym. 😂 W sumie malina nordycka lepsza niż glut ze ślimaka =taki krem też reklamowano.
A obstrukcje urzędnicze? Czym bez nich byliby urzędnicy?
WOW!! Nasza polska "Oriana Fallaci" w programie "Kropka nad I" ze zjeżonym włosem dochodzi przyczyn powstania kałuży na stadionie. Ależ jej się ślepia świecą. I jak drąży: dach, delegat fifa,woda, drenaż,dach, murawa. 😂 No, staje w obronie narodowej dumy jak lwica. 😂 Aż ślina w kącikach ust, Tłumaczy jej, co i jak, ex prezes pzpn, który o ile mnie pamięć nie myli, odchodził w niesławie. Szczęśliwy kraj mamy- murawa to nasz główny problem. 😍 Nie wierzę własnym oczom. No nie wierzę.
Ech... pokazałam w ramach testu tę fotkę kilku młodym(25+) osobom i KAŻDA zawołała : - O! Król Julian!! I tyle. Kim jest pan z "królem Julianem" nie wiedział nikt. O tempora...... 🙁
Czyżby to Adolf Hitler na wizytacji Afrika Korps, czytający Main Kampf?
Buuu.... nie zgadłeś. Nie dostaniesz lizaka. Druga szansa: Kim jest "Pan z Wróbelkiem Elemelkiem"? Chyba, że i Elemelek już w cieniu przeszłości zniknął? (przy tym, że to na pewno wróbelek to się nie upieram )
😕. A gdybym powiedział, że jako przedstawiciel pokolenia 25+ rozpoznałem pana Fiedlera bez problemu, (zresztą chyba trudno go nie rozpoznać) pomimo, że nie wychowałem się na jego książkach, to dostałbym lizaka?
😕. A gdybym powiedział, że jako przedstawiciel pokolenia 25+ rozpoznałem pana Fiedlera bez problemu, (zresztą chyba trudno go nie rozpoznać) pomimo, że nie wychowałem się na jego książkach, to dostałbym lizaka?
To by mnie to ogromnie ucieszyło. I dowiodło, że ja testowałam na grupie wyjątków. Oby tak było. I lizak się należy.
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=92265&klik=powiaz My Polacy nie mówimy o sobie źle. Jest Skrzetuski, Wołodyjowski, Powstanie Warszawskie. Przywiązywaliśmy dzieci pod Cedynią jako tarcze i to jest super. To jest najlepsze, co mogło Polskę spotkać - mówi Maciej Stuhr
yyy...?
Strzelał do pana Sowy a trafił do pana Sawy o taki malutki lapsus językowy
dzieci-zakładnicy, przywiązywane przez oblegających Głogów Niemców:Dzieci Głogowskie Cedynia: Bitwa pod Cedynią i last but not least: dlaczego to jest najlepsze...?