Forum konie »

Kącik pomocy dla Danielli

zapewne nie zrobiła, inaczej by konia nie wzięła. też planowaliśmy jego kupno jakiś czas temu. ale już nie mnie oceniać. Powodzenia w leczeniu trzeszczek i z tego co wiem coś miał z pęcinami temu przestał chodzić rajdy🙂 Miałaś wiele koni do wyboru w podlaskim po super niskich cenach - wystarczyło pojeździć a nie na hop siup muszę mieć konika już. Założę się, że za kilka miesięcy będzie jęczenie na tym forum bo konika trzeba leczyć i batem jak to określiłaś 'smyrać'. Gorzej będzie jak koń cię wyczuje ale to tyle w temacie 🙂 🚫
Tak tak, strasznie.
U niej jakoś konie nie chorują ani nic, bo ich nie ciąga na jazdy 15 razy dziennie.
A tak ogólnie-nie ma konia bez wad...
Szkoda, że wcześniej dziewczynie nie napisałaś, że koń ma coś z trzeszczkami i pęcinami. Od kilku stron trąbiła o Parysie, od początku wiadomo było, że nie ma bladego pojęcia o takich rzeczach. Wiedziałaś, słowem nie pisnęłaś, więc może daj sobie spokój z tym sarkazmem?
a kazdy Voltopir konia na mniej niz 10 godzin nie wyciaga ze stajni  🏇



och simma simma, nie nauczylas sie jeszcze?
No tak-nikt nic nie napisze, ona kupiła konia i nagle każdy swoje mądrości wygłasza. To jest jej koń. Nie czepiajcie się.

A jak się dowiedziałam-większość osób ma tu konie-i każdy kupił zdrowego, miłego, bezproblemowego konika. Gdzie wy je kupiliście, bo ja jakoś żadnego takiego nie mogłam znaleźć...
tak Simma nikt jej nic nie napisał. Oprócz tego zeby konia z wadą nie brała i zeby koniecznie wzięła weta i konia przed zakupem przebadała. Toć to faktycznie nic.

I tak Simma każdy kto ma trochę oleju w głowie kupił sobie zdrowego konia (lub z wadą która mu nie przeszkadzała) dopasowanego do swoich umiejętności i ambicji. Pomyłki się zdarzają, ludzie pakują się w różne konie, i potem mają problemy. I muszą sobie z nimi radzić. Danieli ludzie chcieli pomóc swoją wiedzą ile się dało. Niestety jak to z dziećmi bywa chęć posiadania zwierzaka wygrywa ze zdrowym rozsądkiem. Wszyscy trzymamy kciuki zeby koń jednak był na tyle zdrowy zeby chodził na jazdy i żeby Daniela miała radochę z kopytnego. Nikt tu na jej niepowodzeniach nic nie zyska.

I
Simma, o co Ci teraz chodzi?
Simma, o co Ci teraz chodzi?


o brak bycia w centrum uwagi i zainteresowania 😉
Aaa... rozumiem.
Złe Voltopiry, złe!
Może skończmy temat...
Najpierw sympatyczna pomoc, teraz bicie za zły wybór konia. Już to nie temat 'pomoc dla Danieli'. Więc prosiłabym o zamknięcie tematu, bo mam psychicznie tego dość.
Nic lepszego z podlaskiego nie znaleźliśmy. Dziś Parys był w terenie... Zresztą poco Wam to pisać. Nic nie słyszałam o problemach zdrowotnych Parysa. Moim zdaniem wcale na hop siup nie kupiliśmy. Śpieszyło nam się, bo młody stał sam. Wyszło ok. 3 tyg. jak sam był... Gdybyśmy się śpieszyli, od razu kupilibyśmy go, bez oglądania Kapsla. 
Biedna Daniela ma psychicznie dosć. Bo ktos jej w końcu powiedział rzeczowo co i jak, i do tego skrytykował. Jak myśmy śmieli.

