tak , w wysłodkach melasowanych jest 13% cukru i mozna je dawac zdrowym koniom. Cukier to przedwszystkim energia, wiec koń pracujący ma szanse wszytsko spożytkować. Ochwat jest wynikiem nie tylko nadmiaru cukru, to przedewszystkim choroba przemiany materii, dlatego kupuje sie dla koni po ochwacie siano ktore zmokło na pokosie im więcej tym lepiej i mozna juz go nie moczyc więcej, poniewaz takie siano jest tez ubogie w skladniki mineralne. a w drugą strone działa to tak że koniom chudym, matkom i koniom ronącym dajemy "dobre" siano czyli jak najbardziej zielone i z dobrych łąk, siano które nie zmokło, ponieważ jest bogate w to wszytsko co koniowi potzrebne. Przykładem są moje grubasy które okrągły rok jedza tylko dobre siano i w sezonie trawe.🙂
No i koń wsuwa wysłodki dodsonowe. Ich plusy: - rzeczywiście są gotowe po 10 min od zalania zimną wodą - koń to pochłania wolniej i przegryza sianem - z parzonym siemieniem zeżarł aż się uszy trzęsły Minusy: - robi się z nich taka miałka breja więc trzeba to na gęste sitko zapodać bo inaczej się tego dobrze nie odcedzi ... tanie nie są więc jak skarmię jedne worek to będę szukać tańszych
Pytałam na ile "expresowe" są te wysłodki. Dostałam odpowiedż, że poł godziny gorąca woda, godzina zimną wodą.
Tylko jest jeden problem, na razie sklep ten nie wywiązuje się z dostaw. Zamówiłam ale zrezygnowałam. Może to się zmieni bo te wysłodki są bardzo ekonomiczne.
Ja aktualnie zamieniłam 1 treściwe (owies) na jedną porcję wyslodków (u nas konie dostają treściwe 3x dziennie). Mam wrażenie, że to już będzie sporo. Do tego organizuję siatki na siano, więc będę mieć gwarancję, że koń rzeczywiście cały czas to siano będzie miął i w odpowiednijszych proporcjach je jadł. Zastanawiałm się czy nie podmienić jeszcze jednej porcji owsa na wysłodki ale na razie nie, pewnie zrobię to zimą jak dostęp do trawy będzie ubogi... a na wiosnę (u nas duuużo krowiej trawy na padoku) pewnie na ten okres odstawię owies całkowicie... zobaczymy..
kotbury, a nie lepiej po prostu do kazdego posilku dawac wyslodki wymieszane z owsem, ale tego owsa po prostu sporo mniej?
Moim zdaniem nie i już piszę czemu. Po pierwsze ja akurat zamieniłam poranny posiłek- zadawany tuż przed puszczeniem na padok - po to aby właśnie jak koń "doładuje cukrem z trawy" to nie było skoku cukru we krwi. Na obiad jest owies, a obiad jest około 4h przed jazdą więc idealnie (bo energia z owsa dopiero po tym czasie jest do wykorzystania). Po trzecie to jednak nie jest wskazane aby mieszać paszę treściwą z objętościową bo każda jest trawiona inaczej i takie zabiegi na dłuższa metę nie są dobre dla przewodu pokarmowego.
nie jest wskazane aby mieszać paszę treściwą z objętościową bo każda jest trawiona inaczej i takie zabiegi na dłuższa metę nie są dobre dla przewodu pokarmowego.
Dlaczego? Adekwatnie do powyższego stwierdzenia... jeśli koń dostaje siano i owies jedno po drugim, to zawartość i tak wymiesza się tak samo w żołądku mniej więcej w tym samym czasie będzie trawiona... mam nadzieję, że dobrze sformułowałam myśl 😉 Od ok 2 lat podaję wysłodki wymieszane właśnie z owsem i łuską słonecznikową i nigdy żadnych problemów w związku z tym nie miałam.
Nie wiem czy nie jest taki zabieg dobry. Z jednej strony niby inaczej koń trawi ale z drugiej strony podając owies z sieczką, wysłodkami czy łuskami słonecznika zmieniamy indeks glikemiczny - pasza a właściwie sporządzona przez nas mieszanka jest wówczas bardziej przyjazna dla końskiego brzucha 😉. Nie ma nagłego załadowania "czystą skrobią" tylko taki misz-masz., a w związku z tym nie ma nagłego wyrzutu cukru do krwi ( skót myślowy 😉)
Raczej wysłodki są określane jako specyficzna pasza treściwa, częściowo o właściwościach paszy objętościowej. W sumie taki mieszaniec międzygatunkowy 😉.
nie wiem, gdybam sobie, ale biorę pod uwagę to jak były one kiedys w formie nie suszonej, to były jak starty burak, więc w sumei były one burakiem(?)
a tak na powaznie to w literaturze, wysłodki i inne produkty uboczne są traktowane osobno, nie sa zaliczane do żadnej grupy. Często jako pasza uzupelniająca.
