po 1. To że jest nielegalne to nie wiedziałam. po 2. Skąd mam wiedzieć czy pani czy nie ? a może przed komputerem siedzi jakaś dwunastolatka i nie wymądrza się tekstami i wiedzą z wiki czy innych źródeł ? po 3. To skąd powiedzenie " Trudny Koń Przekazuje Najwięcej " ?
edit: a jeśli mnie poniesie i wyląduje na ścianie ? Tak jak jeden pan przecenił swoje możliwości i wylądował na ścianie. ? To jak skręcałam poprzednio ? na poprzednim koniu ?
No to "gratuluję" jazdy na "wyszkolonych" koniach. To, że po szkółkach konie chodzą od ciągnięcia za wewnętrzną wodzę, nie oznacza, że tak jest dobrze. NIE JEST. Dostałaś pewnie lepiej wyszkolonego konia i zaczął się problem.
To żeby było jasne i żebyś nie musiała szukać - SKRĘCA SIĘ OD ZEWNĘTRZNYCH POMOCY (wodza, łydka) jednocześnie odpowiednio wyginając konia wewnętrzną łydką. A żeby jeszcze troszkę Ci wyjaśnić - da się także skręcać bez użycia wodzy...
Hmm, to dlatego że w mojej okolicy nie ma żadnej dobrej stajni.. jest tylko jedna OJ Index nie wiem czy znacie czy nie. Może czas tam się przenieść. edit: Ja tak właśnie skręcam, nie wiem czy czytałaś poprzednie posty... może źle wam to wytłumaczyłam ? Nie wiem.
kurde, mialam niezly problem, zeby to przeczytac 😁 nigdy nie lubilam pokemonow :P
no to ciekawe bo wszędzie gdzie jeździłam konno wszystkie konie tak reagowały . . . -.-
widocznie byly to szkolkowe tuptusie, ktore jeszcze lepiej niz na dosiac i pomoce chodza na glos instruktora ;] Znajdz stajnie, w ktorej kompetentny instruktor nauczy cie porzadnych podstaw na dobrze przygotowanym koniu, a nie "masz tu konia pod opieka i radz sobie sama". A co do skrecania - jak juz wczesniej napisalam, to ZEWNETRZNA wodza jest tu duzo wazniejsza. I nigdy nie wolno jej puszczac.
Mam dziwne wrazenie ze Rudziella to kilka osob siedzacych z piwkiem przed kompem i zbijajacych sie z volty. 😁
Ale dla potomnych:
1. skracamy klus 2. wjezdzamy na 15m kolo w polowie sciany ujezdzalni/ czworoboku. 3. objezdzmy kolo klusem anglezowanym kolejne punkty nastepuja bardzo szybko po sobie: 4. na kilka krokow przed koncem kola, 3-4m od sciany siadamy w siodlo 5. na 2-3 kroki przed sciana cofamy zewnetrzna lydke, a wewnetrzna przykladamy na popregu jednoczesnie wypychajac konia dosiadem i oddajac wewnetrzna wodze. kon powinien zagalopowac na dobra noge- wjazd na sciane zapobiega wypadaniu zewnetrzna lopatka, a oddanie wodzy zacheca do rozluznienia wewnetrznej lopatki - tylko nie mozna sie pochlac oddajac wodze, bo wtedy najprawdopodobniej nie zagalopujesz
Czytam tak czytam ten wątek i szczerze mi ręce opadają i wcale nie chodzi o tą laskę co trafiła niby na "trudnego" konia.
Dziewczyny macie takie doświadczenie jeździcie na miedzynarodówki, jesteście świetnymi trenerami i nie macie w sobie za grosz dystansu i pokory do tego wszystkiego. Wiadomo że może 1 % ludzi ma szanse jeździć na takich koniach jak wy. Skoro tak was irytują "kalafiory" to nie wypowiadajcie się na takich wątkach, mam wrażenie że prześcigacie się w najzłośliwszej ripoście, trochę to wszystko żenujące. Można byłoby obyć się bez tych genialnych rad walenia głowa o regał. A juz rady typu: "nie jeździj" są po prostu 😵 . Ciekawe jak wy zaczynałyście, czy tez miałyście tyle pokory w sobie, jakiej wymagacie od niej?