Wątek faktycznie trzeba zakończyć bo nie ma sensu pomagać osobie która nie chce pomocy. Baa krytyki też nie chce. Niestety na revolcie nie będą Ci słodzić tylko prawdę napiszą.
Ja tylko z ciekawosci pytałam czy TUVa robiliscie, tak po prostu...
xxagaxx
nie sądzę, aby chodziło o chęć posiadania zwierzaka silniejszą niż wszystko inne... weźcie pod uwagę to, że nie Daniella kupiła konia tylko jej tata, który jak wiemy ma swoje zdanie, wielu ludzi nigdy nie słyszało o TUVie, Danielli tata też pewnie nie słyszał, a skoro nie daje się namówić na wymianę siodła, to nie sądzę, żeby był zachwycony wydaniem kolejnych kilkuset złotych na badanie, zwłaszcza jeśli jakiś znajomy koniarz powiedział, że koń jest ok, nie ma w tym winy Danielli! a co do pośpiechu to niestety ale był wskazany bo jak wiemy w stajni stoi jeden sam koń, któremu potrzebne było towarzystwo na już.

unicorna
wielka szkoda, że nie napisałaś tego wszystkiego wcześniej, jednak jak widzisz naprawdę nie jest to Danielli wina, bo nie jej decyzja to była, ale skoro tyle wiesz to może mogłabyś przekazać jej dokładnie co wiesz na temat zdrowia tego konia ? na pewno się jej ta wiedza przyda, a wszelkie złośliwości naprawdę nic nie dadzą...