Jednak jak sie popatrzy od strony właściwiści to stanowią one głównie włókno czyli tak jak siano i słoma, dając wysłodki zmniejsza sie zuzycie siana, czyli stanowią one wypełniacz. Czyli można je nazwać objętościowymi.
, dając wysłodki zmniejsza sie zuzycie siana, czyli stanowią one wypełniacz. Czyli można je nazwać objętościowymi.
jak to zmniejsza sie zuzycie siana? raczej wlasnie paszy tresciwej. nawet w wersji niepeletowanej wyslodki sa wiorkami z burakow, z ktorych jest wycisniete co sie da. nie sa suche, ale soczystymi tez bym ich nie nazwala.
Katija, mnie tak uczyli w szkołach, ze wysłodki to głownie włókno, pęcznieje w żoładku i zmniejsza pobieranie pasz suchych, tu siano i słoma.
Ale juz kiedyś pisałam ze wszytsko sie zmienia, są co rusz to jakies nowe badania publikowane, wiec moze moja wiedza jest przestarzala. Być może częsć tych składników min i witamin jest po prostu dosypywana, a nie pochodzi naturalnie z tego produktu, dlatego stanowia one zamiennik dla paszy treściwej. Parę dni temu rozmawiałam z gosciem o tym że wysłodki zmniejszają poberanie siana, bo utrzymuja uczucie sytosci. Są wśród nas zozotechnicy wiec niech sie wypowiadaja🙂
julia, mnie uczono tak jak zielona_stajnia, pisala. ja karmiac wyslodkami ujmuje tresciwej nie siana. analize wartosci pokarmowej wyslodkow wstawialam tutaj, dostalam z cukrowni. moge poszukac jeszcze raz.
Naturalnym źródłem energii dla konia jest włókno właśnie (nie tłuszcz, nie cukry), a wysłodki w swoim składzie mają, jakby to nazwać, specyficzny układ tego włókna w zwiazku z tym nam się wydaje, że podajemy wypełniacz. My ludzie nie trawimy włókna (lub w nieznacznym stopniu) - u konia wręcz odwrotnie. Dlatego wysłodki są tak "pożyteczną" i przyjazną paszą - możemy dostarczyć koniowi energię, bez zdemolowania układu pokarmowego w pierwszej kolejności, a potem całej reszty organizmu. Ja kończyłam bankowość 😉 - też o wysłodkach nie było, ale praktyka czyni miszcza 😉
Pytałam na ile "expresowe" są te wysłodki. Dostałam odpowiedż, że poł godziny gorąca woda, godzina zimną wodą.
Tylko jest jeden problem, na razie sklep ten nie wywiązuje się z dostaw. Zamówiłam ale zrezygnowałam. Może to się zmieni bo te wysłodki są bardzo ekonomiczne.
Jak pisałam na poprzedniej stronie o wysłodkach to własnie o tych ze Stefanidisa. Szybko mi się je robiło 🙂
a propos treściwe/objętościowe. Dodson zaleca wysłodki z sieczką jako zamiennik dla starszych koni, które nie są już w stanie pobierać trawy czy siana/sianokiszonki. I do takiej mieszanki osobno są podawne treściwe
🏇 Dzięki dziewczyny. Zamówiłam w Stefandisie wysłodki i paszę Vito Marstalla która ma 11% cukru a mój koń ją wsuwa. Fakt faktem mają, że towar niedostępny, ale za taką cenę jak proponują to moge poczekać jeszcze trochę skoro i tak nie mogę nigdzie indziej dostać wysłodków oprócz Kwik Beeta
Dobra- moja teoria, że chcę na razie jedne treściwy posiłek w cąłości zmienić na wysłodki legła w gruzach. 🙇 wczoraj koń dostał same wysłodki i patrzył na mnie jak na głupią... inne konie wcinają swoje, a on łeb wystawił z boksu i wodzi za mną oczami i rży z pretensjami... no i się skończyło, że musiałam dwie garści musli dosypać 🤔 Ale to chyba był bardziej efekt psychologiczny, bo tego musli było tam jak na lekarstwo i nie zdążyłam łapą wymieszać dokładnie a on zeżarł resztę.
Co do wysłodków dodsnona i dobrania odpowiedniej ilości wody. Znalazłam rozwiązanie - miska, w to gęste sitko, w to wysłodki na to wody ile dusza zapragnie. jak rozmiękną wyciągamy sitko i nadmiar wody zostaje sobie w misce. B. wygodne szczególnie dla stajennych, dla których kombinowanie z idealna ilością wody może się okazać za skomplikowane/niewygodne