Zakładam nowy wątek nie znalazłam nic podobnego w wyszukiwarce. 🙂 A wiec opisujcie wszystkie objawy tej choroby jakie szanse na wyleczenie? jakie metody leczenia? Po prostu wszystko co może sie przydać i rozjaśnić trochę w głowie🙂 :kwiatek:
Moja po niedoleczonym przeziębieniu załapała paskudne zapalenie oskrzeli wraz z zapaleniem płuc, zaczeło się od kaszlu, wysięku z nosa i robieniu bokami jak się trochę zmęczyła. Ponieważ jest alergiczką myślałam że to początki COPD i postanowiłam zrobić endoskopię. Przyjechał wet, obsłuchał i powiedział że to zapalenie oskrzeli i płuc i nie ma co robić endoskopi tylko przepłukać płuca i pobrać wydzielinę z płuc do badania celem ustalenia jaki ma dostać antybiotyk. Dostaje też ventipulmin i sputolisyne. Dwa razy na dzień daję jej antybiotyki i czekamna poprawę 🤔
wartusia a co to za antybiotyk? no i na pewno wam sie uda 3 mam kciuki :kwiatek: ja podawałam rifampicyne i kobyłka bez jakiejś większej poprawy teraz podajemy dozylnie ale nie pamiętam nazwy inny antybiotyk ;] jeśli to nie pomoże to do kliniki w Berlinie🙁 czy może ktoś juz robił kursy do Berlina ? jak to dokładnie wyglądało?
z dużym opóźnieniem ale niestety niema mnie w kraju składu leków nie pamiętam 🙁 ale nazwy borgal i oxywet kobyla dostawała przez jakieś 3 tyg? dozylnie. Teraz jesteśmy juz jakiś tydzień po odstawieniu leków znów podskoczyła ilość białych krwinek , chyba nieuniknione będzie wyslanie ja do berlina na prześwietlenie pluc🙁 ehh jak u was wygladalo wyprowadzanie koni po przebytych ciężkich chorobach??
czy koń z przewlekłym zapaleniem płuc jest potencjalnym zagrożeniem dla innych koni w stajni? może zarażać? czy powinien być odizolowany, czy też nie ma takiej konieczności?
Ania L.,, moja wyszła z tego, stała normalnie w stajni, żaden koń sie nie zaraził, fakt że jeden padok przez rok miała tylko dla siebie, ale tej przyczyny że nie mogła stać na deszczu i łatwiej ją się ściągało do boksu.
mam w stajni konia (NIE mojego), który jak się okazało od ponad 1,5 roku chodzi z zapaleniem płuc, podejrzewano COPD, jednak po gruntowniejszych badaniach okazuje się, że ma płuca zalane ropą 🤔 jak również masakryczną ilość polipów w zatoce
o ile on sam kiepsko wygląda, musi zostać poddany dłuższej antybiotykoterapii (a finansowo marnie to widzę) to zastanawiam się również, czy i w jakim stopniu jest to zaraźliwe
do tej pory jest w miarę spokój z innymi końmi, tylko jeden podłapał przeziębienie przy zmianie sierści na zimową i teraz na wiosenną, mam również klacz na wyźrebieniu, chciała bym mieć pewność czy to się nie będzie roznosić po stajni w przypadku osłabionej odporności u któregoś konia
Potocznie mówi sie tak jak koń mocno pracuje bokami podczas oddychania, ciężko oddycha, brzuch i klatka wtedy mocno zapadają sie i wydymają podczas oddychania. Tak jak człowiek jak się bardzo zmęczy i ciężko oddycha.