Jutro jadę po wysłodki niemelasowane 😅 , melasowanych już nie będzie, ponieważ Niemcy wykupili firmę toffi i wysyłają tylko do swoich 🤬 Cena 33.60 za 30 kg 🙂
Jaką ilością wody zalewa się wysłodki?? I jak zastąpić nimi owies?? Bo słyszałam, że objętościowo suchych trzeba mniej więcej tyle, ile owsa. Czy rzeczywiście tak jest???
Qrara, mozna podac tyle ile sie chce. a z 1,8 kg suchych to wychodzi jakas potezna ilosc. zima, dajesz ile chcesz. na poczatku nie za duzo- zrob z 1/3 miarki, zalej 1/3 wody w wiaderku 10l. zobaczysz ile ci wyjdzie i sobie bedziesz modyfikowac.
[quote author=D+A link=topic=64.msg1186475#msg1186475 date=1321260531] Gdzie w Warszawie można kupić niewielką ilość wysłodków? Tak żeby były sprzedawane na worki a nie na tony. [/quote]
najpierw dobrze jest domieszac je do paszy tak, zeby wiekszosc stanowila pasza i stopniowo zmieniac proporcje tak, ze w koncu to wyslodki stanowia wiekszosc. moj jeden tez nie lubi jak sa bardzo mokre. hersztowi wszystko jedno, tylko slychac chrumkanie ze zloba.
Katija właśnie nie wiem 😡 interesuje mnie czy one nadają się dla koni ,chce kupić większą ilość ,a właśnie mam bardzo blisko mnie te brykietowane . Tylko nie wiem jak się je podaje 😡 i co to jest .
Ps ,już wiem jakie są 😁 to po prostu zwykłe granulowane około 2 cm. ,jutro jadę po pół tony .Jak ktoś chętny z okolic Głogowa ,Polkowic czy Jaroszówki to dać znać mogę kupić więcej .
Jaką ilością wody zalewa się wysłodki?? I jak zastąpić nimi owies?? Bo słyszałam, że objętościowo suchych trzeba mniej więcej tyle, ile owsa. Czy rzeczywiście tak jest???
Nie, nie, nie.
Dodsonowe podaje się 100 gram na 100kg masy ciała konia na dzień. Podejrzewam, że reszta podobnie. Czyli jeśli zastępujesz nimi cały dzienny owies (i dzielisz to na 3 posiłki) to na jeden raz dasz mniej więcej 200 gram na "dużego konia". wysłodki są lekkie 200 gram to objętościowo miej więcej plastykowy kubek na piwo (duże)😉
Po zalaniu i napęcznieniu taka porcja uzyska mniej więcej objętość pełnej dawki porcji owsa na jedno karmienie.
Co się sprawdza w praktyce: miska i pasujące do niej sitko z gęstymi oczkami. Wsypujemy wysłodki, zalewamy wodą do oporu (i się nie boimy, że za mało wody i koń zakolkuje) a dzięki sitku zanim do żłobu to podnosząc w górę cała woda zostaje w misce - więc nie ma obawy, że nam wyjdą za wodniste i koń nie będzie chciał jeść. Takie niby nic ale szczególnie ważne jak sami tego nie podajmy tylko robotę zostawiamy stajennym😉
moja klacz dostaje rano owies z sieczką, a na wieczór owies plus wysłodki - z tym że wysłodków dostaje dużo więcej niż wg zaleceń D&H i ten owies dodatkowo- wygląda na wysłodkach jak pączek w maśle
Przepis: miarka mała 500g x 2 i do tego 3 miarki te same wody ( 0,5L ma ta miarka). Wsiąkają szybko i koń je.
Teraz będzie trzeba sprawdzić te wysłodki od Zimy 😉
kotbury, ze lekkie to piszesz o dodsonowskich? bo normalne peletowane wyslodki sa ciezkie. z cala pewnoscia sa ciezsze od zboza. moj kon tez dostaje wiecej niz dodson zaleca 😉
Dzisiaj w kuchni miałam małą niespodziankę , wsypałam 2 miseczki (ogólnie 4 kg.) wysłodków do różowego pojemnika ,po godzinie przychodzę a wszystko na podłodze ,musiałam pozbierać do wiadra 😵 Z 4 kg. wyszło mi 35 litrów wysłodków . 😁
Jak poznać że są już gotowe ,czy lepiej odczekać 12 godz.
dla niezorientowanych przypominam jeszcze raz !!! wysłodki ( szczególnie te brykietowane ) musza byc zalane taką ilością wody aby po 12 godzinach górna warstwa wysłodek była przykryta jeszcze warstewką wody . potem odcedzić ( najlepiej takim dużym kuchennym cedzakiem 🙂 ) i mozna podawać jesli wysłodki nie ,,napiją,, sie w wiadrze to zrobią to potem w żołądku konia , efektów możecie się chyba domyślić 🙁
Z 20 koni tym obdzielisz, proponuję dawać przez pierwsze tygodnie do 1l. namoczonych wysłodków więcej grozi niezło sraką. już nie mówiąc że koń po nich "spuchnie" Ja moczę na 2 konie 1 kubeczek po duzym jogurcie. mam tego ok 2-2,5l. wysłodków. mieszam to z otrębami i konie czekają na żarcie ze rżeniem 😉 Jak w pierwszy dzień namoczyłam 2 kubeczki to dostały rozwolnienia.
ansc ja mam 13 łbów do nakarmienia 😉 resztę świnią walnę ,jak cholery wrócą z terenu ,a konie dostają buraki pastewne i cukrowe codziennie więc im nic nie będzie ,dotego siemię lniane ,zboże i różne dodatki .