:kwiatek:
Dodo, koniom za takie pieniadze, rzadko kto robi TUV.
moze byc tak, ze kon praktycznie nic nie robiacy nie bedzie kulal.
ale moze byc tak, ze bedzie.
mi szkoda, ze daniella nie ma konia- profesora.
ale konia kupil tato.
Dodofon nie, nie robiliśmy.
xxagaxx tak, mam dość. Dla mnie to za dużo. Od dawna mam problemy z rodziną, z końmi, czasami sie załamuje. Cieszę się, że mi pomagaliście. Kupiliśmy to, co uważaliśmy za dobre. Teraz na forum trujecie że źle zrobiłam, to co, mam go sprzedać pierwszej lepszej osobie i kupić coś z 2 końca polski? Dobra, dopłacicie? Bo niestety nie śpię na pieniądzach. ; / Wgl. mam dość... Wiem, że wg. Was źle zrobiłam, nie odkręcę tego, i nic lepszego tu nie ma. Szukaliśmy-dzwoniliśmy, były konie za 40 000 zł, był wałach od roku nie ruszany. Myślę, że nic lepszego byśmy nie znaleźli, bo nic nie było lepszego. Dużo 4 latków, dużo koni 170cm. Parys był akuratny, więc się zdecydowaliśmy. Czytałam że bilardowanie w niczym nie przeszkadza, znajomy był takiego samego zdania.
Daniella ale Ty chyba nie rozumiesz jednego, to jest TWÓJ problem ten koń. Nie forum, nie nasz tylko TWÓJ. I nic nam do tego. Nikt Ci nie życzy żeby Ci nie wyszło, ale mając jakieś doświadczenie wiemy jak historia może się skończyć. Wiemy jaką głupotą jest nieprzebadanie konia przed zakupem. Nieważne czy koń ma kosztować 4 tyś czy 40. Zawsze można wpakować się w jakiś syf.
Kupiłaś konia i teraz musisz sobie jakoś poradzić. Oby nic mu nie było, oby chodził sobie grzecznie i bez problemów. Bo tak może być. I niech będzie. Piszesz na forum, opisałaś swoją historię, opisałaś konia na jakiego się zdecydowałaś więc się nie dziw że ludzie to komentują. I teraz twoje pisanie jak masz dość jest wybitnie nie na miejscu bo jeszcze przed chwilą dosć nie miałaś tylko wszystko pięknie opisywałaś w tym wątku. Więc masz to co masz, dalej może Ci się przydać pomoc skoro trenera nie masz więc nie zamykaj sobie drogi do pomocy. Nie wchodź na forum, ochłoń i pogódź się z tym ze nikt nie będzie chwalił twojego wyboru. Ale pracuj z tym co masz, bo tak jak mówię może się okazać że koń będzie chodził i nic mu nie będzie.
Daniela ja mocno trzymam za Ciebie kciuki  :kwiatek: Napisz koniecznie jak koń zachowywał się w terenie i jak się z nim dogadujesz.
Mam dość tego, że nagle wszyscy mnie krytykują. Wchodzę, odpisałam napytanie czy coś znalazłam, parę pozytywnych komentarzy, i nagle bam- zaczyna się. Dużo krytykuje, że źle wybrałam, że jest dużo w dobrej cenie z Podlaskiego- ja nic nie znalazłam, może ślepa jestem?  🤔  Cięgle jest źle, są 4 konie- źle, jest jeden - źle, kupiliśmy to co uważaliśmy za słuszne- źle. Już po prostu mam tego dość... Właśnie - może być dobrze, mam taką nadzieję. 😉
efeemeryda Dziękuję że wszystko ładnie ujęłaś. Właśnie oto mi chodziło...
Teraz przyjeżdża do nas znajomy co jakiś czas i mnie uczy. 🙂 jak na razie miałam 2 'lekcje' i idzie dobrze. Za 2 tyg. wpadnie znów.
Jolaa 🙂 W terenie było ok - spokojny był. ; ) Co prawda tylko jeden samochód minęliśmy który jechał zabójczym ślimaczym tempem. : P W lesie też ok - żadnych wybryków, pełen luz.  W jeździe jest ok, czasami 'gaśnie' i trzeba dać bacik, dla mnie żadna nowość hehe. B. ładnie bierze wędzidło, przy wsiadaniu też spokojny (Diabolo kręcił się w kółko, musiałam wsiadać z ławki, bo wtedy stał spokojnie). (jak już wspominałam)Sporo się nauczyłam, a on wszystkie błędy wybacza, żadnych fochów nie ma. 🙂 Dziękuję za miłe słowa. 😉
Daniella_283, jakbyś jeszcze nie zauważyła ludzie chcą Ci POMÓC a nie skrytykować, ale ok spoko.
Nie śpisz na pieniądzach? to szkoda, bo jeśli faktycznie kupiłaś trzeszczkowca to szmal Ci się przyda na długotrwałe i kosztowne leczenie. Bilardowanie to akurat najmniejszy problem, niech i sobie te nogi na uszy zakłada jak chce byle miał je ZDROWE.
ja mam nadzieję, ze nie wystąpią żadne choroby, trzymam mocno kciuki za Ciebie o Twoje konie, dbaj o nie i jak najwiecej sie ucz. Myślę, że cały ten sarkazm i nagła krytyka jest niepotrzebna: nie jest to koń za duze pieniądze, nie będzie użytkowany do sportu (tak myślę). Daniella ma sie przede wszystkim nauczyć prawidłowo jeździc i dbać o konie, tak, zeby czerpać z tego przyjemność.
trzymam kciuki  :kwiatek:
Gillian szkoda, każdy chyba chciałby spać na pieniądzach, nie? : p Te problemy z trzeszczkami są widoczne np. przy poruszaniu się konia?
JSBach  też mam nadzieję, Parys do sportu na pewno nie będzie. jest to typowy konik jako hobby do jazdy i jako kosiarka, gdyż sporo ziemi mamy nieużytkowanej.
edit.-pomyliły mi się loginy użytkowników, dwa razy napisałam tego samego.
Naprawdę nie miałaś chyba do czynienia z sarkazmem w wykonaniu revoltowiczów. Nikt nie jest złośliwy. Wszyscy od początku starają się dziewczynie pomóc, cofnij się parę postów wstecz to przeczytasz że każdy jej odradzał tego konia. Owszem jego wada może nie przeszkadza w użytkowaniu rekreacyjnym, ale co będzie jak faktycznie słowa unicorny się potwierdzą? Jeżeli faktycznie koń ma problemy z trzeszczkami? Wtedy okaże się że koszt wynajęcia weterynarza przed kupnem konia będzie niczym w porównaniu do kosztów leczenia.
Daniella nie irytuj się tak bardzo, wszyscy piszą to dla Twojego dobra. Szczerze mówiąc radziłabym konia przebadać i jeżeli faktycznie ma ukrytą wadę to masz czas żeby go zwrócić. Bo jeżeli tak będzie, czego Ci oczywiście nie życzę, to będziesz miała o wiele większe problemy na głowie niż krytyka na forum.
😲
mamy wątek trzeszczkowy, pozostaje mi polecić lekturę - zresztą jest mnóstwo informacji na necie, poszukaj poczytaj przemyśl 🙂
jeśli faktycznie kupiłaś trzeszczkowca