Rudziella dla mnie powinnaś poszukać innej stajni (nie wiem z jakiego miasta jesteś ) ale jeżeli naprawdę chcesz jeździć konno i traktujesz to jak tlen, to naprawdę warto jest codziennie spędzić 2 godziny w autobusie, a jeździć w stajni gdzie znajdziesz trenerów którzy nie będą wsadzać Cię na niezajeżdżonego konia, bo to mija się z celem i jest mega nieodpowiedzialne z ich strony. Dobrze że tutaj szukasz pomocy, a złośliwymi komentarzami się nie przejmuj, udaj że ich nie ma, za to wyłuskaj z wypowiedzi dziewczyn rady, bo są one naprawdę dobre. I jeździj, jeździj jak najwięcej bo tym więcej będziesz jeździć tym szybciej jazda stanie się nie tylko przyjemna dla Ciebie ale tez dla konia. Każda z nas nie raz zawiesiła się koniu na pysku bo niestety inaczej nauczyć się jeździć konno nie da 🙂 tym bardziej że jazda konna to taki sport, że nigdy nie osiąga się doskonałości i zawsze jest coś do poprawienia.
[quote author=karolina_ link=topic=59863.msg1051154#msg1051154 date=1308862577] tylko nie mozna sie pochlac oddajac wodze, bo wtedy najprawdopodobniej nie zagalopujesz [/quote]
Dlaczego nie? Rozluźniony jeździec jest bardziej efektywny. 😁
Rudziella, absolutnie pomocne (załącznik): Bez problemu można znaleźć w necie pdf, więc brak finansów nie jest wytłumaczeniem barku "lektury obowiązkowej".
Abigeil88 ja międzynarodówek nie jezdze, ale przed rozpoczeciem edukacji jeździeckiej, miałam miły nawyk czytania różnego rodzaju ksiażek dotyczących jazdy konnej i nie wypisywałam bzdur, że koniem delikatnym w pysku nie moge zakręcić ciągnac za wodze... 🙄
No chyba celem tego forum nie jest wchodzenie sobie nawzajem w d..ę -> która rzuciła bardziej chamski komentarz, tylko radzenie sobie nawzajem, a tym bardziej uświadamianie ludzi takich jak Rudziella, jeżeli się mylę to mnie uświadomcie (?)
Abigeil88, proszę, idź z misją. Zobacz WSZYSTKIE takie wątki z ostatnich 5 lat, napisz w nich swoje rady, uświadom ich, przekonaj, żeby zrobili dobrze. Jak już przebrniesz i przekonasz wszystkich, wróć i wtedy miej do nas pretensje.
Abigeil88, proszę, idź z misją. Zobacz WSZYSTKIE takie wątki z ostatnich 5 lat, napisz w nich swoje rady, uświadom ich, przekonaj, żeby zrobili dobrze. Jak już przebrniesz i przekonasz wszystkich, wróć i wtedy miej do nas pretensje.
Gdyby mnie irytowały takie posty, nie wypowiadałabym się. Po co jątrzyć jad ?
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=59863.msg1051177#msg1051177 date=1308863038] [quote author=karolina_ link=topic=59863.msg1051154#msg1051154 date=1308862577] tylko nie mozna sie pochlac oddajac wodze, bo wtedy najprawdopodobniej nie zagalopujesz [/quote]
Dlaczego nie? Rozluźniony jeździec jest bardziej efektywny. 😁 [/quote]
w sumie tak, ale dopuki nie trzeba klusem wyciagnietym jechac, bo ten bardzo szkodzi na zoladek 😉
A ja, myśle, że , trener zły nie jest, tylko dał jej konia którego być może chce wdrożyc spowrotm do szkółki, a uznał ze dziewczyna sobie poardzi, szlifuje z nią te galopy, to że trener sobie nie radzi to pewnie oznacza ze jemu tez kon bryka.
Ja dzis prowadzac jazde jednej 10-o latce, miałam sytuacje dość podobną. Dziewczę jeździ fakt, długo, i to tak długo ze juz pewnie nie pamięta jak wyglądały jej pierwsze lonże, i upiera sie ze moze miec własnego konia i sama sobie jeździc, na co powiedzialam jej ze, nie, i młoda w trakcie jedno godzinnej jazdy uświadomiła sobie to kilkanaście razy.
Wszystko to kwestia podejścia, instruktora do ucznia oczywiscie.
Autorko, niestety, dziewczyny mają duzo racji, tylko konie szkółkowe, których nikt nie poprawia skrecaja w taki sposób jak piszesz. I z tego co piszesz wnioskuje ze dostałas bonus od trenera i powinnas byc mu wdzięczna ze dal ci normalnego, nie popsutego szkółką konia, który w tej chwili jest dla ciebie trudny ale za jakis czas nauczysz sie od niego bardzo wiele.
Ja miałam podobne poczatki i dostałam konia, tyle ze ja dostałam ogiera, po 3 miesiacach nauki jadzy konno, a instruktor nie pozwalam mi jezdzic jak byly jazdy bo chodzily głownie klacze, wiec jezdzilam sama, no i musialam "słuchac " konia, zeby nie zrezygnowac z jeździectwa.
A co robił twój kon dwa lata temu, kiedy jeszcze chdzil pod siodłem?