To nie Daniella kupiła. Jaki wpływ na wybór wydatków swoich rodziców ma 13-letnie dziecko? Zwłaszcza jesli rodzice uważają, że mają rację i racja ta poparta jest przez osobę uważaną za obeznaną w temacie?
Gillian, puknij się w głowę i zejdź z dziewczyny.
Owszem, szkoda, że badań nie zrobiono. Z tym, że pragnę zauważyć, iż w większości konie za takie pieniądze sprzedawane są na podstawie informacji od właściciela, obejrzenia na miejscu, ew. prób zginania itp. Szkoda, wielka szkoda, że osoba, która najwyraźniej badania zrobiła i wiedziała więcej na temat zdrowia tego konia nie podzieliła się tą wiedzą. Moje zdanie na temat takiego postępowania zachowam dla siebie.
Oby okazało się, że koń bez problemu podoła stawianym przed nim zadaniom. Daniella, nie łam się 😉
no to może najwyższy czas pokazać ten wątek szanownemu tatusiowi, który i tak wie lepiej? a skoro tak jest, to na cholerę ludzie się produkują od 8 stron skoro to i tak wszystko jak krew w piach?

i generalnie sama możesz się puknąć i zejść ze mnie jeśli łaska.
wioletka.s, nie wprowadzaj nikogo w błąd - nie da się zwrócić konia na podstawie wad ukrytych - nikt nic nie taił, tylko badania nie zostały zrobione.

Konia można zwrócić, jeśli w określonym czasie ujawnią się tzw. wady zwrotne - łykanie, ślepota miesięczna lub wartogłowie. Chore trzeszczki nie są wadą zwrotną.
wioletka.s, nie wprowadzaj nikogo w błąd - nie da się zwrócić konia na podstawie wad ukrytych - nikt nic nie taił, tylko badania nie zostały zrobione.

Konia można zwrócić, jeśli w określonym czasie ujawnią się tzw. wady zwrotne - łykanie, ślepota miesięczna lub wartogłowie. Chore trzeszczki nie są wadą zwrotną.


Faktycznie mój błąd. Jednak nie zmienia to faktu, że skoro jest informacja, że koń ma problemy z trzeszczkami to warto by było to sprawdzić dla własnego spokoju ducha i dobra konia.
Gillian.
po to się ludzie produkują, żeby pomóc o tyle o ile to jest możliwe, pomóc w podejmowaniu decyzji na które Daniella ma wpływ.  W tym wypadku nie miała. Wątpię również, że pokazanie wątku tacie coś by zmieniło, są ludzie tzw. starej daty i koniec, nie przegadasz dopóki sam się nie przekona.
Forum mogło pomóc Danielli o tyle, żeby ją przestrzec przed koniem o wadach którego komuś było wiadomo, a że ktoś wolał przemilczeć, a teraz się trochę powyżywać, żeby wyładować swoje frustracje na 13latce! to już o nim świadczy.
a na co Daniella ma wpływ, skoro nawet siodła zmienić nie może?
przestrzec chcesz? to przestrzegłam i jeszcze za to dostaję po uszach? halo?
na niewiele rzeczy ma wpływ, ale na coś tam ma, choćby na sposób jazdy itp.
Nie mam Ciebie Gillian na myśli mówiąc o przestrzeganiu, a raczej unicorne, która odzywa się dopiero teraz, że koń ma chore trzeszczki mimo, iż Daniella pisała o nim już od kilku stron... takie zachowanie mnie dobija.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się